Witam
Auto: Seat Cordoba 1,6 98' AEE 75km
Problem: po odpaleniu auto nie wchodzi na "ssanie", trzyma niskie obroty ok. 500, po rozgrzaniu czasami 800 ale spada równiez na 500.
Już kiedyś miałem podobny problem ( ok. 10 m-cy temu )jednak została wymieniona przepustnica, sonda lambda i sterownik i autko chodziło idealnie ( zrobione jakieś 16 000 km).
Oddałem auto do lakiernika i ten podczas spawania nie odpiął klem. Odbieram auto i właśnie takie objawy się pojawiły.
Pytanie: Czy spawanie spowodowało "rozkodowanie" sterownika?
Czy może adaptacja przepustnicy wystarczy.
Próbowałem adaptacji poprzez odpięcie klem itd.
Uważam, że nie mógł wystapić taki zbieg okoliczności, że akurat wtedy gdy odebrałem auto od lakiernika, okazuje się, że jest brudna przepustnica, lub coś się uszkodziło.
Dodam, że czuje luz na pedale gazu, mam wrażenie, że poluzowała się linka od gazu ( poprzez nieprawidłowe wychylenie przepustnicy ), jak delikatnie przycisne pedał, aby zniwelować ten luz to automatycznie obroty wskakują na ładne ~800. Ale co z "ssaniem", a raczej jego brakiem?
Czy w takim przypadku wystarczy adaptacja przepustnicy, czy trzeba zakodować bazowe nastawy całego sterownika.
Co oprócz adaptacji przepustnicy można zrobić ze sterownikiem, "zaprogramować"
Pozdrawiam
Auto: Seat Cordoba 1,6 98' AEE 75km
Problem: po odpaleniu auto nie wchodzi na "ssanie", trzyma niskie obroty ok. 500, po rozgrzaniu czasami 800 ale spada równiez na 500.
Już kiedyś miałem podobny problem ( ok. 10 m-cy temu )jednak została wymieniona przepustnica, sonda lambda i sterownik i autko chodziło idealnie ( zrobione jakieś 16 000 km).
Oddałem auto do lakiernika i ten podczas spawania nie odpiął klem. Odbieram auto i właśnie takie objawy się pojawiły.
Pytanie: Czy spawanie spowodowało "rozkodowanie" sterownika?
Czy może adaptacja przepustnicy wystarczy.
Próbowałem adaptacji poprzez odpięcie klem itd.
Uważam, że nie mógł wystapić taki zbieg okoliczności, że akurat wtedy gdy odebrałem auto od lakiernika, okazuje się, że jest brudna przepustnica, lub coś się uszkodziło.
Dodam, że czuje luz na pedale gazu, mam wrażenie, że poluzowała się linka od gazu ( poprzez nieprawidłowe wychylenie przepustnicy ), jak delikatnie przycisne pedał, aby zniwelować ten luz to automatycznie obroty wskakują na ładne ~800. Ale co z "ssaniem", a raczej jego brakiem?
Czy w takim przypadku wystarczy adaptacja przepustnicy, czy trzeba zakodować bazowe nastawy całego sterownika.
Co oprócz adaptacji przepustnicy można zrobić ze sterownikiem, "zaprogramować"
Pozdrawiam