Witam!
Mam nastepujący problem:
Mój kolega zmienił sobie sam płytę na wskazaną w temacie. No i po przekładał wszystko jak się należy, tylko że nie wziął pod uwagę że kołków montażowych za dużo jest.
Płyta się nie uruchamiała, nawet wiatraki nie drgneły. Przyniósł do mnie i zorientowałem się że płyta nie uruchamia się bo jest jeden kołek montażowy za dużo!!!! - zwierało cosik przy kondensatorze do obudowy i się nie uruchamiała. Wykręciłem zbędny kołek i płyta zaczęła się uruchamiać ale na monitorze nic nie widać.
Moja diagnoza to procesor. Ram sprawdzałem u siebie i działa, a procesora nie mam gdzie sprawdzić.
Obawiam się jednak że płyta mogła też ucierpieć i sama wymiana procesora nic nie da. Co Wy na to?? Czekam na opinie fachowców.
Pozdrawiam
BWOJ
Mam nastepujący problem:
Mój kolega zmienił sobie sam płytę na wskazaną w temacie. No i po przekładał wszystko jak się należy, tylko że nie wziął pod uwagę że kołków montażowych za dużo jest.
Płyta się nie uruchamiała, nawet wiatraki nie drgneły. Przyniósł do mnie i zorientowałem się że płyta nie uruchamia się bo jest jeden kołek montażowy za dużo!!!! - zwierało cosik przy kondensatorze do obudowy i się nie uruchamiała. Wykręciłem zbędny kołek i płyta zaczęła się uruchamiać ale na monitorze nic nie widać.
Moja diagnoza to procesor. Ram sprawdzałem u siebie i działa, a procesora nie mam gdzie sprawdzić.
Obawiam się jednak że płyta mogła też ucierpieć i sama wymiana procesora nic nie da. Co Wy na to?? Czekam na opinie fachowców.
Pozdrawiam
BWOJ