
Zasilacz regulowany powstał z dawnej potrzeby, niestety nigdy nie było na tyle czasu, by go wykonać. Jednak ostatnio stwierdziłem, ze dość "podpierania" sie chwilowymi wynalazkami i czas najwyższy coś wymodzić. Zasilacz wykonałem (w pośpiechu) opierając się na schemacie zasilacza PS303 zamieszczonym w Radioelektroniku, który wydał mi się świetnym projektem. Nie bardzo chciałem robić zasilacz w/g projektu na elektrodzie 2mA-3A, a to z tej przyczyny, że wzmacniacze operacyjne zasilane są tam praktycznie pełnym napięciem z filtru głównego zasilacza i pracują często na granicy dopuszczalnego napięcia. Musiałem nieco zmodyfikować niektóre wartości elementów do swoich potrzeb. Transformator przewinąłem (Ts80/9), usuwając wszystkie uzwojenia wtórne licząc odwijane zwoje. Następnie nawinąłem nowe uzwojenia (z drutu jaki miałem pod ręką). Uzwojenia posiadają napięcia - główne 2x24V - 2A każde, pomocnicze 2x10V - 400mA i 14V - 200mA. Do pomiaru zastosowałem miernik panelowy 200mV kupiony w AVT, a do przełączania napięcie/prąd użyłem popularnego przełącznika dźwigienkowego z dzielnikiem rezystorowym dobieranym eksperymentalnie. Nie używałem ani chłodzenia wymuszonego, ani przełącznika odczepów - zasilacz ma pracować krótko przy maksymalnych parametrach. Transformator jest trochę za mały, ale taki mi pasował do obudowy, zdecydowałem że jak będzie rzadko przeciażany,to mogę sobie na to pozwolić - oczywiście można zastosować większy. Potencjomery zastosowałem zwykłe - do takich celów nie chciałem "szastać" wieloobrotowymi (głównie z powodu ceny), i w zasadzie wystarczają. Rezystor R6 zamontowałem przy potencjometrze, chciałem pozbyć się dodatkowego kabla, kondensator C13 zamontowany jest bezpośrednio przy gniazdach wyjściowych. Dzielnik miernika zamontowałem bezpośrednio na przełączniku. Na płytce nie ma diód i kondensatorów głównego zasilacza, bo zamontowałem to na oddzielnej płytce z braku miejsca w obudowie. Na radiatorze umieściłem termik który odłączy prąd bazy T1 przy nadmiernym wzroście temperatury radiatora. Diody LED sygnalizują stabilizację napięcia (zielona LED1), oraz prądu (czerwona LED2). Minimalny prąd wyjściowy to 2.4mA, maksymalny 3A (5A przy przeciążeniu trafa). Zasilacz w zasadzie działa świetnie, przy zwarciu zacisków wyjściowych grzecznie przechodzi do stabilizacji prądu. Mam nadzieję, że schemat i płytka jest w miarę czytelna. Płytkę projektowałem w programie PCB123. Obudowa wykonana własnoręcznie z blach stalowych i aluminiowych z odzysku. Na perforowane blachy dawcą był jakiś magnetowid znaleziony na złomie. Blachy wyczyściłem i dałem do malowania proszkowego. Niestety nie miałem możliwości (ani potrzeby) wykonywania napisów na płycie czołowej - awaria laserówki. Płytka też jest malowana ręcznie - miałem paskudne pisaki - stary był za gruby, nowy (cienki) lał zamiast malować, ale ją wymordowałem. Wymiary obudowy (z radiatorem) 200mm x120mm x80mm.
Cool? Ranking DIY