Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over theremagneton137 wrote:Jeżeli nie potrzebujesz tego tygla zmiel go odmyj większość materiału i reszte załatwi AR.
Sofeicz wrote:Trudno powiedzieć, co zawiera szlam, który uzyskujesz.
To mogą być jakieś egzotyczne postacie kwasu metacynowego albo kompleksy zawierające ołów.
Teoretycznie potraktowanie kaskadą kwasów powinno rozpuścić wszystko, co nie jest złotem (no i śladami platyny, palladu czy rodu).
Srebro powinno się rozpuścić w azotowym i dać się elegancko strącić NaCl albo HCl.
Sofeicz wrote:Ale po co chcesz przetapiać te styki w sztabki?
Sofeicz wrote:
Styki zawierają wiele dodatków stopowych i trzeba się ich pozbyć, żeby uzyskany produkt miał odpowiednią czystość (i cenę oczywiście).
Sofeicz wrote:
Służę ci radą, gdybyś potrzebował dalszych wskazówek.
vodiczka wrote:Azallo wrote:Kolega sofeicz dobrze ci radzi. Najpierw rafinacja a potem przetop, chyba że chcesz mieć sztabkę lub odlać jakiś wyrób,Chciałbym się dowiedzieć czy taki piec da radę je stopić?
niekoniecznie o zawartości 99.9% Ag.
Sofeicz wrote:Służę ci radą, gdybyś potrzebował dalszych wskazówek.
vodiczka wrote:http://www.srebrnykruk.pl/o-metalach-rafinacja-chemiczna.html#tytul-rozdzialu-3-1-2
https://pl.sodiummedia.com/4264157-silver-refining-at-home
Plus deklaracja kolegiSofeicz wrote:Służę ci radą, gdybyś potrzebował dalszych wskazówek.
Azallo wrote:Są ale w życiu też często jest inaczej niż na filmiku.A może są gdzieś w necie filmiki z rafinacji styków srebrnych albo lutów LS?
Quote:Ponieważ chcę to ujednorodnić i sprawdzić jaką będę miał zawartość Ag w sztabce. Nie mam możliwości zrobienia analizy każdego styku gdy jest ich na przykład 1000 sztuk
Quote:Czy nie jest tak, że przy przetopie niektórych pierwiastków się pozbędę np. kadmu albo cynku?
Sofeicz wrote:Wbrew pozorom rafinacja srebra (w przeciwieństwie do innych metali) jest dość łatwa.
Sofeicz wrote:Wypróbowałem właśnie bezcjankowy sposób na odzłacanie elementów, które są grube lub miejsca złocenia ciężko odseparować od podłoża (np. tranzystory UFO). Całkiem przyjemna metoda, ma wiele zalet - brak trucizn, mocnych kwasów, drogich odczynników, wydzielajacych sie gazów).
Idzie tak:
Bierzemy jodek potasu i jod krystaliczny w proporcjach 2:1 i rozpuszczamy w wodzie (wody dajemy 2 razy tyle ile wynosi waga obu składników).
Następnie zalewamy tym roztworem elementy odzłacane i mieszamy. Wystarczy ok 15 min. żeby roztworzyć złoto.
Łatwo to zaobserwować po zmianie koloru odzłacanych przedmiotów.
Nastepnie dodajemy wodorotlenek sodu (ok. połowy wagi jodku potasu), rozpuszczamy, a nastepnie dodajemy kwas askorbinowy i sprawdzamy pH roztworu paskiem wskaźnikowym. Kwas askorbinowy dodajemy do momentu uzyskania pH=4.
Czekamy ok. godziny, aż złoto wytrąci się z roztworu.
Przemywamy, sączymy osad, suszymy, topimy i to wszystko.
Metoda tania i bezpieczna. Zdejmuje tylko warstwę złota bez naruszania podłoża.
Polecam