Witam.
Kiedy wróciłem z uczelni padnięty to położyłem się do łóżka i zauważyłem, że sieć z która jestem połączony przerywa. Ale to było bardzo regularne i działo się niezwykle systematycznie wiec postanowiłem się temu przyjrzeć z zegarkiem w ręku.
Teraz musze rozwiać wszystkie wątpliwości, bo znając elektodowiczów to będzie dziesiątki postów typu „wyjdź z łóżka” albo jak wsadziłeś kompa do łóżka. Albo co gorsze, zaczną mi sugerować odejście od moje celu, czyli POSIADANIA POŁĄCZENIA SIECIOWEGO W ŁÓŻKU. Nie mam zwykłego PC tylko laptopa. Problem zaczął pojawiać się jeszcze togo samego dnia jak byłem na uczelni. A tam mi to naprawdę sprawiało duże problemy i nadszarpnęło moje nerwy, obudowę laptopa też. Na uczelni jest to najbardziej dla mnie uciążliwe gdyż jest słaba siła sygnału. Po przerwaniu połączenia komp nie może się na nowo połączyć z siecią. W mieszkaniu takiego problemu nie ma.
Przechodzę do konkretów
Usługa Konfiguracja zerowej sieci bezprzewodowej Wyłączona
Moc sygnału około -88 dBm
A teraz będą wyniki czasu połączenia i rozłączenia się sieci. P- długość czasu połączono R - długość czasu rozłączonia
Czas od_______Długość stanu
początku______ połączenia/
pomiaru_______rozłączenia
[s]______________[s]
4,31____________4,31R
65,99___________61,68P
70,84___________4,85R
131,95__________61,11P
136,71__________4,76R
197,95__________61,24P
206,34__________8,39R
264,75__________58,41P
268,31__________3,56R
329,88__________61,57P
334,36__________4,48R
395,97__________61,61P
400,3___________4,33R
Tak jak widać czasy są bardzo do siebie zbliżone. Wyjątkiem jest czas „7” w którym sieć była rozłączona. Co ciekawsze wpłynęło to na czas następnego połączenia. Z tego wychodzi, że czas całego okresu jest zawsze stały i nie zależy od czasu łączenia.
Średni czas okresu wyszedł 65,99833 więc można powiedzieć że równo 66s. Średni czas rozłączenia 4,381667 czyli ok. 4,40. Zaś średni czas połączenia 60,93667 czyli ok. 61s
Teraz pytanie. Dlaczego średni czas połączenia plus średni czas rozłączenia nie da w sumie średniego czasu okresu? Odpowiedz jest prosta. Ponieważ do obliczania średniej rozłączenie nie wziąłem pod uwagę tej jednej skrajnej wartości.
A teraz pytania. Ale zanim do nich przejdę to chcę aby każdy odpisując na pytania napisał wyraźnie na które pytanie odpisuje np.”odp 1 ….” A to po to żebym mógł łatwo odróżnić odpowiedzi na zadane pytanie od kłótni.
1. Co ma zrobić żeby mi sieć nie przerywała?
2. Czemu okres jest tak zajebiście regularny? Ktoś specjalnie coś takiego w Windowsie zrobił?
Kiedy wróciłem z uczelni padnięty to położyłem się do łóżka i zauważyłem, że sieć z która jestem połączony przerywa. Ale to było bardzo regularne i działo się niezwykle systematycznie wiec postanowiłem się temu przyjrzeć z zegarkiem w ręku.
Teraz musze rozwiać wszystkie wątpliwości, bo znając elektodowiczów to będzie dziesiątki postów typu „wyjdź z łóżka” albo jak wsadziłeś kompa do łóżka. Albo co gorsze, zaczną mi sugerować odejście od moje celu, czyli POSIADANIA POŁĄCZENIA SIECIOWEGO W ŁÓŻKU. Nie mam zwykłego PC tylko laptopa. Problem zaczął pojawiać się jeszcze togo samego dnia jak byłem na uczelni. A tam mi to naprawdę sprawiało duże problemy i nadszarpnęło moje nerwy, obudowę laptopa też. Na uczelni jest to najbardziej dla mnie uciążliwe gdyż jest słaba siła sygnału. Po przerwaniu połączenia komp nie może się na nowo połączyć z siecią. W mieszkaniu takiego problemu nie ma.
Przechodzę do konkretów
Usługa Konfiguracja zerowej sieci bezprzewodowej Wyłączona
Moc sygnału około -88 dBm

A teraz będą wyniki czasu połączenia i rozłączenia się sieci. P- długość czasu połączono R - długość czasu rozłączonia
Czas od_______Długość stanu
początku______ połączenia/
pomiaru_______rozłączenia
[s]______________[s]
4,31____________4,31R
65,99___________61,68P
70,84___________4,85R
131,95__________61,11P
136,71__________4,76R
197,95__________61,24P
206,34__________8,39R
264,75__________58,41P
268,31__________3,56R
329,88__________61,57P
334,36__________4,48R
395,97__________61,61P
400,3___________4,33R
Tak jak widać czasy są bardzo do siebie zbliżone. Wyjątkiem jest czas „7” w którym sieć była rozłączona. Co ciekawsze wpłynęło to na czas następnego połączenia. Z tego wychodzi, że czas całego okresu jest zawsze stały i nie zależy od czasu łączenia.
Średni czas okresu wyszedł 65,99833 więc można powiedzieć że równo 66s. Średni czas rozłączenia 4,381667 czyli ok. 4,40. Zaś średni czas połączenia 60,93667 czyli ok. 61s
Teraz pytanie. Dlaczego średni czas połączenia plus średni czas rozłączenia nie da w sumie średniego czasu okresu? Odpowiedz jest prosta. Ponieważ do obliczania średniej rozłączenie nie wziąłem pod uwagę tej jednej skrajnej wartości.
A teraz pytania. Ale zanim do nich przejdę to chcę aby każdy odpisując na pytania napisał wyraźnie na które pytanie odpisuje np.”odp 1 ….” A to po to żebym mógł łatwo odróżnić odpowiedzi na zadane pytanie od kłótni.
1. Co ma zrobić żeby mi sieć nie przerywała?
2. Czemu okres jest tak zajebiście regularny? Ktoś specjalnie coś takiego w Windowsie zrobił?