Witam,
mam dość nieciekawy problem (z racji iż lodówka jest urządzeniem niemal niezbędnym do życia, a ona przestała działać).
Lodówkę kupiłem na allegro kilka dni temu. W aukcji było zaznaczone, że zamrażalnik nie działa jak powinien, ale chłodziarka owszem. Podobno wystarczyło dopuścić gaz do zamrażalnika, żeby wszystko było idealnie.
Lodówka została do mnie przywieziona samochodem, w pozycji niezupełnie poziomej, gdzieś pod kątem 30 stopni. Włączyłem ją do prądu po upływie ok 15 godzin.
Przez te kilka dni sprzęt dzialał wyśmienicie, w zasadzie to nawet za dobrze, tak więc zmieniłem poziom chłodzenia z 7 na 4. (to było wczoraj/przedwczoraj).
Wczoraj zaczęły się problemy. Lodówka zaczęła włączać się mniej więcej co 3 minuty i wyłączała się po 15-20 sekundach. Dziś włącza się tak co 5 minut, działa 7-8 sekund i wyłącza się. Światło w lodówce normalnie się pali, w zamrażalniku temperatura jest taka jak była wcześniej. Temperatura w lodówce jest niepokojąco zbliżona do temperatury jaka panuje w pokoju.
Lodówka nie jest nowa, ma przynajmniej kilka lat, firma Blomberg.
Nie znam się kompletnie na tego typu sprzęcie, ale przejrzałem nieco forum i oto co wywnioskowałem :
- w lodówce mam 2 agregaty, jeden od zamrażalnika, jest gorący, wydaje mi się, że to ten włącza się co chwilę i wyłącza
- drugi agregat od chłodziarki, nie jest ciepły, wydaje mi się, że on się nie włącza w ogóle
- żebra z tyłu lodówki są chłodne
- porównując sytuację do kilku innych podobnych tu na forum, moim zdaniem może być to awaria termostatu, ubytek czynnika chłodzącego, albo awaria sprężarki (mam nadzieję, że nie to ostatnie). Co do ubytku czynnika chłodzącego to byłoby to raczej dziwne, bo zmiana temperatury zaszła w sumie z dnia na dzień. Tak więc wydaje mi się, że pozostają 2 opcje.
Nie za bardzo wiem jak się zabrac za sprawdzenie termostatu, ani jak dalej rozpoznawać co jest problemem. Czy muszę wzywać fachowca? Wiem, że tak bywa często, ale wyjątkowo zależy mi na oszczędności finansowej (student), Czy możecie powiedzieć mi, jaka jest szansa, że wystarczy naprawa/wymiana termostatu, a jaka że to sprężarka? No i na jakie koszty powinienem się przygotować?
Z góry dziękuję za wszelkie pomocne odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Arnvald
mam dość nieciekawy problem (z racji iż lodówka jest urządzeniem niemal niezbędnym do życia, a ona przestała działać).
Lodówkę kupiłem na allegro kilka dni temu. W aukcji było zaznaczone, że zamrażalnik nie działa jak powinien, ale chłodziarka owszem. Podobno wystarczyło dopuścić gaz do zamrażalnika, żeby wszystko było idealnie.
Lodówka została do mnie przywieziona samochodem, w pozycji niezupełnie poziomej, gdzieś pod kątem 30 stopni. Włączyłem ją do prądu po upływie ok 15 godzin.
Przez te kilka dni sprzęt dzialał wyśmienicie, w zasadzie to nawet za dobrze, tak więc zmieniłem poziom chłodzenia z 7 na 4. (to było wczoraj/przedwczoraj).
Wczoraj zaczęły się problemy. Lodówka zaczęła włączać się mniej więcej co 3 minuty i wyłączała się po 15-20 sekundach. Dziś włącza się tak co 5 minut, działa 7-8 sekund i wyłącza się. Światło w lodówce normalnie się pali, w zamrażalniku temperatura jest taka jak była wcześniej. Temperatura w lodówce jest niepokojąco zbliżona do temperatury jaka panuje w pokoju.
Lodówka nie jest nowa, ma przynajmniej kilka lat, firma Blomberg.
Nie znam się kompletnie na tego typu sprzęcie, ale przejrzałem nieco forum i oto co wywnioskowałem :
- w lodówce mam 2 agregaty, jeden od zamrażalnika, jest gorący, wydaje mi się, że to ten włącza się co chwilę i wyłącza
- drugi agregat od chłodziarki, nie jest ciepły, wydaje mi się, że on się nie włącza w ogóle
- żebra z tyłu lodówki są chłodne
- porównując sytuację do kilku innych podobnych tu na forum, moim zdaniem może być to awaria termostatu, ubytek czynnika chłodzącego, albo awaria sprężarki (mam nadzieję, że nie to ostatnie). Co do ubytku czynnika chłodzącego to byłoby to raczej dziwne, bo zmiana temperatury zaszła w sumie z dnia na dzień. Tak więc wydaje mi się, że pozostają 2 opcje.
Nie za bardzo wiem jak się zabrac za sprawdzenie termostatu, ani jak dalej rozpoznawać co jest problemem. Czy muszę wzywać fachowca? Wiem, że tak bywa często, ale wyjątkowo zależy mi na oszczędności finansowej (student), Czy możecie powiedzieć mi, jaka jest szansa, że wystarczy naprawa/wymiana termostatu, a jaka że to sprężarka? No i na jakie koszty powinienem się przygotować?
Z góry dziękuję za wszelkie pomocne odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Arnvald