mirrzo wrote: Jak chcesz żyć, to wołaj elektryka i niech to sprawdzi i dokona pomiarów.
Poza tym, to coś dziwnego, bo te kabiny sterowane i zasilane są prądem bezpiecznym - 12V
To naprawdę coś dziwnego
KTO TO INSTALOWAŁ ? Masz papiery pomiarów ?
W odpowiednich warunkach, nawet 12V można poczuć. Może nie zabije, ale połaskocze napewno. A w czasie kąpieli jesteśmy zanurzeni w całkiem miłym elektrolicie, a nie w każdym miejscu mamy naskórek gruby na pół centymetra...
Istnieje też jeszcze jedna możliwość. Rury są metalowe, a któryś sąsiad właśnie sobie zrobił prowizoryczne uziemienie do pralki.
Oczywiście, najbardziej podejrzana jest sama kabina i ... monter. Należałoby wezwać innego montera, obeznanego z takim urządzeniem i poprosić go o sprawdzenie. Nadal u nas pełno "fachowców", którzy przy braniu roboty "znają się na wszystkim", a mają problem ze zrozumieniem instrukcji.
Zmieniając montera uniknie się sytuacji, że będzie próbował ukryć czyjś błąd.