Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.
Computer Controls
  • #1
    lu-zak
    Level 10  
    Witam
    Zacząłem budowę robota.To będzie już mój 4 robot-poprzednie to były beamy-ale zrobiłem je tylko dla zabawy i sprawdzenia możliwości.
    Teraz już jest coś konkretnego.Przede wszystkim zależy mi na cenie- więc składam go z części rowerowych.Wykorzystam 2 kółka "20" -koła są dobre-bo zużywają mało energii na przemieszczanie i pozwalają na osiąganie dużej szybkości-chciałbym tak do 40 km/h.Oprócz kół będą gąsienice-potem zamieszczę rysunek-gąsienice będą tylko używane w trudnym terenie do "wynoszenia" robota.Normalnie są złe-bo zużywają dużo energii przez swoją dużą powierzchnie.Priorytetami są według kolejności :cena,
    zużycie energii,prosta konstrukcja,waga.Wiem że to niełatwe-bo ten robot będzie średniej wielkości-a beamy były małe-ale "polak potrafi".
    Robot ma kilka funkcji:
    poruszanie się-do tego koła i gąsienice-oraz zmienno-kształtne podwozie
    do osiągania dużej stabilności.Napęd - mam ciekawe pomysły i możliwości.
    Ponieważ robot ma się poruszać w kilku środowiskach-musi być łączony.
    Dom-tylko elektryczny-ew kiedy będzie musiał być cichy.Na zewnątrz-
    najlepiej silnik benzynowy(komar/ogar/jawa/simak/wsk/gnom?)-bo lekki i sprawny.Lub ...parowy.Robot musi sam pozyskiwać energię.Znaleźć jakieś
    palne śmieci-spalić i zamienić na energię mechaniczną i elektryczną -
    to jest automatyczne przy tym rozwiązaniu.Jednak wymaga sprawnego i w miarę nowoczesnego układu o jak najlepszej sprawności.Będzie to jakby układ trawienny pozyskujący energię.Oba rodzaje napędów zamknę w 1 bloku-ciężar,wymiary waga i sprawność-cały czas z każdym elementem.
    Drugą sprawą jest zasięg.Wymyśliłem że najlepsze jet CBradio-jest analogowe-można podłączyć do mikrokotrolera i szyfrować transmisję,do 40 km zasięg jakiś już jest.Zużycie energii jest czasem trudne-CB pobiera energii sporo-ale to jest kompromis.

    Oprócz tych celów-małe wymiary,naturalne malowanie-w celu kamuflażu.
    W robocie będzie wykrywacz metalu-wiadomo do czego.Ma zapewnić bezpieczną eksplorację np w jaskini/sztolni itp-trochę podróżuję i znam wiele super ciekawych miejsc.Potem coś napiszę jeszcze.Za wszelką pomoc merytoryczną-lepsze pomysły, będę wdzięczny.
    Hej
  • Computer Controls
  • #2
    MirekCz
    Level 35  
    1.Podwójny napęd i podwójne silniki to raczej zły pomysł (koszty, ciężar, dodatkowe zużycie energii)

    2.Przeniesienie napędu - może porządne koła od roweru górskiego (jakiegoś dla dzieci, żeby były w miarę małe?) - dobrze się sprawują zarówno na twardym podłożu jak i na trawie czy nie za głębokim piasku)

    3.Spalanie śmieci... zapomnij.
    Dla amatorów najlepsza jest energia słoneczna - względnie korzystna cena / wydajność.. szkoda tylko, że u nas jest tak mało słońca.
    Teoretycznie robot mógłby np. 8h się ładować i potem kilkanaście/kilkadziesiąt minut pojeździć - taki typowy gad :)

    4.Zamiast CB Radio najlepiej użyj komórki - generalnie zasięg wszędzie, małe zużycie energii, można też wykorzystać kamerkę, wyświetlacz i silny procesor w nowszych komórkach.
    Obecnie sensowny internet bezprzewodowy masz za 40zł/miesiąc.

    5.Nie pomyślałeś o sensorach, a to jest praktycznie najważniejsza sprawa.

    Generalnie od robota BEAM do tego co chcesz zrobić jest OGROMNA przepaść...
  • #3
    lu-zak
    Level 10  
    1.Podwójny napęd i podwójne silniki to raczej zły pomysł (koszty, ciężar, dodatkowe zużycie energii)

    AD.1.
    To kompromis-silniki od wycieraczek,1 mam od autobusu-jest całkiem silny.
    Taki silnik z dodatkową przekładnią ma niezły moment.Silnik spalinowy-to 10 kg,raczej tak w normie waga.A co zrobić jak nie można użyć spalinowego z jakiegoś ważnego powodu?Innego silnika o podobnych parametrach niż elektryczny -nie znam.

    AD.2.TAK.Koła 20' to takie w sam raz.Tylko jakieś w miarę szerokie opony,niski ciężar własny robota.Każde koło połączę z zębatką 52-zębową,ta która jest normalnie z suportem

    3.Spalanie śmieci... zapomnij.
    Czy bawiłeś się kiedyś(powiedzmy w epoce młodego technika)maszynami
    parowymi?Tam były fajne projekty,i jedna z maszyn chodziła na śmieci-ale do dziś się nie zachowała.Sprawność zależy co się pali,inaczej jak drewno,inaczej węgiel,mazut,szyszki,itp.
    Baterie słoneczne,ale słońca jest bardzo mało.Pogoda jest z reguły pochmurna,czasem deszczowa.Jak jesteś z jakiegoś słonecznego regionu i masz dużo słońca-to tak,ale jak np przez 2 tygodnie pada,to jest lipa.
    Bateria taka o sensownej mocy na pewno dużo kosztuje.A przypominam że cena też się liczy :). Robot o wadze 25 kg-tyle planują docelowo,nie zadowoli się baterią taką jaka jest w zegarku czy kalkulatorze.Działania w lesie,i już nie ma tyle słońca.
    Śmigiełko jak w robocie arktycznym?Zbyt ciężki byłby maszt-bo minimum te 3 metry żeby coś wiało.W takim wypadku rotor tylko pionowy automatyczny.No a robot nie zawsze jest na otwartej przestrzeni.
    Sposób pozyskiwania energii to jest bardzo ciekawe i dyskusyjne zagadnienie.Teoretycznie śmieci jest dużo i wszędzie.I łatwo nauczyć
    robota znalezć pokarm.Wydajność też jest większa niż w/w sposobów.

    AD.4.A komórka może trasmitować na żywo obraz i go wysyłać przez neta do np komputera?Chyba jakiś program by trzeba napisać?Aplikacje pod winde to jeszcze w miarę.

    Sensory na końcu,kamerajest najważniejsza a to też sensor.Robot taki sam tylko inna skala.Robot jest modułowy.Rama z kołami i przekładniami to 1 element.Blok napędowy wsuwany zatrzaskowo i na 2 śruby,Jak coś naprawić będzie potrzeba,to tylko wyciągam odpowiedni moduł.Układ zdalnego sterowania-moduł w kieszeni od dysku.Głowa z zespołem czuników,też moduł.Do elektroniki wykorzystam głownie wtyki RJ-45.Szybki i pewny montaż.Elektronika taka powazniejsza to jednak na końcu,bo z tym jest łatwiej.Robota autonomicznego buduje się odwrotnie niż beama.Najpierw autonomiczność podstawowa,czyli jak najdłuższa praca samodzielnie na baterii i dbanie o to żeby był zapas energii,potem to rozbudowa o potrzebne funkcje.
    Może mała burza mózgów?Nas amatorów ogranicza cena,więc trzeba ją obejść.Z gąsienic zrezygnwałem jako podstawowego napędu,na rzecz kół 20' od górala.Gąsienice to swoją drogą też niezły problem.[/i]
  • #4
    Minner
    Level 19  
    lu-zak wrote:
    To kompromis-silniki od wycieraczek,1 mam od autobusu-jest całkiem silny.
    Taki silnik z dodatkową przekładnią ma niezły moment.Silnik spalinowy-to 10 kg,raczej tak w normie waga.A co zrobić jak nie można użyć spalinowego z jakiegoś ważnego powodu?Innego silnika o podobnych parametrach niż elektryczny -nie znam.

    hehe i tu widać jakie są proporcje twojego obeznania do poziomu tego w co się pakujesz :D Nie wiem jaki ty masz ten silnik od wycieraczek, ale 10kg na sam silnik spalinowy niszczy twoje niecne plany
    jak ty sobie w ogóle wyobrażasz rozpoznawanie śmieci przez robota, nie wspominając już o rozpoznawaniu rzeczy "palnych". (dywan czy kwiatek też się dobrze palą ;) ) Zrozumiałem, że ten robot ma działać głownie w jaskinach itp. - co ty chcesz palić w jaskini? I jeśli chcesz być taki ekologiczny ze spalaniem śmieci to czy nie sądzisz, że jaskinia nie jest za dobrym miejscem na produkcję dymu, hałasu i pozostałych produktów spalania?

    nie wiem czy już nie lepszym pomysłem od spalania śmieci nie byłoby czerpanie energii z wody: wystarczy zamontować turbinę na robocie i jechać przy rzece lub też czerpać energię z deszczu czy nawet pioruna :D

    Tak samo koła- pisałeś, że robot ma docierać do miejsc trudnodostępnych jak i ma za zadanie jeździś po domu. Jak chcesz zastosować półmetrowe koła do takich celów :|

    jeżeli chodzi Ci tylko o ekspolarcję miejsc typu jaskinie to ja bym tu bardziej widział jakiegoś małego, lekkiego robota na akumulatory z dobrym silnikiem elektrycznym (najlepiej kilka) dodałbym jeszcze wodoodporność itp- może to nie to samo co robot śmiecożer zbudowany z silnika od wycieraczki, roweru i silnika od motoroweru, ale cóż przynajmniej ten mógłby zadziałać.

    nie zrozum mnie źle ale trochę realizmu się przyda ;)
  • Computer Controls
  • #5
    lu-zak
    Level 10  
    BRAINSTORM!!! jeaaaaaaaa:)
    Quote:
    hehe i tu widać jakie są proporcje twojego obeznania do poziomu tego w co się pakujesz :D Nie wiem jaki ty masz ten silnik od wycieraczek, ale 10kg na sam silnik spalinowy niszczy twoje niecne plany

    silnik z samą przekładnią podnosi na lince 12 kg na padniętym akumulatorze,a jest jeszcze cała przekładnia od górala,13zębów na silniku i 52 zębatki na kole 20' - już jest z oponą górską ,rozstaw kół to 55 cm.Zmieści się w każdych drzwiach i całkiem zwrotny jest jak na razie.

    Quote:
    jak ty sobie w ogóle wyobrażasz rozpoznawanie śmieci

    bawi mnie programowanie samo przez się:),i dlatego to nie powinno być trudne.Dywanów nie mam,tylko panele:)

    Quote:
    Zrozumiałem, że ten robot ma działać głownie w jaskinach itp. - co ty chcesz palić w jaskini? I jeśli chcesz być taki ekologiczny ze spalaniem śmieci to czy nie sądzisz, że jaskinia nie jest za dobrym miejscem na produkcję dymu, hałasu i pozostałych produktów spalania?


    Dobrze zrozumiałeś,ale jaskinie to tylko jakieś 12 %,przez 3/4 będzie na otwartym terenie,w lesie,a resztę czasu spędzi w domu lub ogródku(lub na łańcuchu:D)

    Quote:
    nie wiem czy już nie lepszym pomysłem od spalania śmieci nie byłoby czerpanie energii z wody: wystarczy zamontować turbinę na robocie i jechać przy rzece lub też czerpać energię z deszczu czy nawet pioruna :D

    Śmieci to najbardziej trzewy pomysł na uzupełnianie energii,w przeciwieństwie do pioruna:).Takie "krótkie spięcie" i byłby bunt maszyn/albo pizza:)

    Quote:
    Tak samo koła- pisałeś, że robot ma docierać do miejsc trudnodostępnych jak i ma za zadanie jeździś po domu. Jak chcesz zastosować półmetrowe koła do takich celów :|

    Półmetrowe - to tak się mówi,w praktyce te kółeczka nie są takie duże,konstrukcja może wyglądać nawet kompaktowo.Kółka tylko 2,trzecie to chyba 16 lub 12' i jako podporowe.Zmienna geometria=lawirowanie między przeszkodami ,to krótka baza,zawraca w miejscu.Pokonywanie przeszkody np schody,piach,skarpa-to się ładnie rozciągnie na 1 m i obniży swój środek ciężkości.


    Quote:
    jeżeli chodzi Ci tylko o ekspolarcję miejsc typu jaskinie to ja bym tu bardziej widział jakiegoś małego, lekkiego robota na akumulatory z dobrym silnikiem elektrycznym (najlepiej kilka) dodałbym jeszcze wodoodporność itp- może to nie to samo co robot śmiecożer zbudowany z silnika od wycieraczki, roweru i silnika od motoroweru, ale cóż przynajmniej ten mógłby zadziałać.

    nie zrozum mnie źle ale trochę realizmu się przyda ;)
    [url[/quote]

    Mały robot?A jak wpadnie w dziurę to co?Robot-kaputt.Ten ma gabaryty w miarę i dodatkowo ogromny docelowy moment obrotowy plus zmienne podwozie.W razie zagrożenia - pełne moc i chodu.On będzie w sporej odległości,a w razie zagrożenia ma zwiewać,lub chociaż mieć szansę.

    trochę realizmu, ok :-D,silnik spalinowy ma 10 kilo,ale jaką daje dynamikę,zasięg i moc,na pewno lepiej niż jakiś motorower,bo waga 2 razy mniejsza.bardzo bardzo fajne,jakieś zastrzeżenia?pytania?pomysły?
    sugestie?życzenia?:)[/url]
  • #6
    Minner
    Level 19  
    no to ja Ci życzę powodzenia przy paleniu śmieci w tym lesie :) nadal nie rozumiem w czym on Cię wyręczy bo jeżeli myślisz, że zostawisz robota na parę godzin w lesie po czym dostaniesz wykopaną przez niego skrzynię ze złotem. Jeżeli on w ogóle wróci do Ciebie i jeżeli w ogóle go później zobaczysz to będzie sukces. Czy bronić też ma się sam?

    Ale pamiętaj - z Kopernika też się śmiali ;)
  • #7
    Halftheman
    Level 16  
    A ja bym poprosił o zdjęcia tego cuda, bo jak to czytam, to sie zastanawiam ile trzeba spalić trawy w lesie, zeby mieć takie fantazje :|
  • #8
    lord_dagoth
    Level 25  
    hmmmm... jak to czytam, to również zastanawiam się nad tym samym, co kolega Halftheman.

    Ciekawe jak dobry jesteś z elektroniki/automatyki, żeby coś takiego zbudować.

    Jeżeli chodzi o to hmmmm... rozpoznawanie śmieci, to samo programowanie Ci nie wystarczy -.- Nie wyobrażam sobie nawet zestawu czujników, jaki będziesz musiał skonstruować, aby to działało.

    Jak dla mnie to ten cały pomysł jest kompletnie nierealny -.-
  • #9
    lu-zak
    Level 10  
    Hej,chciałbym podkreślić że nie czytacie dokładnie.Ja tego jeszcze nie zrobiłem,a temat dałem tu na forum właśnie do dyskusji.To znaczy jeszcze nie mam tego całego układu trawiennego.Jak ktoś poda pomysł taki który będzie sensowny,to na pewno go rozważę,Mój projekt się na pewno przyda
    innym uczestnikom.Sposób pozyskiwania energii,ok mam na myśli układ w rodzaju gazu drzewnego,ale jako awaryjne,nie główne zródło.Budowa małego a dużego robota to jest różnica którą widzę w praktyce.Rozumiem że wy raczej jesteście przy małych robotach i nie próbowaliście nic większego?To jest w brew pozorom też równie fajna zabawa.A co do palenia trawy-nic z tego, pada:D.


    Aaaaaaa,nie napisałem chyba jasno.Nie chodzi tu o wyręczenie,jak robot jest zrobiony z głową to znaczy projektowany z założeniem szybkiej możliwości modernizacji,rozbudowy,to zupełnie inaczej wygląda.Potem dodanie umiejętności np wykrywania organizmów żywych to kwestia wyjęcia całej elektroniki z kasety-transfer nowych danych do elektroniki,wsunięcie z powrotem "upgradowanej" elektroniki i dołączenie nowego czujnika.Bardziej mnie interesuje doświadczenie jak robot sobie będzie radził w naszym świecie.Ktoś kiedyś robił coś podobnego,nie wiem kto,ale to był jakiś robocik który podobno sam się karmił światłem.Zanim zacząłem zabawę to znalazłem filmik na Youtube.Linku nie pamiętam.
  • #10
    Halftheman
    Level 16  
    W ogóle zrobiłeś coś kiedyś? :|
  • #11
    lu-zak
    Level 10  
    Halftheman wrote:
    W ogóle zrobiłeś coś kiedyś? :|


    W ogóle to widzisz wyraznie literki?Chyba gdzieś na górze coś o tym pisze:D
  • #12
    Halftheman
    Level 16  
    lu-zak wrote:
    Halftheman wrote:
    W ogóle zrobiłeś coś kiedyś? :|


    W ogóle to widzisz wyraznie literki?Chyba gdzieś na górze coś o tym pisze:D


    No coś tam widze, ale bez szczegółów ;) No nic, czekamy więc na rezultaty prac ;)
  • #13
    lu-zak
    Level 10  
    Bez szczegółów,nie no bez przesady bo doniczek zabraknie.Beamy na podstawie forum.Jak ja sobie poradziłem to kolega też zrobi na pewno beama lepszego od moich.1 wpadł w ręce młodszego kuzyna(albo dasz albo będę płakać:) ).Reszta wspaniałomyślnie została dawcą organów.Ok,zadaję pytanie konkretne do wszystkich.

    W jaki sposób uzupełnić energię kiedy nie ma:pioruna:),wodospadu,a jak nawet jest strumyk-to beznadziejny,wiatru,słońca(pada,pochmurno,itd)?

    Moje pomysły zakręciły się wokół holzgazu,śmieci, i tu kropa.Na pewno znacie jakieś lepsze,byle na trzezwo :-D.Ew fale radiowe.

    W tej chwili konstruuję ramę zmiennokształtną(na specjalnym zawiasie),bo od tego zależy jego wytrzymałość,mobilność i zwrotność.Kombinuję niemożliwie z tym żeby znalezć jakiś lentex i go wykorzystać na gąsienice.Wtedy by było wszystko.Ale te gumy to jako opcja do zamontowania w każdej chwili.Po płaskim to tylko 3 duże koła.Najszybciej sobie radzą w 70% z terenem.

    [/img]
  • #14
    Halftheman
    Level 16  
    lu-zak wrote:

    W jaki sposób uzupełnić energię kiedy nie ma:pioruna:),wodospadu,a jak nawet jest strumyk-to beznadziejny,wiatru,słońca(pada,pochmurno,itd)?
    [/img]


    Nie da sie. Albo zrobisz robota, który jest energooszczędny tak jak to robia wszyscy w koło w robotach mobilnych autonomicznych, albo zainwestuje w drogie technologie, albo to gadanie nic nie wniesie. Najtańsze są baterie słoneczne jeśli ten robot miałby sobie siedzieć gdzies na wyspie przez rok.

    Poza tym cała głupotą tego pomysłu jest to, że jak zostawisz tą duża kupe złomu (bo przeciez to nie będzie mały robot) to Ci ją zapieprzą szybciej niż zbierzesz jakiekolwiek śmieci. Przeciez to jest zupełnie poroniony pomysł :|
  • #15
    lu-zak
    Level 10  
    Quote:

    Poza tym cała głupotą tego pomysłu jest to, że jak zostawisz tą duża kupe złomu (bo przeciez to nie będzie mały robot) to Ci ją zapieprzą szybciej niż zbierzesz jakiekolwiek śmieci. Przeciez to jest zupełnie poroniony pomysł


    Ok,jesteś optymistą :-D,ja też.Nie da się bo jesteśmy za mali,bo w złym kierunku booooooooooo :-).Spokojnie,robo powstaje równolegle a uzupełnianie energii to jest alternatywa.To jest dodatek a nie cel sam w sobie.Nikt na razie go nie zakosi.Mam na szczęście kawał terenu gdzie mogę go bezpiecznie testować.Teren ogrodzony i bezpieczny,wolny od żuli i amatorów złomu.Nikt nie zostawia czegoś co jest cenne i bezbronne,jak jeszcze chce to coś potem zobaczyć.Prawdziwa akcja to dopiero jak już będzie z niego "dobry żołnierz".Celem jest zrobienie ciekawego robota,a to czy będzie miał zasięg kilometra czy 200 to nie powód do załamania się.Robot daje sam w sobie niezłą satysfakcję a forum jest do rozwiązywania problemów.No to trzeba sie odstresować i wysuszyć browara :-D
  • #16
    lord_dagoth
    Level 25  
    hmmmm... tak szczerze mówiąc, to ten pomysł nadal dla mnie jest kompletnie nierealny -.-

    Pozyskiwanie energii ze spalania śmieci, które on sam pozyska? Heh... ile ta cała konstrukcja miała by ważyć? Bo z tego co mogę wyczytać z Twoich postów, to dobre kilkadziesiąt (ponad 100?!) kg. A żeby napędzić coś takiego, to będzie nie lada wyzwanie. Do tego oczywiście trzeba jakieś akumulatory do podtrzymania części elektronicznej i być może zestawu silników elektrycznych, które być może chciałbyś zastosować jako alternatywa napędu spalinowego czy jakiego tam chciałeś użyć.

    Poza tym na jakim poziomie wiedzy stoisz z elektroniki/mechaniki/informatyki/matematyki?
    Bo mam nadzieje że na baaaaardzo wysokim, bo zaprojektowanie czegoś takiego w jedną osobę to naprawdę nie lada wyzwanie.
    Zaprojektowanie odpowiedniego systemu jezdnego, bo z tego co czytałem to ma on jeździć po jaskini między innymi (?!) to no... chyba coś trudnego -.- Skoro w NASA całe zespoły latami projektują roboty poruszające się po skalistej powierzchni Marsa.
    Informatyka... nawet nie chce sobie wyobrażać złożoności algorytmów sterujących tym robotem. Tutaj znowu się odniosę do robotów eksplorujących Marsa. Przecież zespołowi inżynierów zajmuje lata napisanie takiego oprogramowania... a to co Ty chcesz zaprogramować w swoim robocie to znacznie, znaaaaaaaaaaaaaaaacznie więcej niż potrafią te marsjańskie arcydzieła robotyki mobilnej -.-

    Rozważ też matematyczno-elektroniczno-informatyczny aspekt tego hmmmmm... "przedsięwzięcia". Mam tu na myśli cały system sensoryczny Twojego projektu. Zestawy czujników, jakie byś musiał zastosować przekracza nawet moje wyobrażenie ;) Ale to nie koniec... bo potem musisz z nich zebrać dane, odpowiednio przetworzyć, i wysłać rozkazy do kolejnych podzespołów. Co za tym idzie, będzie trzeba zaprojektować odpowiednio duży system mikroprocesorowy (albo wykorzystać cały, odpowiednio zmodyfikowany komputer). Moc obliczeniowa do zebrania i przetworzenia takiej ilości danych z pewnością będzie znaczna...

    Zasilanie z paneli słonecznych raczej odpada... bo waga akumulatorów, jakie będą potrzebne do nagromadzenia tej energii (a co za tym idzie czas, jaki będzie potrzebny do tego celu...) aby ruszyć tego molocha będzie naprawdę... spora :P

    Jak dla mnie pomysł nadal KOMPLETNIE NIEREALNY, szczególnie dla jednej osoby (tylko napisz jak stoi Twój poziom wiedzy z wyżej wymienionych dziedzin nauki ;))
  • #17
    Minner
    Level 19  
    Quote:
    kwestia wyjęcia całej elektroniki z kasety
    widzę, że to będzie tani robot, który każdy może sobie zbudować z tego co ma w domu. Zamiast mikrokontrolerów- stara kaseta od magnetofonu? ;)

    a nie myślałeś może nad dodaniem do robota skrzydeł z tektury?
  • #18
    McRancor
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Minner wrote:
    Quote:
    kwestia wyjęcia całej elektroniki z kasety
    widzę, że to będzie tani robot, który każdy może sobie zbudować z tego co ma w domu. Zamiast mikrokontrolerów- stara kaseta od magnetofonu? ;)

    a nie myślałeś może nad dodaniem do robota skrzydeł z tektury?


    Rozumiem że cały temat to coś w stylu niebieskich migdałów, ale bez przesady... nie róbcie jaj (aż takich) ;)
  • #19
    lu-zak
    Level 10  
    Ok,trochę mnie nie było,znowu coś ruszyło,z tego co widzę na forum też.

    Do lord_dagoth i reszty.

    100 kg ? a ja myślałem o 1 tonie,no może 2,a co tam niech będzie 5 :-D.
    Kolega wyznaje zasadę jak szaleć to na całość.
    Gdzieś w postach powyżej wspomniałem o docelowych założeniach projektu,których się trzymam, i jest magiczna liczba 25.Im cięższy robot tym gorzej,jak przekroczy się pewien punkt krytyczny to jest problem,ale aż tak ciężkiego robota nie potrzeba.Dociążyć zawsze można,choćby takim Minner'em z tektury :-D.Wagę będę jeszcze redukował w drugiej,końcowej wersji.Wtedy rama już będzie na gotowo z aluminium-tani,mocny i lekki materiał.

    Pozyskiwanie energii i błądzenie po jaskiniach.Co kto lubi :-D.O tym tylko wspomniałem,to nie jest jakiś priorytet.

    Odnośnie wymiarów i napędu.

    Napęd który był domyślnie-silnik wycieraczek autobusowych poszedł za 40 zł.Był nieco ciężki około 8.4 kg.Nie wiem ile by pobierał energii w trakcie normalnej pracy.Jako napęd kupię silnik 200 watowy z całą hulajnogą ,akumulatorem,ładowarką i regulatorem ,czyli będzie 1 kompletny mały napęd o niezłych parametrach - 20 km zasięgu,silnik naprawdę nieduży,zrywny w miarę(ważę 70kg,i pożyczyłem od jakiegoś dzieciaka tą zabawkę-nawet sie zdziwiłem osiągami) i potrafi sporo udzwignąć na swojej przekładni.Dostanie jeszcze dodatkową od górala i prawdopodobnie od wiertarki-taka jakie kiedyś były "dwu-biegówki".
    Napęd spalinowy-najlepsze gabaryty ma rowerowy SACHS,lub Solex-Gnom.Moc też w miarę,1,5 l na setę.

    Wielkość robota-rzeczywista.
    Więc jak ktoś nie doczytał pierwszego postu:-D.
    Czy koła 20 cali od składaka są duże?Raczej nie,a na nich robo sobie radzi z wieloma przeszkodami.Ile osób już chciało żeby ich robot pokonał próg i co?Kicha.Na takich kołach żaden próg niestraszny.Szerokość robota to 55 cm = po co taki wymiar? Po to żeby w drzwi 60 wjechał a nie utkwił w nich :-), jednocześnie jest zwrotny.

    Zmiennokształtny-czyli słowo o transformersach.

    Normalnie wysokość to wysokość koła 20" plus te 15 cm na głowę,długość to koło 20" plus jeszcze 20 cm na tylne kółko.To taki "duży" robot:-D.
    A jak potrzeba to rośnie do 1,50 i wydłuża się do 1m.O tym pózniej bo właśnie upraszczam konstrukcję.

    Cena i stopień skomplikowania

    Robot ma być tani,ale to nie znaczy że będzie.Tak wogóle za głupie gumki do kół poszło 40 w plecy.Koła,napęd.To kosztuje.Tak samo aluminium i elektronika.Tani to pojęcie względne.

    Beamy nauczą każdego jednej rzeczy: szacunku dla prostoty i możliwości konstrukcji.

    Mój robot jest budowany według gradientu ważności:.PROSTA KONSTRUKCJA.NIEZAWODNOŚĆ.CENA.WAGA.

    O sensorach jeszcze nie teraz.Myślisz pewnie że ten robot to jakieś monstrum.Jakbym dał fotę to byś się zdziwił-jest bardzo prosty.

    Najwięcej problemów jest z dobraniem odpowiednich materiałów żeby dokończyć konstrukcję ramy-żeby była lekka prosta i mocna tak jak do teraz.Rzeczy proste wymagają czasem więcej pracy.

    Robota można zaprojektować na różne sposoby.Nie zawsze jest wymagane 100 komputerów i NASA żeby robot ominął inteligentnie np krzesło położne w bardzo złośliwy sposób.Kreatywność-o pracy nie chcę nic pisać,robię różne rzeczy,ale program który pomagałem zabezpieczyć był bardzo "złośliwy" dla krakerów.W skrócie cała zabawa polegała na tym że zostały zabezpieczone bilbliteki(i nie tylko) razem 18 sztuk.Jak jakaś została złamana,to program mówił - zwyciężyłeś i działał przez całą dobę.Po tym czasie się blokował,czasem szyfrował swoją bazę danych.Ogólnie wymagał innego podejścia od krakera-na pewno nie dawał mu satysfakcji ;-D.To tyle o pracy,więcej nie napiszę.
    A teraz robot i kreatywność.Skąd wziąść fajną ,szeroką i mocną gumę na gąsienice która wytrzyma 26 kilo na rozciąganie?:-D

    Elektronika jeszcze.Układy specjalizowane-znane są każdemu.W taki sposób ma być to zrobione docelowo.Wtedy jest najniższe zużycie energii,ale elektronika specjalna to dopiero w 2 lub 3 wersji po ostatecznych poprawkach.
  • #20
    Halftheman
    Level 16  
    lu-zak wrote:
    Elektronika jeszcze.Układy specjalizowane-znane są każdemu.W taki sposób ma być to zrobione docelowo.Wtedy jest najniższe zużycie energii,ale elektronika specjalna to dopiero w 2 lub 3 wersji po ostatecznych poprawkach.


    Martwisz się zużyciem energii przez elektronike montując w robocie, 200W silnik od hulajnogi? hehe :D
  • #21
    lord_dagoth
    Level 25  
    Dobra... pomińmy już kwestię mechaniczną tego robota (która nadal dla mnie jest nie do wyobrażenia, bo w końcu ma on jeździć po wielu różnych terenach i powierzchniach, więc z pewnością nie będzie proste zaprojektowanie czegoś takiego).

    Jak możesz mówić, że sensory i elektronika nie teraz? Przecież będzie to najważniejsze w tym robocie. Jakie masz poziom wiedzy z zakresu elektroniki?

    To prawda... żeby robot ominął krzesło nie jest potrzebne 100 komputerów i NASA, ale znacznie więcej jest potrzebne, aby robot zlokalizował jakiś przedmiot, uznał go za "śmiecia", podniósł go, a następnie "przerobił" na energię ;)

    Teraz wróćmy na chwile do mechaniki... masz jakieś plany tego robota? Rysunki? Bo jak na razie w ogóle nie jestem w stanie sobie jego wyobrazić. Zamieść jakieś fotki z postępu prac i/lub rysunki.

    Pozostaje mi życzyć tylko powodzenia... ale wg mnie jest to totalne porywanie się z motyką na słońce. Przechodzenie od BEAM'a do czegoś takiego...
  • #22
    Halftheman
    Level 16  
    lord_dagoth wrote:
    Dobra... pomińmy już kwestię mechaniczną tego robota (która nadal dla mnie jest nie do wyobrażenia, bo w końcu ma on jeździć po wielu różnych terenach i powierzchniach, więc z pewnością nie będzie proste zaprojektowanie czegoś takiego).


    Jedyna tania taka konstrukcja jaka znam to Flexy-Flyer. Nic ciekawszego, lżejszego i bardziej odpornego nie umiem sobie wyobraźić ;) No ale... tez czekam na foto, projekty itp ;)
  • #23
    lu-zak
    Level 10  
    Kwestii mechanicznej nie można "pominąć"-powiedz ten tekst komuś z NASA :-D.Jak mechanika jest do d@#y to nawet najlepsza elektronika jest bezsensowana.To prawda,z zaprojektowaniem podwozia miałem problem-bo musi być dobre w domu(zwrotny w miejscu/stabilny/wjechanie w najwęższe drzwi 60'/pokonywanie schodów/progów), i na zewnątrz=tam jest więcej miejsca,można rozwijać większe prędkości,rozpychać się dowolnie,ale jak są jakieś kamienie,piachy-to musi mieć szanse na wyjechanie z nich.Dlatego koła z niezłym bieżnikiem od górala,wielki moment obrotowy i w efekcie 3 stopniowa przekładnia.Gąsienice to moduł,jak już wspominałem.Jak będę miał pomysł jak je dokończyć-to będą.Na nich właśnie ma pokonywać schody.W zwykłej pracy będzie używał tylko kół i w razie potrzeby wielki moment obrotowy powinien mu pomóc.Budowa podwozia nie jest trudna-teoretycznie.2 duże koła 20,tył koło 16' na wysuwanym ramieniu.Z przodu chowany moduł 80cm gąsienic.Podwozie po dobraniu najmocniejszych i najlżejszych materiałów już jest-ale wymaga złożenia,i do kompletu dołączenia tych nieszczęsnych gąsienic:-D.

    Silnik 200 watowy-nie działa non stop z takim obciążeniem.Przekładnie jakie będą w robocie oraz fakt że robot przez większość czasu będzie się poruszał z niedużą prędkością około 3/5 km/ h pozwolą na pracę silnika na "luzie".
    Niska waga,duże koła(opór mniejszy niż gąsienic).Praca tylko czasowa-impulsowa,i inne parametry dają dużą szansę na dobrą i długą pracę.

    O to czy robot skonsumuje twoje krzesło czy nie-nie martw się.Będziesz mógł kupić sobie nowe:-D.Energia i uzupełnianie-to widzę interesuje was najbardziej,a była tylko wzmianka.

    Elektronika dopiero idzie jak już jest ciało.Robot autonomiczny jest inaczej projektowany.Najpierw muszę go z grubsza zabudować mechanizmami-potem może być poważny błąd w stylu "mało miejsca-wywalić komputer/akumulator czy reduktor?".
    W dodatku robot ma już zaplanowany duży prześwit-24 cm-to się przyda w domu,ale głownie w terenie.Rozmieszczenie ogólne według planów mam,ale cały czas może się coś zmienić-jak np z tym silnikiem.Teraz będzie mocniejszy.Bez planów bym nie ruszył,ale to jest projektowanie razem z technologią.Nie jest przecież to BEAM z laminatu który nie jest poddawany dużym siłom.

    Propos planów-mam non stop jakieś ulepszenia.Głównie staram się żeby 1 cześć pełniła jak najwięcej funkcji.Im mniej części-to mniej się może zepsuć.Elektronika jak już będzie miała swoje miejsce to będzie budowana według tego schematu: czujniki w pakietach odpowiedzialne za kontakt z otoczeniem.Głowa-same czujniki(aparat-1 "oko",drugie to dalmierz) plus moduł radiowy(załatwiłem fajną zabawkę - 300 m już jest zasięgu).Robot będzie najpierw zdalnie sterowany z ograniczoną inteligencją do prostych głupich zadań typu:skocz do garażu po latarkę.

    To co wykorzysta się to nieważne.Nie konstruuję dla "sztuki".Jak atmega 32 i nokia3310/motorola wystarczą-to użyję tego.Jak będzie potrzeba użyć lapa-mam 4 więc jakiś może się przydać.Funkcjonalność na pierwszym miejscu.Elektroniki też użyję oszczędnie-ale to nie znaczy że będzie tanie.Mikroproca dam radę podłączyć,Bascom podobny do Visual Basic i C++ w pewnym stopniu w dużym uproszczeniu :-D.Jak jakieś techniczne problemy będę miał jaki układ najlepszy użyć do czegoś-wiem gdzie szukać.Na zabawę elektroniką jednak trzeba poczekać,żeby nie robić 2 razy mechaniki.W tym robocie stawiam głównie na programowe rozwiązanie niektórych problemów.A propos,na sieci jest robot który jest zrobiony pod ogólnymi założeniami według "mojego" projektu-ale jest na gąsienicach i głównie domowy.Plany elektroniki jednak ma w zarysie zbliżone do moich.Jutro dam linka jak ktoś będzie chciał.


    Flexy-Flyer ma centralny zawias- ok,ale zużywa energii na zakręcanie i ma sporo silników.Po schodach to raczej nie da rady.W moim robocie właściwie łączę 2 cechy=zalety kół i gąsienic,to tyle.
  • #24
    lord_dagoth
    Level 25  
    lu-zak wrote:
    Robot będzie najpierw zdalnie sterowany z ograniczoną inteligencją do prostych głupich zadań typu:skocz do garażu po latarkę.


    Jeżeli to jest wg. Ciebie proste zadanie dla robota... to ja nie chce już znać tych skomplikowanych -_-'
  • #25
    Halftheman
    Level 16  
    lu-zak wrote:
    Kwestii mechanicznej nie można "pominąć"-powiedz ten tekst komuś z NASA :-D.Jak mechanika jest do d@#y to nawet najlepsza elektronika jest bezsensowana.To prawda,z zaprojektowaniem podwozia miałem problem-bo musi być dobre w domu(zwrotny w miejscu/stabilny/wjechanie w najwęższe drzwi 60'/pokonywanie schodów/progów), i na zewnątrz=tam jest więcej miejsca,można rozwijać większe prędkości,rozpychać się dowolnie,ale jak są jakieś kamienie,piachy-to musi mieć szanse na wyjechanie z nich.Dlatego koła z niezłym bieżnikiem od górala,wielki moment obrotowy i w efekcie 3 stopniowa przekładnia.Gąsienice to moduł,jak już wspominałem.Jak będę miał pomysł jak je dokończyć-to będą.Na nich właśnie ma pokonywać schody.W zwykłej pracy będzie używał tylko kół i w razie potrzeby wielki moment obrotowy powinien mu pomóc.Budowa podwozia nie jest trudna-teoretycznie.2 duże koła 20,tył koło 16' na wysuwanym ramieniu.Z przodu chowany moduł 80cm gąsienic.Podwozie po dobraniu najmocniejszych i najlżejszych materiałów już jest-ale wymaga złożenia,i do kompletu dołączenia tych nieszczęsnych gąsienic:-D.

    Silnik 200 watowy-nie działa non stop z takim obciążeniem.Przekładnie jakie będą w robocie oraz fakt że robot przez większość czasu będzie się poruszał z niedużą prędkością około 3/5 km/ h pozwolą na pracę silnika na "luzie".
    Niska waga,duże koła(opór mniejszy niż gąsienic).Praca tylko czasowa-impulsowa,i inne parametry dają dużą szansę na dobrą i długą pracę.

    O to czy robot skonsumuje twoje krzesło czy nie-nie martw się.Będziesz mógł kupić sobie nowe:-D.Energia i uzupełnianie-to widzę interesuje was najbardziej,a była tylko wzmianka.

    Elektronika dopiero idzie jak już jest ciało.Robot autonomiczny jest inaczej projektowany.Najpierw muszę go z grubsza zabudować mechanizmami-potem może być poważny błąd w stylu "mało miejsca-wywalić komputer/akumulator czy reduktor?".
    W dodatku robot ma już zaplanowany duży prześwit-24 cm-to się przyda w domu,ale głownie w terenie.Rozmieszczenie ogólne według planów mam,ale cały czas może się coś zmienić-jak np z tym silnikiem.Teraz będzie mocniejszy.Bez planów bym nie ruszył,ale to jest projektowanie razem z technologią.Nie jest przecież to BEAM z laminatu który nie jest poddawany dużym siłom.

    Propos planów-mam non stop jakieś ulepszenia.Głównie staram się żeby 1 cześć pełniła jak najwięcej funkcji.Im mniej części-to mniej się może zepsuć.Elektronika jak już będzie miała swoje miejsce to będzie budowana według tego schematu: czujniki w pakietach odpowiedzialne za kontakt z otoczeniem.Głowa-same czujniki(aparat-1 "oko",drugie to dalmierz) plus moduł radiowy(załatwiłem fajną zabawkę - 300 m już jest zasięgu).Robot będzie najpierw zdalnie sterowany z ograniczoną inteligencją do prostych głupich zadań typu:skocz do garażu po latarkę.

    To co wykorzysta się to nieważne.Nie konstruuję dla "sztuki".Jak atmega 32 i nokia3310/motorola wystarczą-to użyję tego.Jak będzie potrzeba użyć lapa-mam 4 więc jakiś może się przydać.Funkcjonalność na pierwszym miejscu.Elektroniki też użyję oszczędnie-ale to nie znaczy że będzie tanie.Mikroproca dam radę podłączyć,Bascom podobny do Visual Basic i C++ w pewnym stopniu w dużym uproszczeniu :-D.Jak jakieś techniczne problemy będę miał jaki układ najlepszy użyć do czegoś-wiem gdzie szukać.Na zabawę elektroniką jednak trzeba poczekać,żeby nie robić 2 razy mechaniki.W tym robocie stawiam głównie na programowe rozwiązanie niektórych problemów.A propos,na sieci jest robot który jest zrobiony pod ogólnymi założeniami według "mojego" projektu-ale jest na gąsienicach i głównie domowy.Plany elektroniki jednak ma w zarysie zbliżone do moich.Jutro dam linka jak ktoś będzie chciał.


    Flexy-Flyer ma centralny zawias- ok,ale zużywa energii na zakręcanie i ma sporo silników.Po schodach to raczej nie da rady.W moim robocie właściwie łączę 2 cechy=zalety kół i gąsienic,to tyle.


    Myśle, że Flexy-Flyer przy takiej konstrukcji i wadze, ze swoimi możliwościami, będzie zużywał 75% mniej energii niż to o czym sie tak rozpisujesz. A to ze względu na profesjonalizm wykonania Flexy, kase którą ktoś tam wpakował i inne takie.

    Aha i co to sa te "najmocniejsze i najlżejsze materiały"? Będziesz może korzystał z tytanu? :|

    Rozumiem ze kwestia wydania kilku tysi to nie robi? ;) Bo sama elektronika będzie kosztować ;) Wykonanie jednej marnej płytki to conajmniej stóffka ;) (w profesjonalnej firmie oczywiscie, a to przeciez jest profesjonalny projekt) Ale wtedy po co koła od roweru? Można by sie pokusic o cos z wyższej półki, a nie garażowe śmieci ;)

    Daj link to tego "cuda" podobnego do Twojego :D
  • #26
    Fyszo
    Level 37  
    Z tą energią. Najprostrze wyjście zastosować to co w samochodach - spalinówka + prądnica. Oczywiście silnik spalinowy (od 3,5 do 10cm3) zasila tylko i wyłącznie prądnicę. Cały ten moduł łącznie z oprzyrządowaniem i aku to twoja siłownia. Waga całości w okolicach 3-20kg (w zależności od akumulatora).
  • #27
    Halftheman
    Level 16  
    Fyszo wrote:
    Z tą energią. Najprostrze wyjście zastosować to co w samochodach - spalinówka + prądnica. Oczywiście silnik spalinowy (od 3,5 do 10cm3) zasila tylko i wyłącznie prądnicę. Cały ten moduł łącznie z oprzyrządowaniem i aku to twoja siłownia. Waga całości w okolicach 3-20kg (w zależności od akumulatora).


    I co w tym za sens?
    1. Silnik spalinowy to silnik, który ma najmniejszą sprawność.
    2. Występowanie strat energii na silniku i prądnicy i układzie przeniesienia napędu.
    3. Waga całości
    4. Tak naprawde będzie to tylko "dołożenie" kolejnego "akumulatora" energii. Paliwo się skończy, prądu nie ma?
    5. Hałas

    Wniosek: Szkoda zachodu, taniej i lepiej kupić kolejny akumulator ;)
  • #28
    Fyszo
    Level 37  
    Halftheman wrote:

    1. Silnik spalinowy to silnik, który ma najmniejszą sprawność.


    Ale cena zmagazynowanej energii w paliwie jest najmniejsza i wielokrotnie kompensuje straty sprawności.

    Halftheman wrote:

    2. Występowanie strat energii na silniku i prądnicy i układzie przeniesienia napędu.


    Sam silnik wytwarza nadmiar mocy który można zaniżyć uwzględniając straty mechaniczne układu. Czyli dla silnika 2KM zakładamy moc 1,8KM (po odjęciu na straty tarcia, przetworzenia itp.).

    Halftheman wrote:

    3. Waga całości


    Zmniejszając wage akumulatora z 20 do 10kg i redukując jego pojemność o połowę (reszta energii może pochodzić z prądnicy) otrzymujemy 10kg zagospodarowanej masy,która wystarczy na cały moduł spalinowy + prądnica (silnik 10cm3 - 0.5kg, prądnica ok. 1kg, oprzyrządowanie 2kg, reszta konstrukcji mechanicznej 4kg, paliwo 3l + bak 2,5kg).

    Halftheman wrote:

    4. Tak naprawde będzie to tylko "dołożenie" kolejnego "akumulatora" energii. Paliwo się skończy, prądu nie ma?


    To paliwo (3l) na 10cm3 silniku skończy się po 10h pracy, a akumulator po 30min. Czyli prąd zawsze się skończy -wcześniej czy poźniej.

    Halftheman wrote:

    5. Hałas

    Hałas zostaje na to nie ma rady.

    Halftheman wrote:

    Wniosek: Szkoda zachodu, taniej i lepiej kupić kolejny akumulator ;)


    Dokładasz kolejne 20kg do urządzenia podczas gdy juz napisałem wyżej że da się zrobić bez straty masy.
  • #29
    Halftheman
    Level 16  
    Fyszo wrote:
    Ale cena zmagazynowanej energii w paliwie jest najmniejsza i wielokrotnie kompensuje straty sprawności.


    Cena paliwa mniejsza (do silnika modelarskiego?) :| Niż energii elektrycznej? :|

    Fyszo wrote:

    Sam silnik wytwarza nadmiar mocy który można zaniżyć uwzględniając straty mechaniczne układu. Czyli dla silnika 2KM zakładamy moc 1,8KM (po odjęciu na straty tarcia, przetworzenia itp.).


    No nadmiar mocy, który sie zmarnuje ;)

    Fyszo wrote:

    Zmniejszając wage akumulatora z 20 do 10kg i redukując jego pojemność o połowę (reszta energii może pochodzić z prądnicy) otrzymujemy 10kg zagospodarowanej masy,która wystarczy na cały moduł spalinowy + prądnica (silnik 10cm3 - 0.5kg, prądnica ok. 1kg, oprzyrządowanie 2kg, reszta konstrukcji mechanicznej 4kg, paliwo 3l + bak 2,5kg).


    Coś ciężki ten akumulator 20kg. To chyba ze 4ry samochodowe ;)

    Fyszo wrote:

    To paliwo (3l) na 10cm3 silniku skończy się po 10h pracy, a akumulator po 30min. Czyli prąd zawsze się skończy -wcześniej czy poźniej.


    10h/3l przy obciążeniu? ;) Ciekawe jaka wydajność byłaby tego układu ;) Mała prądniczka napędzająca wielkiego 100kg potwora ;) :D

    Fyszo wrote:

    Dokładasz kolejne 20kg do urządzenia podczas gdy juz napisałem wyżej że da się zrobić bez straty masy.


    Ja nic nie dokładam ;) Dla mnie to i tak Monster Truck z takimi pomysłami ;)
  • #30
    Fyszo
    Level 37  
    Ja tylko twierdzę że silnik spalinowy (rodzaj elektromaszynowni) rozwiązałby problem zapasu energii. Wiadomo ze akumulator 45Ah przy poborze 2A (tyle trzeba liczyć) wystarczy na 10-15min a reszta czasu to zdychanie. Taki mały generator o mocy 1KM~0,7KW (silniczek modelarski np. LA40 6,5cm3,270g,1KM) wystarczy spokojnie do zasilenia silnika głównego podczas 'wysiłku'oraz doładuje akumulator podczas 'odpoczynku'. Zakładając 60% wydajnośći takiego generatora otrzymujemy 500W mocy co przy napięciu 12V daje nam wydajność prądową ok. 40A! Generator będzie pracował swobodnie - raczej bez obciążenia (2Ax12v=24W 24W/500W) zatem spali naprawde minimalną ilość paliwa. Sami osądźcie czyż nie warto!