Buduję Rozruch 12V 24V + prostownik+ spawarka

Kolego Akrzy nie mam pojęcia dlaczego nie mogłeś uruchomić auta z traf na napięcie między fazowe, ale skoro tak było to jednak coś musiało być nie tak. Może kable były za długie może za cieńkie, nie wiem. Czy robiłeś w tym czasie jakieś pomiary mogły by dużo powiedzieć dlaczego się nie udało. Jeżeli uważasz że jako rozruch można użyć tylko trafa 3 fazowego to napisz mi proszę co jest takiego w tym trafie że odpali samochód a nie może tego mieć trafo 2 fazowe. Zapewniam cię że prostownik o który pisałem uruchamia tak jak pisałem wcześniej Jelcze i Stary daje prąd trochę ponad 250A bo wskazówka idzie poza podziałkę. U nas temperatury są teraz na plusie a w ogóle to rzadko spadają niżej niż minus 10 stopni i w tych warunkach prostownik daje sobie radę. Z resztą nie będę cię przekonywał bo jak nie chcesz wierzyć to twoja sprawa i mi to lotto, ja wiem co piszę bo byłem przy odpalaniu samochodów tym prostownikiem. Oczywiście wcześniej tego nie napisałem trafok nie pamiętam jaki ma przekrój ale okno było dość małe i cewki nawinięte do pełna tak ze się ze sobą stykały była tylko włożona przekładka z preszpanu, a płaskownik na wtórnym był naprawdę spory mam gdzieś kawałek to jutro go zmierzę i podam ( nawet byłem trochę zdziwiony że na 150A dali taki gruby płaskownik)

Myślę ze już trochę się podzieliłem tym co wiem i jak chcesz to zbudować to musisz sam trochę ruszyć głową, wszystko jest już w tym temacie napisane. Tylko zająć się budowaniem bo dalsze dywagacje będą tylko biciem piany, chyba że ktoś załączy jakiś lepszy ( prostszy w wykonaniu schemacik to sam skorzystam). Żadnych wielkich przemyśleń w temacie tego sterownika nie mam, stosując układy z serii 741 należy tylko nie wlutowywać kondensatorów C14 i C19. Dopiero po niedzieli będę miał czas żeby porządnie się przyjrzeć czy wyprowadzenia obu scalaków są takie same ( czy nie trzeba będzie czegoś pozmieniać). Przydał by się projekt płytki drukowanej niestety ja dopiero ściągnąłem sobie Eagle i jeszcze nie wiem za bardzo o co w nim chodzi i zaprojektowanie płytki będzie dla mnie trudne i czasochłonne ( jeżeli w ogóle się uda). Może ktoś zaprojektowałby płytkę do tego schematu i może udało by się wprowadzić jakieś zmiany aby go uprościć? Ja nie jestem zbyt dobry w elektronice. Popytaj może na forum elektronicznym może akurat, ja też chętnie skorzystam z jakiś ułatwień. Na razie na pewno musisz zająć się swoim trafem, problem jest taki że jak nawinąłeś wtórne na napięcie nie wiem ile tam masz ( przyjmijmy 25V) to też spadł ci bardzo prąd. Dlatego rozrusznik słabo kręci bo te 150A uzyskałeś ale napięcie było na pewno bardzo niskie. Przy sterowaniu tyrystorowym używasz pełnego uzwojenia wtórnego spawarki (np 50V) i wtedy możesz skorzystać z pełnej mocy trafa a dopasowaniem napięcia do akumulatora zajmuje się sterownik tyrystora. Czytałem kilka podobnych tematów na Eektrodzie i wszyscy mieli problemy z rozruchem z trafa spawalniczego po odwinięciu uzwojenia wtórnego ( bo zmniejszając napięcie zmniejszył się prąd jakim można obciążyć to trafo bez dużego spadku napięcia). Są dwa wyjścia , albo przewinąć cały transformator tak aby miał sztywną charakterystykę i pełną moc przy napięciu np 25V, albo użyć trafa spawalniczego z nie odwijanym wtórnym i wtedy zastosować jakiś sterownik który będzie działał podobnie do opisywanego.

To gdyby jeszcze ktoś kto ma pojęcie o elektronice sprawdził czy faktycznie można bez większych zmian wsadzić 741 to byłoby super.

Kiero zgadza się z tymi układami tylko nie jestem pewien czy reszta wyprowadzeń obu układów jest taka sama ( zeby nie wyszło że trzeba skrzyżować np trzecią nogę z piątą). Dawno nie zaglądałem do tego schematu, ale pamiętam że były tam chyba dwa różne napięcia i jedno z nich było stabilizowane a drugie nie. Zasilacz na pewno można przerobić i jak oba napięcia będziemy stabilizować to też się nic nie stanie. Ja bym jeszcze uprościł układ synchronizacji z siecią i dałbym transoptory np. cny 17 a jako generator ne555. Wyleciało by kilka tranzystorów i innych nie potrzebnych elementów. Dopiero po niedzieli będę miał czas nad tym się zastanowić, wtedy skrobnę jakiś schemacik i podeślę do przedyskutowania. niby zasadę znam jednak mogę źle dobrać elementy lub ich wartości. Wymiary trafa i dławików podam jak tylko znajdę kartkę na której miałem to napisane.
Akrzy źle mnie zrozumiałeś, napisałem że jeżeli wykorzystujemy trafo spawalnicze to nie można odwijać wtórnego tylko wtórne zostawić tak jak jest i zastosować sterowanie tyrystorowe ( nie wiem pewnie można też to zrobić na tranzystorach teraz są na bardzo duże prądy tylko są drogie), albo nawinąć trafo tak aby miało sztywną charakterystykę i napięcie wtórne było dopasowane do instalacji samochodu.tylko obawiam się że przy drugim sposobie akumulator długo nie wytrzyma takiego katowania. Co do prądu i napięcia to dokładnie nie wiem bo nie mam w wielkiego doświadczenia w budowie rozruchów. Eps podczas rozruchu dawał ponad 250A a napięcie w tym czasie wahało się między 10 a 11V.

No nie miałem czasu prędzej, w załączniku jest bardzo przystępnie opracowany schemat ze wszystkimi połączeniami w spawarce oraz przełącznikami. Na pewno pomoże.
Akrzy jak najbardziej się z tobą zgadzam to trafo ma jak dobrze pamiętam pełne napięcie na wtórnym 45V, i przypuszczam że podczas rozruchu tyrystory są w pełni otwarte. Przy trafie 3f na pewno spadek będzie mniejszy.
Eps jest dość bezpieczny bo każda zmiana napięcia wyjściowego w stosunku do ustawionego powoduje zmianę kąta włączenia tyrystorów i ograniczenie napięcia do napięcia gazowania akumulatora które ustawia się pr-ką.
Wygląda na to że z napięciem szczytowym nie jest tak źle pewnie dla tego warunkiem bezpiecznego uruchomienia auta jest nie odłączanie akumulatora. Nawet jest zabezpieczenie że bez akumulatora wygasają impulsy bramkowe.
Zresztą gotowe prostowniki do ładowania akumulatorów też nie mają podanej wartości napięcia szczytowego i elektronika się od nich nie psuje. Sam używam własnej roboty prostownika który za prostownikiem ma napięcie 16V na jałowo i spokojnie mogę z niego brać 50A. Nie mam do niego na razie żadnego sterowania do ograniczenia prądu używam żarówek i jak mi zeszłej zimy padał akumulator to po kilku minutach ładowania odpalałem lagunę nie wyłączając prostownika i nic się nie stało.
przypuszczam że elektronika samochodowa jest do tego przystosowana przecież z alternatora wychodzi 14,4V napięcie skuteczne to szczytowe jest większe. Ile razy się słyszy że padł komuś regulator napięcia i popaliło żarówki a elektronika nie padła. Chociaż o tym że komuś padła też gdzieś czytałem. Do gościa który używa tego sprzętu mam 60km, ale pod koniec przyszłego tygodnia powinienem u niego być to pomierzę trafo bo nie mogę znaleźć tej kartki z wymiarami i mogę zrobić jakieś pomiary i zdjęcia jak by ktoś chciał.
Niestety nie mogę coś dołączyć pliku a ma tylko 13mega do Kiero i autora tematu wysyłam na pw jak ktoś jeszcze to proszę napisać.
Panowie podajcie swoje maile na pw bo przez elektrodę jakoś nie mogę tego wysłać.