Witam serdecznie, dzis ze znajomym mamy dosyc ciekawa zagadke, kolega posiada fabie 1.2htp ktora mozna powiedziec prawie zawsze po przejechaniu ok 10-20km`podczas jazdy w pewnym momencie zaczyna szarpac i calkiem gasnie silnik. Auto postoi 2 minuty na poboczu pokreci sie ja 2-3 razy i auto znow pali jedzie normalnie bez ubytku mocy jak gdyby nic sie nie stalo. Na vagu brak jakich kilwiek bledow kat wtrysku i czas wtrysku wygladaja jak w zupelnie zdrowym silniku, jedynie skonda lambda troszke mi sie nie podoba ale kolega wybil katalizator bo palil sie check engine. Prosze o pomoc gdzie jeszcze szukac przyczyny i co mozna sprawdzic, bo wszystko wyglada tak jak by w pewnym momencie zginelo paliwo. Dziekuje za kazda sugestie, pozdrawiam Tomek.