Przetwornik piezoelektryczny - sterowanie

Witam
Chcę napędzieć dość spory przetwornik, taki jak w wanienkach ultradźwiękowych ale szukam rozwiązania sterowniania nimi nie wymagającego dławików i przetwornic. Jak wiadomo w wanience jest przetwornica podwyższająca troszkę napięcie i dławik generujący impuls 50..80V (?). Skoro przetwornik piezo wymaga takich krótkich impulsów lub sinusa o takim napięciu... to czemu nie zastosować trafa o nap. zmiennym 50V co po wyprostowaniu da jakieś 70V i teraz za pomocą tranzystora podawać krótkimi impulsami te napięcie na przetwornik. Uzyskamy szpilki napięcia o żądanej częstotliwości (30...40khz) i stałej wartości napięcia... jeśli przetwornik wymaga sinusoidy to możemy też odpowiednio modulować tranzystor aby otrzymać sinusa na wyjściu, oczywiście ze składową stałą w połowie napięcia...
Jak myślicie czy to nąpędzi przetwronik? Nie mam takowego póki co więc nie mam jak sprawdzić.
Pzdr.

Witam. Swego czasu pracowałem przy takich urządzeniach.(UNITRA 13lat serwis elektronik).
Jak dobrze pamiętam to przetwornik do pracy potrzebuje obu połówek.
Mieliśmy wiele problemów z generatorami-nie równe ,,połówki" przetwornik ładował się jak kondensator dławił .
Zawsze trzeba próbować-może się uda?

...właśnie... obu połówek , więc jest to sinus? bo słyszałem też o sterowaniu przetwornika krótkimi szpilakmi napięcia... czy mogłby ktoś sprawdzić przebieg napięcia na przetworniku w myjce ultradźwiękowej?
Pzdr.

No niestety od kilku lat już nie pracuję przy tym sprzęcie.
Były takie płuczki (HUNGARY)-Ale tam był cały układ który rozładowywał przetwornik.
,,Dolna polówka sinusoidy była odcinana,energia przenoszona na zasilanie''
(układ zawierał tyrystor-układ wyzwalający(kilka R,C,L,D,T.)