Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Serwis Nokii- Sacel Polska

Thomaster 04 Nov 2003 20:24 43105 150
Diolut
  • #1
    Thomaster
    Level 19  
    Witam! Czy ktoś słyszał coś ( może coś dobrego :evil: ) o serwisie Nokii SACEL POLSKA w Piasecznie. Moja Nokia 6610 wylądowała u nich któryś raz z rzędu na naprawę gwarancyjną. Po pierwszej naprawie usterka (wyłączanie się, chwilowe braki zasięgu) powtarzała sie prawie natychmiast po odebraniu telefonu. Kiedy zobaczyłem sposób wykonania naprawy to myślałem że wyjdę z siebie!!! Złącze karty sim wyglądało jakby było "polutowane" migomatem, uszkodzona klawiatura, i bliżej nieokreślony kleks z cyny pod nią... Telefon oczywiście odesłałem. Dołączyłem też stosowne pismo co nie podobało mi się w ostatniej naprawie. Pismo zostało oczywiście zlane ciepłym moczem. Na telefon czekałem trzy tygodnie. Po odbiorze okazało się że gniazdo sima jest wymienione, ale klawiatura została ta sama. Po moim telefonie dosyć miła pani powiedziała że o żadnym piśmie nic nie wie, więc przesłałem je ponownie. Miałem otrzymać odpowiedź następnego dnia.... po dwóch dniach :lol: zadzwoniłem i odebrała tym razem bardzo niemiła pani która oświadczyła, że ma 5 dni na ustosunkowanie się do mojej reklamacji!!! Teraz gdy odebrałem telefon ma chyba coś porąbane z softem bo jasność wyświetlacza trzeba skręcić na minimum, żeby wyglądał normalnie.... I TAKIE RZECZY ROBI SERWIS Z AUTORYZACJĄ!!!!!!! Czy u nich ku**a piekarze pracują??!!??

    Polecam obejrzenie fotek 6610 po powrocie z serwisu...
  • Diolut
  • #2
    Picia136
    Level 25  
    widze ze nie jestem sam mam nokie 6610 i 3 razy z rzedu naprawiali mi blok cyfrowy i 8cb nie wiem co to i to fachowcy w JAnkach niech ich co........... jeszcze raz taka napra i przysluguje mi wymiana
  • #3
    Thomaster
    Level 19  
    Mi też za każdym razem w gwarancję wpisują naprawę bloku cyfrowego, ale wysłałem kopię mojej reklamacji do Nokia Poland (też mnie zlali ofkors :lol: )ale wiem przynajmniej co miałem wymieniane w telefonie. Więc tak: UM, UPP, Hagar,flash, ram , do tego 2 razy "mechaniczna korekta" i licząc wszystkie moje odwiedziny serwisu ( pierwszego stopnia w Bydgoszczy i Sacela w Piasecznie) 8 razy wymiana softu - w tym 4-krotne wgrywanie w czasie jednej wizyty. Najciekawsze w tym jest to, że serwisy nie wpisują wymiany softu (chociaż jest konieczna bo telefon nie działa) w kartę gwarancyjną!!!!!!!!!
  • #4
    psine.pl

    Level 30  
    Z tego co widze to co do klawiaturki to masz racje ewidentnie cos tam widac moze na fotkach niewyraznie!

    ale co do gniazda sim to sie nie zgodze (przynajmniej po zdjeciach)
    uzyli po prostu do lutowania lutownicy i tinolu.
    zawsze powstaja takie nalewki poniewaz tak rozprowadza sie cyna po lutownicy.
    w fabryce sa inne technologie lutowania i wyglada to inaczej niz praca manufakturowa.

    takze ogolnie sadzac ze zdjec JEST OK polutowane gniazdo sim.
    co do klawiaturki to cos tam jest nie wiem co bo nie widac na fotce :-)

    ale ZUPELNIE nie kumam po co grzebali przy karcie sim przy brakach zasiegu? wystarczylo pomierzyc czy gniazdo ok.
  • #5
    Picia136
    Level 25  
    wiesz jb po tym dlugim wikendzie wybiore sie do nich jeszcze raz z tym telefonem.Najlepszy numer byl jak dawalem dgo do salonu ERY to prze 3 tyg nire moglrm go odebrac za kazdym razem kiedy poszedlem po tel. to go wlaczyc nie moglem Ale testy w serwisie oprzeszedL.W salonie smieli sie ze to debile
  • #6
    dziur
    Level 32  
    powiem tyle w Kaliszu jest autoryzowany serwis Nokii pierwszego czy drugiego poziomu, maja tam specy co studiuja serwisówki jak rozebrac telefon, w 6510 ktora sie nie właczała stwierdzili:
    Uszkodzone ogniwo baterii, uszkodzony blok cyfrowy i dalej cała lista. Mowie co oni tam wypisali w tym telefonie jest tam pare układow a oni napisali tyle blokow cyfrowych ze jak bym wszystkie kondensatory policzył to byłoby ich mniej hehe. No i okazało sie ze bateria jest ok, a telefon ma uszkodzone PA i zwarcie na + i -. Koszt w Nokii cos koło 750zł zrobiłem promocje 200, gosc myslałem ze wyskoczy z siebie z radosci. Z kolei w 3310 dead fon ekspertyza wygladała tak: ccont, hagar, generator, MAD, flash, RAM czujecie??
  • #8
    CKsrv
    Level 32  
    He wiem co czujecie ... wiem
    w tych "serwisach" sa w stanie podłączyc tel i wsypac do niego tylko nowy soft i mówią "teraz juz wszystko powinno byc dobrze"
    Zastanawiałem sie czy ci ludzie sa o tak z lapanki z ulicy.
    Qrde do szkoły ich wysłac.
  • #9
    psine.pl

    Level 30  
    Wiam!
    wiecie co czepiacie sie biednych ludzi... przeciez im PLACA za to by te telefony tak wygladaly! Jakby byly dobrze zrobione to My - Ci co nic nie umieja by nie zarobili nawet zlotowki :-)

    Serwisy sa dla PICU! i tak kazdy wie popsulo sie trzeba kupic nowe !
    sam tak uslyszalem w serwisie alcatela!

    ale wracajac trafila do mnie motka T-192 do naprawy (wrocila z serwisu fabrycznego)
    swoja droga to standardowy problem - urwane gniazdo ladowania

    rozebralem telefon i ... szczeka mi opadla! (nie mialem aparatu)
    Gniazdo bylo , ale zalane ZYWICA epksydowa!
    telefon ciotki no to trza przed rodzina dobrze wyjsc - to mordowalem sie z rozdlubaniem tego przez dwa dni !

    takze serwisy mnie nie zaskocza!
  • #10
    voro
    Level 17  
    Codziennie widze tych fachowcow z Nokii, jak zobaczylem w jaki sposob rozlozyli SL45 to myslalem ze sie rozplacze... :) Pajace...
  • #11
    Thomaster
    Level 19  
    armacomp wrote:
    Z tego co widze to co do klawiaturki to masz racje ewidentnie cos tam widac moze na fotkach niewyraznie!

    ale co do gniazda sim to sie nie zgodze (przynajmniej po zdjeciach)
    uzyli po prostu do lutowania lutownicy i tinolu.
    zawsze powstaja takie nalewki poniewaz tak rozprowadza sie cyna po lutownicy.
    w fabryce sa inne technologie lutowania i wyglada to inaczej niz praca manufakturowa.

    takze ogolnie sadzac ze zdjec JEST OK polutowane gniazdo sim.
    co do klawiaturki to cos tam jest nie wiem co bo nie widac na fotce :-)

    ale ZUPELNIE nie kumam po co grzebali przy karcie sim przy brakach zasiegu? wystarczylo pomierzyc czy gniazdo ok.



    Może na zdjęciach tak tego nie widać, ale gdybym ja tak coś polutował w pracy to pewnie już bym nie pracował. Poza tym takie gniazdo idzie bez problemu polutować tak żeby wyglądało jak fabryczne - wystarczy dobry topnik ( Multicore'a albo w żelu AIM). A tak na marginesie to wiem z pewnych źródeł, że Nokia akceptuje do naprawy swoich telefonów w autoryzowanych serwisach tylko jeden rodzaj topnika w żelu. Miałem okazję go wypróbować i naprawdę jest zajebisty( ma jedną wadę - kosztuje jakieś 60zł za fiolkę 100 gramów)> w moim przypadku, albo topnik ten nie był użyty, albo robił to jakiś praktykant....
  • #13
    lafa
    Level 23  
    no tak czytam czytam i w sumie nie dziwie sie temu co piszecie sacel to nic bo dochodzi jeszcze RR servis tez widzialem robótki po nich az chcialem zadzwonic i spytac ktory czlowiek od nich odstawia taką kaszane ,a co do tel ktore wracają "z utratą praw gwarancyjnych" to takie notki (tzn. lista tego co jest uszkodzone) wystawiają chyba po to aby zbyć goscia jednego czy drugiego zeby juz dupy nie zawracał bo oni i tak mają płacone od roboty gwarancyjnej czyz nie? :) przynajmniej tak mozna to zrozumieć... ale co tam musi byc ktoś lepszy od nich hehe :) WE ARE THE BEST! :D :)
  • #14
    bobeer
    Level 28  
    tak tak
    bylo juz paretelefonow ktore skazano na wymiane plyty glownej
    a to sie cos odlutowalo, a to koncowka zwarzona
    zreszta co tu gadac
    narazie serwisytelefonowe to wielkie granie w bambuko z ludzmi
    juz nie wspone o "zdieciach ksiezyca" jesli wiecie co mam na mysli :)
  • #15
    dziur
    Level 32  
    Janusz pyta o soft. Powinni wczytac go wszedzie dobrze bo boxy kupuja oryginalne z Nokii wiec nie da sie nic popsuc. Samemu poprawnie zrobisz upgrade oprogramowania jezeli posiadasz griffina lub inny box z gornej półki.
  • #16
    Thomaster
    Level 19  
    Z poprawnym wczytaniem softu też jest różnie. Serwisant w Bydgoszczy ładował mi soft 4 razy pod rząd, aż w końcu stwierdził że coś ma nie tak z maszynką i zaprasza mnie w przyszłym tygodniu... :lol: ... Po wgraniu tego softu Nokia głupiała, w "galerii" były 4 katalogi zamiast dwóch i różne takie chece....
  • #17
    irc
    Level 18  
    Thomaster dobrze, że zwrócili Ci Twój telefon. Bo mój kolega posłał (bodajże do RR Serwis) N7650. Na samym początku wiecie ile one stały. Posłał, aby wgrali mu najnowsze oprogramowanie, bo chciał go sprzedać. Telefon miał jednak na dole małe pęknięcie obudowy. Expertyza z serwisu brzmiała: "Uszkodzenie mechaniczne - utrata praw gwarancji !!!". Koleś się załamał, bo odesłali mu telefon nie włączający się już. Ktoś w serwisie podmienił płyty i sprzedał cacko za ładną kaskę :(
  • #18
    kili^^
    Level 16  
    1. zdazaja sie kaszaniarze - to sie zgadza
    2. ten czytnik sim... hm... nie trzeba fabryki zeby go ladnie przylutowac - nie popisal sie tu chlopaczek
    3. sprawa ekspertyz (nie wiem czy dobrze was zrozumialem): to odrebny temat i baardzo szeroki... sami odpowiedzcie sobie dlaczego... serwis autoryzowany daje pelna gwarancje (3 miechy) na to co zrobi - a noz sie spiepszy ponownie, albo usterka jest na tyle okresowa, a moze klient cos sciemnia lub kombinuje - no i gotowe - serwis musi albo naprawiac dalej albo wymienic cala plyte lub telefon :)... a kto za to zaplaci??? domyslcie sie... :)...
    4. irc: cos mi tu smierdzi... trzeba byc kamikadze, zeby takie numery w serwisie odwalac... a jesli juz bardzo chce sie wyprac sprzet to wcale nie trzeba wkrecac w to klienta... bardzo duze prawdopodobienstwo ze maczal palce w tym diler...
  • #19
    psine.pl

    Level 30  
    Ogolnie po prostu serwisom fabrycznym sie NIE CHCE bo i po co jak im placa za godziny a nie za sztuki (SPRAWNE)! takze po co sie maja glowic, uszkodzona plomba - brak gwarancji, uszkodzona obudowa - brak gwarancji, uszkodzone cos tam - brak gw. itp. Wychodza z zalozenia, ze im mniej sprawnych tel. po naprawie tym wiecej nowych kupionych w salonie !

    Proste - NIE :-)
  • #20
    kili^^
    Level 16  
    ej... kolego... zastanow sie i nie mow takich glupot... serwis po prostu robi swoje - skala sztrucle jakie produkuje producent... czasami sprawe piepszy, a czasami to po prostu producent ma w d... klientow - tak wlasnie - ty z telefonem mozesz zrobic co ci sie podoba (naprawiac go jak tylko potrafisz) - serwis autoryzowany (nie mowie o malutkich punktach) musi robic wedlug procedur... jak producent mowi, ze na to, to i to zmienic soft i wypuscic do klienta (nie wymieniac zadnych czesci) no to tak trzeba robic... jak powie "spuscic klienta na drzewo" to serwis wymysla jakas glupote...
    acha i jeszcze jedno - nikt nie ma placone "za godzine" - licza sie ilosci oraz na jakim poziomie czyli jak skomplikowana byla naprawa... i juz nikomu dzisiaj nie zalezy na wypuszczaniu bubli (serwisanci) - tamte czasy juz minely - za kazdy powrot (nieskuteczna naprawa) naprawiacz dostaje najczesciej po kieszeni...
  • #21
    krzysiek_14
    Level 19  
    znam to troche od srodka, taki serwisant ma dzienna norme napraw i jezeli sie nie wyrabia to szefostwo mu siada na plecy, wiec odwala masowke i liczy ze telefon nie wroci.
    Pozatym jezeli ktos sie zna w temacie to nie pojdzie do takiego serwisu pracowac za te pieniadze :)
    ogolnie to jedna wielka sztuka, jezeli klient potrafi sie wyklocic i podzwonic troche to kazda gwarancje sie da szybko i pozytywnie zalatwic.
  • #22
    kili^^
    Level 16  
    no tak - zgadzam sie... tyle ze z jednym wyjatkiem - teraz oprocz masowki jest coraz wiekszy nacisk na powroty (ze niby tel. zle naprawiony) i za to rowniez "szefostwo siada na plecy" - jednym slowem potrzask...
    a co do tego ze wszystko mozna sobie wyklocic... hmm... no wszystko to moze nie ale naprawde bardzo wiele...
  • #23
    dziur
    Level 32  
    Krzysiek 14 ma absolutna racje z tym ze jak ktos sie zna to nie pojdzie pracowac do serwisu za .....
    Własnie dlatego tak to działa, własciciel serwisu chce jak najwiecej naprawic, gdyz za to zgarnie kase. Serwisant ma na głowie własciciela ktory go naciska zeby naprawiał a on najchetniej kasowałby za ekspertyze ktora jest najczesciej błedna.
    Co do tych naciskań to jest u nas serwis Nokii i siemensa z obydwoma jestem zaprzyjaźniony, nawet naprawiam im czasem cos tam, z reguły w zamian na przymykanie oka jak moim klientom popsuły sie telefony na gwarancji ktore maja zdjetego simlocka ;) i nie zauwazyłem zeby mieli jakies dzienne normy itp. W zasadzie chyba własciciel /bo przeciez nie producent/ robi takie naciski. Sa to serwisy niskiego poziomu wiec jezeli sobie z czyms nie radza wysyłaja to wyzej. Z reguły wracają naprawione. Moze dlatego ze nie wysyłaja do SACELa hehe, bo z tego co tu piszecie to niezłe fachury tam smigaja.
  • #24
    kili^^
    Level 16  
    jesli chodzi o mnie to nie mialem na mysli malych service pointow lez centra serwisowe...
  • #25
    Thomaster
    Level 19  
    no tak.... ale jak już taki pseudo-elektronik naprawia mi telefon i uszkodzi mi mechanicznie klawiaturę to mógłby chyba wpisaćjakiś kit że nie działa i ją wymienić, a nie odesłać ją do mnie i jeszcze mieć głęboko jak jelito cienkie moją reklamację.... :evil: :evil: :evil:
  • #26
    gsmline
    Level 24  
    Lepiej wygląda nokia 6210 która wróciła od nich jako po zalaniu nie do naprawy ;) a wiecie co zrobili wlutowali flash o 1 szyne pinów obok. w drugiej to zamiast switha ant. dali g502 - generator ;) normalnie ha hahaha
  • #27
    kili^^
    Level 16  
    thomaster: a na co liczyles, ze przyjada z kwiatami przeprosic? oczywiscie ze maja to gdzies... zrobiles im reklamacje uslugi... dla nich to strata kasy... zreszta tak naprawde to robisz afere jakgdyby ci zamiast telefonu ceglowke oddali... usterka kosmetyczna - oczywiscie ze z winy serwisu... zdaza sie... ale naprawiajac nawet paredziesiat tel. dziennie nie ma innej mozliwosci jak praca rownolegla: w danej chwili rozlozonych pare telefonow na jednym stanowisku... nawet jak nie chcesz to moze sie zdazyc, ze cos pozamieniasz miedzy klientami... a nawet jak sie uszkodzi podzczas naprawy - czesto z nawalu roboty po prostu nie wiesz, czy dana ryska byla juz, czy moze ty ja zrobiles, czy moze powstala w jednym z miejsc gdzies po drodze zanim tel do ciebie trafil lub go oddales (juz wewnatrz serwisu)...
  • #28
    Thomaster
    Level 19  
    codziennie naprawiam tony sprzętu i jakoś nie mam problemu z pozbieraniem się na moim stanowisku pracy. Nawet jeżeli coś zdarzy mi się spieprzyć to naprawiam to tak żeby wyglądało jak nowe, albo wymieniam to poprostu. Autoryzacja do czegoś zobowiązuje. Nawet nie chce wiedzieć jaki pasztet jest w środku tego telefonu, a po wyglądzie złącza myślę że potężny. A o klasie technika który wykonywał naprawę świadczy to że gdzieś miał moje info o tym że telefon nie trzyma softu i wymieniał wszystko po kolei co mu do łba wpadło. No i raczej w żadnym normalnym serwise gdzie pracują elektronicy a nie małpy nie ma wytycznych że na określoną usterkę wymienia się dany układ i koniec. Niestety czasami trzeba pomyśleć, a widać że niektórym sprawia to duży problem...
  • #29
    kili^^
    Level 16  
    nawet nie masz pojecia jak inny to jest swiat od tego ktory znasz... mozesz sie wkurzac ze zrobili to i tamto - jest pelno patalachow w takich serwisach... sa tez i ludzie ktorzy maja naprawde ladne doswiadczenie w naprawach rtv a tak wyszlo ze tam pracuja... piszesz, ze autoryzacja do czegos zobowiazuje... ze nie ma wytycznych, ze na dana usterke robi sie to czy tamto... "tatusia oszukasz, mamusie oszukasz... ale zycia nie oszukasz"...

    n a m i a s t k a "zycia":
    pewien model ma okresowe problemy z czytaniem pewnej serii kart sim... problem dotyczy moze nawet tysiecy klientow... nikt nie wie co jest grane - zadnego lekarstwa... tak wiec na zmiane: przelutowanie czytnika, albo wymiana czytnika (sztuka)... serwisant telefon MUSI wyslac mimo ze wie, ze ta sciema nic nie dala... klent oczywiscie wku... sie ostro na serwis (zreszta nic dziwnego - 3 razy w serwisie i ciagle to samo), bo nie wie, ze tak KAZAL producent... a AUTORYZACJA ma to do siebie, ze jak zagra producent tak serwis tanczy... po prostu kpina - z klienta i z goscia ktory musi cos takiego robic i wmawia sie mu ze moze tym razem bedzie ok.

    to byl przyklad zagrywki producenta, o mase wiecej jest zagrywek ze strony szefostwa...

    Thomaster: jedno ci przyznam - lutowanie czytnika pierwsza klasa :)

    pozdr.
  • #30
    Thomaster
    Level 19  
    kili^^ - ja też pracuję w autoryzowanym serwisie i naprawiam rzeczy dużo bardziej skomplikowane od telefonów bo płyty główne od laptopów HP i Compaq. Wiem więc jak to weszystko funkcjonuje.... z tym że poprostu nie znoszę partactwa :wink: