Jestem posiadaczem kitu wzmacniacza monofonicznego o końcówce mocy TDA 2030, i dodatkowych tranzystorach BD 912 i BD 911. Napisał ktoś na nim, że ma 50 wat, nawet znalazłem w internecie jego dokładny opis tyle, że firma Thomson zastosowała tranzystory BD 908 i BD 907. Zastosowałem zasilacz 35 wolt o pojedynczym napięcu gdyż symetrycznego nie wymaga o napięciu 2 ampery. Nie gra mi on najlepiej, podłączony jest pod głośnik 30wat 4 omowy, na pełnej mocy głośnik niewiele się wychyla tak jak by mu się porostu nie chciało. Zmierzyłem moc wzmacniacza i wyszło mi tylko ze ma aż 5 wat. Na płytce nie ma żadnych zwarć, bo i tak prawdopodobnie by nie chodził. Nie wiem może jak bym wymienił te tranzystory to by się polepszyło ale nie sądze bo po wylutowaniu też gra, może nie powinienem się niczego spodziewać po tym wzmacniaczu za tak niską cene. Pięć wat to dla mnie zamało jak na subwofer do komputera.