Muszę Eustachy przyznać że z samych pinów tym sposobem możesz pozbyć się cyny z pinów lecz jeśli chcesz pozbyć cyny z szeroko rozumianej elektroniki to czeka cię rozczarowanie. Znaczna część lutowia jest "ukryta" w podzespołach. Zalana z jednej strony tworzywem sztucznym a z drugiej "zakorkowana" przez miedź. (tranzystory trystory a nawet oporniki) więc jeśli ją usuwasz z płytek pcb to nie usuniesz ją tym sposobem w 100% najwyżej 70%. Należy pamiętać że NaOH trawi też cynk (mosiądz) lecz nie rozpuszcza w normalnych warunkach ołowiu, a to on jest razem z cyną składnikiem lutowia. Pewnie nie każdy zdaję sobie sprawę że cyna jest znacznie droższa od miedzi a w podzespołach komputerowych mimo że jest jej mniej to swoją wartością przewyższa zawartą tam miedź.
Dziękuję Marcin za odpowiedź , chcę zrobić próbę z pinami (częściowo pocynowanymi) ,grzebieniami i płytkami na których całe ścieżki są żółte. Chciałbym poznać Twoje zdanie na temat czy ta metoda jest właściwa (zakładając że jestem nowicjuszem) czy sugerowałbyś inną. Pozdrawiam - Eustachy
Sadi jest wiele związków krystalizujących w formie igieł a ja nie wiem jaki skład miała odzłota którą użyłeś. Z drugiej strony zawszę można dodać tiomocznika do odzłoty wtedy rozpuścimy dodatkową porcję złota. Najlepszym sposobem na sprawdzenie czy odzłota nam się zużyła jest rozpuszczenie warstwy złota z powierzchni szklanej. Można kupić szkło z napyloną cienką warstwą złota która jest widoczna gołym okiem i pociąć taką tafli na drobne kawałki i mamy prosty próbnik. Co do ciebie Eustachy jeśli cała cyna jest na wierzchu to możesz zaryzykować rozpuszczanie jej w NaOH. Ja natomiast preferuję potraktować wszystko HNO3 a świeżo strącone kwasy metacynowe po wcześniejszym przefiltrowaniu i przemyciu wodą rozpuszczam w NaOH. Po tych dwóch operacjach złoto zostaje nietknięte. Taki sposób postępowania sprawdza się w przypadku przerobu np starych modeli kart graficznych gdzie wszystkie ściężki są pozłacane a spora część lutowia ukryta jest w podzespołach.
Kupiłem gotowy roztwór odzłoty i niestety skład jego nie był podany. Do niewielkiej ilości (jakieś 300ml) odzłoty dodawalem przez przez kilka dni porcjami różne pozłacane rzeczy (styki , procesory , złacza ,małe płytki drukowane itp), jak rozpuściło sie złoto z jednej porcji to wrzucałem następną i z ktorymś razem po zostawieniu tego na noc z rana miałem pełno tych kryształow , które po podgrzaniu roztworu całkowicie sie rozpuściły. Wrzuciłem następnie aluminiowe blaszki i wytrącił sie czarny osad. Niestety po wysuszeniu go , próbie stopienia palnikiem nic dobrego nie wyszło. Nie dało sie tego osadu przetopić w metalowa kulke , po kilku minutach prażenia palnikiem wyglądało to jak czarna grudka ziemi, oczywiście dodawałem boraksu przy topieniu. Co zrobiłem nie tak ?
Sadi muszę przyznać iż strącając z odzłoty metale strąciłeś nie tylko złoto ale i mniej szlachetne metale: Fe, Cu, Zn, Pb, i cholera wie co jeszcze. Te nieszlachetne domieszki w roztworze odzłoty nie są skompleksowane lecz występują w formie prostych jonów. I aby stopić twój proszek potrzeba co najmniej 1200*C a taką temperaturę niewiele palników zasilanych powietrzem jest w stanie zapewnić. jeśli ci to nie robi różnicy to ten proszek możesz wygotować w 15% H2SO4 aby pozbyć się nieszlachetnych domieszek.
Czyli żeby wyciągnąć samo złoto ze zużytej odzłoty musze to robić tylko przy pomocy elektrolizy ? Myślałem że aluminium strąci mi tylko złoto. Akurat nie mam siarkowego , trzymałem ten osad w azotowym , ale nic to nie dało.
Po raz kolejny zadam pytanie jak z poprzedniego posta:
Quote:
Czy w płytkach drukowanych ze sprzętu elektronicznego różnego rodzaju (kalkulatory , telewizory , monitory , etc.) też są te surowce w ilości takiej żeby nadawały się do odzysku ?
Sadi - aby strącić tylko złoto z roztworu musiałbyś sypnąć pyłu srebrowego wtedy miałbyś osad złota. Myślę że podtrawienie twojego osadu w kwasie azotowym też wytrawi te zanieczyszczenia i w końcu będziesz miał czyste złoto tylko w małych drobinach. Właśnie topienie takich drobin to dla mnie wyzwanie. Tak jak pisał Marcin Chemik musisz mieć palnik co da temperaturę i trochę wprawy. W moim przypadku ile razy zaczynam topić to zawszę coś wydmucham i mam naokoło wesołe iskierki ze złotem. Ciekawy jestem jak Marcin topisz swój materiał. W moim przypadku najlepszy byłby piec tyglowy ale przy takim minimalnym "uzysku" wydatek nie zwróci się nigdy.Pozdrawiam
Patryk muszę przyznać iż we wszelkim sprzęcie elektronicznym są surowce które nadają się do odzysku i nie chodzi tu tylko o metale (tworzywa sztuczne, szkło, baterie...). tylko miej na uwadze ile płacisz za towar który przerabiasz, jakie są koszty odzysku i za ile sprzedajesz gotowe produkty. Te aspekty musi każdy sam rozważyć biorąc się za proces odzysku. Co do topienia czarnego pyłu złota to wprawy można zdobyć topiąc miedź strąconą za pomocą żelaza z roztworu siarczanu miedzi. Dlaczego wspomniałem o gotowaniu w15% H2SO4, po to aby rozpuścić żelazo które w stężonym HNO3 zostanie nietknięte. Większe partie złotego proszku zawsze można stopić w piecu indukcyjnym z tyglem grafitowym. Złotnicy często wytapiają złoto stosując za tygiel węgiel drzewny który pochłaniał nieszlachetne dodatki.
Witam panowie
może troszkę nie na temat ale pochodne
mam około 3 kg styków srebrnych (styków nie blach z stykami samo srebro)
do tego kwas azotowy próbuje elektrolitycznie rafinować ale coś mi nie idzie
mianowicie po stopieniu srebra w sztabki po około 100 g zanurzam w elektrolizerze
z 5 % roztworem kwasu azotowego i podpięciu zasilania 5 VDC na - stop srebrny na +elektroda stalowa tak wyczytałem na necie według artykułu na na anodzie stalowej miało się wydzielać srebro w postaci metalicznej
w moim przypadku ciemno szary luźny pyłek z którym nie bardzo wiem co zrobić
proszę o sugestie za małe napięcie lub natężenie ?? nie zakładam nowego wątku bo raczej to bez sensu
pozdrawiam Michał
witam wielkie dzięki wszystko prawie wiem na ten temat
ale,
domyślam się że kryształki srebra przetapia się w sztabki w tygielku grafitowym
a czy elektrolit można wykorzystywać ponownie (koszty są znaczne )
a to raczej mała jednorazowa produkcja
kolejne pytanie nowicjusza
pozłacane piny (złącza AGP LPT PCI itd) jak to ugryźć tez nie wiele bo około 1,7 kg i pozłacane polskie tranzystory 2,4 kg kiedyś ktoś mi mówił że wystarczy wszystko wsypać do pojemnika plastikowego z kilkoma otworami podłączyć zasilanie i gotowe ale z powyższego filmiku wnioskuje że napięcie jest ściśle przypisane do metalu i trzeba znać ?? zna może ktoś napięcie rozkładu złota chyba tak to się fachowo nazywa
Nie koniecznie musi to być jednorazowe przedsięwzięcie. Srebro z elektrolitu można z powrotem strącić za pomocą miedzi i użyć do stworzenia nowego elektrolitu. Niestety po skończonym procesie trzeba bardzo dokładnie wypłukać kryształki srebra a to prowadzi do rozcieńczania znacznej części elektrolitu. Metodą tą otrzymamy bardzo czyste srebro pod nieobecność metali szlachetniejszych od srebra lecz rozpuszczalnych w kwasie azotowym. Na szczęście szlachetniejsze domieszki w stykach srebrnych to rzadkość. Jeśli chcesz poznać potencjały elektrochemiczne metali pomoże ci szereg napięciowy.
http://chemiaonline.w.interia.pl/tabele/szereg_elektrochemiczny.htm
dziękuje
zgadza się , na razie zastanawiam się jak zasilić cały ten ustrój , ale to już nie w tym wątku
jak uporam się z zasilaniem elektrolizera poproszę was o pomoc z tymi pozłacanymi badziewiami
chemik z zemnie żaden wybaczcie jak coś przekręcę
pozdrawiam
PS chętnie pomogę w spawalnictwie i serwisowaniu urz. spawalniczych i zgrzewarek
w ramach wymiany wiedzy
roztworzyłem pozłacane styki w tiomoczniku z niewielką ilością HCL gdzie utleniaczem był Fe2SO4. Złoto przeszło do roztworu a inne metale mimo że nadgryzione zostały nie rozpuszczone. Dalej przeprowadziłem elektrolizę aby wyłapać złoto . Podczas elektrolizy na elektrodzie ujemnej wydzielał mi się jakiś biały "serek". Oblepił ją dokładnie a przy usuwaniu go z elektorody przyklejał się do niego czarny osad (może osad złota). Pytanie czy obserwowane zjawisko to normalny efekt czy coś poszło nie tak?.
Witam wszystkich bardzo serdecznie i od razu proszę o wyrozumiałość Przeczytałem wszystkie posty dla tego tematu. Chciałbym prosić o korektę mojego myślenia.Byłbym wdzięczny za pomoc.
Powiedzmy ,że dysponuję materiałem do odzysku. Interesuje mnie tylko i wyłącznie odzysk złota , srebra i/lub miedzi. Może być również tak ,że chciałbym odzyskać jeden metal a inne spisać na straty.
1.Złom elektroniczny miele w młynku kulowym,przeprowadzam separację ( czy może być na mokro ? ) , cały metalowy proszek suszę i zostawiam lub metale stapiam wszystkie razem i rozbijam lub walcuję na jak najcieńszą blaszkę i :
a) rozpuszczam wszystko w kwasie azotowym, powinno zostać złoto czyste lub jak się domyślam,bardziej prawdopodobne ,że z domieszką innych stopów.Kwas azotowy odstawiam. To co zostało rozpuszczam w wodzie królewskiej ( czy wtedy złoto odzieli się od innych metali ? ) i przeprowadzam elektrolizę.
b) rozpuszczam od razu wszystko w aqua regio i przeprowadzam elektrolizę selektywną.
Pytania :
1.Czy w wodzie królewskiej można przeprowadzić elektrolizę inaczej czy może być ona elektrolitem ?
2.Czy przeprowadzając elektrolizę ,gdzie anodą będzie np. stal nierdzewna a katodą czyste złoto uda się wyciągnąć z roztworu czyste złoto a jeśli tak to czy można to samo zrobić analogicznie z innymi metalami ?
3. Jak nie to to jak najlepiej,w czym,używając jakich elektrod i jakiego napięcia oraz natężenia można taką elektrolizę przeprowadzić ?
Dziękuję za wszelkie wskazówki oraz krytykę mojego laicyzmu.
Pozdrawiam
Ateistyczny muszę przyznać iż znajduję w twoim rozumowaniu kilka luk.
- kwas azotowy zostawia po sobie osad kwasów metacynowych a także krzem tantal i oczywiście żelazo jeśli stężony
- Elektrolizy z roztworu wody królewskiej ci odradzam z kilku powodów: nie znajdziesz dobrego materiału na anodę nawet grafit nie wytrzyma, wydajnośc prądowa będzie znikoma, wątpię abyś uzyskał zwartą powłokę
- anody ze stali nierdzewki stosuję się głównie w kąpielach cyjanoalkalicznych a te odradzam ze względu na toksyczność,
-zgodnie z równaniem Nernsta potencjał pierwiastków zmienia się wraz ze stęzeniem i nie oczekuj że kolejny metal będzie ci się osadzał na katodzie gdy poprzedni zniknie z roztworu.
Sam polecam stosowanie rozcieńczonej wody królewskiej i stosowanie selektywnych jonitów a nie selektywnej elektrolizy.
Witam i bardzo dziękuję za reakcję i poprawki Cały czas próbuje zgłębić temat. Co do podpowiedzi ,Panie marcinie , to rzeczywiście kilka błędów myślowych znalazłem od razu jak tylko wysłałem wiadomość. A może tak :
1. a) Sprzęt elektroniczny w małych kawałkach zostawiamy na kilka dni w 30 % kwasie azotowym,odcedzamy,zostaje "złoto" ,zalewamy pozostałość AR ,czekamy z reakcją az się wszystko rozpuści (czarny roztwór ) ,następnie wszystko wylewamy na blachę nierdzewną,tam następuję odzielenie,płuczemy kilkakrotnie i suszymy proszek a następnie topimy.
b) Do odcedzonego wcześniej roztworu dodajemy sól NaCl i wytrąca nam się azotan srebra , z którego po wielokrotnym płukaniu otrzymamy czyste Ag, lub po dodaniu soli dolewamy trochę HCl i dodajemy kawałek cynku,czekamy na wytrącenie srebra.
2. Dodajemy AR i czekamy. Dodajemy paski magnezu i wytrąca nam się złoto.
3. Złom rozpuszczamy w kwasie azotowym, dodajemy wody destylowanej ,mieszamy,wkładamy miedź i czekamy aż wytrąci się srebro.
4. Złom rozdzielamy od plastiku , tobimy w jedną bryłkę i przeprowadzamy elektrolizę np. w rozcieńczonej AR dla złota ,w rozcieńczonym azotanie srebra dla srebra a dla miedzi nie wiem ,używając jako anody stopu wszystkich naszych metali a katodą będzie czysty metal danego metalu poczynając np. od miedzi.
Czy takie rozumowanie miałoby sens ?
Dziękuję i pozdrawiam
Dodano po 1 [minuty]:
Panie Marcinie przepraszam za " Panie marcinie "
Dodano po 10 [minuty]:
Dodanie do roztworu AR w którym rozpuszczone jest złoto np. dwusiarczanu sodowego spowoduje wytrącanie złota lub azotanu sodu ?
Dodano po 21 [minuty]:
Do elektrolizy np. miedzi ze stopionej próbki wszystkich metali można użyć np azotanu miedzi ? I analogicznie ze srebrem ? Np w stęzeniach dla Cu 60 % a dla srebra 20 % ?
Do odzysku miedzi przy pomocy elektrolizy używa sie siarczanu miedzi , użycie azotanu miedzi spowoduje , że tworzący sie kwas azotowy podczas elektrolizy będzie reagował z miedzią odkładająca sie na katodzie.
Ateistyczny znajdź dobrego nauczyciela chemii. Sposób opisany przez ciebie skończy się klapą. Zalewając elektronikę 30%HNO3 wszędzie będziesz miał osad kwasów metacynowych a Au nadal będzie spoczywać po części w tworzywach sztucznych i osadzie cynowym. Dużo tańszy od nierdzewki czy magnezu jest złom stalowy. I pytanie co zrobisz z cyną chlorkiem ołowiu i jak dobierzesz się do palladu.