Temat "strzyżenia" kabla wypływa co jakiś czas i na nic zdają się jakiekolwiek tłumaczenia poparte pomiarami i teorią.
Już raz to pisałem, ale napiszę jeszcze raz.
Kabel się tnie tylko po to, by ktoś, kto nie na pojęcia o strojeniu anteny widział na reflektometrze minimalny WFS. Nie ważne, że antena prawie nic nie wypromieniowuje.
Jest WFS ustawiony na 1,1, kasa za usługę zgarnięta i po kłopocie.
Tak się zbywało upierdliwców, co chcieli mieć "mały SWR".
Klient zadowolony, kasa w kieszeni i wszyscy szczęśliwi...
Tak się oszukiwało ludzi, i widzę, że dalej się oszukuje. Ważna jest kasa, a nie prawidłowo zestrojona antena.
To jest jedyny prawdziwy powód takiego postępowania ludzi, nie bardzo wiedzących, co robią. A robią tak, bo jest wygodnie, tanio i szybko a klient-ciemniak wyskoczy z kasy i jeszcze będzie po rękach całował "fachowca" który ustawił mu WFS na 1.0 (bo właśnie taki WFS jest teraz modny ).
Ale co się dziwić skoro ludzie nie wiedzą że SWR 1 : 1.02 to jest odstęp 40dB pomiędzy padającą a dobitą - czyli mocowo 10 000 razy. Czyli padające 1W a odbitej 0.0001 W (100 mikroWatów). Czyli poza możliwościami pomiaru zwykłej SWR miarki.
Sposobem na pomiar anteny CB jest zastosowanie kabla o długości N*3.64m, Trzeba by mieć do każdego modelu anteny trzeba by mieć specjalnie przycięty kabel pomiarowy który by dawał odpowiednią całkowitą długość linii transmisyjnej.
RADIO============SWR==============ANTENA
Praktycznie sprowadza się do tego że do każdego rodzaju antenki CB trzeba by mieć odpowiednio przygotowany i opisany kabelek.
Po zakończeniu pomiarów i strojeniu wszystko podłączamy normalnie
RADIO==================ANTENA
ale kto by sie w to bawił ważne, że klient widzi 1.0 ( i płaci )
Zgadzam sie w całej rozciągłości. A co do SWR 1:1.0 to nie zawsze klient "taki dostaje" od serwisu. Wczoraj zdarzyło mi się ratować gościa który po wizycie w jednym z poznańskich serwisów wyjechał z tak przystrzyżoną anteną jak w załączniku. SWR na "1-wszym kanale" bardzo radosny jak widać
Zgadzam sie w całej rozciągłości. A co do SWR 1:1.0 to nie zawsze klient "taki dostaje" od serwisu. Wczoraj zdarzyło mi się ratować gościa który po wizycie w jednym z poznańskich serwisów wyjechał z tak przystrzyżoną anteną jak w załączniku. SWR na "1-wszym kanale" bardzo radosny jak widać
gdyby ten "serwis" skorygował kabel to krzywe na wykresie wyglądałyby poprawniej,
Marek
ps. wolę ciąć kabel, przecież według teorii "nie ma jego długość znaczenia" - więc nic się nie stanie
ps2. SP3SWJ, dobrze wiesz , że Twój miernik mam, przy antenach pełnowymiarowych go stosuję, jednak przy "kikutach' skracanych indukcyjnością - zawodzi. Gdybyś go wepną bezpośrednio pod antenę, bez fidera, to wynik .....( ON smaruje krzywe : fider+antena)
ps3.
kolejny hustler, czy "bat " jest , czy go nie ma SWR-ratio = 1, odciąłem cirka 40 cm fidera ANT zaczęła być anteną
Dokładnie nie dopytywałem - nie mój interes, ale klient twierdził że Radio i antenę zakupił w jakimś sklepie w Poznaniu i tam na miejscu mu zestaw montowano i strojono antenę.
ps. wolę ciąć kabel, przecież według teorii "nie ma jego długość znaczenia" - więc nic się nie stanie
Wszyscy co wcześniej twierdzili, że kabel nie ma znaczenia - myślę mieli na myśli wyłącznie anteny które są zestrojone. Właśnie dla tych anten długość kabla nie ma znaczenia.
/SWJ
PS
w temacie VNA - za pomocą programu Zplot możesz "dodawać" lub "odejnować" kabel od anteny. Testowałeś już ten program ??
Witam !! No i tak powoli dochodzimy do sedna sprawy . Po prostu przycinając kabel dokonujemy transformacji impedancji - trudno tu mówić o strojeniu anteny . Jeżeli zespól nadajnik/kabel/antena zestroimy kablem to dla jednej częstotliwości wszystko będzie ok - dla innej wszystko się zawali i SWR sobie poleci nie wiadomo jak . Dlatego wg. mnie lepiej mieć antenę zestrojoną ( będzie miała w rozsądnych granicach 50Ω ) i zakładając że wyjście nadajnika ma również 50Ω zastosować sobie dowolnie długi kabel . A co będzie jeżeli prawidłowo zestrojoną antenę 50Ω i nadajnik 50Ω połączymy kablem 75Ω ( o długości n×1/2 λ )? . Słyszałem różne pogłoski na ten temat - może ktoś wyjaśni w czym rzecz ? pozdrawiam !!
No i oczywiście dyskusja kończy się jak zwykle na tematach fryzjerskich. Strzyc czy nie strzyc ten przeklety kabel. Powiem Wam szczerze. Ja całe życie stroiłem ANTENĘ a nie kabel. Który kupowałem zawsze "nastrojony" fabrycznie bo o impedancji 50 ohm. Antenę zaś stroiłem zawsze, albo na środek pasma, które lubiłem używać, albo na częstotliwość na której najczęściej pracowałem. Czasami zdarzało mi sie pomimo nienajlepszego WFS otrzymać najwiekszą moc i wtedy tak zostawiałem, bo nigdy nic złego mi się nie przydarzyło Co zyskałem? ano ŚWIĘTY spokój. Natomiast mój przyjaciel zwolennik fryzjerstwa kablowego spędza resztę swojego życia na dachu z nożyczkami w ręku i nie chce zrozumieć żadnych praw fizyki. Co zyskał? Ano wiekszą sprawność fizyczną od łażenia po drabinie i dachu. Istnieją co prawda UZASADNIONE przypadki dostrojenia kablem, ale są to przypadki specjalne i nie odnoszące się do ogółu. W żadnym razie nie nadają sie do stosowania w innych niż specjalnych zdarzeniach czy sytuacjach. Poza tym wojna trwa a ja pójdę sobie ponadawać. Radio na wyjściu świetnie zestrojone ma 50 ohm kabelek ma 50 ohm antenka ma też 50 ohm a tam gdzie nie ma to ja mam świetną skrzyneczkę antenową i potrafię tą niesubordynację strojeniową poskromnić. a mój kolega? kolega prawdopodobnie tak jak od lat śpi na dachu z nożyczkami w ręku śniąc o cudownej długości kabla, która spowoduje, że antena będzie zawsze i wszędzie stroiła. Vy 73 Wiesiek
Witam !! Tak to właściwie wypowiedź mojego szanownego poprzednika ( Kol.Moon voyager )chyba zamyka sprawę ! . I taki sam los powinien spotkać i ten temat . pozdrawiam !!
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post ale myślę, że może kogoś zainteresuje. Na początek wielki szacunek za przekazaną wiedze dla Moderatorów, Driver'a, SP8JUX i pozostałych - pomimo różnicy zdań zrobiłem pewną kompilację wiedzy, którą przekazaliście. Jestem zielony więc postanowiłem słuchać dobrych rad i przewertowałem kilka tematów o strojeniu na tym forum. Powód oczywisty słaba praca CB.
Jeżeli post powinien znaleźć się w innym temacie to proszę o wyrozumiałość i przeprowadzkę. Temat główny strojenia jest zamknięty a inne wydały mi się merytorycznie zbyt ukierunkowane. Ten temat ma jedynie przekazać opis bardzo udanego strojenia CB - oby posłuzył za pewien punkt odniesienia.
Do rzeczy.
Posiadam Presidenta Johnsona II z antenką President ML-145.
Zacząłem więc od zakupu reflektometru. Tani zakup Lafayetta RW-200 (195zł i 5% błędu dla 5W). W sklepie poprosiłem o podłączenie do niego sztucznego, bezindukcyjnego, 50 OHM-owego, obciążenia dla sprawdzenia jakości. Pokazał wzorowo 1,0.
Rozpocząłem więc przygodę ze strojeniem zestawu.
Najpierw wyszukałem najlepsze miejsce na aucie. Okazał sie nim 3/4 długości dachu w tył i lekko z lewej lub lekko z prawej strony. (co ciekawe nie w osi pojazdu). Xsara Picasso ma na osi spore wyoblenie więc pewnie jest tam gorsze przyleganie podstawy.
Pomimo, że strojono mi nowy sprzęt przy zakupie SWRka pokazała: ch40 – 1,7 ch1 – 1,9 ch20 – 1,6. Wszelkiego rodzaju próby strojenia kończyły się na 1,5 dla ch20 - to oczywiście przyzwoity wynik ale postanowiłem iść za ciosem.
Korzystając z kompilacji rad głównie Driver’a i SP8JUX rozebrałem antenkę i zrobiłem jej przegląd. Znalazłem urwane część żyłek z masy anteny, luźne zwoje na cewce i nie dokręcony „kapelusz” ochronny. Długość kabla RG58– 3,95m ??? Zwoje „przytrzymałem” GluGan’em, nowy lut na masie i solidne skręcenie całości. Po tych zabiegach wystroiłem: ch40 – 1,7 ch1 – 1,7 ch20 – 1,4. Pojechałem więc na zakupy: 9m H155 (high quality, tylko 25 zł ale dość sztywny skubaniec ) i zabawa w lutowanie. Na marginesie kabel oprócz oplotu ma miedziana folię a nie aluminiową więc doskonale się lutuje. Postanowiłem zostawić 8.93m (wsp. skrócenia 0,81) i znów solidne lutowanie. W połowie kabla zwinąłem małą pętlę 4 zwoje ok. 30 cm aby skrócić kabel, żeby się nie walał po aucie. SWRka przez beczkę do radyjka i antena do SWRki. O dziwo od razu prawie 1,2 dla ch20 i nieskończoność bez anteny – postanowiłem więc nie odcinać żadnych odcinków po 20cm do uzyskania 1,0. Następnie wziąłem się za „bata”. Nie chciał się bardziej skrócić bo stał na dnie. Więc po stopniowym docinaniu anteny (na koniec zaledwie o 5mm) otrzymałem ok. 3 mm luzu od dna i wyniki: ch40 – 1,3 ch1 – 1,3 ch20 – 1,0 do 1,1. po prostu rewelka !!! Panowie jesteście wielcy!!! SWRka na 20-ce i 19-ce praktycznie jedynie drga w kierunku 1,1 i pięknie trzyma na 40 i 1 kanale. Dodam jeszcze, że całą zabawę robiłem w Łodzi u kolegi w okolicy ul. Rydza Śmigłego i Przybyszewskiego. Po zestrojeniu zestawu mogłem czysto rozmawiać z mobilkami! z Brzezin i Pabianic !!! Proszę sprawdzić na mapie jakie to odległości w linii prostej Było około 21:00 więc i troszkę spokojniej w eterze ale za to lekka mgła.
W tym tygodniu będę w trasie opiszę wrażenia z zasięgu. Aha z zamontowanym RW-200 jeździłem po Łodzi bo ciekawiło mnie jak pływa kiwający się bat okazało się że nie przekracza: 1,1 - postój do 1,3-ostre hamowanka dla kanału 19.
ASR i LOCAL wreszcie działają jak należy! - bez oczywistych obcinek, głosno i wyraźnie. I TO WŁAŚNIE uważam za główny efekt swoich zabiegów. Cisza w samochodzie i czyste komunikaty. Do tej pory wyłączałem ASR albo Local i przyciszałem CB. Niby też słyszałem wszystko ale myslę, że rozumiecie o co mi chodzi. Dobrej klasy radio nie powinno pracować jak szumofon. A wszystko na "magnesówce" - oj chyba jest niedoceniana?
Nie ufajcie więc zbytnio wszystkim stroicielom w sklepach CB - jeżeli macie wątpliwości to napewno są słuszne.
Inna sprawa czy warto walczyć o te 3-5% utraty mocy - na to pytanie nich każdy wg potrzeb odpowie sobie sam bez zbędnych komentarzy.
Proszę jeszcze fachowców o małe wyjaśnienie:!:: w którymś z tematów kolega:szazer proponował wymianę kondensatora 10pF na 1pF dla polepszenia… W moim przypadku to pytanie już czysto akademickie ale może ktoś się wypowie. I jeszcze jedno – „mocując” zwoje cewki klejem z Glu-gana nie dopatrzyłem się gdzie ten kondensator jest zamontowany a może w ML-145 Presidenta w ogóle go nie ma?
Panowie czytajcie uważnie co piszą mądrzy ludzie na tym forum a nie pożałujecie! Ja się nie zawiodłem - jeszcze raz dziękuję. Jeżeli chcecie pytajcie a przekażę inne szczegóły.
Wszystko: techniczne dane, obliczenia, typy kabli, rodzaj sprzętu są ścisle powiązane z przekazaną na forum wiedzą (w róznych tematach) i wielu forumowiczów powinno byc przy tej okazji wymienionych. Pamiętajcie - dane nie sa przypadkowe (bo takie były akurat na półce w klepie). A jeżeli macie do tego pewny tani (pożyczony) reflektometr to koszta są minimalne. Jedynie trochę pracy umysłowej i fizycznej. Ale ile z tym świetnej zabawy:D
Obliczmy dł kabla:
11.026*0,67=7,389m (RG58)
i uzywamy zawsze parzyste krotności
np.: Lk=2 x λk/4 = 1 x λk = λk/2 = 7,389 / 2 = ~3,695 m
Przykładowo zalecane do pomiaru SWR:
dla k= 0,67 = 7,389m RG58
dla k=0,81 = 8,931m H155 !!! (moze być 4.466m - na gotowo wg krotności)
dla k=0,83 = 9,152m H1000
itd...
Słyszałem o tym, chodzi chyba o dopasowanie czy symetryzację kabli. W moim przypadku był to jednak zabieg czysto kosmetyczny, niezamierzony. Podejrzewam też, że nie pozostał bez wpływu na całość instalacji. Mógłbym rozwinąć pętle (jest spięta jedynie opaskami) i "obmierzyć" przy luźno rozłożonym kablu. Jednak cieszę się, że pętla nie przeszkadza bo efekty znacie. Poza tym w pierwszym etapie prac kabel nie był jeszcze w pętli a i tak od razu miałem max. 1.2 na 20-ce. Dopiero potem przycinałem bacik i robiłem porządek.
Dziś rano postanowiłem skorzystać również z pozostałych funkcji mojego Lafayette RW-200. Stosunek FWD do REF potwierdza wskazówkowy wynik a wypromieniowana moc jest na skali minimalnie większa od 4W.
Z szacunkiem , ale poprawiłem post z małych błędów. [SP5ANJ]
9m H155 (high quality, tylko 25 zł ale dość sztywny skubaniec ) i zabawa w lutowanie. Na marginesie kabel oprócz oplotu ma miedziana folię a nie aluminiową więc doskonale się lutuje.
Miedzianą? Stosuję H155 Beldena od 5 lat w WiFi i zawsze był aluminiowy.
1. Temat dotyczy strojenia anteny, a nie CB radia. Strojenie radiotelefonu, to zupełnie co innego.
2. Kabla antenowego nie przycina się na żaden wymiar. Jeżeli po docinaniu kabla zachodzą jakieś zmiany we współczynniku fali stojącej, świadczy to tylko o złym dopasowaniu anteny.
"Skorygowanie" tego faktu długością kabla powoduje tylko i wyłącznie samozadowolenie kogoś, kto to robi, ze wskazań reflektometru. Nie znaczy to wcale, że antena jest poprawnie zestrojona.
Było to już wielokrotnie omawiane i wyjaśniane.
Oczywiście to moje przeoczenie (zmieniłem opis w temacie).
A kabel? No cóż, jak pisałem to osobista kompilacja wszystkich zanezionych tu "szkół". Chciałem zrobić wszystko co możliwe, aby osiągnąć jak najlepszy efekt. Być może osiagnąłbym podobny ustalając jedynie miejce na dla anteny czy obcinając jedynie bacik...? Zastanawiałem sie nad tym również podczas montażu. Teraz już tego nie sprawdzę. Post stanowi jedynie opis procesu strojenia i kazdy wybierze dla siebie ten fragment, który uzna za wart uwagi.
Jedne posty wyraźnie zwracają uwagę na problem długości kabla a inne dokładnie odwrotnie. Ja nie potrafie ocenić ich walorów merytorycznych. Poczytajcie sami.
Jako laik polemikę zostawiam fachowcom.
Nie śmiem oceniać wykładowców - jestem słuchaczem w tej szkole .
........
2. Kabla antenowego nie przycina się na żaden wymiar. Jeżeli po docinaniu kabla zachodzą jakieś zmiany we współczynniku fali stojącej, świadczy to tylko o złym dopasowaniu anteny.
"Skorygowanie" tego faktu długością kabla powoduje tylko i wyłącznie samozadowolenie kogoś, kto to robi, ze wskazań reflektometru. Nie znaczy to wcale, że antena jest poprawnie zestrojona.
Było to już wielokrotnie omawiane i wyjaśniane.
To co piszesz to prawda,ktora jest w absolutnej zgodzie z teoria.
W praktyce jednak okazuje sie ze antena samochodowa CB jest
zawsze kompromisem w stosunku do pelnowymiarowej anteny
(1/4,1/2,5/8 itp).Na jej impedancje ma takze wplyw jej usytuowanie
na karoserii pojazdu (czasem na parapecie w sypialni .
Po zestrojeniu anteny na minimum SWR (przy ustalonym jej
usytuowaniu i jakiejs tam dlugosci kabla) prawie zawsze
"kombinowanie" z dlugoscia kabla daje pozytywny skutek,
czasem niesamowity. To prawda ze wtedy sam kabel staje sie
czescia anteny (dopasowanie) ale liczy sie ostateczny efekt jakim
jest zasieg w lacznosciach.(nagle zaczynasz slyszec b.odlegle stacje
i Ciebie slysza daleko)
Doswiadczylem tego dziesiatki razy.
A teraz przepraszam wszystkich purystow ktorzy zgodnie z nauka
twierdza ze kabla sie nie docina,macie Panowie absolutnie racje.
To anteny samochodowe po prostu rzadko chca miec prawidlowa
impedancje i tym docinaniem kabla mozna im pomoc.
Przy instalacji zestawu CB w samochodzie, należy wyodrębnić dwa przypadki.
1. Antena + linia transmisyjna + radiotelefon.
2. Coś co sprzedawcy nazwali "anteną" + tani kabel, który podobno jest "koncentrykiem" + coś, co udaje radiotelefon.
W pierwszym przypadku, jest to skrócona antena, o długości promiennika co najmniej 170 cm, zamontowana na stałe w karoserii, która jest jednocześnie przeciwwagą dla niej. Prawidłowo skonstruowana i wykonana antena powinna mieć impedancję bliską 50 Ω. Prawidłowo zamontowana antena z dobrym kablem, tworzy układ, który nie pozwala na dostawanie się do wejścia odbiornika innych sygnałów, niż odebrane przez antenę. Po prostu całość, czyli metalowa obudowa radia połączona bezpośrednio z karoserią, ekran kabla, również połączony z karoserią i antena której przeciwwaga (karoseria) jest bezpośrednio do niej przyłączona, stanowi odpowiedni ekran całości, nie pozwalający na przenikanie zakłóceń.
Radiotelefon w metalowej obudowie, z prawidłowo wykonanym filtrem wyjściowym, który jednocześnie zapewnia impedancję wyjściową zbliżoną do 50 Ω.
Wreszcie linia transmisyjna w dobrym, gęstym ekranie, o impedancji 50 Ω.
W takim układzie, linia transmisyjna może być dowolnej długości. Nie ma problemów ze współczynnikiem fali stojącej, końcówka mocy w.cz. jest prawidłowo obciążona, a tranzystory pracują w optymalnych warunkach.
Maksymalna ilość energii jest wypromieniowana przez antenę, co wiąże się też bezpośrednio z uzyskiwanym zasięgiem nadawania.
Układ taki, zapewnia też odpowiednie dopasowanie do stopni wejściowych odbiornika, co przekłada się na odległość, z jakiej odbierzemy prawidłowo korespondenta.
Drugi przypadek, to krótka "antena", która jest właściwie odpowiednio dobraną cewką, która często z pojemnością kabla tworzy układ rezonansowy, pracujący w okolicach częstotliwości pracy nadajnika. 60 cz 80 cm promiennika wypromieniowuje część energii w.cz z tego układu.
Po prostu, nigdy taka krótka "antena" nie będzie w rezonansie. Jest to fizycznie nie możliwe.
"Anteny" na podstawie magnetycznej powinny mieć pojemnościowe sprzężenie z karoserią, czyli przeciwwagą. Przemieszczanie jej po powierzchni dachu nie powinno mieć wpływu na jej impedancję, a tylko na charakterystykę promieniowania.
Jeżeli jednak częścią promieniującą anteny staje się linia zasilająca, to rzeczywiście, przemieszczanie jej będzie wpływało na impedancję układu.
Można wtedy trafić na takie miejsce na dachu, że uda nam się dopasować taki wynalazek do impedancji wyjścia nadajnika.
Właśnie w szukaniu tej odpowiedniej impedancji pomaga docinanie kabla.
Zmieniając jego długość, dopasowujemy go tak, by jego parametry (głównie pojemność) wraz z cewką anteny dała wypadkową impedancji w okolicach interesujących nas 50 Ω.
Stąd biorą się problemy z brakiem możliwości dostrojenia "anteny" jej długością. To właśnie jest powodem, że przemieszczanie anteny po dachu pojazdu przestraja układ. Jest to też powodem zjawiska rozstrajania się układu np. przy dotykaniu ręką do przewodu antenowego.
Taki "układ antenowy" nigdy nie dostarczy do wejścia odbiornika prawidłowego sygnału. Zostanie on "przykryty" przez zakłócenia o takich częstotliwościach, dla których "antena" czy kabel są w rezonansie.
Pisałem już wcześniej o metalowej obudowie radiotelefonu. Jest ona konieczna ze względu na odseparowanie niepożądanych sygnałów od odbiornika. Oczywiście obudowa radiotelefonu musi być bezpośrednio i bardzo starannie połączona z karoserią pojazdu.
Na nic nie zdadzą się takie rozwiązania, gdy kabel antenowy ma ekran wykonany z kilku drucików i aluminium naniesionego na dziwne podłoże, które to udają ekran. Taki "ekran" to otwarta droga dla wszelkich zakłóceń, które dostają się do wejścia odbiornika.
Rozstrzygnięcie problemu docinania "strojenia kablem" wypada pozostawić do rozstrzygnięcia czytającym.
Niech się zdecydują, czy warto zastosować dobrą, długą antenę, zamocowaną na stałe w karoserii, z dobrym kablem którego nie trzeba 'stroić", czy instalację z krótką "anteną" która wypromieniowuje nie wiadomo co, z dziurawym ekranowaniem zbierającym wszystko oprócz użytecznego sygnału. Jeżeli komuś pasuje radio z plastikową obudową i dziwna kombinacja pojemności kabla, cewki i 60 cm promiennika, który na reflektometrze pokazuje upragnioną "jedynkę", to jego sprawa i nikt mu nie zabroni trzymać się opinii, że wszystko jest OK.
Ciekawe tylko, skąd na forum jest tyle tematów z pytaniami o zakłócenia i marny zasięg?
Proszę mi wskazać chociaż jeden temat, w którym autor napisał, że ma dobre, sprawne radio z prawdziwą, długą anteną, prawidłowo zamocowaną w otworze w karoserii i mający problem z zasięgiem czy zakłóceniami...
Tak jak pisałem. Rozstrzygnięcie tego problemu pozostawiam czytającym...
Wspomniane CB jest chyba jednym z lepszych modeli w tej klasie z całkowicie metalową obudową przykręcone na stałe do masy samochodu a antena tego samego producenta, dedykowana do tego własnie modelu radia. Cenowo odpowiada najdroższym antenom tego typu na rynku. Co nie znaczy, że mogę zweryfikować profesionalnie jakość zestawu.
Weryfikuje go inaczej. To efekty strojenia niech mówią same za siebie, zasięg a przedewszystkim pewna praca LOCAL'a i ASR'a, czyste i nareszcie nieurywane komunikaty.
Różnica zasadnicza w stosunku do stanu początkowego.
Gdybysmy dbali jedynie w SWR to byłby błąd - w moim przypadku róznica 1.5 do 1.1 była przecież minimalna procentowo.
Ale widocznie strojeniem przekroczyłem pewien próg zadziałania automatyki radyjka i wszysko zaczęło działać pięknie!
Choćby dlatego warto spróbować, a nie dla wskazań SWR - jak słusznie zauważył c2h5oh.
Z punktu widzenia zwykłego użytkownika to jest efekt, który chcemy osiągnąć.
Sprzęt również z grubsza w zgodzie z tym co opisał c2h5oh (oczywiście poza magnesem ).
Słuchajmy więc pilnie tych wszystkich uwag fachowców i stosujmy sie do nich.
A ja Życzę wszystkim takich efektów przy tak nieprofesjonalnych metodach strojenia i przy tak minimalnych nakładach.
Skoro trwa polemika może przypomnę przy okazji swoje pytanie i poproszę o jakiś komentarz:
W którymś z tematów kolega:szazer proponował wymianę kondensatora 10pF na 1pF dla polepszenia parametrów pracy.
Może ktoś wie Gdzie jest zamontowany wspomniany kondensator w ML-145 Presidenta a może w ogóle go tam nie ma?
Czy powinnismy ingerować w zbudowany przez producenta układ RLC?
Obiecałem podzielić się z Państwem informacjami z „trasy” a wróciłem właśnie z Katowic. Ten niezbyt długi kurs przyniósł małą porcję informacji o działaniu wspomnianego zestawu. Jedynka (E75) przez Radomsko Częstochowę to „prosta” droga z lokalnymi nieckami i wzniesieniami w otwartym, miejscami lekko zalesionym terenie.
Pogoda kiepska: pokrywa chmur dość niska i równomierna - typowe Stratusy bez deszczu i spore zamglenie.
Ruch na trasie i w eterze oczywiście spory.
Żeby nie truć zbyt mocno mobilkom, zrobiłem 2 testy 1 w drodze do Katowic i analogicznie w drodze powrotnej.
Najpierw udało mi się namówić do współpracy kolegę z inna „magnesówką”.
Jako miernika używaliśmy oczywiście słupków odległości. Maksymalny zasięg jaki udało nam się osiągnąć prowadząc wspólną rozmowę nie przekraczał 16-17km.
Okazało się również (dzięki innym „przypadkowym” uczestnikom), że kolega słyszał mnie dalej wyraźnie natomiast ja już jego nie.
Po wyłączeniu ASR’a w szumach mogliśmy dalej rozmawiać choć już w dość kiepski sposób. Mój rozmówca był uzbrojony w antenę Sirio o długości 1,5metra i radio Albrecht.
Przyznam się, że nie słyszałem wcześniej o tym radiotelefonie.
Byłem trochę rozczarowany wynikami.
Po testach „z miasta”, które opisałem wyżej, kiedy rozmawiałem z Brzezinami i Pabianicami oczekiwałem teraz więcej.
A może wtedy w Łodzi miałem idealne warunki?
Później już na spokojnie w Katowicach uznałem ten wynik za bardzo dobry.
Przecież nie wiedziałem nic o zestawie mojego adwersarza.
Dużo prostszy i jednoznaczny był test w drodze powrotnej.
Najpierw myślałem, że już się nie uda bo trudno było namówić kogoś z profesjonalistów aby zgodził się na próbę radyjka.
Starałem się nie naprzykrzać na 19-ce choć i tak mnie pewnie klęli w duchu.
Byłem już blisko domu - koło Radomska, kiedy wreszcie odpowiedział ktoś zTIR’a z chęcią do testu.
Jak się okazało kolega wyjeżdżał właśnie z Częstochowy a to mniej więcej 25 km od miejsca gdzie byłem.
To całkiem dobry wynik przy włączonym ASR’e. Mój rozmówca miał porządną, stałą antenę Lemm AT1000 i radio Alan (chyba) 48. Słyszeliśmy się wzajemnie bez większych problemów na różnych kanałach 18,20,5,35.
Oczywiście opisałem tu „najlepsze osiągi” a poza tym bywało różnie z różnymi rozmówcami.
Anteny montowane na samochodach bez wątpienia spisują się lepiej.
Te na magnes dla amatorów z osbówek w optymalnych warunkach radzą sobie całkiem dobrze. Trzeba im tylko troszkę pomóc.
Pozdrawiam forumowiczów i szerokiej drogi.
Jak "każda sroka własny ogon chwali", tak każda antena i metoda strojenia jest najlepsza w wykonaniu osoby, która to zrobiła.
Nie będziemy nikogo zmuszać do zmiany poglądów, bo podobno jest demokracja i każdy może stroić antenę tak, jak mu się podoba.
W temacie zostały przedstawione metody strojenia poparte teorią i praktyką, jak też nie mające nic wspólnego z zestrojeniem anteny, a jedynie zmierzających różnymi dziwnymi metodami do zobaczenia na SWR-metrze upragnionej wartości 1.
Są zwolennicy i przeciwnicy obu metod i żadna ze storn nie da się przekonać, że jest inaczej.
Tak więc temat pozostanie nierozstrzygnięty i czytający musi sam zdecydować co mu odpowiada. Jednak temat zawiera wiele użytecznych uwag pozwalających na uzyskanie minimum wiedzy w temacie strojenia i dopasowania anten CB.
Temat jest zamknięty, ale jeżeli trafi się coś konkretnego i ciekawego, na pewno go uzupełnimy.