Proponuje zakończyć dywagacje i pomóc koledze w trafnym doborze.
Wziąłeś pod uwagę dwie konstrukcje- Radmor'a 5102-TE i WS-504B.
Na temat tego ostatniego się nie wypowiem,bo poprostu nie bylem w jego posiadaniu.
Zaś o 5102 mogę powiedzieć Tobie dość dużo.
Brzmienie nietuzinkowe, odmienne od polskich konstrukcji i zagranicznych.
Za taką cene dzwięk jest naprawde godny polecenia, porównywalem to z Diorami ,Fonicami i potencjalnymi konkurentami z zagranicy - i jesli ktokolwiek kojarzy brzmienie Radmora z polskimi konstrukcjami,to jest błędzie.
Podkreslam zarazem,ze jest to konstrukcja z drugiego kwartału lat 70., a mimo wszystko czaruje i przycmiewa polskie konstrukcje z lat późniejszych.
WSH-205,WS-503/303 i pochodne brzmią naprawde ostro, wg mnie mało przyjemnie.
O samym brzmieniu Radmora ciezko jest powiedzieć by przekonać, najlepiej iść i odsłuchać.
Przedewszystkim dobra stereofonia , bardzo przyjemna góra, delikatna - bez zaciągnięć , bas z dobrymi kolumnami potrafi pokazać dynamike, jednak na kolumnach "złych" jest koszmar.
Jeden warunek-wyłączony kontur ,ale to wg mojego "gustu".
Bardzo łatwy w serwisowaniu, niezniszczalny praktycznie -tylko wazne,by trafił Ci sie model nie grzebany,badz przerabiany przez tuningowców,lub elektroników z "pierwszej klasy".
Z elektrolitami jest różnie, na kilkanaście egzemplarzy tylko 3 wymagały wymiany, bo to też zalezy od przebiegu sprzętu.
Bardziej obawiaj się wymiany potencjometrów,lub ich konserwacji.
I śmiem twierdzić,ze wiekszość negujących modele 5100 i 5102 poprostu ich nie slyszeli, lub "ktoś im powiedział,ze złe i tego sie trzymają" .
Nie zrozumcie mnie źle,w tym przedziale cenowym to naprawde sprzęt bezkonkurencyjny-jesli ktoś wątpi- zapraszam na odsłuch.
Myslę ,ze się nie zawiedziesz.
Służę pomocą.
__________
Taka moja aluzja- czasem wydaje mi się, ze byłoby mniej problemów,gdyby wzmacniacze nie były "rozbieralne" i nie mielibyśmy pojęcia co kryje się pod obudową i ich brzmienie ocenialibyśmy po odniesionych wrażeniach,a nie parametrach z kartki.
Wziąłeś pod uwagę dwie konstrukcje- Radmor'a 5102-TE i WS-504B.
Na temat tego ostatniego się nie wypowiem,bo poprostu nie bylem w jego posiadaniu.
Zaś o 5102 mogę powiedzieć Tobie dość dużo.
Brzmienie nietuzinkowe, odmienne od polskich konstrukcji i zagranicznych.
Za taką cene dzwięk jest naprawde godny polecenia, porównywalem to z Diorami ,Fonicami i potencjalnymi konkurentami z zagranicy - i jesli ktokolwiek kojarzy brzmienie Radmora z polskimi konstrukcjami,to jest błędzie.
Podkreslam zarazem,ze jest to konstrukcja z drugiego kwartału lat 70., a mimo wszystko czaruje i przycmiewa polskie konstrukcje z lat późniejszych.
WSH-205,WS-503/303 i pochodne brzmią naprawde ostro, wg mnie mało przyjemnie.
O samym brzmieniu Radmora ciezko jest powiedzieć by przekonać, najlepiej iść i odsłuchać.
Przedewszystkim dobra stereofonia , bardzo przyjemna góra, delikatna - bez zaciągnięć , bas z dobrymi kolumnami potrafi pokazać dynamike, jednak na kolumnach "złych" jest koszmar.
Jeden warunek-wyłączony kontur ,ale to wg mojego "gustu".
Bardzo łatwy w serwisowaniu, niezniszczalny praktycznie -tylko wazne,by trafił Ci sie model nie grzebany,badz przerabiany przez tuningowców,lub elektroników z "pierwszej klasy".
Z elektrolitami jest różnie, na kilkanaście egzemplarzy tylko 3 wymagały wymiany, bo to też zalezy od przebiegu sprzętu.
Bardziej obawiaj się wymiany potencjometrów,lub ich konserwacji.
I śmiem twierdzić,ze wiekszość negujących modele 5100 i 5102 poprostu ich nie slyszeli, lub "ktoś im powiedział,ze złe i tego sie trzymają" .
Nie zrozumcie mnie źle,w tym przedziale cenowym to naprawde sprzęt bezkonkurencyjny-jesli ktoś wątpi- zapraszam na odsłuch.
Myslę ,ze się nie zawiedziesz.
Służę pomocą.
__________
Taka moja aluzja- czasem wydaje mi się, ze byłoby mniej problemów,gdyby wzmacniacze nie były "rozbieralne" i nie mielibyśmy pojęcia co kryje się pod obudową i ich brzmienie ocenialibyśmy po odniesionych wrażeniach,a nie parametrach z kartki.