To tak. Komputer sobie chodzil normalnie. Mialem sprawdzic procesor kolegi czy jest sprawny. Zamienilem u siebie na plycie gl. Zalaczylem, ale zaladowal sie tylko bios i dalej nie szlo. Zamienilem na moj, ale komputer juz nie chce sie wlaczyc. Tzn zasilanie w pewnym stopniu jest, bo na plycie gl mam 2 diody, ktore sie swieca, wiatraczki od karty graf i procka sie kreca. Dziwnym sposobem nie ma napiecia na napedzie CD i dysku (nie daja oznak zycia). Na monitorze nic sie nie wyswietla (sprawdzalem druga karte graf i to samo).
Przez przypadek wypialem podlaczenie do speakera, niestety plyta nie jest moja i nie mam ksiazeczki zeby dowiedziec sie gdzie to podlaczyc. Po oznaczeniach na plycie podlaczalem, ale jakims dziwnym sposobem glosniczek w ogole nic nie sygnalizuje (nawet nie ma dzwieku jak sie komputer na poczatku wlacza)
Da sie cos z tym zrobic? Co moglo sie stac?
Plyta jest pod s478
Przez przypadek wypialem podlaczenie do speakera, niestety plyta nie jest moja i nie mam ksiazeczki zeby dowiedziec sie gdzie to podlaczyc. Po oznaczeniach na plycie podlaczalem, ale jakims dziwnym sposobem glosniczek w ogole nic nie sygnalizuje (nawet nie ma dzwieku jak sie komputer na poczatku wlacza)
Da sie cos z tym zrobic? Co moglo sie stac?
Plyta jest pod s478