Dwa dni temu kupilem sobie wzmaka, ze jest to moj pierwszy wzmak to dalem go do warsztatu aby mi go zamocowali. Jakoze w tej chwili mam jakies slabe radio (stare rabneli mi z samchodu i musze na tym siedziec jeszcze ok miesiaca) bez sterowania wzmacniaczem (dokladniej sterowanie jest ale pod nie podpieta jest automatyczna antena). Elektryk podpial mi wzmaka pod stacyjke - wzmak odpalal sie dopiero po wlaczeniu samochodu. I tu jest moje pytanko - czy takie podlaczenie nie jest szkodliwe dla wzmacniacza (wedlug mnie raczej tak ale "specjalista" zapewnial mnie ze juz wiele wzmakow tak podlaczyl i nie mam sie czego obawiac) bo wczoraj gral wspaniale a dzisiaj juz sie nie wlacza.