Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Prądnica prądu stałego

kehn 17 Jun 2007 22:47 16485 41
Testo
  • #1
    kehn
    Level 12  
    Mam prądnice prądu stałego 8kw- tak jest napisane na tabl. znamionowej. Nie wiem jak ją uruchomić bo nie ma tabl. zaciskowej. Prądnica ta ma na stojanie uzwojenia z cienkiego drutu i grubego. Uzw. z grubego są połączone z wirnikiem. Nie mam pojęcia jaka jest to prądnica czy szeregowa czy szeregowo-bocznikowa????? Chce ją podłączyć lecz nie wiem jak bo wystają tylko cztery kable i to wszystko.

    Prosze o pomoc.
  • Testo
  • #2
    bursta
    Level 27  
    Może jakaś fotka? Zawsze to jakieś naprowadzenie.
    Pozdrawiam
  • #3
    PIXOSTAT
    Level 24  
    Kiedyś, na laborkach z maszyn profek męczył nas z rozpoznawania uzwojeń poprzez pomiar ich rezystancji, ale czy szeregowa czy szeregowo-bocznikowa to powinno wyjść po pierwsze z ilości i połączeń uzwojeń. Teraz jeśli chodzi o grubość drutu to w przypadku połączenia szeregowego drut (ze względu na prąd wzbudzenia równy prądowi obciążenia) powinien być zbliżonego przekroju na wzbudzeniu i uzwojeniu biegunów komutacyjnych. W bocznikowej będziesz miał dwa uzwojenia: biegunów komutacyjnych w którym płynie prąd obciążenia (gruby drut) i wzbudzenia (cieńszy drut), a w szeregowo-bocznikowej będziesz miał trzy uzwojenia: biegunów komutacyjnych (gruby drut) i część szeregową wzbudzenia (również gruby drut) i część równoległą wzbudzenia (cienki drut). Tyle pamiętam z laborek :D

    Z powyższego i Twojego opisu wnioskuję, że masz prądnicę bocznikową :D Gruby drut to uzwojenie komutacyjne (bo podłączone do twornika) a cienki to wzbudzenie. Chyba że grubym drutem są nawinięte dwa uzwojenia i połączone szeregowo z twornikiem - wtedy byłaby to szeregowo-bocznikowa - ale wtedy powinieneś mieć cztery końce grubego drutu. DO tego wyczytałem na potwierdzenie, że prądnice równoległe są podobno najczęściej spotykane. :D
  • #4
    twardyboro
    Level 16  
    Witam.

    O ile mi dobrze wiadomo to uzwojenia komutacyjne w maszynach prądu stałego znajdują się na osobnych nabiegunnikach - są one mniejsze i szczelina pomiedzy nimi i wirnikiem jest większa. Jesli cienkie i grube uzwojenie jest na głównych nabiegunnikach to może to najprawdopodobniej jest to uzwojenie szeregowe.

    Zdjęcie wiele by wyjasniło - również wnętrza maszyny.

    Pozdrawiam.
  • Testo
  • #5
    sp5wcx
    Level 33  
    Uzwojenie cenkie jest to uzwojenie bocznikowe (obcowzbudne). Uzwojenie nawinięte grubym drutem jest najprawdopodobniej tzw. uzwojeniem kompensacyjnym, włączanym w szereg z twornikiem. Uzwojenie to powinno być tak włączone, aby wywoływany przez nie strumień magnetyczny dodawał się do strumienia wytwarzanego przez główne uzwojenie wzbudzenia. Dzięki temu można znacznie zmniejszyć zależność napięcia wyjściowego prądnicy od prądu z niej pobieranego.
    W tej aukcji:
    http://www.allegro.pl/item206335317_spalinowa_ladowarka_agregat_do_akumulatorow.html
    masz tabliczkę ze schematem typowej prądnicy. Jednakże jak łatwo zauważyć uzwojenie kompensacyjne nie zostało włączone w szereg z twornikiem tylko w szereg z uzwojeniem bocznikowym. Dzięki temu charakterystyka prądnicy jest bardziej "miękka", co w lepszym stopniu odpowiada funkcji ładowania akumulatorów.
  • #6
    kehn
    Level 12  
    Sorki że nie odp. pracowałem.

    Panowie to jak ją mam podłączyć??
    Zdjęcie mam ale nie od środka. Ja ją rozbierałem i pamiętam ze te dwa cienkie druty nie są połączone do twornika tylko są chyba trzy lub cztery cewki na stojanie połączone szeregowo do siebie. A jeden gruby drut połączony jest z twornikiem (szczotki) a drugi gruby jest połączony do cewek na stojanie które są miedzy cewkami z cienkiego druty.
  • #7
    _jta_
    Electronics specialist
    To te cewki z grubego drutu to właśnie są kompensacyjne - nie zmieniaj ich połączenia ze szczotkami.
    Uzwojenie z cienkiego drutu - trzeba regulować prąd, który przez nie płynie, by stabilizować napięcie;
    prąd musi być podawany z zewnątrz - jak go nie dasz, to uzyskasz tylko niewielkie napięcie dzięki
    namagnesowaniu szczątkowemu stojana. Jeśli nie masz jakiegoś akumulatora do zasilania tego
    uzwojenia, to zasilasz je z prądnicy, ale wtedy to zaczyna działać dopiero przy dużych obrotach
    - to jeszcze zależy od układu regulacji, przy jakim napięciu on potrafi wystartować.
  • #8
    kehn
    Level 12  
    To wkońcu jaka to jest prądnica??? i ile mam podłączyć do cienkiego drutu??

    Bardzo dziekuję że odp.
  • #10
    PIXOSTAT
    Level 24  
    A typu prądnicy na tabliczce nie masz przypadkiem? :D Tabliczka znamionowa powinna być kluczem do rozwiązania całej zagadki.

    Takie prądnice bywały (są jeszcze chyba) w wielu laboratoriach maszyn elektrycznych na naszych uczelniach - jeśli takie jest źródło pochodzenia to może najłatwiej byłoby poszukać w skryptach lub popytać aktualnych studentów?

    Podtrzymuję moją wersję, że wygląda to na prądnicę bocznikową. Poczytałem trochę na temat prądnic i na Twoim miejscu postąpiłbym tak:
    - Na początek możesz zmierzyć rezystancję uzwojenia wzbudzenia i jeśli znasz napięcie znamionowe prądnicy obliczyć z niego maksymalny prąd wzbudzenia którego pod żadnym pozorem nie możesz przekroczyć, (milcząco zakładam, że jest to prądnica samowzbudna - ale taki pomiar raczej nie zaszkodzi a oszacowanie takiego prądu granicznego raczej też nie będzie miało skutków ubocznych).
    - Pamiętaj też, że prądnica będzie potrzebowała jakiegoś wstępnego prądu magnesujące - czyli zacznie "działać" od jakiejś konkretnej wartości Iw, początkowo prawie nic nie generując, a prąd obciążenia i napięcie wyjściowe zacznie wzrastać po pokonaniu tego progu w miarę wzrostu prądu wzbudzenia (zakładając stabilny napęd).
    - Sama próba działania - proponuję zasilacz regulowany podłączyć i ustawić jako źródło prądowe, obciążyć prądnicę, podłączyć do napędu i regulować wzbudzenie od 0 mierząc Uwy i Iwy na obciążeniu kontrolując jednocześnie I wzbudzenia.
    - Jeśli faktycznie byłaby to prądnica samowzbudna, to w zasadzie wystarczyłoby w szereg z uzwojeniem wzbudzenia podłączyć opornicę i taki układ przyłączyć do zacisków wyjściowych prądnicy licząc że pozostał jakiś magnetyzm szczątkowy - dawno nie używaną prądnicę trzeba jednak byłoby przyłączyć uzwojeniem wzbudzenia do źródła zewnętrznego aby wstępnie namagnesować obwód magnetyczny prądnicy (wytworzyć ten magnetyzm szczątkowy) - to zadanie powinno spełnić nasze badanie prądnicy z użyciem zasilacza laboratoryjnego.
    - Jeśli w trakcie regulacji Uwy i Iwy będą maleć w miarę podnoszenia Iw musisz zamienić biegunowość wzbudzenia.

    UWAGA!
    Zastrzegam, że są to wnioski płynące z lektury 3 książek o maszynach elektrycznych i wspomnień dawnych laborek - nie próbowałem moich propozycji w praktyce i zastrzegam, że mogłem się pomylić lub nawet całość moich wywodów może być błędną interpretacją teorii i danych, które tu przedstawiłeś - choć gdybym miał taką prądnicę - tak właśnie na własną odpowiedzialność bym zrobił. :D
  • Helpful post
    #12
    PIXOSTAT
    Level 24  
    No to teraz pozostaje mail do:http://www.komel.katowice.pl/ z zapytaniem o kartę katalogową prądnicy PBBa54a :D
    A i przynajmniej widać, że znamionowy (dla znamionowego obciążenia 8kW jak sądzę) prąd wzbudzenia wynosi 1,2A. Teraz tylko do zasilacza...
  • Helpful post
    #13
    cyruss
    Level 30  
    I wszystko jasne. Praca C czyli może dawać te 8 kW w sposób ciągły. Wzbudzenie własne - czyli samowzbudna bocznikowa. Obroty znamionowe 1450 / min. Prąd wzbudzenia 1,29 A i lepiej go nie przekraczać. Temperatura nieczytelna (chyba 135 stopni...).
    Żeby ja uruchomić trzeba ją pokręcić znamionowymi obrotami, między jedno wyjście twornika a wzbudzenie włączyć dużą opornicę (kilkaset W mocy) o oporności zbliżonej do oporności wzbudzenia, drugie końce twornika i wzbudzenia zewrzeć. I powinna zacząć dawać napięcie, regulowane opornicą - im większy prąd wzbudzenia tym większe napięcie. Chyba że nie trafisz na właściwą biegunowość uzwojeń i ją rozmagnesujesz, wtedy się nie wzbudzi albo wzbudzi słabo. No to puścić przez chwilę przez wzbudzenie prąd zbliżony do znamionowego, o biegunowości odwrotnej niż wystąpiła przy tym eksperymencie, zamienić końce wzbudzenia i próbować znowu.
    Uzyskane napięcie zależy od prądu wzbudzenia i obrotów, jeśli te nie są stabilne - potrzebny będzie automatyczny regulator napięcia.

    Gdyby była tabliczka znamionowa to biegunowośc można określić po oznaczeniach literowych, niestety nie pamiętam już ich.
  • #14
    _jta_
    Electronics specialist
    A ja proponuję zacząć tak: po pierwsze poszukać oznakowania kierunku obrotów - o ile pamiętam, to
    tylko w jedną stronę dobrze działa, dobrze byłoby zacząć od tej właściwej - jak nie ma, to wybrać jakiś,
    a prawidłowy ustali się później; po drugie zakręcić ją w wybranym kierunku i zmierzyć napięcie dla jakiejś
    prędkości obrotów, następnie puścić mały prąd przez uzwojenie wzbudzenia, i zobaczyć, jak ono się zmieni.

    Jeśli napięcie wzrośnie, zachowując swój znak, to znaczy, że prąd przez uzwojenie wzbudzenia ma właściwy
    kierunek, w przeciwnym wypadku trzeba zmienić kierunek tego prądu; teraz trzeba podłączyć to uzwojenie do
    prądnicy tak, by dostawało prąd we właściwym kierunku, z jakimś ograniczeniem prądu (np. żarówka).

    Można i prościej, bez zewnętrznego zasilania - podłączać uzwojenie wzbudzenia do napięcia wyjściowego
    z prądnicy, tylko z ograniczeniem prądu, i to dość małego, najprościej przy użyciu żarówki. Podłączenie go
    w dobrą stronę zwiększa napięcie wyjściowe, w złą zmniejsza - tak ustalisz kierunek podłączenia.

    Uwaga: jeśli trzeba będzie zmienić kierunek obrotów, to kierunek tego podłączenia też.

    Regulacja: jest potrzebna, jeśli nie masz dobrej stabilizacji obrotów prądnicy (napięcie wyjściowe jest
    z grubsza proporcjonalne do iloczynu prądu wzbudzenia i obrotów prądnicy, są jakieś obroty, które
    dają napięcie znamionowe przy maksymalnym prądzie wzbudzenia, przy wyższych zmniejsza się
    prąd wzbudzenia i w ten sposób utrzymuje się stałe napięcie wyjściowe). Można użyć regulatora
    PWM - w stanie "włączony" prąd ma płynąć przez tranzystor i uzwojenie wzbudzenia, z napięcia
    dostarczonego przez prądnicę, w stanie "wyłączony" przez diodę równoległą do uzwojenia - ono
    ma dość dużą indukcyjność, więc nawet można użyć dość niskiej częstotliwości PWM. Nie musi
    to być skomplikowany układ - wystarczy taki: jak napięcie za duże wyłączasz tranzystor, jak za
    małe - włączasz, z jakąś małą histerezą, żeby nie było częściowego włączenia (boby się grzał).
  • #15
    kehn
    Level 12  
    A wiecie pod co najlepiej ją podłączyć żeby uzyskać 1450 obr.??
    Dziękuję wam za rady, podoba mi sie pomysł cyrussa.
    Tylko może na początek podłącze zasilacz na wzbudzenie- tak 1.20 A, i obciążę prądnice, zobaczymy czy zadziała. A czym ją obciążyć?? i jeszcze prosiłbym o szczegóły co do tej opornicy??

    Co o tym myślicie??
  • #16
    _jta_
    Electronics specialist
    Może zmierz oporność uzwojenia wzbudzenia, wtedy będzie można określić, jak je zasilać.
    Obciążenie to nie będzie prosta sprawa - może kilka piecyków do ogrzewania, czy kuchenek...
    No i problem z kręceniem pod obciążeniem, zwłaszcza pełnym, potrzebny jest niezły silnik.

    Opornica prawdopodobnie musiała by mieć moc ze 200W... w porównaniu z tą kolekcją piecyków
    to nie jest dużo, można kupić spiralę grzejną na 300W (lub połączyć szeregowo dwie po 600W,
    żeby mniej się nagrzewały), można użyć żarówek (na 230V, łączna moc 300W), i to będzie nawet
    lepiej, prądnica łatwiej zastartuje, bo zimne żarówki mają dużo mniejszy opór (a spirala grzejna nie).
  • #17
    kehn
    Level 12  
    Panowie jaki silnik mozna podłączyć. Są silniki małe które mają odp obr ale nie wiem czy one uciągną tą prądnice. Wydaje mi się że taki silniczek od pralki mógłby być ale one mają tylko 1200 obr/min. A może jakiś silnik spalinowy np. od jakiejś pompy lub z ogara czy coś w tym stylu??
  • #19
    kehn
    Level 12  
    Tak ale jak ja mam to sprawdzić??
  • #21
    PIXOSTAT
    Level 24  
    W zależności od tego jakim obciążeniem potraktujesz prądnicę - takim napędem musisz ją napędzać + straty mocy. Tak "na oko" 1,5xPobc.

    Proponuję obciążyć prądnicę grzejnikiem ≈1kW (np. żelazko lub czajnik) i do tego napęd 1,5kW (np. hydrofor, piła do drewna lub kosiarka do trawy :D ) Możesz oczywiście obciążyć prądnicę mniejszym obciążeniem np. żarówka 100Wx2szt równolegle a wtedy silnik od pralki "Frania" ≈400W>2x100W powinien wystarczyć do napędu. Szczęśliwie prądnica ma Uwy=220V a to bardzo upraszcza sprawę doboru obciążenia.

    Nie przejmuj się jeśli Twój silnik ma 1200 a nie 1400 obr - do prób może być! I nie martw się też jeśli silnik będzie miał zapas mocy - to też nie przeszkadza - najwyżej będzie pracował nieobciążony!

    Im mniejsze obciążenie tym mniejszy prąd wzbudzenia i łatwiej go osiągnąć oraz mniejsze wymagania co do zamocowania napędu i prądnicy :D. Pamiętaj, że mocowanie jednego i drugiego musi przenieść moment wywołany obciążeniem! Dlatego dobrze je umocuj - z prądnicą nie będzie problemu bo waży solidnie i sama z siebie powinna być dostatecznie stabilna, ale silnik to już musisz jakoś solidniej do niej przyczepić.

    Problemu z ruszeniem nie powinno być jeśli rozpoczniesz przy wyłączonym wzbudzeniu i bez obciążenia. Zawsze możesz też rozpędzić wstępnie wał prądnicy choćby ręką lub nawet kołem od roweru (duży moment na np.26" kole) i dopiero wtedy załączyć zasilanie silnika. Pamiętaj silnik musi mieć większą moc od mocy obciążenia i obroty około znamionowych ale bez przesady z dokładnością - można też oczywiście użyć przekładni pasowej!

    Znów zakładam, że opory mechaniczne nie są wielkie - na luzie bez obciążenia i wzbudzenia wałem powinno dać się pokręcić ręką czy też nogą :D. A jeśli maszyna trochę "złapała" na łożyskach musisz ją na dobry początek przesmarować i rozruszać ręcznie :D.
  • #23
    PIXOSTAT
    Level 24  
    Straty mocy w żelazie i miedzi owszem małe ale relatywnie do mocy znamionowej :D, przy małym obciążeniu to chyba nie idzie tak liniowo w dół i wychodzi większy procent a do tego nieuniknione są straty oporów mechanicznych praktycznie stałe bez różnicy na obciążenie a i prądnica nie jest nowa to i łożyska suche będą.
    Ale nie sprzeczam się - jak napisałem straty szacowałem "na oko".
    Zapas mocy i tak raczej nie zaszkodzi...
    Swoją drogą kolega i tak podłączy to co akurat będzie miał pod ręką :D
  • #24
    bonanza
    Power inverters specialist
    Oj, Pixostat - widziałeś hydrofor na prąd stały? bo kosiarka ze Skarżyska z silnikiem komutatorowym od biedy poszłaby na zasilaniu DC... :D:D:idea:
  • #25
    PIXOSTAT
    Level 24  
    Jezuuu, Bonanza! Przecież hydrofor, kosiarka czy też piła do drewna - a raczej ich silniki - mają służyć do napędu prądnicy a nie jako obciążenie i to tylko na czas prób :D:D:D:D

    Trzeba się jednak bardziej rozpisywać bo głupoty wychodzą ze skrótów myślowych :D
  • #26
    kehn
    Level 12  
    Ok. ja tą prądnice mam rozebraną, bo ona stała w stolarni i jest cała (jak na zdjęciu widać) w wiórkach i od tego szczotki sie zawieszały, ale kręci się ją bardzo lekko ręką czy nogą. Widać że łożyska były systematycznie smarowane. Chciałem pomalować stojan jakimś dobrym sprayem, może jakąś farbę mi polecicie??

    Mam jeszcze pytanko ile warta jest ta prądnica??
  • #27
    PIXOSTAT
    Level 24  
    Jeśli działa to jest trochę warta zwłaszcza dla "wiatrakowiczów" i "mew-ów", ale jeśli nie to tyle co złom miedzi + żeliwo +blacha :D.
    Proponuję najpierw poszukać podobnych (generatorów dc o podobnej mocy) na aukcjach, porównać ceny i wystawić na Allegro, a jako cenę wywoławczą dać cenę podobnej lub cenę złomu +20% :D
  • #29
    PIXOSTAT
    Level 24  
    Pomaluj ładnie na zielono lub niebiesko i będzie jak nowa, a chętni będą zlatywać się jak muchy do tortu :D

    A tak na marginesie - do czego (w jakiej maszynie) ona wcześniej służyła w tej stolarni?
  • #30
    kehn
    Level 12  
    Pomaluje na zielono ale dobrą farbą w sprayu, matową.

    Dziękuje za pomoc!

    Dodano po 2 [minuty]:

    nie mam pojęcia przy jakiej maszynie pracowała.
    Wydaje mi sie ze do jakiej krajzegi.