skuter do 3500

na wstępie wiem że taki temat juz był ale nie wiem co sie z nim stało wyszukiwarka go nie znajduje w ogólnych na 1 dwóch stronach nie ma......

szukam jakiegoś odkurzacza do 3500 najlepiej nowego z długim czasem gwarancji mile widziane linki z allegro...

co wymagam :
-bezawaryjność (żebym sie nie bał jechać tym trase 60-80km że coś sie rozwali)
-niskie spalanie (do 3l max )
-dla 2 osób
-jakikolwiek bagaźnik (chociaż pod siedzeniem)
-do 50 ccm !!!!!!!!!!!!!!!!!
więcej nie chce nie potrzebuje żeby niewiadomo jak pruł czy miał kosmicznego kopa ja potrzebuje tym jeździć do kumpli do roboty czy na zakupy a nie być dawcą organów........

generalnie wolałbym 4 suwa bo mniej pali wyższa kultura pracy silnika (równiejsze obroty )i nie trzeba lać mixolu no ale jakimś oszczędnym 2 suwem też nie pogardze

a jak wy myślicie lepiej kupić używanego firmowego czy chińską nówke ?? chińska nówka ma tą zalete że jak coś sie rozleci to idzie na gwarancje i człowiek nie musi sie paprać no ale jak ma leżeć rok w serwisie to na co mi to .........

mam sporo wiedzy mechanicznej jestem nieszczęsliwym posiadaczem rometa ogara 200 który co średnio 30 km sie rozlatuje (zaletą jego jest fakt istnienia i czasem jedzie, wadą cała reszta )ale to nie oznacza że moją pasją jest robić w środku trasy remonty generalne

ewentualnie proszę o wypowiedzi użytkowników konkretnych modeli co sie sypie dlaczego sie sypie itd ..... temat jest w ogolne więc panuje duża swoboda wypowiedzi może ktoś np kupił jakiegoś i sie fatalnie zawiódł może ktoś zna jakiegoś handlarza tym na allegro .........

dostałem jednego linka niestety tam same sportowe i głownie używki ja jednak bym wolał nowy.........

PS skuter jako motorower wymaga tylko jednorazowego przeglądu przy zakupie i jest on bezterminowy ??? tak jak w komarkach ??[/b]

Quote:

a jak wy myślicie lepiej kupić używanego firmowego czy chińską nówke ?

Koniecznie używany ale europejski, niż nawet nowy ale chiński. A najlepiej to i nowy i europejski .
Znajomy który naprawia motocykle (głównie dwusuwe) mówi że od momentu kiedy chińskie skutery zaczęły być w Polsce popularne (boom finansowy z roku 2006 który skończy się około 2008-2009 roku) to już po ponad roku dostawał do remontu pouszkadzane TGB, Kymco, Keewaye, Kingway'e etc. etc. Nie pisze że jak kupisz chińczyka to zaraz się rozpadnie, ale wytrzymałosć stoi w tych konstrukcjach na drugim planie. Większość części aluminiowych jest wykonana z tak słabego stopu że czasami nawet pękają mocowania. Fabryczne łożyska nadają się do motorynki a nie do 3,5 - 4 konnego silnika, czasami zdarzają się zębatki z zębami które po prostu poodpadały i skuter przyjeżdżał z ogromnymi biciami. W skrócie - chińskie szmelce (czasami trafi siędobra sztuka), produkowane są po najniższej linii oporu, jak najtaniej, oszczędza się na wszystkim aby sprzedać ich jak najwięcej. Są zmontowane z oszczędności tak aby po roku czyli wtedy kiedy skończy się gwarancja części zaczęły padać. Kończąc te wywód to morał jest taki: małolitrażowe (50, 80, 125 ccm) Aprilie, Hondy, Ymaszki, Piaggio, Derbi, Gilera wyprodukowane nawet w latach 90' nadal jeżdżą, nawet po 15 latach, eksploatacji i remontów. Zapomnij że chiński skuter dotrzyma nawet 5-6 lat.

Quote:

jestem nieszczęsliwym posiadaczem rometa ogara 200 który co średnio 30 km sie rozlatuje

Dobrze zrobiony ogarek po remoncie za jakieś 200-250 zł (tłok, cylinder do szlifu, pierścienie, łożyska, zębatki te które potrzeba, oringi, simmeringi itp.), będzie chodził bardzo dzielnie i względnie długo. Po takim remoncie moze wytrzymać nawet 3-4 sezony jazdy (JAZDY, a nie katowania :] ). Chyba w swojego nie inwestowałeś za dużo . Ja swoje pierwsze kroki stawiałem na takim właśnie sprzęcie, i nie wytrzymał długo. Katowaliśmy go równo przez 2 miesiące z kolegami (jazda nawet we trzech na raz, kilka gleb itp., ale puki nie padł sprawował się super ).

Quote:

skuter jako motorower wymaga tylko jednorazowego przeglądu przy zakupie i jest on bezterminowy ??? tak jak w komarkach ??

Tak. Ale: nie jestem pewnien, sprawdź to) nie możesz oczywiście jechać wiecej niż 45 km/h (policja potrafi się przyczepić), oraz jeśli nie masz prawo-jazdy na motocykl to nie możesz jeździć z pasarzerem (tylko sam).

Quote:

A najlepiej to i nowy i europejski Razz .

no za 3 tys aprilla tak to nawet w erze nie ma
nie lubie dwusuwów wysokoobrotowych bo trzeba do nich lać dobre i dosyć drogie oleje smarujące (żaden mixol )w dodatku swoje spali (często więcej niż ogar ) a moc mnie nie jest potrzebna akurat.....

mam uraz do używanych motorowerów właśnie po ogarze znajomego ...........bo owszem moge ocenić jak chodzi przejechać sie ale silnika rzetelnie nie ocenie u znajomego ogar był fajny dopóki nie zacząl sie sypać .......a potem wyszło łańcuch napięty kawałkiem gumki w gaźniku rozwiercane wiertarką dysze dławik w tłumiku przerobiony na sito brak kulek w łożyskach w kołach bak uszczelek pod pokrywami silnika gaźnik zaklejony klejem żeby nie cieknął łańcuch jakiś zgrzewany (ten na tarczy sprzęgła i wałku skrzyni biegów pod lewą pokrywą )......... i potem poszła masa pieniędzy żeby go doprowadzić do stanu pozwalającego jeździć..........

morał z tej histori jest taki że częsci do ogara kosztują grosze a do aprilli ??
nie wiem przemyśle nie orientuje sie w modelach masz jakieś konkretne godne polecenia które moge kupić za podaną przezemnie kwote ??

Quote:

Chyba w swojego nie inwestowałeś za dużo Razz .

mój ogar to biedny maratończyk silnik tego cuda teoretycznie jest na 16tys w moim już sie chyba z 3 razy ten przebieg zamknął 1 jego włascicielem był dziadek który jeździł nim wszędzie od zakupów po wycieczki do rodziny więc już swoje nabił ..............2 własciciel jeździł nim co 2-3 dzień do dziewczyny 90km w obie trasa więc też swoje nabił .........ja jeźdze nim minimum 10 km dziennie (dzis ponieważ spadł śnieg jest pierwszy dzień od czerwca kiedy stał cały dzień w garażu )latem jeździłem do roboty codziennie po 35km w obie +w sprawach prywatnych +weekendy nad rzeką nierzadko w 3 2 razy w 4 na nim w patelnie +40 stopni trasy po 50 km nigdy nie miał czegoś takiego jak remont generalny z tego co mnie wiadomo raz miał szlif i raz pierścienie wymieniane ale np wał korbowy nigdy nie był wymieniany ......

remont generalny żeby to miało ręce i d...e musi zrobić dobry fachowiec żeby wiedzieć co wymienić wtedy to ma sens a u mnie o takiego ciężko....teraz to od września go naprawiam jak polscy drogowcy drogi czyli łatam dziury na tyle żeby jechać i zbieram na lepsze cudo mam go rok no i jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma no ale ma tysiące wad z 2 osobami jest bardzo słaby skrzynia biegów sie przykleszcza co utrudnia jazde w mieście ma niewygodne siedzenie nie ma żadnego krytego bagaźnika światło przednie nie oświetla drogi......spodnie zawsze upaprze o silnik ręce upaprze w mixolu jak tu do koleżanki na kawe jechać ????

Chyba właściwe wnioski można wyciągnąć z reportażu, który oglądałem w jednym z niemieckich programów telewizyjnych. Miejscem wydarzeń są Chiny. Pokazano jak z montowni wywozi się skutery do handlu. Traktowane są jak kartofle. Później pokazano ich sporą usterkowość i brak uzasadnienia naprawy. I wreszcie masowe kasacje bez sentymentów. To jest naprawdę taśma przetwarzająca masę materiału. Chyba nikt nie myśli o długotrwałym użytkowaniu.

ok dzięki za linki..........wiem wiem będe szukał raczej w prasie lokalnej żeby nie ciągać tego z 2 końca Polski

najbardziej podoba mi sie ten derbi fajny kolor duże koła schowek pod siedzeniem ...

14 tys jak na motorower to dużo czy mało ?? ogar z takim przebiegiem to nadaje sie tylko do remontu

ja to zasłyszałem tyle że silnik yamahy itp to cyka jak szwajcarski zegarek do pierwszej awari .....potem trzeba zepsutą część wymienić na orginalną i musi to zrobić fachowiec żeby

czyje derbi ma silniki ?? własne chińskie czy yamaha ??

Ja polecam nowego ogara 900. Sam go posiadm i jestem z niego bardzo zadowolony. Zrywny, 2 osoboy, jak na swoją pojemność szybki V max z blokadami ok 70k/h i 4sów

kolego z tego co wiem blokada ogranicza prędkośc do 45km/h i o ile jest sprawna to więcej nie pojedzie..........

inna sprawa że praktycznie każdy licznik w motorowerze zawyża prędkość ......szczególnie w chińskich skuterach w których z założoną blokadą licznik pokazuje 75 a jedziemy 45 (znam to z autopsji )

Quote:

14 tys jak na motorower to dużo czy mało ??

Nie liczy się przebieg tylko stan faktyczny . Przebieg ma tak na prawde najmniejsze znaczenie. Jeśli pojazd był katowany przez bande czubków (a przecież skuterami najczęściej jeździ młodzież w wieku ok. 15-16 lat) to nie wytrzyma 2 sezonów. A jeżeli był używany z dbałością to pojeździ dużo dłużej.
W takim małym pojeździe mozna zmieścić się w remoncie silnika w kilku stówach i przebiegi silnika powinno liczyć się praktycznie od zera.
A czy faktycznie ma 14 tys.? Tutaj licznik kilometrów jest bardzo prosty, wystarczy go rozebrać i cofnąć nawet bez pomocy wiertarki...

no własnie...........dlatego jak pisze że coś tam jest tuningowe to omijam ten skuter szerokim łukiem bo generalnie tuningu sie nie robi żeby jeździć po mieście chyba

widze że jesteś obcykany w temacie to troche z tobą podyskutuje do podjęcia decyzji zostało mi jeszcze sporo czasu narazie rozważam za i przeciw a funduszy mam 50 zł

1.a w tych skuterach lepszych firm też prędkościomierze zawyżaja ??
2.co jest generalnie najczęstszą awarią tego sprzętu w normalnej eksploatacji ?? ja słyszałem plotki że w warunkach miejskich najczęsciej pierwszy pada pasek rozrusznika jak sie często pali z kluczyka.......
i 3 takie z czystej ciekawości bo nigdy nie jeździłem
3.jak wygląda w nim sprawa wyrzucenia luzu ?? jest przełacznik na kierownicy ??mniem że jeśli jest on w pozycji jazda a ja stoje w miejscu to jak to sie odbywa musze trzymać hamulec ??
4.gdzie tam jest hamulec koła tylniego ?? w ogarze jest wajcha pod prawą nogą a w skuterze ?? czy są hamulce jak w samochodzier że wajcha przy kierownicy hamuje oba 2 koła ??(w ogarze z ptrawej strony w wajsze jest hamulec przedni )

1. Zawyża we wszystkim, w samochodzie, w motocyklu za 50 tyś jak i w skuterku za kilka tyś. Choć w pojazdach znanych firm nie są to przekłamania liczone w dziesiątkach km/h

2. To źle słyszałeś. Rozrusznik nie przenosi momentu na wał za pośrednictwem pasa. Pas przenosi moment z wariatora osadzonego na wale do sprzęgła odśrodkowego mocowanego przy tylnym kole. Wymiana prosta, szybka, tania. Poradzisz sobie z taką awarią samemu. Ale to oczywiście w markowych konstrukcjach nie jest powodem do zmartwienia - czego nie można powiedziec o keeway`u, w którym jest to częstą awarią z powodu niedokładności wykonania.

3. Luzu nie ma. Jest przekładnia w pełni automatyczna - bezstopniowa. Skuter przestaję "ciągnąć" w momencie kiedy ujmujesz gazu i obroty silnika spadają - sprzęgło odśrodkowe przy tylnym kole rozłącza połączenie koło-silnik, na wskutek zmniejszonej siły odśrodkowej w sprzęgle.

4. Hamulce ? Jak w rowerze. Jedna klamka tylne koło, 2`ga klamka 2`gie koło.

Pozdrawiam, mam nadzieję że pomogłem.

oczywiście że pomogłeś thx
1. no ale w samochodach mamy rozbieźności rzędu 5 km/h natomiast no sory ale jeśli w aucie pokazuje 50km/h a w skuterze 75 no to dla mniew nie do przyjęcia

po co mi to ?? ogarem jeźdze bez prędkościomierza i nie narzekam a tu mi sie zachciało .......no bo taka aprilla po zdjęciu blokady jedzie 70 km/h i ja bede przekonany że licznik kłamie i na liczniku 70 i panowie w niebieskim polonezie mnie chapną to dostane 500 zł za brak prawa jazdy (no bo skoro przekracza 45km/h to motor a mam A ?? nie .........) ogar wiem że potrafi z jedną osobą przekroczyć 50 ale i tak nikt nie uwierzy że tyle leci co innego aprilla

2.mój bład wynika z tego że nigdy nie miałem czegos takiego

3.to pytanie jest po to że jak będe cos takiego kupował to wypadałoby sie przejechać a ja nigdy w życiu nie jeździłem.........
nie ma luzu tzn jak go odpale i pociągne za gaz to od razu ruszam ???
znaczy jeśli zwalniam to musze puścic gaz do zera i dopiero hamulec ??

4.wszystko jasne

micho a: tylko jak bedziesz jechal skuterem to nie zrób tak jak ten pan w filmiku ;]

http://www.youtube.com/watch?v=adaT8rZjXg8

"po co mi to ?? ogarem jeźdze bez prędkościomierza i nie narzekam a tu mi sie zachciało .......no bo taka aprilla po zdjęciu blokady jedzie 70 km/h i ja bede przekonany że licznik kłamie i na liczniku 70 i panowie w niebieskim polonezie mnie chapną to dostane 500 zł za brak prawa jazdy (no bo skoro przekracza 45km/h to motor a mam A ?? nie Very Happy .........) ogar wiem że potrafi z jedną osobą przekroczyć 50 ale i tak nikt nie uwierzy że tyle leci co innego aprilla"

- Jak kupisz aprilie to nie będziesz miał takich zmartwień, oraz wielu innych natury technicznej.

Ad3. Dokładnie. na wolnych obrotach nie jedzie, dodajesz gazu i zaczyna jechać. Puszczasz gaz przestaje silnik napędzać koła i hamujesz.

Ad4. Cieszę się że rozwiałem Twoje wątpliwości.

oczywiście dalej czekam na wypowiedzi wiem że pora nie sprzyja jeździe skuterem (u mnie dzis śnieg spadł ) ale chyba nie wszyscy kupują skuter tylko na sezon i potem sie go pozbywają ??

najbardziej mi chodzi o opinie z eksploatacji jakiegoś cuda mile widziane wszelkie porady odnośnie eksploatacji (jaki w miare tani i dobry olej 2t) bo lepiej jak teraz sie coś dowiem niż później będe go naprawiał bo coś zrobie nie tak

Czemu akurat skuter :>? Może lepiej Honda MTX lub Yamaha DT. Popularne maszynki , o wiele bardziej uniwersalne niż skuter. Wiem co mówię, śmigam MTX 80. Olej na pewno nie Mixol, to jest dobre do Rometa, bo taniej wyjdzie szlif i tłoczek co sezon w najgorszym wypadku niż kupować olej po 30 zł/litr. Jak już byś kupił tego skutera, albo jeszcze lepiej, któryś z moto co wymieniłem to lej jakiegoś półsyntetyka 20- 35 zł za litr. Znajdziesz na stacji, najczęściej jakiegoś Mobila lub Castrola. Najlepiej to sobie kupić większą bańkę z odpowiednio taniego źródła i śmigać.

P.S. Moja maszyna to rok 90, jeżdżę nim od kwietnia tego roku. Sezon bez żadnych awarii silnika , wszystko chodzi jak w zegarku. Połamałem tylko klamkę hamulca i zerwałem linkę gazu. Rozkoszą jest jeździć i nie martwić się, że coś się rozpadnie. Wcześniej 3 lata jeździłem Komarem 3 rocznik 77 .

Quote:

jaki w miare tani i dobry olej 2t

Albo tani, albo dobry. Semi syntetyk albo full syntetyk starczy w zupełności. Jaki masz kupić konkretnie nie ma różnicy. Do skuterka nie ma co przesadzać z ceną oleju. Ok. 20-30 zł za litr starczy.

Quote:

Czemu akurat skuter :>? Może lepiej Honda MTX lub Yamaha DT.

Kolega micho a nie miał nigdy innego motocykla jak ogarek, widać że niewprawiony po jego wypowiedziach, bez doświadczenia zmocą większą niż 3 KM, to się rozpiepszy też szybko na maszynce która ma tych kilkanaście koni (z tego co miał kolega Yamaszke RD80 to miała jakieś 12-15 KM). A po co ma się zrażać od razu terapią szokową (ja na pierwszym motorze zaliczyłem pięknego ślizga od razu )? Niech najpierw sobie skuterkiem pojeździ a dopiero potem niech glebuje - bo trzeba wiedzieć że nie ma motocyklisty który nigdy się na motorze nie wyglebił - nie ma.

Quote:

najbardziej mi chodzi o opinie z eksploatacji jakiegoś cuda mile widziane wszelkie porady odnośnie eksploatacji

To dowiesz się jak kupisz. Skoro miałeś Ogara to wiesz mniej wiecej jak się jeździ powolnym dwuśladem. Skuter nie różni się wiele, pozatym że wygodniej się siedzi bo nie jesteś rozkraczony jak na koniu tylko masz nogi jakbyś siedzial na stołku. Ot, dolewasz co jakiś czas oleju do dozownika (jeśli ma) albo do paliwa i jeździsz.

Quote:

Czemu akurat skuter :>? Może lepiej Honda MTX lub Yamaha DT. Popularne maszynki Very Happy, o wiele bardziej uniwersalne niż skuter. Wiem co mówię, śmigam MTX 80. Olej na pewno nie Mixol, to jest dobre do Rometa, bo taniej wyjdzie szlif i tłoczek co sezon w najgorszym wypadku niż kupować olej po 30 zł/litr. Ja

Quote:

Kolega micho a nie miał nigdy innego motocykla jak ogarek, widać że niewprawiony po jego wypowiedziach, bez doświadczenia zmocą większą niż 3 KM, to się rozpiepszy też szybko na maszynce która ma tych kilkanaście koni (z tego co miał kolega Yamaszke RD80 to miała jakieś 12-15 KM). A po co ma się zrażać od razu terapią szokową (ja na pierwszym motorze zaliczyłem pięknego ślizga od razu Smile )? Niech najpierw sobie skuterkiem pojeździ a dopiero potem niech glebuje - bo trzeba wiedzieć że nie ma motocyklisty który nigdy się na motorze nie wyglebił - nie ma.

no więc wyjaśniam dlaczego skuter
na początku bardzo chciałem crossa upatrzyłem sobie yamahe dt80 zarejestrowaną na motorower nawet za 4 tys idzie kupić ale jedna rzecz mnie do niej zraziła ...........spalanie wszyscy mówią 5/100 minimum ...........a to jest ręczna skrzynia 5 biegowa więc spalania w mieście nikt nie poda żeby potencjalny kupiec zawału nie dostał pozatym taki motor by sie u mnie marnował jak uwielbiam jeździć w terenie latem uprawiam motocross ogarem no ale na to trzeba mieć kase i czas a tychże rzeczy brak...........

mnie chodzi tylko i wyłacznie o koszta eksploatacji i bezawaryjność
chce jak to złośliwi mówią jeździć na powietrzu i nigdy w tym nie grzebać lubie mechanike ale czyszczenie gaźnika w środku pola 20km od domu o godz 23 nie jest pasjonującym zajęciem

dlatego na początku upierałem sie za 4 suwem bo taki potrafi spalić poniżej 2 nie trzeba kupować oleju do 2T tylko raz na jakiś czas zmienić smarujący a to taniej wychodzi niż oleje do 2t .............. zraziłem sie do tych silników dopiero po waszych i kolegów opiniach to że sie sypią że nie da sie często ich naprawić pozatym ich osiągi są podobno wręcz masakrycznie tragiczne ( z 2 osobami wyjazd z drogi podporządkowanej wyglądą jak wyjazd załadowanym starem potrzeba kuuuupy czasu żeby sie zebrać ruszanie jest gorsze niż ogarem .)

nie boje sie mocy jeźdze motorowerem z przerwami kilka lat (najpierw była motoryna bez papierów i jazda dookoła wsi potem był ogar 205 raptem 2 czy 3 miesiące potem była kilkuletnia przerwa teraz od roku ogar 200 ....) mam 19 lat i gleb na koncie kilkadziesiąt 2 dosyć groźne wypadki (z mojej głupoty były na szczęscie żyje )tylko po prostu zasada przy 50 ccm jest prosta im więcej koni tym większe spalanie.........

i ostatni akapit tych wypocin skuterem nigdy w życiu nie prowadziłem i jak bede musiał sie przejechać żeby sprawdzić jak to jedzie to żebym nie walnąl jakieś gafy w stylu że rozpędze sie do 50 i nie bede umiał zatrzymać nie mam żadnego speca i w sumie nie wiem jak ten skuter za bardzo oglądać

w ogarze to silnik jest na wierchu to zawsze można spojrzeć na takie duperele jak czy dym leci tylko przez tłumik jaka świeca jest gaźnik w jakim stanie ew odkręcić dwie śruby obejrzeć zapłon koła czy full szprychy są czy ósemki nie ma no i przejechać sie czy hamulce chodzą czy sprzęgło rozłacza do końca czy skrzynia lekko chodzi czy silnik równo w miare pracuje ma moc siłe itd itp itd ...........

Quote:

Rozkoszą jest jeździć i nie martwić się, że coś się rozpadnie

to jest mój życiowy cel i najieksze marzenie nawet rower jaki miałem ciągle sie rozpadał chce wreszcie wsiąść i jechać 20 km bez strachu że moge wracać piechotą

http://www.bikepics.com/members/gadzior/90mtx80/

Moja maszynka. 2500 zł . Spalanie, rzeczywiście 5 litrów, ale nie więcej, a nie jeżdżę delikatnie. Więcej palą te udziwaczone DT, co tam chłopaki kombinują te 3 konie więcej . Biegów jest 6, a rozpędza się do 80 km/h, zarejestrowana na motorower. Nie zamieniłbym na skuter .

Drogi kolego , pracuje jako elektryk w warsztacie motocyklowym gdzie robione są przeglądy tych badziewiastych skuterów. ebyś czasem nie kupił jakiegoś qesta , żbika, sowy , wilgi , osła czy coś w tym stylu , te silniki firmy motobi to jest jedna wielka padlina. Nawet jak ściągniemy blokady że skuter ma moc i zasówa 80km/h to i tak co 1000 km przyjeżdża na serwis bo trzeba zawory dotrzeć , bo membrama w gaźniku jest pęknięta , paski klinowe w napędzie strzelają jak gumki od tanich majtek. Jedyne co ci polecam , to piaggio lub malaguci - używanego kupisz za ok 2000 zł. Pamiętaj żadnego chińczyka nie kupuj bo bedziesz żałował.

Quote:

Jedyne co ci polecam , to piaggio lub malaguci - używanego kupisz za ok 2000 zł.

Rozszerzyłbym tą liste jeszcze o inne włoskie marki jak Derbi, Gilera, Aprilia, Benelii itp. Z resztą większość z nich należy do koncernu Piaggio, więc nie ma obaw jakość wykonia. Po za tym wspierasz nasz europejski przemysł a nie jakieś zamorskie śmieci .

Quote:

Pamiętaj żadnego chińczyka nie kupuj bo bedziesz żałował.

Święta prawda.

Lechu_AF1 wrote:

Quote:

Jedyne co ci polecam , to piaggio lub malaguci - używanego kupisz za ok 2000 zł.

Rozszerzyłbym tą liste jeszcze o inne włoskie marki jak Derbi, Gilera, Aprilia, Benelii itp. Z resztą większość z nich należy do koncernu Piaggio, więc nie ma obaw jakość wykonia. Po za tym wspierasz nasz europejski przemysł a nie jakieś zamorskie śmieci .

Quote:

Pamiętaj żadnego chińczyka nie kupuj bo bedziesz żałował.

Święta prawda.

Widze jak codziennie ludzie przywożą to badziewie i mówią : dzień dobry , miałem zrobić pierwszy przegląd po 1500km więc jestem , ledwo dojechałem bo mój ścigacz zasuwa aż 20 km/h , czy da sie coś z tym zrobić ??

Jeszcze raz ostrzegam i jak możecie to uprzedźcie znajomych niech nie kupują w sklepie czegoś co można wyciągnąć z każdego toy-toy'a. Sam chciałem kupić sobie skuter , ale jak popracowałem rok w serwiesie tego g...a to znam każdą usterke i składak wigry3 jest 100 razy lepszy od tego!! polecam wam MOTOBI - naprawde bedziecie szczęśliwi - pchając to

:arrow:dj volt no fajna maszyna tylko jak już wspomniałem nieekonomiczna

będe powoli sie rozglądał generalnie najlepiej by było kupić teraz w trakcie zimy bo ceny najniższe potem powiedzmy w marcu jak pogoda sie poprawi to znowu bedą rosnąć

narazie wymieniłem pierścienie w ogarze uszczelniłem łaczenie kolanko tłumik i uszczelki i troche lepiej jeździ niż zwykle ale jeszcze do zapłonu musze zajrzeć bo coś czasem przerywa.......ogólnie to ze względu na sentyment i niską wartość tego pojazdu zostanie na pamiątke nawet jak kupię skuter

jeszcze jedno

jakie są koszta przerejestrowania skutera na polskie blachy ??jeśli pochodzi z europy zachodniej.......

takie jak samochodu czyli w okolicach 2 tys czy mniej ?? dużo jest sprowadzonych skuterów teraz i jestem ciekaw jakie są koszta .........

Post był raportowany.
Przeniosłem z: Schematu/instrukcji…