lukas1850 wrote: Połączenia wyrównawcze w łazience masz? I jako bonus pytanie dodatkowe: kiedy ostatnio była mierzona rezystancja izolacji w lokalu?
Nie zauważyłem w łazience połaczeń wyrównawczych. A rezystancja mierzona była około pół roku temu.
Dodano po 2 [minuty]: jarecki 86 wrote: To ja dorzucę jeszcze jedno pytanie, czy przypadkiem ostatnio, w Twoim domu nie były prowadzone jakiekolwiek prace hydrauliczne?
A w ogóle, to jest dom jedno czy wielorodzinny?
Mieszkam w starej kamienicy w której są trzy mieszkania. Ostatnio u sąsiada na dole dwa tygodnie temu wycinali jakieś stare rury.
Dodano po 13 [minuty]: mczapski wrote: Ciekawi mnie dlaczego inicjator zagadnienia nie opisał rodzaju instalacji elektrycznej oraz owej łazienki. Jakoś nie wyczytałem (może przeoczyłem) ile przewodów tam posiada i jakie zabezpieczenia. Nie wiem dalej , czy zagadnienie dotyczy domu wolnostojącego czy też bloku mieszkalnego a może czegoś innego. Nie wiemy czy wanna jest metalowa, czy akrylowa oraz jakie rury hydrauliczne. Kolega zielak wymienia sobie gniazdo chociaż według wypowiedzi nie bardzo wie o co chodzi a nawet nie uważa za konieczne udzielanie informacji. Coś tam było o piecu czy podgrzewaczu. Chyba jednak pozostać na poradzie zaangażowania odpowiedzialnego elektryka. A piszę o odpowiedzialnym bowiem sam spotkałem się z sytuacją kiedy był naprawiany przewód zasilający mieszkanie i pech chciał, że naprawiacz zmienił przewody. Czasem urządzenia trochę szczypały. Fachowcy sprawdzali stan instalacji i nawet coś im nie zgadzało się ale dali spokój. I dopiero kiedy nie można było ustalić przyczyn uszkadzania termostatu w pralce zaczęły się poszukiwania sprawcy. Oczywiście na trzpieniu ochronnym była faza.
Instalacja którą posiadam jest trzy przewodowa. Dom jest kilkurodzinny, a wanna metalowa nieuziemiona, jest to stara kamienica i raczej nie ma możliwości jej uziemienia. Wiem jedynie, że w nowych budynkach występuje instalacja czteroprzewodowa. Czwarty przewód służy do uziemiania różnego rodzaju urządzeń.
Wymianiając gniazdo podłączyłem plus, minus i uziemienie na bolec. Więc raczej nic nie pomyliłem.
Od momentu napisania postu objawy już nie wystepują. Pozatym dokonując pomiarów miernikiem nie wskazał on napięcia w żadnym miejscu, pomijając 001 V w miejscu gdzie się wkłada korek w wannie. Pytałem wczesniej czy jest to normalny objaw to ale nie uzyskałem odpowiedzi.