Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

[Solved] Ericsson - bateria

michu 11 Sep 2002 20:41 5159 13
  • #1
    michu
    Level 16  
    Mam problem ze starym telefonem- ericssonem S686. Problem jest taki, że telefon nie chce się włączyć. Fakt, że bateria jest rozładowana (ma 0.5V zamiast ok. 4.8V), ale po podłączeniu ładowarki nic nie rusza. Czy po prostu bateria padła (telefon ma już parę latek, chociaż jeszcze niedawno bateria trzymała spokojnie 2 dni), czy może coś jest nie tak z samym telefonem, że nie ładuje? Jak można to sprawdzić. Nie mam drugiego takiego telefonu ani baterii, żeby sprawdzić. Dzieki za pomoc :)
  • #2
    jerry77
    Level 26  
    Jeżeli bateria była rozładowana do zera, to musisz po podłączeniu do ładowarki poczekać kilka minut zanim będziesz próbował go włączyć.
    A jeżeli to nic nie da to albo całkiem zdechła bateria albo telefon. :(
  • #3
    michu
    Level 16  
    Nic nie daje, czekałem godzinkę. Ale jak mam sprawdzic czy bateria padła, czy telefon po prostu sie schrzanił i jej nie chce naładować?
  • #4
    jerry77
    Level 26  
    Najprościej by było gdybyś miał drugą baterię albo telefon. Ale jak nie masz to możesz sprawdzić miernikiem czy po podłączeniu ładowarki pojawia się napięcie na stykach baterii w telefonie. Jeżeli nie to telefon jest zepsuty. Możesz też spróbować naładować baterię bezpośrednio przez ładowarkę z pominięciem telefonu (musisz tylko pokombinować z kabelkami). Sprawdź też ty ładowarka wogóle jest sprawna.
  • #5
    Drag
    Level 16  
    Miałem identyczny problem z ERICSSONEM T10S.Przy rozładowanej baterii nawet po podłączeniu ładowarki nie dał się uruchomić.Też myślałem,że coś "padło",ale nie,Eryki po prostu tak reagują.Podłącz ładowarkę i nic nie rób.Mój telefon przeleżał tak 6 godzin,potem zaświeciła się czerwona dioda ładowania i OK.Działa dobrze do tej pory,ale uważam już aby nie dopuścić do całkowitego wyładowania baterii.Spróbój to z Twoim telefonem. :D
  • #6
    papen
    Level 13  
    Zrob tak podladuj baterie bezposrednio na zasilaczu tak zeby bylo na niej te 4,8-5V (mozesz podladowac przez rezystor lub bezposrednio) no wtedy podlacz ladowarke i sprobuj wlaczyc teelfon powinno byc ok i bateria powinna sie normalnie ladowac , jesli nie to cos z teelfonem
  • #7
    Tolo350
    Level 13  
    Witam.
    Możesz też przeprowadzić próbę uruchomienia telefonu bez karty sim-powinien odpalić nawet przy b.cienkiej baterii (ma wtedy b.małe zapotrzebowanie prądowe i nie siada nap. przy prawie zerowej pojemności)-jeśli odpali, wskazuje to na prawdopodobny koniec aku. Miałem tak w starym Alcatelu, że po usilnych próbach ładowania starego aku telefon albo nie włączał się, albo gasł przy próbie wprowadzenia pin (na ładowarce też), zaś bez sim stał włączony kilka dni. Ponadto akumulator ładował się do pełna w bardzo krótkim czasie. Wniosek: tel. podczas ładowania rozpoznawał pełne nap. i kończył ładowanie, zaś aku nie miał pojemności i podczas włączenia następował gwałtowny spadek nap. poniżej dopuszczalnej wartości.
    Pozdrawiam - Tomek.
  • #8
    michu
    Level 16  
    A więc sprawa wygląda tak: ładowarka jest OK. Podejrzewam, że jednak coś z telefonem, bo po podłączeniu do ładowarki na stykach ma nicałe 3V. Trochę mało, nie ?
    Ale najpierw spróbuję tak jak radził DRAG - podłączę go do prądu na nockę, a jak nic z tego nie będzie, to baterię dam bezpośrednio do ładowarki i zobaczymy. Dzięki za wszystkie odpowiedzi :D
  • #9
    Tolo350
    Level 13  
    Ale z ładowaniem "na ostro" uważaj, bo ładowarka nie ma wtedy sterowania prądowego i może nie przeżyć tego doświadczenia (a z zasady są na przetwornicy i będzie kłopot). Akumulatory Ni-MH też nie są odporne na wysokie prądy, przekroczenie dop. temp. ogniw doprowadzi do ich uszkodzenia (rozerwanie zaworów).
    Pozdrawiam - Tomek.
  • #10
    wn
    Level 13  
    Teoretycznie telefony powinny ładować bardzo rozładowane baterie,
    ponieważ w zasadzie we wszystkich telefonach komórkowych (w uproszczeniu to opiszę) jest 'układ ładowania powolnego' - czyli ( w uproszczeniu) oporniczek kilkudziesięcio - kilkusetomowy równolegle do układu ładowania szybkiego.
    Jeśli prąd ładujący z 'układu ładowania powolnego' nie sprawi, że napięcie na baterii wzrośnie do poziomu gdy pracę podejmie układ szybkiego ładowania - to ładowania nie będzie.
    Może się tak dziać gdy:
    - bateria jest bardzo głęboko rozładowana - trzeba jej wtedy pomóc z zewnętrzego zasilacza (chyba każdy tutaj ma zasilacz regulowany z ograniczaniem prądu np. do 1A ) - Ni-mH są dość głupoodporne i przezkrótką chwilę nie można ich zniszczyć - ale BARDZO uważać trzeba z bateriami litowymi i polimerowymi - napięcie max. 4.2 - 4.5 V i odpowiednia polaryzacja - musisz mieć pewność że dobrze podłączasz - litówki zawsze mają elektronikę w środku. Szczególnie uważać na litówki do Motorol i Sony cd5 - bo są bez opisu.
    - bateria jest zużyta - ma duży opór wewnętrzny i większy prąd samorozładowania - prąd z 'układu powolnego ładowania' jest mniejszy niż dla dobrej baterii i nie jest w stanie doprowadzić do wzrostu napiecia na baterii do poziomu gdy wystartuje szybkie ładowanie.
    - telefon ma dużą upływność - najczęściej przez ułady nadajnika, a czasem przez układ ładowania - np. kiepskie diody (cięzko to znaleźć bo nie są to duże zmiany).
    - zła ładowarka (dużo było uszkodznych ładowarek przetwornicowych do właśnie Ericssonów S868 - niby miały napięcie, ale nie takie jak trzeba - jeśli masz ładowarkę wąską podłużną to może być uszkodzona - jeśli jest duża i ciężka - transformatorowa - to raczej OK - chociaz czasem kable były w nich przełamane)
    - zły kontakt w gnieździe ładowania - szczególnie w Ericssonach (rownież między gniazdem a płytą głowną - rutynowo trzeba rozkręcić telefon i przeczyścić to w środku - przy okazji sprawdzisz czy nie jest zalany telefon albo złącze).
    - zalanie właśnie (ogólna upływność :) )
    - zwarcie jednego z ogniw - specjalność motorole z serii c,d 160 ,520 i M3xxx (zdarzały się nawet 3 z 4 zwarte ogniwa :) )
    - w Ericssonach niedokręcone śrubki - kontakty do baterii
    - czasem wszystko występuje razem :)

    W starszych typach telefonów baterie często są zniszczone dlatego. że użytkownicy ładują baterię przez całą noc.
    Objawy są takie, że telefon wyłączą się przy logowaniu do sieci lub próbie nawiazania połączenia. Na standby niby trzymają.

    Szybkie ładowanie w starszych modelach trwa 1.2 - 2 h ( w zależności od pojemności) a potem przez 'układ powolnego ładowania' w ciągu ok 10 h mamy jakby drugie ładowanie (200% normy).
    Wiadomo teraz co to jest formatowanie baterii?
    Tyle, że w instrukcjach obsługi do telefonów nie jest napisane żeby w późniejszej eksploatacji nie przetrzymywać telefonu na ładowarce ( raz na miesiąc - dwa to nawet pomoże - jakby 'podformatuje' baterię)

    Częste przeładowywanie natomiast doprowadza w krótkim czasie do 'wyschnięcia' baterii (elektolit fizycznie wykrystalizowuje na elektrodach) i wzrostu oporu wewnętrznego przez co nie można czerpać z takiego akumulatora dużego prądu chwilowego.
    Nie mylić z podładowywaniem baterii, które zmniejsza stopniowo pojemność.

    Dobry akumulator ma prąd zwarciowy powyżej 20A, do przyjęcia powyżej 8-10A a zużyty - do wyrzucenia <6A .
    (nie można tak sprawdzać akumulatorów litowych - eletronika w środku - ale w starych typach były one bardzo rzadko stosowane).

    Nowe modele mają przedłużony do kilku (np. 5h) czas ładowania szybkiego, przez co nocne ładowania mniej psują baterie.
  • #11
    Tolo350
    Level 13  
    Może nie mam racji, ale mimo wszystko nie zaryzykowałbym ładowania "na ostro" prądem rzędu 1A (w każdym razie pryzmaty Ni-MH stosowane w akumulatorach do starszych modeli nie chciały tego znosić). Pozostawienie akumulatora przez dłuższy czas na ładowaniu konserwującym rzędu 0,1C też chyba nie powinno zbytnio mu zaszkodzić, choć zapewne wiele zależy od rozwiązań konstrukcyjnych układów ładowania w danym modelu.
    Pozdrawiam - Tomek.
  • #12
    wn
    Level 13  
    Proszę oblicz sobie jakim prądem standardowo (czyli zwykle - nic nadzwyczajnego) ładuje akumulator 700mAh Ericsson S868 jeżeli to ładowanie trwa przeciętnie 1h 15min i musi dostarczyć o 20% energii więcej niż póżniej można czerpać (sprawność ładowania ok 80%)?
    :) :) :) a 1A to przykład - coś około - nic nie zepsuje i robimy to przez kilkanaście sekund.
    W telefonach komórkowych stosowne są inne ogniwa niż w reszcie sprzętu (nawet w jakimś prądożernym :) ) mają mały opór wewnętrzny i można, a nawet trzeba ładować je dużym prądem (przyjmuje się liczbowo równym pojemności) . Ładowanie 0.1C nie nadaje się zatruje baterię (mowa cały czas o Nimh - z litowymi jest nieco inaczej).
    W najnowszych modelach przyjęto pewien kompromis prąd ładowania jest rzędu 0.2 - 0.5 C - chodzi o przeciwdziałanie nocnemu niszczeniu akumulatorów i zmniejszenie elementów w układach ładowania telefonu.
  • #13
    Tolo350
    Level 13  
    W moich wywodach opieram się na specyfikacjach dot. ładowania podawanych przez producentów ogniw (stosowanych do wykonywania pakietów dla telefonów kom.), ale jeśli się mylę, to niechaj i tak będzie. Zresztą natężenie dyskusji warte jest lepszej sprawy...
  • #14
    michu
    Level 16  
    Kilkusekundowe ładowanie na ostro chyba ożywiło akumulator. Teraz telefon ładuje bez problemu i nawet całkiem działa. Wielkie dzięki za pomoc. :D

    Pozdrowienia dla wszystkich ;)