Witam,
mam problem - jak sądzę z alternatorem(Valeo). Mam xantię diesla z alternatorem 70 albo 80A, a problem pojawił sie latem tego roku. Niedoładowuje mi akumulatora. Wszystko jest ok jak sa włączone tylko światła. Napięcie po ich włączeniu własciwie nie spada, jak dojda długie i przeciwmgielne to napięcie spada z 14,4 do 14,1V ale jak do tego dołozy sie klimatyzacje 9nawiew wenętrzny plus dwa wiatraki chłodnicy) to napięcie leci do 13,2-13,4V. Zupełna kaplica jest jak jest bardzo goraco i witraki chodzą pełna parą -wtedy napięcie spada do około 12V i ewidentnie rozładowuje aku, a przeciez powinien spokojnie jeszcze mieć rezerwę na grzanie świec żarowych i ładowanie aku zmeczonego rozruchem. Sprawdzałem punkty masowe klem rozrusznika i alternatora, na wyłaczonym zapłonie pobór jest w okolicy 0,02A wiec chyba norma.Żadne bezpieczniki się nie przepalają.
Poradźcie co to może być? Regulator czy diody?
Z góry dziękuje za wszelką pomoc i pozdrawiam.
mam problem - jak sądzę z alternatorem(Valeo). Mam xantię diesla z alternatorem 70 albo 80A, a problem pojawił sie latem tego roku. Niedoładowuje mi akumulatora. Wszystko jest ok jak sa włączone tylko światła. Napięcie po ich włączeniu własciwie nie spada, jak dojda długie i przeciwmgielne to napięcie spada z 14,4 do 14,1V ale jak do tego dołozy sie klimatyzacje 9nawiew wenętrzny plus dwa wiatraki chłodnicy) to napięcie leci do 13,2-13,4V. Zupełna kaplica jest jak jest bardzo goraco i witraki chodzą pełna parą -wtedy napięcie spada do około 12V i ewidentnie rozładowuje aku, a przeciez powinien spokojnie jeszcze mieć rezerwę na grzanie świec żarowych i ładowanie aku zmeczonego rozruchem. Sprawdzałem punkty masowe klem rozrusznika i alternatora, na wyłaczonym zapłonie pobór jest w okolicy 0,02A wiec chyba norma.Żadne bezpieczniki się nie przepalają.
Poradźcie co to może być? Regulator czy diody?
Z góry dziękuje za wszelką pomoc i pozdrawiam.