Tak wiem o tym. nie rozumiem tylko w czym rzecz, skoro silnik elektryczny 22 KW daje radę napędzić pompę tłokową ok. 2 - 3m3/min. a silnik Perkins 3 P, który przy obrotach 1300/min. ma ok 145 Nm i moc ) podejrzewam miedzy 15 a 20 KW (max 34 KW) to dlaczego nawet nie jest w stanie napędzić do połowy kompresora? Uzyskując ledwo 4 bary na wyjściu dyszy. Silnik elektryczny 22 KW / 1450 ma 144 Nm ( 22x9549/1450=144 Nm ) czy może mi ktoś wyjaśnić w czym problem, bądź na czym polega różnica?
a silnik Perkins 3 P, który przy obrotach 1300/min. ma ok 145 Nm i moc ) podejrzewam miedzy 15 a 20 KW (max 34 KW) to dlaczego nawet nie jest w stanie napędzić do połowy kompresora
Bo perkinsy są wysokoobrotowe , każdy to wie i jak nie wejdzie na obroty to jest kicha i w ogóle brak mocy i momentu.
Masz w ogóle jakiś zbiornik po drodze sprężarka- dysza ? bo tak bezpośrednio to co najmniej dziwne aby ciśnienie było stabilne na wylocie z dyszy .Wiem że to nie ma wiele wspólnego z wydolnością silnika .
Z kompresora idzie wąż zaraz na chłodnicę, na wyjściu chłodnicy (aktualnie) jest manometr później 1,5 m węża z dyszą. Docelowo planuje jakiś zbiornik kompensacyjny ok 50 L, ale na razie testuję ciągłą pracę i wydajność. Z moich prowizorycznych obliczeń wynikają siły o jakich pisałem wcześniej. Zakładam ciśnienie np 10 bar na powierzchnię tłoka i wychodzi jakaś wartość nacisku w Kg na 1 tłok, a że w moim przypadku prace wykonuje jak by 1,5 tłoka w danej chwili ( R5 ) sumuję siłę. Analogicznie takiej siły jednostkowo potrzeba, by napędzać wał wyszło mi ze muszę przyłożyć ponad 400 Nm by pokonać ciśnienie 10 bar. O mocy wiele osób pisze, a czy może ktoś się na ten temat wypowiedzieć
Mam kompresor zrobiony z silnika 2.4 L, 5 cylindrów
Krótka piłka, normalnie mu dajesz 1500rpm, silnik zdolny generować >22kW przy 1500rpm, przełożenie 1:1 (typowo dla diesla przemysłowego) i oczekujesz 170m3/h jeżeli głowice mają stosowne zawory i minimalne objętości szkodliwe. Nm zostaw, nie warto się tu nimi interesować, a jeżeli szczególnie chcesz wiedzieć do 140Nm, to wymagany poziom dla w miarę normalnej sprężarki tej wielkości, a nie jakiegoś dziwoląga. A co skonstruowałeś za poradami kolegów to my nie wiemy.
w124 2.5 wrote:
Kupiłem silnik Perkins 4 P 82 Km, 270 Nm przełożę go 1,5:1 i liczę ze da radę.
w124 2.5 wrote:
silnik Perkins 3 P, który przy obrotach 1300/min. ma ok 145 Nm i moc ) podejrzewam miedzy 15 a 20 KW (max 34 KW) to dlaczego nawet nie jest w stanie napędzić do połowy kompresora? Uzyskując ledwo 4 bary na wyjściu dyszy. Silnik elektryczny 22 KW / 1450 ma 144 Nm ( 22x9549/1450=144 Nm ) czy może mi ktoś wyjaśnić w czym problem, bądź na czym polega różnica?
To który w końcu 3p czy 4p ?
Bo radę dadzą oba
Widzisz silnik klatkowy to taki mądry silnik, że w zakresie obciążenia od zero do nominalnego jego prędkość zmienia się tylko zakresie 4%.
Silnik spalinowy z nominalną prędkością 2500rpm, ustawiony na 1300 rpm po obciążeniu nawet do 50% momentu jaki może przy tych 1300 wygenerować praktycznie zgaśnie, a na 100% zgaśnie natychmiast. Dlaczego ? Bo to silnik trakcyjny...
Musisz zdobyć silnik od generatora, sprężarki, kombajnu lub innej maszyny tego typu, z pompą wtryskową wyposażoną w regulator dbający o to żeby tak sterować dawką paliwa = generowanym momentem aby odpowiadać na zmienne zapotrzebowanie sprężarki samodzielnie co ostatecznie daje prędkość obrotowa całego zespołu silnik-maszyn napędzana na stałym poziomie...
PS. Silnik trakcyjny też może pracować z praktycznie stałą prędkością niezależnie od obciążenia. Dla 3P to okolice 2500rpm do maksimum. Oczywiście dźwignia sterująca pompy podparta cegłą w pozycji 100% otwarcia. Ogranicznik maksymalnej prędkości w tej sytuacji staje się 'brakującym stabilizatorem'.
Kolego zilnik nie bardzo rozumiem pierwszą część wypowiedzi. Testy jakie robiłem odbyły się na silniku tico, i silniku z c360 3p. Na ich podstawie doszedłem do obliczeń o których pisałem. Nie dawno kupiłem silnik 4p z wojskowego agregatu. Kompletuję koła pasowe 1.5:1 by zrobić test przełożenia. Liczę ze silnik da radę, kwestia dobrania odpowiedniego ekonomicznego przełożenia. Nawiasem mówiąc zastanawia mnie jak to jest ze kompresory jezdne wydajności rzędu 3 - 5m3 mają silniki spalinowe o mocach rzędu 30 -50KW ,a silnik 3p miał problem z 2m3.
Kolego zilnik nie bardzo rozumiem pierwszą część wypowiedzi. Testy jakie robiłem odbyły się na silniku tico, i silniku z c360 3p. Na ich podstawie doszedłem do obliczeń o których pisałem. Nie dawno kupiłem silnik 4p z wojskowego agregatu. Kompletuję koła pasowe 1.5:1 by zrobić test przełożenia. Liczę ze silnik da radę, kwestia dobrania odpowiedniego ekonomicznego przełożenia. Nawiasem mówiąc zastanawia mnie jak to jest ze kompresory jezdne wydajności rzędu 3 - 5m3 mają silniki spalinowe o mocach rzędu 30 -50KW ,a silnik 3p miał problem z 2m3.
No i tego się trzymaj testy praktyczne mijają się z teorią i obliczeniami ,szukaj silnika który zapewni ci moc przy 1500 rpm a to tylko wolnoobrotowe
lub bardzo duże wysokoobrotowe ale to koszt działania takiej sprężarki jest wysoki, ja robiłem testy napędu Pometa a380 100 konnym motorem to dmuchnął 3,8 bara i zdechł przy bezpośrednim napędzie i obrotach 1500, chociaż napędzał go silnik elektryczny 23kw , ale ciężko znależć takiego diesla aby miał taką moc przy takich obrotach, a z wielkością silnika nie chciałem przesadzać ponieważ taniej mi było by dostać od energetyki większą moc, Na przełożeniu tak jak piszesz na pewno da rade
Witam chciałbym zakupić sprężarkę o której mowa tj AIRPOL A 170 - 380 ,do zasilania chciałbym dać silnik andori s-322 który rozwija 27KW przy 1500obr/min.
Silnik popularne do napędzania agregatów prądotwórczych .
Nie mogę tylko znaleźć nigdzie jaki moment silnik rozwija przy tej mocy ,drugi problem to kierunek obrotów :/ silnik i pompa mają te same co po odwróceniu ich wałami do połączenia będą nie zgodne .Zastanawiam się ile trzeba by dać pasków klinowych do przeniesienia takiego momentu obrotowego przy przełożeniu 1:1
Nie chce kogoś wprowadzać w błąd dlatego prostuję silnik andori s-322 obraca się w lewo (patrząc na koło zamachowe )sprężarka ma prawe obroty patrząc na koło napędowe więc po obróceniu ku sobie będzie wszystko współpracować teraz aby zakupić silnik i kompresor .
Witam, stworzyłem sprężarkę z silnika 1.6 golf, wydajność do 5 bar 1400l/min (nie mam jeszcze manometru do 8bar), ma pracować ciągle bez wyłączania po dobiciu ciśnienia, i mam pytanie co można zastosować do upuszczania powietrza gdy osiągnie określone ciśnienie, czy nadawał by się zawór bezpieczeństwa od zwykłego kompresora?
Pewnie tak, ale nie taki od zwykłego Chińczyka. Można zastosować dwa lub więcej. Brak pierwszego zabezpieczenia jakim jest wyłącznik ciśnieniowy to niebezpieczna zabawa. Co będzie jak zawór bezpieczeństwa zawiedzie i nie otworzy się albo będzie za mały?
Zastosuj regulator ciśnienia np. jak w ciągnikach ursusa Link Jak dobrze pamiętam działa on w sposób taki że po nabiciu powietrza do zbiornika, do ustalonego progu upuszcza sprężone powietrze do atmosfery na odcinku sprężarka-zawór, nie opuszczając ze zbiornika.
Do tego jeszcze zastosuj minimum jeden zawór bezpieczeństwa o wartości o jeden bar większy niż ciśnienie pracy.
Aby powietrze nie wracało ze zbiornika wystarczy zawór zwrotny i nie potrzeba regulatora. Problem w tym że właśnie chodzi o to aby ciśnienie w zbiorniku zbyt nie wzrosło. Nie wiem czy taki regulator nie otwierał by się po każdym suwie tłoka w górę. Podana wydajność oznacza że zawór musiał by upuszczać ok 23 l na sekundę.
Regulator ten pozostaje otwarty tak długo aż w zbiorniku panuje zdane ciśnienie. W swojej budowie posiada już zawór zwrotny.
Podobne lecz pewnie sprawniejsze regulatory stosowane są w ciężarówkach. Tam sprężarka cały czas się kreci razem z silnikiem.
Znalazłem w garażu dwa takie regulatory od ursusa. Na pewno nie moge zastosować ich na odcinku miedzy butlą a sprężarką bo ograniczało by mi przepływ ( rury mam na 1 cal) mo załozyc jedynie w jednym z wyjść z butli i zaślepić z jednej strony ten regulator. No i oczywiście drugi zawór bezpieczeństwa taki od kompresora by był.
Nie pozostaje nic innego jak zwyczajnie sprawdzić jak będzie się spisywał ,oczywiście uważnie obserwując manometr i kontrolnie wpiąć drugi zawór dla bezpieczeństwa gdyby manometr oszukiwał. Jednak myślę że ten zawór od ursusa gdzie sprężareczka jest małej wydajności może być za mały albo jak nawet będzie zdolny upuszczać ciśnienie wystarczająco to będzie tak często się uruchamiał że długo nie pożyje . Widziałem sprężarkę chłodniczą odłączaną jakimś sprytnym patentem coś jak elektromagnes w kole napędowym sprężarki . Tu chyba ma być maksymalnie prosto bez względu na ekonomikę .
W ciągniku jest sprężarka wydajności rzędu 100L i tu ten zawór może nie wyrabiać, zastosować trzeba by co najmniej 2 zawory bezpieczeństwa oraz osobiście zrobił bym patent z presostatem i elektrozawór 1/2 cala jako upust, są też takie zawory na 12v co przy silniku z auta nie będzie problemem.
Sprężarkę stworzyłem z myślą o piaskowaniu, ma pracować ciągle, dlatego też zbiornik ma pojemność 40l, z chłodnicą to jest jakieś 46l. Uruchamianie silnika 11kw bądź 15kw (nie jestem pewny) jest poprzez zwykły włącznik gwiazda trójkąt i stycznik z termikiem. Tak szybko pompuje że przy rozruchu muszę otwierać zawór bo wywala bezpieczniki. Chcę zastosować jakiś regulator ciśnienia na 7bar i bezpieczeństwa na 8bar, by było prosto bez zbędnego wyłączania silnika. Myślałem jeszcze o reduktorze od jelcza, może był by lepszy ale najpierw przetestuje ten od ursusa, ale jeszcze nie mam manometru o odpowiednim zakresie. Jak wszystko skończę to dam jakieś zdjęcia mojego wynalazku, nie wiem czy ktoś zrobił tak jak ja czyli zostawił oryginalną głowice od samochodu i zastosował zaworki blaszkowe jak w sprężarce hs31.
Heh a mnie się przedstawiło iż to 1.6 silnik napędza przy zbiorniku 40L to rzeczywiście będzie problem więc tylko duży zawór upustowy cię ratuje aczkolwiek u siebie mam zawór na 1/4 cala przy wanie i jak go otworze przy 7 barach to ciśnienie nawet lekko spada. A może zastosować patent jak w wanie czyli blokada ssania ?
Tak samo i ja zasugerowałem się tym 1.6, pomyślałem że ten silnik vw będzie napędzał kompresor . W takim układzie sprawa jest bardziej prosta . Nie wiem jak zbudowany jest układ ssania dlatego nie będę się nad tym rozwodził . Jeśli o zabezpieczenie chodzi to wydajne zawory bezpieczeństwa są potrzebne albo kilka mniejszych odpowiednio ustawionych aby np kolejno się uruchamiały albo automat gwiazda/ trójkąt o ile silnik można w ten sposób zasilać .
Znalazłem zdjęcia z budowy głowicy. Na blok silnika załozona jest blacha z zaworkami a na nią dopiero głowica z silnika.
Od strony ssącej niestety nie mam zdjęcia.
Gdyby tłoki były płaskie wydajność z pewnością była by na poziomie 1600 l/min. Zniwelowałem tą przestrzeń trochę ogranicznikiem do zaworu ssącego.
"[milosz_wwl] oto mój projekt głowicy do silnika 1.9d ze skody felicji (z płaskimi tłokami).
płyta zaworowa wykonana jest ze stali o grubości 20mm, natomiast kolektor z aluminium 25mm[/quote]"
Witaj Miłosz. Dzięki za wstawienie zdjęć płyty zaworowej i kolektora. Chciałbym Cię prosić o wstawienie zdjęć jak to wygląda od drugiej strony wraz z opisem co i jak i do czego służy? Np. ten nieprzelotowy kanał w kolektorze?
Sam przymierzam się do zrobienia kompresora z silnika 1.6 benzyna i myślałem o podobnej płycie zaworowej i zaworach od C 360 (zawory już zamówione).
Otwory chciałem dać podobnie jak Ty - 4 na tłok z rantem blokującym zawór a pomiędzy podkładka miedziana dla uszczelnienia.
Na zaworach planowałem ztoczyć gwint a otwory w płycie dać takie, aby wchodziły suwliwie.
W płycie zaworowej dopiero od wysokości zaworu dać gwint aby służył do wkręcenia "złącza grodziowego" odpowiedniej wielkości dociskającego zawór, aby wszystko było rozkręcalne (złączka hydrauliczna prosta ocynkowana idzie w stożek wiec nie bardzo się nadaje).
Chłodzenie głowicy chciałem zrobić z pompą wody podobnie jak tu: youtube.com/watch?v=SFI9QX6m3XE - wyfrezować otwór a później od góry zaspawać blaszką. Dodatkowo oryginalna chłodnica + wentylator od silnika.
Chłodnica powietrza z kawałków "grzejnika Faviera" połączonych pospawanymi rurkami i kolankami.
W weekend kupiłem na złomie silnik 7.5KW za 250zł. Opisałem co planuję więc może pomoże to innym forumowiczom. Pozdrawiam.
Witam, buduję kompresor z silnika 1.9 DCI do którego jest zaprzęgnięty silnik 7.5kw 1440obr zredukowany na paskach do 960, przy 3 bar czuć że zwalnia, podejrzewam że stary przełącznik gwiazda trójkąt nie działa jak powinien mianowicie przy włączeniu silnika w gwiazdę startuje powoli lecz faza mryga na drugim szeregu od trójkąta po przełączeniu całkowicie w trójkąt faza jest na obydwóch szeregach.