które tranzystory mają być skompresowane temperaturowo z t10 i t11??
T5 jest "czujnikiem temperatury" który służy do kompensacji napięć baza emiter (ok. 2 mV /stop celsjusza) wszystkich tranzystorów w końcówce (T8 T10 oraz T9,T11)
w konkretnym przypadku będą to "darlington" T8 i T10 i "tranzystor złożony" T9, T11( przy czym T8,T9 raczej mniej się grzeją dlatego też jego wpływ na dryft termiczny powinien być mniejszy) .
Zrobiłem tego 100 watowca ale po uruchomieniu usłyszałem w głośniku rumor i cichą muzykę. sprawdziłem jeszcze raz wszystkie parametry i wyszło ze na wyjściu mam stałe napięcie 100-200mV które ciągle zmienia wartość raz malejąc raz rosnąc (przy podłączeniu na sucho przez rezystor zamiast głośnika było 40mV), nie mogę zmniejszyć tego napięcia bo się potencjometr skończył Co robić zmienić ? Dać większy potencjometr?
Skąd ten brum
Pomocy Ps.
Jak dotykam tranzystorów mocy to brum maleje.
To na pewno nie jest wina zasilacza bo ten jest dobry i sprawdzony. ma 10000uF na gałąź zasilania,
udałom mi sie zmniejszyć napięcie stałe na wyjściu do poziomu 18-24mV ale uzyskałem to podnosząc prąd spoczynkowy do 350mA to troche za dużo. brum zmalał ale ciągle jest głosny zmniejszenie sprzężenia też nic nie dało niewiem co dalej robić.
udałom mi się zmniejszyć napięcie stałe na wyjściu do poziomu 18-24mV ale uzyskałem to podnosząc prąd spoczynkowy do 350mA
zgodnie ze schematem 100w_wam2n3055.jpg
nie przewidziano regulacji statyczego napięcia na wyjściu.
Można zamienić (lub parować) tranzystory T2, T3 ale takie strojenie przypomina trochę grę w totolotka.
Bardziej przewidywalne wyniki można uzyskać dobierając R2 (zmienia się rozpływ prądów pomiędzy T2 a T3 co skutkuje zmianani skladowej stałej na wyjściu.
można podłaczyc mały potencjometr (powiedzmy 100 om) suwak do kolektora T1 a skrajne końcówki potecjometru do emiterów T2 T3.
Według instrukcji to potencjometr R5 służy do regulacji napięcia stałego na wyjściu przynajmniej tak ja to rozumie. Ze schematu tego nie rozumie ale działa tylko skali zabrakło. zwiększę chyba R4 tylko nie wiem jaki to będzie miało wpływ na czułość.
Według instrukcji to potencjometr R5 służy do regulacji napięcia stałego
Jeżeli mówimy o schemacie
100w_wam2n3055.jpg (załacznik do jednwgo z postów)
to potencjometr R5 służy nie wiadomo do czego.
Jedyna jego rola to dzielnik na wejściu ale ponieważ płynie przez niego również i prąd bazy T2 to jako efekt uboczny przy zmianach wartości R5 zmienia się i spadek napięcia na R5 co daje zmianę symetrii T2 T3 co z koleji skutkuje zmianą napięcia na wyjściu.
Jak zwiększysz R4 to zwiększy się czułość.
zrobiłem ten wzmacniacz i wszystko jest OK a potem pojawił sie problem niby banalny a jednak> Mam przedwzmacniacz na napięcia 27V a transformator na 52 jak mam zmniejszyć to napięcie ??? troche czytałem o dzielnikach i dalej nic
Potencjometr R5 służy do (bardzo dziwnego, bo ja między emitery "pary długoogoniastej" montowałem) ustawiania symetrii stopnia końcowego. Czyli by na wyjściu było jak najmniejsze napięcie stałe.
Ja tam nie mam o co się martwić bo się przestawiłem całkowicie na lampy i "ustrarodawniam" swoje sprzęty właśnie przez montowanie w nich elektronówek. Więc wzmacniacz tranzystorowy poszedł na demontaż i zrobię lampowca.
Najprościej puść przez opornik, tylko za nim musisz wstawić elektrolit, żeby dobrze odfiltrować tętnienia, tak z 1000uF, albo zbuduj stabilizator, w tedy wystarczy 100uF.
EsIU muszisz zrobic stabilizator na tranzystorze(taki z diodka zenera,rezystorkiem i kilkoma kondensatorami) schematy sa na elektrodzie. Zrobilem juz kilka takich i dzialaja dobrze.
Witam!!!
JA mojego Jabelka J-35 złożyłem i gra pięknie, a trzeba przyznaś że moc to ona ma dość dużą U mnie wzmak ten chodzi przez filter dolnoprzepustowy również tej samej firmy (J-265) i spisuje się naprawdę rewelacyjnie. Jeśli ktoś chce to mogę napisać jek ustawiłem potencjometry. Pozdro
Witam! Nie dokładne informacje, mam nadzieję, że mowa o końcowym tranzystorze, nie piszesz czy grzeje się w stanie spoczynku, czy tylko jak pracuje, nie piszesz czy tranzystory przed wlutowaniem, zarówno sterujące jak i końcowe zostały z parowane, nie piszesz, co jest na wyjściu, bez tych informacji, to jak w totka trafić.
Pozdrawiam
Witam! Już lepiej, ale nie odpowiedziałeś na resztę pytań, jak mamy Ci pomóc na odległość, to niestety trzeba dokładnie opisać problem. Jeżeli tranzystory były parowane i na wyjściu nie ma stałego napięcia, to najprawdopodobniej się wzbudza, musisz zwiększyć pojemność na tranzystorze napięciowym, między baza a kolektorem, tak do 150pF, jak to nie pomoże, to dolutuj jeszcze na końcowe, ale jak by nadal się grzało, to znaczy, że to nie jest wzbudzanie, tylko usterka. Napisz, co jest na wyjściu, czy jest 0.
Witam! Najchętniej, to bym wziął kawał gumy i wież, co bym zrobił. Gdzieś wyczytał, że ta perka to służy do napięcia? Tam nigdzie nie pisze, to jest do ustawiania prądu spoczynkowego, ale żeby go ustawić, to najpierw musisz mieć 0 na wyjściu, teraz wiadomo, dla czego się grzeje tranzystor, bo na jego bazie jest 9V i tranzystor jest cały czas wysterowany tym napięciem. Odepnij te końcówki i w tedy sprawdź czy jest to napięcie, jeżeli będzie to musisz z parować wzmacniacz różnicowy, te dwa tranzystory muszą być idealne pod względem wzmocnienia, bądź, co bądź, do póki nie będzie zera na wyjściu, to nie masz prawa dolutować tranzystorów końcowych, no i oczywiście kolumny też nie, szukasz tak długo, aż dostaniesz 0.
Pozdrawiam
Post 29 Gru 2004 01:19 Re: Jabel J-35 - wzmacniacz mocy audio
Jeśli chodzi o zestaw J-35 to zdecydowanie będę go bronił. Nie rozumiem dlaczego jest tyle negatywnych opinii o tym kicie. Przecież to normalny wzmacniacz na elementach dyskretnych, który gdy jest złożony poprawnie ze sprawnych elementów działa bez zarzutu.
Faktem jest ze przy uruchamianiu trzeba ustawić prąd spoczynkowy i napięcie stałe na wyjściu, co dla nie których osób jest sporym wyzwaniem. Oczywiście że nie jest to tak samo jak w popularnym TDA7294 czy LM3886, gdzie nie trzeba robić nawet płytki bo wystarczy zwykły pająk.
Ale niestety i tutaj wielu "fachowców" ma problemy.
Wzmacniacz J-35 jest układem dla ludzi którzy znają się na trochę na elektronice, nie dla tych którzy potrafią tylko lutować ( i to też nie za dobrze).
U mnie dwa takie kity działaja juz kilka lat, odpaliły za pierwszym razem i nie było żadnego wzbudzania.
Jesli chodzi o jego moc to scalaczki mogą się schować. Przy zasilaniu +/-40V na 4 omach mamy 120W sinus.
- ale jeden post znalazłem z takim tylko zdaniem że:
1. Mam problem grzejącego sie wzmacniacza, zrobiłem to w wersji stereo, odpaliłem i za 1-wszym razem zadziałało i nic się nie spaliło
( poustawiałem jak producent zalecił wszystko po kolei jest wszystko ok. ) Ale zastanawia mnie ten prąd spoczynkowy 100mA czyż nie jest to za dużo ? czy producent nie zaszalał ?
majer0 wrote:
prąd spoczynkowy tranzystorów końcowych, powinien wynosić 20 - 40 mA.
Przecież ta konstrukcja jest podobna a niemal że identyczna do Radmora 5102 ( zodiak ) i tam się takie wartości ustawia jak również w innych UNITRACH.
2. T5 czy T4 - ma iść na radiator rozumiem.
3. Czy jak sterujące podłączone na kablach i umieszczone również odległe jak końcowe na radiatorze - to może się wzbudzać konstrukcja tego wzmacniacza?
4. sterujące nie muszą być na dużym radiatorze? Wystarczy kawałem blaszki? i w lutowane normalnie na płytkę prawda ?
5. Napięcie zasilania mam +43 i - 43 ( wymienić wszystkie tranzystory typu BC547/557 na wyższe napięcie - ktoś coś o tym tam wspominał )
Jabel J35 jest niestety dość wrednym kitem - wrednym bo nie jest to "plug&play"...
Po pierwsze dokładnośc montażu, po drugie te nieszczęsne 2N3055 na wyjściu, ni to do radiatora uczepić, ni to parametry trzyma. Składałem kilka tych kitów - w zastosowaniach estradowych gdzie samo to że wystartował nie znaczy nic. Od razu proponuję wymienić końcowe na BD249C, jak kupione w jednym sklepie to prawie jak parowane, kupilem 6 i trzy pary bez problemu wybrałem.
Po kolejne w tym wzmacniaczu 100mA spoczynkowego to normalka, na dobrze sparowanych tranzystorach da się niżej, na radiator ja dawałem tylko końcowe ale podpatrując np. TOSCĘ sterujące i końcowe w jednej temperaturze to zdrowy pomysł. No i wszystkie małosygnałowe z kitu można zostawić do sterowania przekaźników, natomiast do wzmacniacza kupić markowe.
I KRÓTKIE KABLE MIĘDZY PŁYTKĄ I TRANZYSTORAMI.
Zgubiłem gdzieś schemat - podeślijcie mi skan instrukcji ze schematem - popatrze to przypomnę sobie jeszcze kilka rzeczy panelektryk(małpa)wp.pl
Mocno po czasie, ale trafiłem przez przypadek na ten temat i pozwolicie, że tez coś dopiszę od siebie.
Ten kit Jabela jest bardzo starym kitem, pamiętam, że pierwszy wzmacniacz z tego schematu zmontowałem 12-14 lat temu. Całość "stroiłem" według dołączonej do kitu instrukcji. Ruszyło bez problemu za pierwszym razem i nadal gra do tej pory na powierzchni otwartej na taresie altanki na mojej działce jak i pozostałe dwie konstrukcje w domu.
Dodam, że nic się w nim nigdy nie upaliło, nawet przy podłączaniu dwóch zestawów głośnikowych tonsila i niezłym "garowaniu" na imprezach.
Wzmacniaczy w oparciu o ten kit zbudowałem 8 (czyli 16 płytek, z czego 14 robiłem samemu), głównie dla znajomych, po tym jak usłyszeli brzmienie mojego pierwowzoru. Konstrukcję, uważam za bardzo udaną, wzmacniacz ma ładne brzmienie, moc jest wystarczająca do nagłaśniania imprez nawet w większych salach.
Oto kilka moich uwag:
1) Wzmacniacz należy wykonać starannie od poczatku do końca, a nie uruchamiać prowizorycznie zmontowane płytki na tzw. pająka. Cała konstrukcja musi być od samego początku zmontowana w obudowie, najlepiej metalowej, płytki z dala od transformatora, przedzielone najlepiej ścianką z blachy.
2) Trafo musi być min 200W Ja stosuje TST 200/014 to jest 2x24V 2x4,16A.
Transformatory z rdzeniem "kształtkowym", w zależności od ich wykonania mogą powodować brumienia.
3) W zasilaczu pracują dwa mostki prostownicze po 10A min. Kondensatory filtrujące od 4700uF/50V w zwyż łączone po dwa na gałąź +/- jak najkrócej przy samych zasilaniach płytek.
4) Tranzystory końcowe, najlepiej sprawdzają się jednak 2N3055, no i czeskie KD502. Muszą być umieszczone na sporych rozmiarów radiatorach dedykowanych do obudowy TO3. Warianty montażu są dwa. Albo umieszcza się je na zewnątrz obudowy wzmacniacza, albo wewnątrz, ale ja w tym przypadku stosuję dwa wiatraczki od zasilaczy PC, które zapewniają odpowiednie chłodzenie. Wiatraczki muszą być zasilane z innego trafa niż cała końcówka mocy.
5) Tranzystor T5 jak juz ktoś wpomniał musi byc przykręcony do radiatora pary tranzystorów mocy.
6) Uruchamiając wzmacniacz należy wstawić bezpieczniki nie większe niż 1A, ze strojeniem postępować zgodnie z instrukcją. Przed uruchomieniem nalezy posprawdzać zwyczajnym omomierzem izolację tranzystorów i radiatorów. Jeśli po włączeniu zasilania zobaczymy błysk na którymś z bezpieczników należy go szybko wyłączyć i sprawdzić poprawność montażu, gdyż prawdopodobnie gdzieś jest błąd montażowy. NIE RÓBMY SOBIE W TYM PRZYPADKU ZŁUDNYCH NADZIEI ŻE JAK WŁACZYMY PONOWNIE ZASILANIE TO WZMACNIACZ RUSZY. PRAWDOPODOBNIE WTEDY POPALISZ JESZCZE WIĘCEJ RZECZY !!!
7) Faktycznie wzmacniacz potrafi się wzbudzać. Objawia się to dosyć szybkim nagrzaniem tranzystorów końcowych i upaleniem R26, który służy do tego wskazania. Należy wtedy pokombinować z pojemnościami C6, C7, C3 w tej kolejności co wymieniłem.
8) Prąd spoczynkowy jest faktycznie 100mA i taki ma być. Nie przeszkadza on w niczym. Jest to normalne dla tego typu układu.
9) Wszelkie "brumienia", przydźwięki pochodzą ze źródła zasilania. Przewody sygnałowe muszą być bezwzględnie przewodami w ekranie. Jeśli to nie pomaga, płytki należy obudować cienką blachą. W najgorszym wypadku należy szukać przyczyny w zasilaczu, uszkodzony mostek etc.
10) Należy pamiętać, że jest to sama końcówka mocy bez żadnego przedwzmacniacza, więc nie ma co się dziwić jeśli podłączymy do niego np odtwarzacz MP3 i będzie to cicho grało 11) Jeśli chcemy uzyskać nie tylko samą końcówkę mocy to należy wyposarzyć ten wzmacniacz w przedwzmacniacz. Moduł przedwzmacniacza najlepiej skonstruować na wzmacniaczach operacyjnych zasilanych również napięciem symetrycznym np +/-12V Napięcie to powinno pochodzić z innego transformatora.
12) Jeśli decydujemy się na wariant z pkt 11, to taki drugi transformator trzeba umieścić w sporej odległości o pierwszego lub oddzielić je ścanką z blachy.
13) Masa całego układu powinna być wspólna.
Generalnie uważam, że jest to bardzo udany układ, co mogą potwierdzić róznież i moi znajomi, a niektórzy z nich nawet odstawiają do piwnicy nowoczesne Kina Domowe aby napawać się prawdziwym dźwiękiem STEREO, pochodzącym z tego ustrojstwa
Na zakończenie dodam, że płytki z tego kitu również wykorzystywałem do budowy końcówki mocy do samochodu, gdzie zastosowałem przetwornicę wytwarzającą napięcie +/-21V. Blachy w aucie chodziły zdrowo
Jeśli ktoś chce na ten temat pomocy lub informacji zapraszam na priv.
Można podpiąć preamp przez diody Zenera 15V i oporniki spadkowe - działa zazwyczaj lepiej niż para stabilizatorów 7815 i 7915. I nie trzeba dodatkowego Transformatora.
Witam, piszecie o osobnych transformatorach...
A czy taki sam efekt dało by trafo z kilkoma uzwojeniami wtórnymi?
np symetryczne dla końcówki i dodatkowo +-12V dla przed wzmacniacza(na tym samym trafie)