Witam,
Mam niecodzienny problem. W skrócie to jak w temacie.
Szczegoły:
Mam w domu router D-Link DI-624 łączący komputer stacjonarny i laptop w sieć lokalną (LAN/WLAN). Laptop działa pod kontrolą Windows XP Pro SP2, natomiast na komputerze stacjonarnym mam 2 systemy (taki sam XP SP2 oraz Linux Fedora 7).
Od pewnego czasu nie mogę się połączyć z obydwu komputerów (Windows) z moim serwerem FTP (tylko jednym konkretnym, inne działają). Kompletnie nie widzę hosta na porcie innym niż 80 z obydwu Windowsów. Nie ma żadnego połączenia ani ping, tracert, pingpath ani inne narzędzia windowsowe.
Przez chwilę myślałem, że to wina mojego domowego routera, bo z innych miejsc (praca) mogę bez problemu połączyć się z moim FTP. Kontaktowałem się też z moim lokalnym ISP czy nie blokuje mi czasem dostępu do mojego FTP (odpowiedź: nie) oraz z firmą hostingową w której mam swój wirtualny serwerek, ale oni również nie blokują mojego domowego adresu IP pod kątem dostępu do serwera FTP.
Ale żeby dodać sprawie smaczku, zrobiłem test pod Linuxem Fedora 7 na moim domowym komputerze i zdębiałem. Linux bez problemu widzi i łączy się z moim FTP jakby nigdy nic!
...
edit 24-07-07, 4:00 rano
Znalazłem przyczynę tego stanu rzeczy
ehhhm, no cóż, problemem był zainstalowany w Windows program filtrujący połączenia IP po kątem pewnych zabezpieczeń P2P, wtajemniczeni będą wiedzieć o czym piszę... tak czy owak wszystko już w porządku
Mam niecodzienny problem. W skrócie to jak w temacie.
Szczegoły:
Mam w domu router D-Link DI-624 łączący komputer stacjonarny i laptop w sieć lokalną (LAN/WLAN). Laptop działa pod kontrolą Windows XP Pro SP2, natomiast na komputerze stacjonarnym mam 2 systemy (taki sam XP SP2 oraz Linux Fedora 7).
Od pewnego czasu nie mogę się połączyć z obydwu komputerów (Windows) z moim serwerem FTP (tylko jednym konkretnym, inne działają). Kompletnie nie widzę hosta na porcie innym niż 80 z obydwu Windowsów. Nie ma żadnego połączenia ani ping, tracert, pingpath ani inne narzędzia windowsowe.
Przez chwilę myślałem, że to wina mojego domowego routera, bo z innych miejsc (praca) mogę bez problemu połączyć się z moim FTP. Kontaktowałem się też z moim lokalnym ISP czy nie blokuje mi czasem dostępu do mojego FTP (odpowiedź: nie) oraz z firmą hostingową w której mam swój wirtualny serwerek, ale oni również nie blokują mojego domowego adresu IP pod kątem dostępu do serwera FTP.
Ale żeby dodać sprawie smaczku, zrobiłem test pod Linuxem Fedora 7 na moim domowym komputerze i zdębiałem. Linux bez problemu widzi i łączy się z moim FTP jakby nigdy nic!
...
edit 24-07-07, 4:00 rano
Znalazłem przyczynę tego stanu rzeczy

ehhhm, no cóż, problemem był zainstalowany w Windows program filtrujący połączenia IP po kątem pewnych zabezpieczeń P2P, wtajemniczeni będą wiedzieć o czym piszę... tak czy owak wszystko już w porządku
