Witam,
Panowie mam problem, a njie znalazlem odpowiedzi na moje pytania na forum ( albo slabo szukam) opel astra kombi, 93 rok, 1.6 benzyna 8v plus gaz, calkowicie rozladowywuje mi podczas jazdy akumulator. wymieniane byly ostatnio lozyska w alternatorze, ale jeszcze na starym, rozladowanym akumulatorze. Po podladowaniu go i przejechaniu 20 km padl calkiem. Gdy zamontowalem nowy, rozladowal sie calkowicie po 60 km jazdy. Co moze byc przyczyna tego i jakie ewentalne koszty naprawy?
na zgaszonym samochodzie pobor pradu z aku byl ok. 200 300 mA czyli chyba w normie ( alarm).
cale problemy z pradem w samochodzie zaczely sie kilka dni temu, gdy jadac dosc szybko z pracy nagle zapalilo mi sie ladowanie na chwile ale po ok. kilku min. zgaslo.... jadac dalej ok. 5 km juz nie udalo mi sie ponownie odpalic samochodu, a swiatla ledwo swiecily.,
bede wdzieczny za pomoc.
pozdrawiam.
lukasz
Panowie mam problem, a njie znalazlem odpowiedzi na moje pytania na forum ( albo slabo szukam) opel astra kombi, 93 rok, 1.6 benzyna 8v plus gaz, calkowicie rozladowywuje mi podczas jazdy akumulator. wymieniane byly ostatnio lozyska w alternatorze, ale jeszcze na starym, rozladowanym akumulatorze. Po podladowaniu go i przejechaniu 20 km padl calkiem. Gdy zamontowalem nowy, rozladowal sie calkowicie po 60 km jazdy. Co moze byc przyczyna tego i jakie ewentalne koszty naprawy?
na zgaszonym samochodzie pobor pradu z aku byl ok. 200 300 mA czyli chyba w normie ( alarm).
cale problemy z pradem w samochodzie zaczely sie kilka dni temu, gdy jadac dosc szybko z pracy nagle zapalilo mi sie ladowanie na chwile ale po ok. kilku min. zgaslo.... jadac dalej ok. 5 km juz nie udalo mi sie ponownie odpalic samochodu, a swiatla ledwo swiecily.,
bede wdzieczny za pomoc.
pozdrawiam.
lukasz