Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Suzuki Maruti 800 - akumulator? alternator?

(LIDER) 06 Oct 2007 21:03 4592 8
  • #1
    (LIDER)
    Level 17  
    Posiadam Suzuki Maruti z silnikiem 800 z 1992 roku. Ostatnio aerometr (czy jak to się tam zwie) na akumulatorze z zielonego zrobił się biały. Na akumulatorze są oznaczenia:
    - zielony (naładowany)
    - czarny (rozładowany)
    - biały (uszkodzenie, zgłosić się do ASO)

    Na forum czytałem, że białe jest wtedy jak jest za mała gęstość elektrolitu w akumulatorze. Jak jeżdże to cały czas jest białe, wstawie na prostownik to potem jak przychodze robi się zielone, jak odpale silnik to robi się znów białe.

    Naciągnałem pasek alternatora, bo miał luz ponad 2 cm i jest to samo. Napięcie ładowania na akumulatorze odrazu po włączeniu silnika około 13,55V, po zaciągnięciu ssania do połowy 14,25V więc na moje oko ok.

    Nie wiem, jaka może być przyczyna? Akumulator walniety czy alternator? Akumulator mam tandetny bo Sznajdera i ma ze 2 lata. Ma 35Ah Ale ten samochód zawsze akumulatory rozwalal po 2 latach, ale nie wiem czy w taki sposób, bo poprzednie nie miały oczka.

    Dodam, że w głośnikach słychać obroty silnika, po zamontowaniu mocnego filtra LC do wzmacniaczy chyba pond 300W który dostalem z niemiec słychać je leciutko przy cichej muzyce, jak podgłośnie to nie słychać ale bez filtra to tak nawalało że nawet na maxa było słychać.

    Co to może być? Kondensator jakiś w alternatorze? Może szczotki w alternatorze? Nie wiem. Ktoś ma jakiś pomysł?

    A tak wogóle poza tematem czy by była opcja wsadzić jakiś inny alternator mocniejszy z innego samochodu i wsadzić tam aku powiedzmy 45 Ah?
  • #2
    cyruss
    Level 30  
    ...areometr...

    Czy regulator napięcia jest elektromechaniczny? Jeśli tak to raczej jego słychać w radiu (iskrzące styki). Jeśli elektroniczny to wskazywałoby na zwiększoną oporność przewodów, styków. Przy takim wieku auta to nawet końcówki zaciskane na przewodach mogą mieć osłabiony kontakt. Choć z drugiej strony jeśli podajesz napięcie mierzone bezpośrednio na zaciskach akumulatora, wygląda że jest OK.
    Proponowałbym sprawdzenie: umasienia silnika (taka gruba plecionka łącząca silnik z masą pojazdu), wszystkich styków i przewodów pomiędzy akumulatorem a alternatorem, masowego przewodu akumulatora, umasienia alternatora (czasami coś takiego jest), styku zacisków (klemm) z bolcami akumulatora. Można je sprawdzić miernikiem, mierząc napięcie pomiedzy końcami przewodu, między końcówką przewodu a śrubą którą jest przykręcona, między przewodem (nakłuwając izolację) a końcówką. Powinny byc to setne części volta. Widziałem już spadki między przewodem a końcówką rzędu 0,2-0,5 V.
    Akumulator powinien żyć przynajmniej 3-5 lat, 2 to trochę mało.
    Akumulator możesz dać większej pojemności - jesli tylko się zmieści - bez wymiany alternatora.
  • #3
    goldwinger
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Przy takim sprzęcie grającym to nie dziw że akumulator pada. Alternator inny to tylko kwestia zamocowania, ale i na ten co jest możesz dać akumulator 45Ah
  • #4
    Aleksander_01
    Level 42  
    Witam.
    Biały kolor oczka - zbyt niski poziom elektrolitu.
    Dolej wody destylowanej i doładuj.
    Pozdrawiam
  • #5
    (LIDER)
    Level 17  
    cyruss wrote:
    Choć z drugiej strony jeśli podajesz napięcie mierzone bezpośrednio na zaciskach akumulatora, wygląda że jest OK. .

    Tak, mierzone na zaciskach akumulatora.

    cyruss wrote:
    Proponowałbym sprawdzenie: umasienia silnika (taka gruba plecionka łącząca silnik z masą pojazdu), wszystkich styków i przewodów pomiędzy akumulatorem a alternatorem, masowego przewodu akumulatora, umasienia alternatora (czasami coś takiego jest), styku zacisków (klemm) z bolcami akumulatora. Można je sprawdzić miernikiem, mierząc napięcie pomiedzy końcami przewodu, między końcówką przewodu a śrubą którą jest przykręcona, między przewodem (nakłuwając izolację) a końcówką. Powinny byc to setne części volta. Widziałem już spadki między przewodem a końcówką rzędu 0,2-0,5 V.

    Ok, posprawdzam to.

    cyruss wrote:

    Akumulator powinien żyć przynajmniej 3-5 lat, 2 to trochę mało.
    Akumulator możesz dać większej pojemności - jesli tylko się zmieści - bez wymiany alternatora.

    Aha, bo chyba tzok z elekrody na gg mi mówił, że przy takiej pojemności silnika nie może być większy, bo się nie doładuje i nie mogłem się dowiedzieć czemu i na moją logikę uważałem zawsze że można i teraz uważam tak dalej. Tylko musze klemy zmienić, bo mam te malutkie ;/ A przydało by się na zimę coś większego, bo mam powybijane niektóre zęby na kole zamachowym i jak źle stanie to ciężko zapalić, jak jest słaby akumulator :D

    goldwinger wrote:

    Przy takim sprzęcie grającym to nie dziw że akumulator pada. Alternator inny to tylko kwestia zamocowania, ale i na ten co jest możesz dać akumulator 45Ah

    Pisałem że filtr LC jest do wzmacniaczy około 300W nie pamiętam dokładnie. A do do elektroniki w pojeździe to ten samochód był goły do czerwca 2006, nie miał nawet radia i też aku padały po 2 latach. Teraz dopiero ma Alarm Boxera ze skody Fabi chyba, centralny zamek, radio z VW, wzmacniacz własnej roboty na płytce uniwersalnej z kostki z innego radia pioniera z not katalogowych monolitu 4*22W RMS ale używane tylko 2 kanały na których posadziłem w tylniej półce 2 głośniki Magnata 70W. Akumulator nie pada całkiem, da się odpalić, zobaczymy co będzie w zime.

    Aleksander_01 wrote:

    Witam.
    Biały kolor oczka - zbyt niski poziom elektrolitu.
    Dolej wody destylowanej i doładuj.
    Pozdrawiam


    Aku bezobsługowy - korków brak. Tylko czemu na prostowniku jest ok zielone się robi, a po odpaleniu silnika po kilku chwilach białym zachodzi powoli i jak gdzies pojade to już jest całe białe? Mi to nie wygląda na aku.

    A już pomijająć obroty w głośnikach to od czego się robi to białe oczko? Napięcie na klemach jest ok. Na prostowniku jest ok, robi się zieloniutkie jak listek. Mam nabite chyba 133 tysiące i nie kojarze żeby kiedy kolwiek ktoś się tykał do alternatora (ten samochód zakupiony został jak miał 3 lata) a z tego co mi ktoś mówił to powinny być wymieniane szczotki i przez to coś się rypie jeśli są starte? Nie wiem jak dla mnie to dziwne.
  • #6
    goldwinger
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Przydałby się pomiar prądu ładowania
  • #7
    DarekBytom
    Level 18  
    Autko podobne konstrukcyjnie do Deaewoo Deaewoo Tico . Alternator przy tym przebiegu warto by wymontować i zajrzeć jak tam komutator i szczotki się mają , przy okazji wymienić łożyska . Akumulator najlepiej kupić jakieś 36~45Ah obsługowy , osobiście polecam Centrę ,Exide , lub Baner Baterien . Bezobsługowy to normalne że wytrzyma ze 2 lata i potem pada . Zwykły wytrzyma nawet 6 lat jak będziesz o niego dbał . Oczywiście przy 15 letnim autku oczyścić wszystkie połączenia prądowe czyli plus do rozrusznika i alternatora , oraz masy , bo pewnie troszku będą skorodowane . Po wszystkich zabiegach powinno być OK , i jeszcze sprawdź napięcie ładowania -powinno wynosić około 13,8 V na wolnych obrotach do około 14,5 V przy przegazowaniu - około 3000 obrotów , bez obciążenia . Jak załączysz światełka mijania to napięcie na akku przy 3000rpm silnika może spaść do około 13,8V.
  • #8
    (LIDER)
    Level 17  
    Sytuacja się trochę zmieniła. Ojciec pojechał dziś do Sznajdera na serwis akumulatora, rozebrał go facet i mówił ze bardzo mało wody, to dolał, ale kazał sie zgłosić do elektryka.

    - na wolnych obrotach bez obciążenia: 14,2V
    - na wolnych obrotach ze światłami mijania: 13V chyba - nie jestem pewny, ale wystarczy dotknąć leciutko gazu i odrazu idzie napięcie w górę
    - przy dodawaniu gazu w różnych proporcjach: około 14,3V - 14,4V
    - przy lekkim gazu ze światłami mijania: 13,8V

    Mi się wydaje że wszysko ok. Akumulator nawet z tą małą ilością wody się nie rozładowywał całkiem jak codziennie samochodem jeżdżę i moglem go odpalać. Więc na mój chłopski rozum aku się ładuje. Ja jeźdze dopiero od miesiąca, tak to wcześniej samochód ciągle stał i ciągle go ktoś ładował, bo 3-4 dniach stania akumulator padał na apsolutny trup tak że nawet siłowniki od centralnego zamka nie działaly. Żadko kto nim jeździł. Nie wiem mi się wydaje że to może dlatego tej wody w akumulatorze nie było, że był ciągle doładowywany, jak padał. Poza tym akumulator miał jakby przerwę i po ładowaniu 10-20 minut amperaż spadal do 0A i nie ładował dalej dopiero po 2 dniach kominowania i pobudzania prądem polecał dalej i się teraz ładuje normlanie długo. Tak to doładowywany był po te 10-20 minut i dalej stał 3 dni lub więcej, nikt nie jeździł i był całkowicie zdechły. Mój ojciec prosto od kolesia od akumulatorów pojechał do elektryka a ten twierdzi że sa jakieś spadki napięcia na przewodach i chce to robić. Pół roku temu inny elektryk sprawdzał instalacje i mówił że wszysko jest ok. Nie wiem czy ten elektryk chce wciągnać kase? Na moje oko wszysko powinno być teraz ok. Teraz po jeździe normlanie dalej mam zielone oczko. Co o tym myślicie?
  • #9
    goldwinger
    VIP Meritorious for electroda.pl
    (LIDER) wrote:
    spadki napięcia na przewodach i chce to robić. Pół roku temu inny elektryk sprawdzał instalacje i mówił że wszysko jest ok. Nie wiem czy ten elektryk chce wciągnać kase?

    aby to sprawdzić to zmierz napięcie ładowania na akumulatorze i na alternatorze