Po napełnianiu tonera w punkcie, który się tym zajmuje, przez dłuższy czas wszystko było w porządku, oprócz podejrzanego zapachu przy drukowaniu - na tej podstawie sądzę, że wsypali nieodpowiedni toner.
Po ok. 600 stronach pojawiły się cienie (w serwisówce określone jako ghost), czyli w odstępie 74 mm po zadrukowanym fragmencie pojawia się to samo, tylko bledsze.
Po jeszcze dłuższym czasie pojawiły się plamki rozrzucone na powierzchni kartki.
Gdy drukuję pustą kartkę kilka-kilkanaście razy, robi się szara mimo że niczego nie chciałem drukować. Bardziej szara jest na dole.
Da się coś z tym zrobić, poza wymianą zespołu bębna i tonera?
Czyściłem trochę w środku (bęben suchą szmatką, wałek grzejny i dociskowy, wnętrze, na siatce przy elektrodzie (grid) było sporo tonera.
Po ok. 600 stronach pojawiły się cienie (w serwisówce określone jako ghost), czyli w odstępie 74 mm po zadrukowanym fragmencie pojawia się to samo, tylko bledsze.
Po jeszcze dłuższym czasie pojawiły się plamki rozrzucone na powierzchni kartki.
Gdy drukuję pustą kartkę kilka-kilkanaście razy, robi się szara mimo że niczego nie chciałem drukować. Bardziej szara jest na dole.
Da się coś z tym zrobić, poza wymianą zespołu bębna i tonera?
Czyściłem trochę w środku (bęben suchą szmatką, wałek grzejny i dociskowy, wnętrze, na siatce przy elektrodzie (grid) było sporo tonera.