wymiana spuchniętych kondensatorów

Kupiłem nowe kondensatory do płyty ECSK7VTA3 jednak nie jestem biegły z elektroniki i nie wiem czy ma jakieś znaczenie ich biegunowość? zauważyłem że jeden drut jest dłuższy od drugiego i na jednej stronie kondensatora jest taki złoty pasek. Jak to wlutować w płytę żeby jej nie spalić??

Dokładnie tak, jak wylutowałeś stare kondensatory!
Ten pasek to minus, powinien być zaznaczony na laminacie. Biegunowość ma znaczenie!
Używaj lutownicy o niezbyt dużej mocy, chyba nie więcej niż 40W!

Ja osobiście lutuję transformatorówką. Przed wyciągnięciem starego kondensatora należy dobrze nagrzać jego nogi aby wyszedł bez oporu. Jeżeli pomylisz bieguny na elektrolicie to w skrajnym przypadku będziesz zbierać jego szczątki po całym pokoju. Jak włożysz nowe kondensatory to przy ich lutowaniu, jak już nałożysz cynę to delikatnie je wyciągnij grzejąc lut, w ten sposób cyna wpłynie do wnętrza otworu i sprawi że wewnętrzne warstwy podłączone do tego otworu bedą miały pewniejszy styk

czy mam za słabą lutownicę (15 watt, nie transformatorowa) czy to jest jakiś dziwny lut bo za nic nie chce mi nawet lut się stopić, chyba że poprosu za mało grzeję, a czy lutownicą transformatorową (moc 55 watt) nie uszkodzę poprzez pole magnetyczne jakichś układów scalonych?? ile może wynieść wylutowanie tego w serwisie??

Skoro lut nie chce puścić, to masz za słabą lutownicę. Ja lutując kondensatory używam stacji lutowniczej i nie używam mniejszej temperatury, niż 400 stopni. Te luty są zrobione fabrycznie, także pod wysoką temperaturą i trudno je stopić niską temperaturą (czyt. niemożliwe). Zauważ, że nie wszystkie płyty mają taką samą biegunowość. W ASROCK'ach musisz biegun ujemny przylutować tam, gdzie jest biegun dodatni.

W serwisie przelutowanie kondensatorów może kosztować około 10-30 zł (zależy od serwisu)...

zmieniłem kondensatory ale problem pozostał dochodzę do wniosku że trzeba wywalić ją na śmietnik

bo miały takie "górki" na tym metalowym i z jednego cos wyciekało wymieniłem wszystkie 6