Ad.1 - Nie "żeby grało najlepiej", a w miarę poprawnie. Względy ekonomiczne też maja swoją rolę.
Ad.2 - Dla jednych to Voo-Doo, dla innych podstawa poprawnej pracy diody... Osobiście nie słyszałem poprawy brzmienia, ale niektóre argumenty do mnie trafiają - mimo wszystko.
Ad.3 - Prawda, ale przy kiepskiej jakości diodach. Osobiście stosuję w myśl zasady "nie pomoże, ale chociaż nie zaszkodzi".
Ad.4 - W wypadku tranzystorów - chodzi o częstotliwość graniczną.W wypadku kondensatorów o impedancję wewnętrzną w wypadku pracy z wyższymi częstotliwościami. Co do tranzystorów - był na Forum wątek poruszający m.in. tę kwestię. Osobiście uważam, że w granicach rozsądku nie zaszkodzi wymiana na szybsze (o większej częstotliwości granicznej), ale różnicę można spostrzec jedynie w wypadku wymiany wyjątkowo "lewych" tranzystorów na lepsze.
Ad.5 - Uknułem takie powiedzonko - "jak nie potrafisz inaczej - zwiększ prąd." Co prawda większy prąd przybliża układ w stronę pracy w klasie A, ale jednak jest dość kłopotliwe (ciepło strat chociażby), a usłyszeć - owszem, ciężko...
Ad.6 - Z tymi tantalami - ja bym uważał ... Nie wszyscy pamiętają, że kondensator tantalowy jest wyjątkowo wrażliwy na odwrotną polaryzację napięcia zasilającego. Więc nie powinien pracować jako sprzęgający poszczególne stopnie wzmacniacza. Świetnie nadaje się natomiast do od-sprzęgnięcia zasilania. Właśnie ze wzgledu na specyficzne parametry.
Ad.7 - Trafo toroidalne o mocy "X" ma znacznie mniej zwojów niż analogiczny transformator płaszczowy, słupowy, czy nawet zwijany. Dzięki temu ma mniejszą oporność uzwojeń, co w efekcie daje nam niższą oporność źródła zasilania widzianą przez obciążenie. Ergo - poprawia odpowiedź na impulsy prądowe występujące przede wszystkim właśnie w basie. Soft start - to układ, który na kilka chwil po włączeniu do sieci transformatora zasila go przez dodatkowy (dobrany do mocy trafa) rezystor. Dzięki temu nie ma uderzenia prądowego powstającego w uzwojeniu pierwotnym (pamiętamy - mniejsza ilość drutu, mniejsza oporność, większy prąd),a tak na prawdę ogranicza impuls prądowy na "przemagnesowanie" rdzenia transformatora. Z racji na specyfikę tegoż rdzenia ( duża indukcyjność i brak rozproszenia), jest to szczególnie uciążliwe w transformatorach większej mocy (ponad ok. 250W), ale i ---
Ad.7 b. - poprawia brzmienie. Raz - napisałem wyżej - lepsza odpowiedź na impulsy prądowe, dwa - mniejsze pole rozproszenia = mniejszy przydźwięk.
I na koniec Zasilacze impulsowe...
W sumie - temat rzeka, dlatego postaram się skupić na najważniejszym :
1/ Mniejszy koszt wytworzenia, mniejszy ciężar, mniejsze gabaryty. To plus.
2/ Minus to właśnie specyfika pracy - duża częstotliwość, ponad-akustyczna - owszem, ale mogą powstawać częstotliwości harmoniczne i "zdudnienia" z częstotliwościami akustycznymi, i to jest właśnie szum i zniekształcenie sygnału akustycznego (interferencje). Poza tym sam zasilacz - jak mała stacja nadawcza - wysyła do swojego najbliższego otoczenia zakłócenia elektromagnetyczne, a te z kolei mogą się za-indukować w ścieżkach, elementach, czy nawet w metalowych częściach obudowy. Powstają nie dość, że zniekształcenia (patrz wyżej), ale i prądy wirowe, a te z kolei po przedostaniu się do szyn zasilania...nie muszę chyba tłumaczyć. Poważne firmy wydają naprawdę spore kwoty, aby zminimalizować te niepożądane zjawiska w swoich wyrobach. I znów - względy ekonomiczne (mniejszy koszt - mimo wszystko), i mniejszy ciężar, mniejsze rozmiary, mniejsza masa...
To tak w telegraficznym skrócie...
A jakie rozwiązanie wybrać? Czy większe kondensatory, diody zwykłe, czy "szczotki", toroid, czy normalny transformator, tantale czy elektrolity, zasilacz konwencjonalny, czy impulsowy... Każdy ma swoje priorytety, swoje upodobania, ale i swoje możliwości - i to nie tylko finansowe, więc wybiera to "co lubi" i na co go stać. Szkoda tylko, że zamiast argumentów popartych w praktyce, niektórzy dorabiają do tego całą ideologię...a z ideologią może być różnie - nie koniecznie musi odzwierciedlać rzeczywistość, to wiemy i pamiętamy...W każdym razie - cała ta "tyrada" miała na celu zwrócenie uwagi na sprawy najistotniejsze, czy Kolega je zamierza zastosować w rzeczywistości, czy przejść na stronę Voo-Doo - pozostawiam do wyboru. Do wyboru pomiędzy zdrowym rozsądkiem i możliwościami finansowymi.
Pozdrawiam.