Witam!
Do specow od piecow
Chcialbym sie zapytac jak dogrzewacz powinien dzialac (przy temp. ponizej 5*C i odpalonym silniku). U mnie dziala tak: najpierw sie rozgrzewa przez jakies 2-3 minuty - na vagu w wartosciach mierzonych widze ze temperatura rosnie az do jakis 310*C po czym zostaje na tym poziomie. Nastepnie powoli podnosi sie temperatura plynu chlodzacego az do ok 72 *C - trwa to kolejne pare minut. Po tym chyba przestaje ogrzewac - temperatura pieca spada i tylko wydaje caly czas odglos jak samolot. Ale nie chce sie wylaczyc calkiem mimo ze za chwile mam na termometrze plynu 90*C. Dopiero wylaczenie silnika wylacza go calkiem po paru minutach.
Czy tak to ma dzialac czy jest to objaw jakiejs usterki?
Do specow od piecow

Chcialbym sie zapytac jak dogrzewacz powinien dzialac (przy temp. ponizej 5*C i odpalonym silniku). U mnie dziala tak: najpierw sie rozgrzewa przez jakies 2-3 minuty - na vagu w wartosciach mierzonych widze ze temperatura rosnie az do jakis 310*C po czym zostaje na tym poziomie. Nastepnie powoli podnosi sie temperatura plynu chlodzacego az do ok 72 *C - trwa to kolejne pare minut. Po tym chyba przestaje ogrzewac - temperatura pieca spada i tylko wydaje caly czas odglos jak samolot. Ale nie chce sie wylaczyc calkiem mimo ze za chwile mam na termometrze plynu 90*C. Dopiero wylaczenie silnika wylacza go calkiem po paru minutach.
Czy tak to ma dzialac czy jest to objaw jakiejs usterki?