Szukam sprzętu z dwoma kamerami (koniecznie z GSM), z systemem Windows (najlepiej) lub Symbian, który umożliwia nagrywanie wideo z obydwu kamer jednocześnie. Czyli uruchamiam jeden lub dwa programy i w wyniku nagrywania mam jeden plik wideo z dwoma sekwencjami (np. jedna nad drugą lub obok siebie) lud dwa pliki wideo na każdą sekwencją osobno.
Czy to możliwe? Czy ktoś z Was spotkał się/słyszał o czymś takim. Od jakiegoś czasu szukam i szukam, ale żeby gdzieś opisali możliwość nagrywania z dwóch kamer jednocześnie, nie znalazłem.
Szukając na różnych forach odpowiedzi na moje pytania natknąłem się na tą wspaniałą stronę http://pdadb.net . Dla takich jak ja, co pierwszy raz na nią trafili, krótka instrukcja obsługi:
- wybrać z belki zakładkę PDAmaster http://pdadb.net/index.php?m=pdamaster - zaznaczyć interesujące nas parametry i kliknąć START (na dole),
- z listy wybrać konkretny model,
- na nowo otwartej stronie ze skróconą specyfikacją sprzętu kliknąć klawisz SWITCH TO DETAILED VIEW (u góry po prawej nad nazwą modelu),
- strona załaduje się ponownie, ale ze znacznie większą ilością informacji o sprzęcie.
I tutaj mamy pozycję BUILT-IN DIGITAL CAMERA oraz SECONDARY CAMERA FOR VIDEO CALLING (jeżeli sprzęt posiada drugą kamerę). W pozycjach tych mamy podpozycję CAMCODER w której to jest podana rozdzielczość nagrywania. Jeżeli to co tam piszą jest prawdą to mamy świetne źródło informacji o interesującym nas sprzęcie.
Jeżeli ktoś ma czas i chęci, to prosiłbym o porównanie tego, co tam piszą z własnym sprzętem który posiadasz. A najbardziej by mi zależało na Orange SPV M3100 (HTC Hermes xxx).
Dla zmotywowania Was, deklaruję iż dla osoby która znajdzie sprzęt i udowodni możliwość filmowania z dwóch kamer jednocześnie, przekażę 100 pkt.
"Do czego miałoby to służyć... " - już wyjaśniam.
Sporo jeżdżę samochodem, a zapewne większość z Was wie, na jakich „ludzi” (nie bez znaczenia w cudzysłowie) możemy trafić na swojej drodze. Teraz mam Nokię 6630 i zazwyczaj tak ustawiam telefon, aby filmował to, co się dziej na drodze przede mną. Dzięki temu w razie jakiś niespodziewanych sytuacji na drodze mam praktycznie niepodważalny dowód na to jak było naprawdę (już raz się przydało). Ale gdybym jednocześnie filmował to, co się dzieje z przodu i z tyłu samochodu (zazwyczaj dwie kamery w sprzęcie są już tak ustawione) to było by jeszcze lepiej.
Tak więc najlepszym rozwiązaniem było by nagrywanie wideo o następujących parametrach:
- rozdzielczość; najlepiej 320x240 pix (przy niższych praktycznie nie da się odczytać rejestracji),
- klatek na sekundę: powinno wystarczyć 10 a nawet 5,
- dźwięk: nie jest konieczny.
Z tym, że parametry te obowiązują dla każdej z kamer jednocześnie. Pośrednim rozwiązaniem byłby odpowiedni soft, który np. przełączał by się pomiędzy dwoma kamerami, ale z zachowaniem parametrów wyjściowych w/w. Dobrze by też było, aby plikiem/plikami wyjściowymi były pliki wideo. Obawiam się, że np. sekwencja wideo zapisana jako pliki JPG (każda klatka osobno) szybko spowodują jakieś problemy (mam tak w Noki 6630).
zrobić by sie dało ale... po 1sze ktoś musiałby na symbiana/windows pocket napisać taki soft (chociaż może jest), a po 2gie - telefon musi być że tak powiem szybki - zazwyczaj zapisywanie obrazu z jednej kamery sprawia problemy... a z dwóch to może być nieciekawie
Wyszło mi na to że chcesz mieć coś w rodz. filmowej "czarnej skrzynki'.
Interesuje mnie sprawa umocowania tel. na czas jazdy.
Niemożliwą przecież rzeczą, jest trzymanie tel.(kamery) w ręku.
Stabilne umocowanie z KOREKCJĄ DRGAŃ to podstawa czytelnych ujęć.
O rozdzielczości ujęć nie wspominam.
Dalej, o ile ujęcia "do przodu" jakimś sposobem wyjdą dobrze, (kamera przy przedniej szybie)
o tyle nie widzę ujęć "do tyłu", z tego samego tel.(kamery).
Kamera "tylna" w większości pokaże wnętrze tyłu samoch. a mało drogi za nim,
(odległość od tylnej szyby ok. 1-2m zależnie od wlk.auta) a pasażerowie zasłaniający widok?
Może druga kamera?
Obraz widziany przez przednią i tylną kamerę tel. różni się chyba wielkością pola widzenia.
Pomysł sam w sobie znakomity.
Policja i sądy miały by o wiele mniej roboty.
Może niedługo doczekamy takich OBOWIĄZKOWYCH PLOMBOWANYCH kamer,
z automatycznym transfokatorem.
Popieram, tak samo jak pasy!
Powodzenia w realizacji pomysłu!
mda vario II Umozliwa prace z dwoma kamerami.. jednoczesnie .. ale rozwiazanie - rejestrator drogi - przez telefon gsm jest..malo sensowne lepiej juz kupic laptopa i karte video na usb,,, kamerki standardowe za 70zl/szt i rejestrator gotowy
oczywiscie dlugo nie pozyje dysk w takim laptopie.. a zapisywanie video na kartach SD/microSD tez nie zda egzaminu z takiej racji ze one maja tylko 100 tys zapisow...
Niestety takie nagranie dla policji w razie kolizji jest bezwartościowe, bo żyjesz w Polsce ( czytaj w nienormalnym kraju) gdzie aby taki dowód został uznany potrzebny jest biegły sądowy, a każdy wie co to oznacza
Janusz, też dużo śmigam samochodem i kilka razy przydała się kamerka. Tylko że ja miałem kamere cyfrową która leżała przymocowana do tapicerki. I na miejscu policja sprawdziła zapis i było oczywiste kogo wina więc pomysł jest bardzo dobry Lecz BARDZO kosztowny. Tyle że telefony mają słabe kamerki i filmy dużo miejsca nie zajmują co innego kamera cyfrowa. Pozdrawiam
Macie rację do momentu kiedy druga strona zdarzenia nie stwierdzi,że było inaczej i że takie nagranie nie stanowi żadnego dowodu. Wtedy, gdy sprawa i tak trafi do sądu wierzcie mi "autoryzacja" takiego nagrania nawet o super jakości jest koszmarem.
Janusz, więc mówię było tak jak piszesz. Gdy na krzyżowaniu miałem zielone światło koleś który miał czerwone wjechał mi w Bok i... upierał się że On miał Zielone. Natychmiast wziąłem kamerę i zacząłem przeglądać i widać było moje zielone światełko
Na wstępnie dziękuję za rzeczowe odpowiedzi. Właśnie co wróciłem z dłuższego wyjazdu i dlatego dopiero teraz odpisuję. A więc:
Quote:
zrobić by sie dało ale... po 1sze ktoś musiałby na symbiana/windows pocket napisać taki soft (chociaż może jest), a po 2gie - telefon musi być że tak powiem szybki - zazwyczaj zapisywanie obrazu z jednej kamery sprawia problemy... a z dwóch to może być nieciekawie
Myślę, że przy sprzęcie z procesorem 200MHz to rzeczywiście mogły by być problemy, ale obecnie wsadzają już procki ponad 400MHz a nawet powyżej 500MHz,więc przy takiej mocy obliczeniowej powinno jakoś pójść. Ja swoją Nokię 6630 (220MHz) zmusiłem do jednoczesnego nagrywania wideo i nawigacji GPS (TomTom + ETI Camcorder). Ale bez „zabijania” zbędnych procesów się nie obeszło, główny problem to pamięć, szybko się zapychała i programy się wywalały/zawieszały. Ale jakoś działało.
Quote:
Interesuje mnie sprawa umocowania tel. na czas jazdy.
Niemożliwą przecież rzeczą, jest trzymanie tel.(kamery) w ręku.
Stabilne umocowanie z KOREKCJĄ DRGAŃ to podstawa czytelnych ujęć.
O rozdzielczości ujęć nie wspominam.
Dalej, o ile ujęcia "do przodu" jakimś sposobem wyjdą dobrze, (kamera przy przedniej szybie)
o tyle nie widzę ujęć "do tyłu", z tego samego tel.(kamery).
Kamera "tylna" w większości pokaże wnętrze tyłu samoch. a mało drogi za nim,
(odległość od tylnej szyby ok. 1-2m zależnie od wlk.auta) a pasażerowie zasłaniający widok?
Może druga kamera?
Obraz widziany przez przednią i tylną kamerę tel. różni się chyba wielkością pola widzenia.
Oczywiście w rachubę wchodzi tylko stabilny uchwyt, o trzymaniu w ręce nawet przez myśl mi nie przeszło. Obecnie telefon jest zamocowany stabilnie i nagrania wychodzą dobrze, przy dobrej nawierzchni jakość jest dobra, przy słabej nawierzchni akceptowalna, a przy porządnej dziurze to mamy obrazy abstrakcyjne . Przypominam tylko, że moja Nokia nagrywa wideo w rozdzielczości 176x144, do tego dochodzi jeszcze kompresja, tak wiec obecnie na nagraniach widać tylko, że zbliżamy się do samochodu lub człowieka, a o odczytaniu rejestracji czy rysach twarzy nie ma mowy. Przy rozdzielczości 320x240 pewnie będzie o wiele lepiej, a nie wspomnę już o 640x480.
Użytkownik W 46 zwrócił uwagę na problem o którym też już myślałem. Ujęcia z przodu będą lepsze niż te z tyłu. W sumie będzie chyba tak, że na ujęciach z przodu będzie można odczytać rejestrację samochodów, a na ujęciach z tyłu będzie tylko widać że coś z tyłu za nami jedzie. Ale to co się dzieje przed nami jest z punktu prawa dla nas istotniejsze. W końcu
Quote:
żyjesz w Polsce ( czytaj w nienormalnym kraju) gdzie
osoba która wjedzie Ci w tył zawsze jest winna.
Jeżeli chodzi o pasażerów, to istotnie, jeżeli mamy samochód 5 osobowy i będzie w nim 5 osób to mamy problem, ale przy czterech pasażerach już powinna być jakaś widoczność (wszystko wyjdzie w „praniu” ). Podobnie z polem widzenie obydwu kamer, trzeba by mieć sprzęt w ręku i samemu sprawdzić jaki jest kąt widzenie każdej z kamer.
Quote:
mda vario II Umozliwa prace z dwoma kamerami.. jednoczesnie .. ale rozwiazanie - rejestrator drogi - przez telefon gsm jest..malo sensowne lepiej juz kupic laptopa i karte video na usb,,, kamerki standardowe za 70zl/szt i rejestrator gotowy
oczywiscie dlugo nie pozyje dysk w takim laptopie.. a zapisywanie video na kartach SD/microSD tez nie zda egzaminu z takiej racji ze one maja tylko 100 tys zapisow...
Sprawdziłem MDA Vario II ( http://pdadb.net/index.php?m=specs&id=462 ) oraz Vario III ( http://pdadb.net/index.php?m=specs&id=791 ) i wygląda że Vario III mimo trochę lepszych parametrów mniej nadaje się do nagrywania wideo. Vario II nagrywa w rozdzielczościach 320x240 kamera główna i 640x480 kamera do rozmów, a Vario III w 352x288 dla obydwu. Jeżeli ktoś ma Vario II to będę wdzięczny za sprawdzenie jak to nagrywanie wychodzi w praktyce czyli w samochodzie podczas jazdy. O laptopie w samochodzie oczywiście myślałem, praktycznie same zalety. Ale to tego tani sprzęt raczej się nie nada – przy dwóch kamerach na USB będzie mógł „robić” tylko to i nic więcej w danej chwili. Do tego jeszcze kwestia umieszczenie takiego typowego laptopa (chodzi o zajmowane miejsce przy rozłożeniu) w samochodzie. Oczywiście można go też odpalić przed rozpoczęciem jazdy, złożyć/zamknąć i schować np. w schowku lub bagażniku. Idealnym rozwianiem byłby TABLET PC (oczywiście dotykowy ekran) o rozmiarach A4 lub A5. Tylko taki sprzęcik kosztuje tyle co mój samochód . Ale pomyślcie tylko, w jednym urządzeniu w samochodzie mamy nawigację na dużym ekranie (AutoMapa jest na PC), Bluetooth, MP3, DVD, Internet, Office i co tylko jeszcze sobie wgramy. I było by fajnie gdyby nie nasze polskie drogi z dziurami jedna na drugiej. Tak jak napisał Avart, kilka porządnych dziur sprzęt może szlag trafić.
Ale tak na marginesie i dla ciekawości powiem Wam, że dowiedziałem się (wiarygodne źródło) o sprzęcie, którego elektronika mieści się w rozmiarach radia samochodowego, ekran dotykowy jest montowany osobno gdzieś na desce, klawiatura bezprzewodowa. Jest to praktyczni zwykły komputer z Widowsem XP, a od strony sprzętowej to m.in. GSM (GPRS itp.), GSM, TETRA, CD/DVD i co najlepsze sprzęt jest odporny na wstrząsy oraz wysokie i niskie temperatury.
A teraz o kwestii ilości cyklów zapisu/odczytu dla kart pamięci. O tym w ogóle zapomniałem, ale np. Kingston daje wieczystą gwarancję tak, więc gdy zaczną pojawiać się błędy to karta do reklamacji i problem z głowy. Nie jestem tylko pewien czy w kartach takich nie montują liczników i czy na podstawie takiego licznika serwis odrzucił by reklamację. Jeżeli ktoś jest zorientowany to proszę o wypowiedź.
Quote:
Macie rację do momentu kiedy druga strona zdarzenia nie stwierdzi,że było inaczej i że takie nagranie nie stanowi żadnego dowodu. Wtedy, gdy sprawa i tak trafi do sądu wierzcie mi "autoryzacja" takiego nagrania nawet o super jakości jest koszmarem.
A tutaj to już potrzebujemy jakiegoś prawnika od ruchu drogowego. Janusz ma absolutną rację, jeżeli trafimy na kogoś, kto zobaczy na nagraniu, że ewidentnie jest jego wina i na miejscu przyzna się policji to problem z głowy. Ale gdy ktoś taki, będzie wmawiał, że to nie on, bo to nie on i już, to zaczynają się schody i wkraczamy na drogę sądową. A chyba każdy z Was zdaje sobie sprawę jak potrafią się ciągnąć sprawy w sądach, Janusz użył tu dobrego słowa – koszmar.
Poruszę jeszcze jeden istotny problem. Nazwijmy to bezpieczeństwem nagrania. Otóż wyobraźcie sobie sytuację, że jedziecie 90km/h, telefon jest zamontowany na uchwycie i nagrywa, ktoś wymusza na Was pierwszeństwo, uderzacie z dużą siłą, telefon w kawałkach ląduje gdzieś na podłodze. I co teraz z naszym nagraniem, jest czy go nie ma. Karta powinna raczej przeżyć, ale czy dane z nagraniem wideo są do odczytania lub odzyskania? W końcu podczas tworzenia pliku nagle odcięto zasilanie i/lub karta straciła łączność z telefonem. Moja Nokia 6630 nie przeszła tego testu – podczas nagrywania wyciągałem baterię. Pliku z nagraniem nie było. Nie próbowałem jeszcze odzyskiwania utraconych danych z kary pamięci. Jak znajdę odpowiedni soft to spróbuję, z tego co pamiętam to jest to możliwe.
Na koniec dodam jeszcze, że od jakiego czasu kupuje na bazarach uszkodzone kamery (głównie VHS-C) i próbuje coś z tego zmontować. Ale czasu brak i leży to wszystko rozbebeszone i czeka kiedy się za nie zabiorę .
Tak więc dzięki jeszcze raz za konkretne i wiele wnoszące wypowiedzi. Czekam na kolejne spostrzeżenia i sugestie, a w szczególności na relację kogoś z praktycznych testów.
Nie lepiej kupić drugi telefon/PDA czy cóś innego? Jakaś nokia bez zasięgu itp?
W sumie to też rozwiązanie. Problemem może być tylko konieczność fatygowania się za każdym razem do tyły samochodu i uruchamiane nagrywania. Podobnie po zakończeniu jazdy. Ciekawym rozwiązaniem było by sterowanie telefonem/PDA umieszczonym z tyłu za pomocą Bluetooth poprzez telefon/PDA umieszczony z przodu. Obecnie podobne rozwiązanie (sterowanie PC za pomocą telefonu) świetnie mi się sprawdza w konfiguracji Nokia 6630 i zwykły PC – czyli Symbian i Windows PC – jest do tego soft i działa dobrze. Ale nie wiem czy znalazł by się już taki soft, aby za pomocą PDA z Windows sterować drugim PDA z Windows. Jestem ciekaw (tak na przyszłość) więc jeżeli ktoś już tego próbował to proszę o wypowiedź.
Quote:
Filmując przód druga kamera będzie filmować wnętrze samochodu.
Na upartego można dla drugiej kamery zamontować jakąś dodatkową optykę. Już trochę z tym kombinowałem. Poniżej moja przykładowa modyfikacja aparatu Mustek GSmart mini.
Czytając ten temat wpadłem na - kiedyś być może szalony - dziś już całkiem realny i tani pomysł na skomputeryzowanie samochodu.
Po co meczyć się z palmtopami i telefonami do nagrywania obrazu, nie dość,że jakość marna to i o niezawodności chyba mozna zapomnieć.
Gdyby można było zwykły PC zamontować w samochodzie czy to nie rozwiązałoby problemu? Wtedy podpięcie kamer i monitorowanie tego co się dzieje za oknami naszego samochodu to byłaby już bajka...
Laptop odpada, jak już napisał przedmówca z wielu względów, ale zwykły "blaszak" ? Przecież wydajny komp mozna teraz zakupić albo złożyć za grosze - ostatnio kupiłem kompletnego P 450 za niecałe 100 zł...
Największy problem to miejsce na niego i zasilanie.
Drugie już dawno rozwiązałem, ponieważ w bagazniku mam 230V Przetwornica zabudowana tak, że jej nie widać w okolicach błotnika zasilana z akumulatora, a wewnątrz normalne gniazdko sieciowe.
Kompa mozna włożyć w małą obudowę i też go widać nie będzie...
A monitor, mysz, klawiatura...
Zamiast tego monitor dotykowy zamontowany tam gdzie trzeba jak przystało na komputer samochodowy Koszt monitora 7 -8 cali to 650 -800 zł ( allegro) i za ok 1000 zł mamy wszystko!!! (Nie liczę kamer)
Zastosowanie kompa w samochodzie ogranicza jedynie nasza wyobraźnia...
Oczywiście podłaczamy odbiornik GPS, obydwa "komputery" samochodowe - benzynowy i "gazowy" i właściwie "pod palcem" mamy wszystko...
Oczywiście muza, radio,tv,dvd....całe biuro, neta z komórki itd, itp. no i oczywiście nasz monitoring. Zapraszam do kontynuowania tematu.
Komputer klasy PC w samochodzie to też rozwiązanie i jeżeli pamięć mnie nie myli to już nie raz był poruszany na Elektrodzie. Dlatego też, proponuję trzymać się tematu postu, czyli zostajemy przy jakimś PDA lub telefonie, który dobrze filmuje z obydwu kamer (które oczywiście posiada).
Wątek komputera to już temat na inny post. W końcu do rozwiązania są takie kwestie jak: jaki akumulator, jaki UPS i czy w ogóle go stosować (dużo strat na nim), czas pracy komputera i ładowania akku, bezpieczeństwo pasażerów (220 VAC i wszędzie w koło blacha), umiejscowienie, amortyzacja wstrząsów (biedny dysk w kompie) i wiele innych kwestii. Tak jak już pisałem, to już dyskusja na inny post, trzymamy się tematu przewodniego.