Pragnę dziś przedstawić wszystkim kolejne mojej produkcji urządzenie służące do obróbki dźwięku gaitary elektrycznej. padło dziś na zapowiadanego przeze mnie od dawna Tube Screamera Ibaneza. źródłem projektu była strona tonepad.com. jest to opcja klasycznego TS-808 bez specjalnych wielkich modyfikacji, dostępne były jeszcze modyfikacje do TS-9 ale odpuściłem je sobie - 808 to klasyka. konstrukcja ta to klasyczny overdrive (możliwe stosowanie jako booster) na 1 wzmacniaczu operacyjnym typu 4558 (u mnie stary AN4558 produkcji Matsuhita Electric) oraz 2 tranzystorach 2N3904. obcięcie realizowane jest przez 2 diody 1N4148. urządzenie to należy do raczej prostych w konstrukcji, ale mi zajeło dość dużo czasu z racji że pierwszą płytkę trawiłem w resztkach środka i niestety za bardzo chciałem żeby mi się szybko wytrawiła i okazało się że ze ścieżek zostały resztki. nie ryzykowałem więc i nie kombinowałem, musiałem zrobić kolejną płytkę. płytkę wykonałem "moim" tradyzyjnym sposobem - marker do cd i ogromna wiertarka poszło od razu, na starym wiertle którym już pare płytek wywierciłem (1mm). nawet udało mi się go nie złamać... ogólnie wykonanie płytki bez rewelacji... jak zwykle. naspnie pora przyszła na lutowanie - też bez rewelki - 4558 na sockecie jak by mi się kiedyś zachciało wypróbować NE5532, ale wątpie. jednak wole dbać o nieprzegrzanie elementów które grzane być nie lubią. tranzystory to wygrzebane gdzieś ze starego projektu 2N3904, nie sotoswałem polskich zamienników bo po co... jedyne co to diody dałem 1N4148 zamiast 914. jest właściwie to samo a u mnie łatwiej dostępne są 4148. zastosowałem też mod asymetrycznego clippingu dodając kolejną, trzecią diode. brzmienie jest jakieś dziwne, ale fajne. obudowa to jakaś paczka z elektronicznego - powód, dlaczego nie do fx? bo nie miałem dostępu - nie chciałem na allegro kupować za 40 pln bo nie miałem kasy - ta kosztowała o ile dobrze pamiętam poniżej 20 zł. otwory nawiecone wiertarką tą samą co płytka. z początku obudowa miała problemy z ekranowaniem, ale zdrapałem farbe w paru miejscach strategicznych i po kłopocie. jedyny minus tej obudowy jest taki że jest odrobine dużą i blacha jest cienka więc "kopiąc" puche w ferworze gry trzeba uważać żeby jej nie wgiąć nie sprawia to jednak problemu. dioda wskazująca pracę efektu to zielona ledka (duża), są również 2 małe - sygnalizujące stan obcięcia - żółta dla clippingu symetrycznego, czerwona dla niesymetrycznego. w zależności od położenia przełącznika sygnalizują mod. efekt zasilany jest wyłącznie z zasilacza. nie przewidziałem zasilania baterią, ponieważ popełniłem ostatnio również zasilacz stabilizowany na LM317 i wysterowany na 9,06V. zasilacz jest cichy jak bateria.
poniżej przedstawiam zdjęcia z budowy overdrive i marnej (jak zwykle ) jakości próbkę dźwięku. próbka nagrana na: Cort Les Paul Custom (niezbyt stroi, stare druty) + EMG 81, combo 2x12" na AD12100/M4 Phillipsa - wzmacniacz na zamówienie - Kisel - kombinacja klasycznego Fendera i Mesa DR - 100W na 6L6 i mikrofon ze starych słuchawek do kompa (żenada). próbka nie oddaje oczywiście ani troche rzeczywistego brzmienia - jest tylko na dowód że urządznie działa, ale zapewniam, nie na darmo efekt nazywa się tube screamer! próbka była nagrana na kanale clean fendera, na wejściu LOW gain. ustawienia gain - max, tone - koło połowy, vol - koło połowy.
Zapraszam do komentowania!
foto i dźwięk:
uwaga! chyba mi się zrobiła duża rozdzielczość na fotce 1...
1. narzędzie zbrodni: UNIROPA po prawej płytka TS, po lewej płytka zasilacza wyżęj wspomnianego
2. płytka gotowa do wiercenia
3. na dole po lewej prawie zmontowana płytka TS-808, obok zasilacz
4. prawie zmontowana płytka
5. mistrzem w estetyce lutowania nie jestem wiercenie dziur na potencjometry też mi troche nie wyszło
6. montaż w obudowie, już z potencjometrami i DPDT. jestem zwolennikiem spinania kabli, ale tym razem zostawiłem kable jak leci bo wymierzyłem tak że niektóre są na styk, zresztą orientuje się w środku i szybko nie mam zamiaru rozkręcać puszki.
7. środek z innej strony
8. złożona obudowa
9. widok od strony gniazd in, out, 9V. to miejsce zalepione czarną taśmą to dziura po gnieździe bezpiecznika kiedyś to jakoś ładniej zamaskuje, o ile nie wsadze efektu w lepsze pudło.
10. całość włączona z modem clippingu symetrycznego - żółta dioda
11. przełączenie na clippind asymetryczny. zauważyłem ostatnio, że czerwona dioda "zapadła" mi się w oprawce, tzn wysuneła się z zacisku i troche się schowała, jednak patrząc z góry nie widać tego. póki co nie chce mi się rozkręcać urządzenia
niebardzo... a to z tego powodu, że jak już gość miał mniejszą to była znowu wyższa a tego typu konstrukcje powinny być raczej płaskie ze względu na to że mają że tak powiem "leżeć pod nogą" a nie robić za wieżowiec
zapomniałem dodać, oczywiście brak gałek cóż, mi nie są specjalnie potrzebne, zresztą ciągle nie wiem czy nie zmienie tej obudowy bo fakt, jest brzydka i na dodatek ugina się pod nogą.
dzięki za opinię i czekam na kolejne pytania i oceny
pozdrawiam
Po1- na czorta taka obudowa - tam spokojnie byś wsadził z 6 takich efektów
i miałbyś multiefekt Po2-Obudowa nie jest metalowa przez co nie jest ekranowana
w plastikowej obudowie wszystkie przewody muszą być ekranowane.
Po3-brak gałek na potencjometry i brzydkie opisy
Teraz Ci poradzę jak zrobić żeby było fajowo:
Są takie obudowy wielkości "prawdziwej kostki" ale z mocnego ABS-u
i mają płaski dół przykręcany na 4 śruby - takie typowe puszki Kosztuje taka obudowa raptem z 3-4zł.Bierzesz taką obudowę
Kupujesz grafit w spray-u - nie jest to aż taka tania rzecz (choć i mega droga też nie jest) ale wydajna i starcza na długo.Malujesz całe wnętrze puchy równą warstwą grafitu w spray-u najlepiej dwukrotnie i masz
obudowę dobrze zaekranowaną i mocną wytrzymałościa nie ustępuje
metalowej a kosztuje grosze.Ta obudowa co masz ze zwykłego cienkiego plastiku jest bardzo słaba i droższa od tej co Ci przed chwilą poradziłem.Oczywiście otwory planujesz i wiercisz przed malowanie wnętrza grafitem.
Jednak i tak gratuluję fajnego projektu
Masz za to wielki plus za metalowy swith , może i trochę kosztuje ale ze to jest trwały i estetyczny
po 1 - czytaj wyżej - facet u mnie w sklepie NIE MIAŁ lepszej obudowy a nie chciałem kupować na allegro bo czasami każdemu kasa się kończy
po 2 - mylisz się, obudowa JEST metalowa, przez co JEST ekranowana. przewody więc nie muszą być ekranowane. nie jestem aż tak początkujący w sprawach stompboxów po 3 - wspominałem - póki co gałek nie ma bo a) nie są mi niezbędne, b) prawdopodobnie ta obudowa to przejściówka
odpowiadam na rady:
abs nie nadaje się w żadnym wypadku na obudowy efektów, trzeba całość folią aluminiową wykładać albo malować farbą ekranującą - bez sensu wg mnie. lepiej kupić wtryskową np exarowską na allegro za 40 zł. a rozwiązanie z ABSu ustępuje metalowi, uwierz... jak ważysz 100 kg to ci wszystko pod nogą pęknie. dodatkowo grubość metalu też daje swoje - jak masz np taki wtrysk jak robi boss czy choćby nawet taka koda to jak zamykasz układ to masz cisze aż miło, farba nie zawsze daje taki efekt.
switch, fakt, kosztował mnie fortune... dałęm ze 20zł z przesyłką za taki DPDT. z obudową był najdroższą rzeczą w projekcie, reszta to grosze, albo odzysk.
Mała uwaga: po wierceniu otworów (mniejszym wiertłem!) włóż płytkę pod wodę i z obu stron przejedź kilka razy papierem ściernym - ścieżkom się nic nie stanie a otworki będą estetyczniejsze
abs nie nadaje się w żadnym wypadku na obudowy efektów, trzeba całość folią aluminiową wykładać albo malować farbą ekranującą - bez sensu wg mnie. lepiej kupić wtryskową np exarowską na allegro za 40 zł. a rozwiązanie z ABSu ustępuje metalowi, uwierz... jak ważysz 100 kg to ci wszystko pod nogą pęknie. dodatkowo grubość metalu też daje swoje - jak masz np taki wtrysk jak robi boss czy choćby nawet taka koda to jak zamykasz układ to masz cisze aż miło, farba nie zawsze daje taki efekt.
dzięki i pozdrawiam
Po1.Nie lubię jak mi ktoś "panuje" za młody jestem Po2.Już wiele firm robi obudowy z ABS-U z napylaną warstwą ekranującą
Np. Słynny BEHRINGER jak nie wierzysz to przejdź się po sklepach muzycznych i wybadaj sprawę.Tak nawiasem mówiąc to nie wiem czy zauważyłeś ale wszystkie niemal multiefekty są wrzucane do
plastikwoych skrzyneczek z ABS.Odlewana obudowa z tzw białego metalu albo ZNALU wcale nie jest mocniejsza, załaduj kopa z glana takiej exarowskiej puszeczce to zobaczysz jak się rozłoży jak domek z kart.
Ekranowanie napylanym grafitem jest b.skuteczne i po odp, wykonaniu
nie ustępuje blasze.
Poza tym wydawać 40zł na obudowę to jest straszna lipa.Zresztą Ty za tą metalową też musiałeś swoje dać.Ja zrobiłem już kilka efektów w puchach z ABSU i działąją super kilka sprzedałem na allegro ludzie używają ich
nie tylko w domu ale i na estradzie na próbach itd... i nikt się nie skarżył
na złe ekranowanie , nikomu również do tej pory nie udało się zgnieść obudowy.Stosuje właśnie takie obudowy malowane od środka grafitem
są identycznej wielkości jak większość typowych kostek.Co więcej
są u nas ostatnio grube plastikowe puchy odp. rozmiarów rozbione
z odpornego grubego tworzywa ale przezroczystego !! np. niebieskie, czerwone itd.. po pomalowaniu wnętrza grafitem ,na zewnątrz jest super efekt- tak jakbyś pomalował cały efekt farbą typu metalic ! W połączeniu
z estetycznym wykonaniem reszty pozwala to na zrobienie kostki
która wygląda jak profesjonalna high-endowa robota a nie jak amatorszczyzna.Gdy dodasz srebrne gały i metalowy swith to aż miło popatrzeć.
Zrobisz jak zechcesz, ja Ci przedstawiam pewne sprawdzone, i tanie
rozwiązanie które pozwala na zrobienie obudowy której nie powstydziła by się niejedna dobra f-ma a Ty się "mądrzysz".Sprawdziłeś chociaż kiedyś jak dobrze potrafi ekranować nawet cienka warstwa grafitu ??
Gdyby grafit nie ekranował tak dobrze to kineskopy musiano by zamykać w stalowe pudła - a tak tylko napyla się szkło grafitem
"Słynny BEHRINGER"
oj, ja bym behringera nie zaliczał do grona dobrych producentów. powiem tyle - kumpel z którym gram pracował w sklepie muzycznym a tam mieli tony behringera. te kostki dosłownie brzmią jak plastik...
"Sprawdziłeś chociaż kiedyś jak dobrze potrafi ekranować nawet cienka warstwa grafitu ??"
znam włąściwości grafitu i wiem jak taki spray grafitowy działa. ale czasami jest mało skuteczny o czym dużo gadałem z lutnikiem który mi serwisuje gitary
może jestem tradycjonalistą, ale mam sentyment do młotem ciosanych metalowych pudeł poprostu lubie jak efekt wygląda staromodnie i topornie...
za rady podziękowałem, nie mądrze się, tylko przedstawiam swój punkt widzenia - nie uważam poprostu żeby behringer robił klasowe efekty, tak samo jak seria ibaneza soundtank bodajże jak dla mnie stawia na tej firmie kreche tak wielką że nawet reedycje TS 808 nie przywrócą jej pozycji w moich oczach. a zauważ, że porządniejsze procesory nie są robione w plastiku, chyba że mówimy o zoomach albo czymś w tej półce. ja mówie o bossie, np GT-6, GT-7. są w metalu...
może spróbuje poszukać tych obudów. w moim mieście raczej ich nie dostane, ale ostatnio mieszkam też w krakowie więc zobacze czy w cyfrofonice nie ma...
"Z lutami to tragedia-dam ci rade , skracaj końcówki żeby nic nie wystawało.Płytka jak na malowanie lakierem wygląda przyzwoicie."
końcówki skracam na tyle ile mogę, poprostu dalej mi już obcinacz nie dostaje...
ludzie, czytajta co pisze! nie robie płytek lakierem tylko markerem do płyt CD
Po1. Efekty Behringera nie są wcale takie złe, a na bank lepsze od EXARA.Ja gram na gitarze 12 lat i sporo sprzętu przetestowałem.A co do grafitu to bezproblemowo sobie poradzi.Wykonując obudowę "moim sposobem" masz tanio estetycznie i skutecznie.Ale widzę że estetyka Ciebie nie interesuje.
Po2.Co do gitar, to dla twojej informacji - odbyłem 2 letni staż w pewnej całkiem znanej polskiej f-mie produkującej gitarki nazwa f-my na literkę M.Także jeśli mi przygotujesz odp. zaplecze techniczne to mogę dla Ciebie wyciosać gitarkę.Nawet kilka razy próbowałem wykonać dobry przetwornik gitarowy i jestem zadowolony z efektu , np. zrobiłem kumplowi przetwornik do basu w drewnianej obudowie.Ogólnie to troszkę się gitarami bawiłem.A czy metal czy plastik to już tylko kwestia gustu , bo w dzisiejszych czasach można tak wykonać obudowę z tworzyw sztucznych która nie ustępuje metalowej, nie mówiąc o tym że i ekranować można ją tak samo skutecznie jak metalową.
trochę OT: Dla porównania powiem Ci np. że niemal wszystkie f-my produkujące wysokiej klasy wykrywacze metali stosują jako obudowę dla sondy szukającej tworzywo sztuczne z czastkami koloidalnego grafitu
przez co żadna z cewek nie musi być ekranowana za pomocą taśmy
metalowej (zwykle miedzianej) tak jak to robiono dawniej , bo sama obudowa z cząstkami grafitu doskonale ekranuje a dodatkowo zyskuję się na wadze samej sondy szukającej.Uwierz mi że w wykrywaczach metalu jest potrzebna o wiele większa ochrona od zakłóceń niż w jakimkolwiek sprzęcie audio, gdyż nawet najmniejsze przekłamania i zakłócenie sygnału
powoduje błędną ocenę np. rodzaju metalu z którego jest wykonany przedmiot , głębokości na której zalega itd..przez co ktoś musiałby
ryć doły po pas bez pewności że w ogóle tam coś znajdzie
-> telemah
do po 1. zarówno efektów behringera jak i exara nie zaliczam do nawet średniej półki ja gram mniej i przyznam się że 8-9 lat. estetyka - fakt nie jest moją mocną stroną, może nie do końca mnie nie interesuje, ale poprostu lubie wykończenie w metalu dla samej świadomości, że jest to ta "masa". mam jeszcze pytanie bo interesuje mnie ten sposób, ale ile może kosztować spray grafitowy? i dokłądnie skąd wziąć takie obudowy? nie powiedziałem że nie przetestuje sposobu jestem otwarty na niektóre nowości
do 2. gratuluje roboty, poważnie. fakt, nie doceniam ludzi lepszych w niektórych dziedzinach. co do spray u grafitowego to nie jestem na 100% do niego przekonany, choć gitary się tym z powodzeniem ekranuje. wydaje mi się jednak że nie wszystkie syfy grafit jest w stanie przechwycić. na wykrywaczach metali się nie znam więc się nie wypowiadam, jednak obudowa z tworzyw wydaje się być naturalnym wyborem, z racji różnic w ciężarze.
A wiesz dlaczego efekty Exara czy Kody to taki chłam? Myslisz, że one są jakoś na innej topologi robione? Oświece cię: nie są. Ich badziewiastość jest wynikiem słabych części i samego sytemu bypasowania. Mogę się o to założyć, że zmieniając kilka części i bypas jestem w stanie zrobić z Exara bardzo dobry efekt.
wiem o tym. dajmy na to kod ma tak obrzydliwy bypass że biorąc obudowe do big muff pi od razu go wywaliłem zostawiłem tylko mocowanie diody led sygnalizującej prace fakt, podzespoły są marne, choć nie wszystkie, jak wyżej wspomniałem, znalazłem w kodzie bardzo fajne opampy matsuhita AN4558. jednak kondensatory w tych efektach wołąją o pomstę do nieba... a co do rozwiązań - nie do końca... widziałem pare efektów kody i exara od środka i niektóre miały za przeproszeniem - nasrane niemiłosiernie w środku... tzn kupa elementów a efekt taki jak można by osiągnąć przy połowie tego. rozwiązania nie są więc czasami tak dobre. jednak masz dużo racji - zastosowanie inncyh podzespołów w wielu przypadkach może zdrowo pomóc
pozdrawiam
kiedyś zrysowałem Exara Over Drive. Topologia właściwie nie różniąca się od Tubescreamera czy BOSSa. Oczywiście wartości elementów bardzo inne no i nieszczęsny scalak na bypasie. Kiedyś nawet myślałem aby przerobić Exara na coś porządnego, ale zrysowany schemat mi zaginął a tam te ścieżki to jak labirynt Minotaura nie chce mi się robić tego ponownie.
popieram kolege, w kodach bypass na 3 tranzystorach, kupie rezystorów i kondensatorów, na dodatek dioda prostownicza... ciekawe po co... masakra. kiedyś rozkręciłem metal mastera kody. ile tam było badziewia to się w głowie nie mieści... a efekt dawał takim piachem że do dziś go pamiętam... piach bossa nie ma startu wiesz, topologia nie może się bardzo różnić, bo w końcu urządzenie ma pewną prace robić... nie wstawisz więc do efektu gitarowego przypuścmy monitora lcd bo się to z celem mija...
jest taki model Kody co nazywa się Trash Metal (typowa topologia distortiona). wystarczy zmienić bypas na truebypas (wywalić BF245 bo chyba te kluczują) i podobno gra bardzo rasowo. Ktoś tam jeszcze wymieniał zdaje się diody obcinające... ale czy to konieczne to nie wiem.
i tak podejrzewam że są to 1N4148, no ewentualnie 914, ale te są gorzej dostęne... skoro distortion to pewnie nie na ledach... co do bypassu to tylko true.
a dlaczego nie na LEDach? Przecież to nie wyklucza że układ nie jest distortionem. Każdy układ z diodami obcinającymi sygnał na wyjściu jest distortionem i nie ma znaczenia jakie to diody.
owszem, ale nie sądze żeby na ledach można było uzyskać tak mocne obcięcie aby pasowało ono do miana distortion, chyba że chodzi o dist. typu MXR distortion plus, to owszem, choć i tam używany jest krzem. ale ledki raczej nie obcinają tak mocno. chodzi mi o rozróżnienie distortion od overdrive. diody jednak dużo znaczą. zamontuj do mocnego distortion ledki i zobacz jaka będzie różnica
wiem jaka będzie różnica. Over Drive ma kompletnie inną topologie i na ten temat nie ma co dyskutować i porównywać. Dla mnie typ przesteru (mocny czy słaby) nie określa urządzenia tylko jego topologia.
Hmm distorition to amp + diodki obcinające sygnał ,natomiast overdrive to przester ,który jest możliwy do uzyskania praktycznie tylko na lampowcu ,fuzz natomiast jest to przester bardzo podobny do overdriva tylko że przesterowanie występuje tam na kolejnych stopniach wzmacniacza z tranzystorami germanowymi.
Wszystkie inne efekty próbują się mniej lub bardziej upodobnić do tych konfiguracji.
Jeśli mówimy o Over Drive to jest to przester który uzyskujemy poprzez umieszczenie diód obcinajacych w petli sprzężenia zwrotnego. Efekt przesteru lampowego od zawsze nazywa się crunch i nie ma nic wspólnego z over drive.
painlust. zgadzam się, ale chodziło mi tylko o to że ledki rzadziej są stosowane w mocniejszym obcięciu. krzemu raczej używa się do mocniejszych obcięć. co do typologii masz racje. jednak nawet w kostkach higainowych możesz operując diodami uzyskać efekt przybliżony do overdrive...
Jeśli mówimy o Over Drive to jest to przester który uzyskujemy poprzez umieszczenie diód obcinajacych w petli sprzężenia zwrotnego. Efekt przesteru lampowego od zawsze nazywa się crunch i nie ma nic wspólnego z over drive.
Racja wiedziałem że coś pomyliłem ;ledki obcinają troszkę słabiej ,a właściwie potrzebują większego napięcia aby uzyskać taki efekt jak z 1NXXXX ,ciekawe efekty są też gdy mamy niesymetrycznie wrzucone diody.
-----------------
Quote:
dla mnie nie ma znaczenia czy efekt jest słaby czy silny. Ja wyróżniam przestery po metodzie uzyskiwania zniekształceń, a nie po sile przesteru.
Właściwie siła przesteru nie ma tu nic do rzeczy ,ponieważ zawsze możemy podkręcić trochę master volume.
Z tym że "siła" to trochę względne pojęcie i dla jednych może ona określać głośność przesteru ,dla innych , jego charakter.
A ja distortionów jakoś nie uważam, overdrive jest lepszy jak dla mnie, ja gram najczęściej na pickupach typu single-coil co w połączeniu z odp. ustawieniem tonów i dość mocnym przesterowaniem daje dźwięk chłodny i ostry jak żyleta lecz a taki fajnym dzwoniącym pogłosem.Distortiony za bardzo dla mnie mulą i sypią siarą nie lubię takiego zmetalizowanego "sypkiego" dźwięku.A jeśli chodzi o Exara to z takich najpopularniejszych efektów to podobał mi się w miarę tylko "Bad Metal" i Overdrive w żółtej puszcze też był w miarę, reszta efektów była raczej licha, podobno jeszcze choruss exarowski był nawet w miarę ale ja go nigdy nie używałem.Mówię Wam pucha przezroczysta kolorowa + grafit = świetny efekt zarówno ekranujący jak i wizualny.Jak ktoś chce mieć b.tanio to niech kupi puchę ze zwykłego szarego czy czarnego nieprzezroczystego ABS-u i wyklei środek samoprzylepną grubą folią aluminiową - jest taka dostępna i to niedrogo- używa sie jej w technice grzewczej i klimatyzacyjnej jedna rolka starczy na długo.