Pralkę już wczoraj (lub dopiero to już 4-ty dzień zabawy) złożyłem całą, łożyska zastosowałem firmy FAG podobno z "górnej półki" informacja od sprzedawcy. Simering rodzimej produkcji firmy ORING, razem łożyska i simering ok. 40 zł. Teraz borykam się uszczelnieniem połączeń gumowych ze zbiornikiem, a zwłaszcza górna rurka karbowana. Mam przecieki bo bałem się zamocno przykleić butaprenem, żeby nie była jednorazowa. Oryginajnie jest zastosowana jakaś masa jak guma do żucia tylko bardziej klejąca i nie wysychająca w czasie. Kolega 'nares' zaproponował butapren, napewno ma rację. Będzie trzymało super, tylko mam pytanie jak trzeba będzie jeszcze raz rozbierać to prawdopodobnie bez uszkodzenia przyłączeń gumowych się nieobejdzie. Czy ktoś może zna jakiś uszczelniacz jak oryginalny i szybko wiążący? Bo ta zabawa już trwa zadługo. Przy okazji naciołem się farbę Hammerite (bezpośrednio na rdzę) jeden dzień poświęciłem na oczyszczenie z zewnątrz obudowy z rdzy i nią pomałowałem. Już trzeci dzień się klei. Wczoraj w nocy straciłem cierpliwość zmyłem benzyną farbę i położyłem emalię. Trudno bez podkładu, zapewne za niedługi czas wyjdzie rdza. Porady odnośnie uszczeniacza mile widziane, może teraz już z nich nie zdąże skorzystać bo jeszcze raz ze wzgledu na czas pobawię się butaprenem (tak delikatnie) jak znowu puści to może zastosuję wskazany uszczelniacz.
A tak przy okazji obawiam się, że silnik komutatorowy za mocno się grzeje - wyczuwalny jest jego zapach w czasie intensywnego prania, a to już drugi silnik. Pierwszy się spalił ( wirnik) Czy to normale że tak mocno się grzeje?