poszukuje schematu regulatora do sterowania pracą kolektora słonecznego ,chodzi o to by pompa obiegu solarnego załączała się gdy tęperatura płynu w kolektorze jest większa niż w zbiorniku gdzie jest podgrzewana woda .Może ktoś robił taki sterownik i wie jak by to samemu zrobić w miare najprościej.
No jeszcze nie robiłem bo dopiero mam w planie ale pomysłów miałbym dwa jeden to regulator temperatury o dwóch wejsciach (fabryczny np. z Lumela) a drugi, bym zrobił na wzmacniaczu operacyjnym np 7741 jedną temperaturę na jedno wejście drugą na drugie i dalej chyba jasne, jeżeli nie to odezwij się znowu.
Przy okazji tematu szukam wiadomości na temat pozycjonowania kolektora zwierciadlanego konkretnie w jaki sposób działa sam detektor , że kolektor podąża za słońcem.
Wesołych świąt.
do śledzenia źrógła światła potrzebny jest tylko operacyjny i dwa dzielniki fotorezystor-rezystor podłączone do wejsć wzmacniacza
fotorezystory w równoległych czarnych rurkach dla kierunkowosci
histereza, kondensatory blokujące i uśredniające pojawia sie lub nie przy uruchamianiu
trzeba jeszcze dodać układ, który rano ustawiałby całość na wschód
Dzieki Stasiekm!
Zrozumiałem to tak, do każdej z płaszczyzn (pion i poziom) dajemy po dwie rurki z fotoopornikami, operacyjny dąży żeby w obydwóch rurkach każdej z płaszczyzn była jednakowa ilość światła, czy tak?
Vard napisz coś o tym kolektorze więcej jaki to kolektor, jak się sprawdza.
Zaciekawił mnie kiedyś własnie zwierciadlany (kiedyś był na stronie www.akfa.com.pl )
tylko podejrzewam, że konserwacja byłaby uciążliwa a może ktoś ma taki?
jezeli chcesz pozycjonować kolektor w pinie i poziomie to tak (dwie pary)
układ ustawiający całosć rano na wschód jest potzrebny bo przy braku oświetlenie urządzenie nie reaguje (przy zrównoważeniu mostka bo fotorezystory mają spore rozrzuty) i pozostało by skierowane na zachód
Dzięki za odzew. Kolektor myśle zbudować na działce i ma być stacjonarny ,ale sterowanie musi być niezawodne bo sam kolektor potrafi się nagrzewać do dużych temperatur i jak sterowanie zawiedzie to klapa.Ciekawa strona z tym związana to http://darmowa-energia.eko.org.pl/ a sama konstrukcja jest w załączniku pozatym odległość czujnika temperatury kolektora od układu sterującego to około 15 metrów i czy układ sterujący nie będzie z tego powodu wariował jeżeli macie w miare dopracowany układ to chętnie bym schemacik zobaczył a po zbudowaniu przetestował zanim się wezme za budowe kolektora
Wesołych świąt
Sterowanie będzie niezawodne jeżeli będzie możliwie proste, zakładam że na działce przebywasz tylko popołudniami więc każda przerwa w zasilaniu może być rujnująca dla kolektora, więc proponuję zawór bezpieczeństwa przy kolektorze, natomiast pompa może zaczynać pracę przy trzydziestu stopniach, więc nie potrzeba stosować pomiaru różnicowego, takim załącznikiem może być termostat np. od pralki plus przekaźnik. no i zakładam . że w układzie będzie tylko woda.
Zdaję sobie sprawę że to co napisałem jest rozwiązaniem prymitywnym ale niezawodnym i niedrogim
Wiesza mi się komputer i w efekcie wyłącza dlatego wysłałem niedokończona wiadomość
Przy ciągle włączonej pompie od 30 stopni moim zdaniem nigdy temperatura w całym układzie nie wrośnie powyżej niebezpiecznej.
Rozpatrując wersję bardziej rozbudowaną proponował bym raczej czyjniki typu pt 100, są pewne w przeciwieństwie do termistorów.
Niestety nie mam gotowego schematu ale jeżeli nikt nie podeśle z elektrody mogę coś poszperać na razie poczekamy.
Zastanawiałem się kiedyś nad układem pozycjonujcym do fotoogniw i wymyśliłem coś takiego - ale to tylko idea.
Sterownik ma coś takiego, jak zegar czasu rzeczywistego. Na określonej szerokości geograficznej słońce wstaje konkretnego dnia w ściśle określonym miejscu i podąża ściśle określoną trasą po niebie. Wystarczy tę trasę wyliczyć (kąt nachylenia nad horyzontem) i wprowadzić do kontrolera sterującego dwoma siłownikami: odchylającym i obracającym. W praktyce wystarczy wychylenie od około 70° do 15° i obrót około 270 °. Siłowniki - mogą być serwomechanizmy, jeśli nie jest to duże, albo silniki krokowe z przekładniami. Rozwiązanie to nie jest na pewno proste w realizacji, ale nie wymaga żadnych fotoelementów i zawsze ustawia się prostopadle (z grubsza) do słońca.
Pozdrawiam.
Pozycjonowanie o którym pisze Nemo jest O.K. ale tylko do ogniw i kolektorów oprócz kolektora zwierciadlanego gdzie musi być precyzyjne i nadążne non-stop a samo zastosowanie elementów foto chyba nie stanowi problemu.
Jestem również zainteresowany sterownikiem do takiego właśnie kolektora na działce. Na razie znalazłem w necie gotowy sterownik programowany z wyświetlaczem temperatury, dwoma czujnikami i przekaźnikiem do sterowania pompą. Jest dosyć drogi 227 zł +VAT. ( ale i tak najtańszy z tego co znalazłem inne kosztują ponad 500zł). Może ktoś ma jakiś tańszy sposób na to sterowanie?
Tak, pamiętaj jednak o zmiennej wysokości słońca nad horyzontem w zależności od dnia w roku. Usztywnienie pochyłu spowoduje, że nie zawsze światło będzie padać pod kątem prostym.
Pozdrawiam.
Co do pozycjonowania to niesadzę aby był to wydatek oplacalny. Konstrukcja mechaniczna , mocowanie i siłowniki musiały by byc bardzo wytrzymałe. Poza tym dodatkowe ciepło które otrzymamy dzieki temu nie jest warte inwestycji. Niestety licza się pieniądze. Jakieś 5 lat temu dzoniłem do "Vismana" i za 3 kolektory płaskie o łącznej powierzchni 5,1 m kw. wraz ze zbiornikiem 350 L na ciepłą wodę użytkową i automatykę do tego, zaządali ok 18 Tysięcy złoty!!!!!!. Zapytałem Pana ile energi w naszej szerokości geograficznej można uzyskać w ciągu sezonu. Teraz nie pamiętam dokładnej liczby (5 lat) ale przy ówczesnych cenach energii elektrycznej ( wtedy to było ok 250 zł za MWh), inwestycja zwróciła by sie za 60 lat!!!!!!!!. Być może ceny kolektorów sa teraz normalniejsze. jeśli wiecie jakie to napiszcie ale ja wymyśliłem co innego. Budując instalację c o przewidziałem podłączenia do kolektorów Latem pompka od c.o. bedzie przetłaczać wodę przez kolektory i bojler płaszczowy ( tylko 150 l). A kolektory zbudowałem sam. Z grejników płytowych wyciętych ze starej instalacji. obudowałem je w skrzynki z szybą na wierzchu a płyty pomalowałem na czarno. Na razie leżą w garażu bo musiałem zrobić instalacje odgromową, ale w tym roku mam zamiar je zainstalowć. moje dotychczasowe koszty to 300 zł. Oczywiście nie będą tak wydajne jak rozwiązania fabryczne. ale sądzę że będzie mi się to bardziej opłacało. co do sterowania to jeszcze na jego temat nie myslałem. Pociągnąłem jedynie 4 przewody na dach do czujnika. Mcie jakieś konkretne projekty?. Oczywiście bez pozycjonowania ( to sa kolektory płaskie).
no fajnie ale na działce siedze do pazdziernika a wtedy słońce już tak nie grzeje i włączanie pompy od 30 stopni to troche za wysoko choć proste rozwiązanie ma sens i nawet mi się to podoba ale gdyby jednak znalazł by się jakiś fajny układzik to był bym hepi myślałem nawet o tanim laptopie może 486 i DOS lub WIN 3.1 i czujnikach dallas DS1820 ale programu to nie napisze jestem za cienki podłączenie czujników jest prostackie podobno mogą wisieć na kabelku do 200 m .Zaniki napięcia są krutkotrwałe i żadko wustępują tak że o to nie ma strachu.
O.K. napisz czym dysponujesz tzn.
Jakiej średnicy ma kolektor przyłączenia, (gwinty czy inne) i jaka powierzchnia.
2. Jaką masz pompę - napięcie pracy
3. jaki duży zbiornik ile litrów
4. Czy kolektor będzie wysoko
5. Jakie masz czujniki temperatury
6. Jeszcze raz napisz jak chcesz to sterować.
Oczywiście nie muszę wiedzieć wszystkiego ale łatwiej by mi było dokładniej Ci coś dopasować. Bo np. umieszczając kolektor nisko np na ścianie nie potrzeba pompy.
cześć.
proponuje wejsc na strone www.agh.edu.pl
znalezc katedre automatyki - moja na wydziale EAIiE
tam beda mieli opis jak to jest u nas rozwiazne dla baterii fotogniw... sterowanie i wogole wszytko co potrzeba.
stabilizacja napiecia, przetwarzenie stalego na sieciowe i takie tam.
Ostatnio widziałem, że okres zwrotu inwestycji w kolektory to od 25 - 30 lat. Jednym słowem: inwestować! Prywatnie: warto myśleć o ogniwach słonecznych podczas wypadów w głuszę np. do podładowania baterii w sprzęcie. Kolektory - ja bym nie zainstalował chyba, że samoróbki. To może być ciekawe.
Fabryczne rozwiązania są drogie, bo każdy chce na tym zarobić, a że panuje moda na kolektory...
Pozdrawiam.
Cześć
Ma być tanio
Wiec kolektor to samoróbka wg.opisu jak wyżej , pompa obiegu CO na 220V , zbiornik około 400-500l , kolektor ma stać na dachu parterowego budynku ale daleko od pomieszczenia automatyki i zbiornika idzie o to że kolektor musi być zwrucony w strone południa , sterowanie dowolne byle skuteczne i w miare niezawodne zimą kolektor nie będzie używany więc instalacja będzie napełniana wodą takie są moje wytyczne , zanim wezme się za zmontowanie wszystkiego do kupy musze wiedzieć ile mnie to wyniesie i czy zadziała więc poszukuje rozwiązania automatyki do kolektora można oczywiście kupić gotowe urządzenie ale nie oto chodzi gdyby było mnie stać na gotowy zestaw solarny to nie zawracał bym tu nikomu głowy
Przesyłam rysunek ideowy regulatora należy tylko dopasować doświadczalnie obwody wejściowe samego wzmacniacza, bo to zależy od zastosowanych czujników temperatury. Nie jest to układ sprawdzony ale niestety nic lepszego nie mam. Może ktoś jeszcze na niego zerknie i coś podpowie.
Drugim rozwiązaniem moim zdaniem małoczasochłonnym byłoby wykorzystanie elektronicznego regulatora od bojlera elektrycznego. Przeróbka wymaga dołączenia 2-giego czujnika temperatury w obwód potencjometru nastawczego (szeregowo do potencjometru)
Założenie że ma być tonio to podstawa, części do takiego regulatora to kilkadziesiąt złotych.
Pozdrawiam.
Moje trzy grosze, jak ja bym budowal po najnizszych kosztach zeby sie cos zwrocilo pozniej:
Kolektory na dach, fabryczne sa droooogie, trzeba robic wlasne (rurki pod jakies szklo itp.)
Zadnego pozycjonowania, imho nie oplaca sie, ustawic pod optymalnym katem, gdzies mialem broszurke o kolektorach tam bylo dla Polski podane.
Zbiorniki z dwoma wezownicami sa drogie (najtaniej widzialem ponad 2-3tys. ) Bardziej sie oplaca kupic dwa z jedna wezownica i niech sie miesza woda grawitacyjnie albo pompa.
W fabrycznych instalacjach pakuja jakis glikol do ukladu (po to druga wezownica), taniej oczywiscie wode, wtedy mozna nawet wpuscic uzytkowa do kolektora na dachu a jesli nie ma ogrzewania innego (gaz. itp.) to nawet dac zwykly zbiornik bez wezownicy + ew. dogrzanie pradem (jeszcze tanszy zbiornik). Tylko przed zima trzeba spuszczac wode z kolektora.
Sterowanie tym calym "szajsem" to najmniejszy problem.
Jak ktos chce z bajerem to atmel+2xds+lcd+bascom itd. , koszt okolo 100-150zl.
Taniej to pewnie jeden, dwa operacyjne kilka rezystorow itd. koszt pewnie do 50zl.
thalex schemacik prosty napewno zrobie i wypróbuje gorzej z tym termostatem od ogrzewacza widywałem bimetaliczne ale z elektronicznym jeszcze się nie spotkałem dzięki .
lopr_pol co do instslacji sugestie są ciekawe ale sterowanie też być jakieś musi jeśli masz coś konkretnego to prosze przyślij.
Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś propozycje to chętnie zobacze .
Ostatnio zainteresowałem się budową własnego kolektora, o ile wiem przy amatarskich metodach powierzchnię absorbera pokrywa się farbą. Przyszedł mi do głowy zeby pokryć go sadzą podobno ma bardzo dobre własnośćsi. Jestem ciekawy czy ktoś coś na ten temat wie, bo ja tak nie dokońca.
Pozdrawiam wszystkich kolegów a w szczególności tych, którzy będą mieć kolektory słoneczne. Powierzchnia absorbująca powinna być taka, żeby możliwie dużo pochłaniała promieniowania czyli idealną jest doskonale czarna.
Sadza byłaby wskazana ale, napewno nie będzie trwała oraz jej warswa będzie izolować termicznie od czynnika odbierającego ciepło.
Gdyby powierzchnia była miedziana możnaby ją chemicznie poczernić.
Ale to wszystko to teoria, wystarczająco będzie kupić 1szt lakieru czarnego matowego w aerozolu czy nawet puszkę zwykłej farby tylko musi być matowa.
Natomiast ważne jest zwrócenie szczególnej uwagi na izolację termiczną samego kolektora oraz rurek doprowadzających płyn, bo co z tego, że będzie miał idealnie czarną powierzchnię skoro będzie po nim wiało i wszystko wystudzi.
sadza? wolne żarty.
Kolektor najlepiej wykonać z miedzi. następnie poczernić to trzeba za pomocą chemi.
Robiłem to przez cały rok 2002 i najlepsze było użycie następującej kąpieli.
600 gram sody kaustycznej (wodorotlenek sodowy) i wielosiarczek potasu( prawdopodobnie, taka nazwa, dokładnie nie pamiętam bo ja na codziń zajmuję się oprogramowaniem i wdrożeniem do produkcji kolektorów słonecznych oraz regulatora wieloaplikacyjnego do systemów solarnych)
robi się z tego kąpiel o temperaturze około 80 stopni i zanurza się wykonany kolektor na parę minut. efekt jest bardzo dobry, absorbcja energii jest dobra, nie jest to jednak powłoka selektywna której wykonanie w domowych warunkach jest niewykonalne)
ale jest na tyle tania ,że warto się pobawić.
pozdrawiam
Wiem, wiem - temat odgrzewany, ale nikt nie zaprzeczy, że jest na czasie...
Też mam ochotę na zrobienie amatorskiej instalacji solarnej. Mam już prawie wszystkie elementy (ale brak czasu) i też nie uśmiecha mi się wydanie paru stów na regulator różnicowy !
Mój pomysł jest taki:
bierzemy sobie zwykły regulator dwustanowy i dwa czujniki temperatury "termoparowe" typu FE-CuNi (akurat mam ze starej maszyny). Czujniki podłączamy szeregowo - plus z plusem i po jednym przewodzie do regulatora. Tworzy się rodzaj mostka - napięcia termopar odejmują się. Przy jednakowej temp. obu czujników U=0, co regulator czyta jako 20 stopni. Po ogrzaniu jednego z nich o 30 st. regulator wskaże 50 stopni, nawet jeśli pierwszy czujnik ma 70 st. , a drugi 100. Regulowana różnica temperatur, to nastwa 20+żądana różnica. To działa ! - sprawdziłem.
Natomiast w przypadku zastosowania kolektorów na działce, gdzie używa się ich okresowo - warto zastanowić się nad wykorzystaniem prawa fizyki - grawitacją. Kolektory stawiamy na ziemi, a zbiornik wyżej (np. na strychu) i nie trzeba żadnych pompek, regulatorów, wężownic. Jak będzie różnica temperatur - samo popłynie.
Thalex
temat kolektora zwierciadlanego jest ciekawy, możemy "pogadać".
Pozdrowienia dla sympatyków energii odnawialnych !
Jasne, że pogadamy!
Możemy pogadać ale ja bym nie przepadał za tym rozwiązaniem bo;
- lustra będą raczej kłopotliwe w utrzymaniu, grad je może zniszczyć,
- mechanizm sledzenia słońca musi działać w każdych warunkach np. mrozy.
- latem promieniowanie wiązki światła na absorber będzie raczej za silne.
Ogólnie gra może być nie warta świeczki.
Do niedawna byłem na to rozwiązanie narwany ale przemyślałem i wybiorę tradycyjny chyba ale za 2 - 3 lata bo na razie nie mam gdzie.
Pomysł z odrwóconą biegunowością czujnika jest super,
Kolektor zwierciadlany był bardzo fajnie opisany na stronie akfa (widziałem na żywo ich kolektor)
tytaj jest coś niecoś http://www.letorex.com.pl/akfa.htm
Także będę robił płaskie, dlatego, że mam już elementy. Robię to z kilku płaskich grzejników płytowych. Jest to prostrze dla mnie rozwiązanie, bo mam spory i niewykorzystany balkon od południa. Ale do rzeczy.
Kolektorem nadążnym zainteresowałem się, bo sam mógłbym go stworzyć, a lubię takie "bajery" (w swoim sterowaniu kotłownią naliczyłem 17 czujników razem z tymi w kotłach 8O ) i być może kiedyś taki zrobię.
Oczywiście dyskutować można w nieskończoność nad zaletami i wadami takiego rozwiązania i pewnie ktoś powie: "a najlepsza to jest kuchnia na drewno i piec kaflowy - to się nie zepsuje" i będzie miał rację. Filozofii ogrzewania jest tyle, ile domów - każdy gospodarz ma swoją. Ja mam taką, bo jestem w stanie zapanować nad tymi wszystkimi czujniczkami, a nie polecałbym jej laikowi - pogubi się.
Według mnie kolektor zwieciadlany ma:
+ mniejszą powierzchnię
+ jeden czynny element
+ wykorzystanie energii od wschodu do zachodu, (czasem tylko do godz. 10 świeci słońce) i w zimie (zawsze twarzą do słońca)
+ jeśli nie trzeba już ciepła - sam się odwróci
+ kiedy pada grad - można go odwrócić (w nocy zawsze odwrócony - śpisz spokojnie)
+ można uzyskać wyższą temperaturę czynnika grzewczego - szybciej nagrzewa się zbiornik
+ mniejszy zbiornik - grzeje już rano i jeszcze wieczorem
- "monstrum" koło lub na domu
- skomplikowane sterowanie
- mniej niż płaski odporny na wiatr
- bardziej zawodny
- krótszy czas życia
Mocno zastanowiłbym się nad nadążnym układem do płaskich kolektorów.
Zestaw taki miałby większość w/w zalet i lepszy wygląd (obok domu ma to znaczenie !)
Jeśli chodzi o sterowanie do słońca: z płaskimi wystarczyłoby programowe zapisanie pozycji słońca o różnych porach roku i dnia, do zwierciadlanego dorzuciłbym korygowanie fotokomórką. Dlaczego nie tylko foto ?
Ano dlatego, że niebo czasem bywa zachmurzone i co wtedy ? a przy zachmurzonym też co nieco można podgrzać.
Grad jest zmorą tego typu urządzeń (rurowy trzeba chyba ubezpieczyć ). Plexi można sobie darować.
Mycie ? Każdy trzeba myć.
Aha, z tymi zwykłymi czarnymi farbami - to nie takie proste: "sztywny" kolektor bez odbioru ciepła może się zdrowo nagrzać !