Mam problem z grzejnikiem gazowym C&M Nectra 1.23 CF. Nagle (podobno po wylaczeniach wody, nie wiem czy to mialo zwiazek czy to tylko przypadek) po wlaczeniu pieca niezaleznie czy byl ustawiony tylko na ogrzewanie wody do kranow, czy tez na kaloryfery-grzane byly tylko kaloryfery.
Na forum znalazlem informacje ze moze to byc problem zaworu trojdroznego (czy tylko? W sumie faktycznie nic innego do glowy mi nie przychodzi) - wymontowalem go i sprawdzilem silniczek. Byl ustawiony tak, ze puszczal wlasnie na obieg kaloryferow. Po podlaczeniu silniczka "na zewnatrz" (bez montowania spowrotem rurek, bez wody) i ponownym wlaczeniu - zaworek sie wysunal. I tak zostal. Ponowne proby wlaczania poowodowaly, ze z silniczka przez kilka sekund dochodzilo buczenie - ale sie nie ruszal i milknal. Czy to oznacza ze jest zepsuty, czy bylo to moze jakos zwiazane z faktem, ze uklad byl rozmontowany? A jesli silniczek jest uszkodzony - mozna go jakos naprawic, czy trzeba wymienic? Nie chcialbym isc w koszty niepotrzebnie (podejrzewam ze pare zlotych on kosztuje) wiec wolalbym wiedziec napewno, ze to on jest do niczego, ale nie za bardzo wiem jak go jednoznacznie zdiagnozowac, bo nigdzie nie znalazlem zadnych schematow, instrukcji serwisowych itd.
Po ponownym zmontowaniu ukladu (z tak wysunietym silniczkiem) woda szla juz dla odmiany tylko na obieg "kranowy" i nie dawala sie przelaczyc na kaloryfery - czyli jak widac, zaworek nadal nie pracowal, tyle ze byl w innej pozycji.
A jesli trzeba wymienic - gdzie w Warszawie mozna kupic taki silniczek, wzglednie inne czesci do tego sprzetu (przydaloby sie wymienic i uszczelke przynajmniej jedna)?
Na forum znalazlem informacje ze moze to byc problem zaworu trojdroznego (czy tylko? W sumie faktycznie nic innego do glowy mi nie przychodzi) - wymontowalem go i sprawdzilem silniczek. Byl ustawiony tak, ze puszczal wlasnie na obieg kaloryferow. Po podlaczeniu silniczka "na zewnatrz" (bez montowania spowrotem rurek, bez wody) i ponownym wlaczeniu - zaworek sie wysunal. I tak zostal. Ponowne proby wlaczania poowodowaly, ze z silniczka przez kilka sekund dochodzilo buczenie - ale sie nie ruszal i milknal. Czy to oznacza ze jest zepsuty, czy bylo to moze jakos zwiazane z faktem, ze uklad byl rozmontowany? A jesli silniczek jest uszkodzony - mozna go jakos naprawic, czy trzeba wymienic? Nie chcialbym isc w koszty niepotrzebnie (podejrzewam ze pare zlotych on kosztuje) wiec wolalbym wiedziec napewno, ze to on jest do niczego, ale nie za bardzo wiem jak go jednoznacznie zdiagnozowac, bo nigdzie nie znalazlem zadnych schematow, instrukcji serwisowych itd.
Po ponownym zmontowaniu ukladu (z tak wysunietym silniczkiem) woda szla juz dla odmiany tylko na obieg "kranowy" i nie dawala sie przelaczyc na kaloryfery - czyli jak widac, zaworek nadal nie pracowal, tyle ze byl w innej pozycji.
A jesli trzeba wymienic - gdzie w Warszawie mozna kupic taki silniczek, wzglednie inne czesci do tego sprzetu (przydaloby sie wymienic i uszczelke przynajmniej jedna)?