Witam wszystkich zaangażowanych. Przeczytałem wszystkie posty w tym temacie, informacji jest niesamowicie dużo, co o dziwo może doprowadzić do pewnych wątpliwości. Mam trochę wolnego czasu, kilka procesorów różnego rodzaju, pamięci, ogólnie złomu. Doświadczenia z chemią nigdy nie miałem, no jedynie w szkole średniej, na studiach nic nie było.
Lubię robić nowe rzeczy, w związku z tym zastanawiałem się, czy sprzedać moje skarby, czy się nimi pobawić - wybrałem to drugie, jak na razie
Chciałbym zacząć od pozbycia się cyny lub stopu cyny z ołowiem (Sn + Pb) z elementów elektronicznych. Dla przykładu mam zdjęcie procesorów, które były wylutowane z PCB
Z tego co wyczytałem, można oddzielić pozłacane piny z plastikowych CPU zatapiając całość w kwasie solnym (HCl) Jednak chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź.
Pytanie - Czy do roztworzenia spoiwa lutowniczego zatapiamy w stężonym kwasie, czy należałoby rozcieńczyć z wodą destylowaną, ewentualnie w jakich proporcjach?
W przypadku procesorów ze zdjęcia myślałem o tym, żeby zatopić je jedynie do połowy obudowy ceramicznej, tak żeby górna, złocona część nie zetknęła się z kwasem solnym.
Kilka testów
Zrobiłem próbę zanurzając w stężonym (nierozcieńczonym) kwasie solnym jeden notebookowy procesor Intel Socket P. Dość szybko w miejscu połączenia nóżek procesora z PCB zaczęły pojawiać się pęcherzyki z gazem. Wydzielał się intensywny zapach i dym białego koloru, coś podobnego do pary, ale bardziej przeźroczystego. Po około 30 minutach nóżki odpadły, pozostałe elementy elektroniczne również. Co za tym idzie kwas rozpuścił spoiwo lutownicze, a piny pozostały złotego koloru.
Identycznie postąpiłem z procesorem Intel P4. Jednak zanim włożyłem do kwasu solnego zdjąłem górną miedzianą płytkę i oczyściłem z pasty termo przewodzącej. Z wizualnych obserwacji doszedłem do wniosku, że w P4 piny są zdecydowanie mniej złocone. Po zatopieniu w kwasie solnym piny również odpadły, jednak reakcja nie była tak burzliwa, trwało to dłużej, a i finalnie piny zmieniły kolor na ciemno granatowy z metaliczną poświatą - coś jak oksydowana stal szlachetna. Czy to oznacza, że kwas solny zaczął trawić piny w całości, a nie jedynie spoiwo lutownicze? Wiem, że nie powinien ruszyć złota, ale może zależy to od jego warstwy napylonej na nóżki? Na której stronie wątku było napisane, że HCl potrafi podtrawić pozłotę. W dobrym kierunku idę?
Wiecie, już kiedyś chciałem coś tu napisać, ale brakowało mi odwagi w związku z moją niewiedzą, jednak doszedłem do wniosku, że właśnie po to forum powstało, żeby pytać i wymieniać się informacjami. Często hejtuje się nowicjuszy, mam nadzieję, że mnie to nie spotka
Pozdrawiam
Lubię robić nowe rzeczy, w związku z tym zastanawiałem się, czy sprzedać moje skarby, czy się nimi pobawić - wybrałem to drugie, jak na razie

Chciałbym zacząć od pozbycia się cyny lub stopu cyny z ołowiem (Sn + Pb) z elementów elektronicznych. Dla przykładu mam zdjęcie procesorów, które były wylutowane z PCB



Z tego co wyczytałem, można oddzielić pozłacane piny z plastikowych CPU zatapiając całość w kwasie solnym (HCl) Jednak chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź.
Pytanie - Czy do roztworzenia spoiwa lutowniczego zatapiamy w stężonym kwasie, czy należałoby rozcieńczyć z wodą destylowaną, ewentualnie w jakich proporcjach?
W przypadku procesorów ze zdjęcia myślałem o tym, żeby zatopić je jedynie do połowy obudowy ceramicznej, tak żeby górna, złocona część nie zetknęła się z kwasem solnym.
Kilka testów
Zrobiłem próbę zanurzając w stężonym (nierozcieńczonym) kwasie solnym jeden notebookowy procesor Intel Socket P. Dość szybko w miejscu połączenia nóżek procesora z PCB zaczęły pojawiać się pęcherzyki z gazem. Wydzielał się intensywny zapach i dym białego koloru, coś podobnego do pary, ale bardziej przeźroczystego. Po około 30 minutach nóżki odpadły, pozostałe elementy elektroniczne również. Co za tym idzie kwas rozpuścił spoiwo lutownicze, a piny pozostały złotego koloru.
Identycznie postąpiłem z procesorem Intel P4. Jednak zanim włożyłem do kwasu solnego zdjąłem górną miedzianą płytkę i oczyściłem z pasty termo przewodzącej. Z wizualnych obserwacji doszedłem do wniosku, że w P4 piny są zdecydowanie mniej złocone. Po zatopieniu w kwasie solnym piny również odpadły, jednak reakcja nie była tak burzliwa, trwało to dłużej, a i finalnie piny zmieniły kolor na ciemno granatowy z metaliczną poświatą - coś jak oksydowana stal szlachetna. Czy to oznacza, że kwas solny zaczął trawić piny w całości, a nie jedynie spoiwo lutownicze? Wiem, że nie powinien ruszyć złota, ale może zależy to od jego warstwy napylonej na nóżki? Na której stronie wątku było napisane, że HCl potrafi podtrawić pozłotę. W dobrym kierunku idę?
Wiecie, już kiedyś chciałem coś tu napisać, ale brakowało mi odwagi w związku z moją niewiedzą, jednak doszedłem do wniosku, że właśnie po to forum powstało, żeby pytać i wymieniać się informacjami. Często hejtuje się nowicjuszy, mam nadzieję, że mnie to nie spotka
Pozdrawiam