kamil_Ziomek wrote: A może ktoś wie jak zrobić coś takiego żeby ten impuls co dochodzi do modułu żeby naładować cewkę WN trwał troszkę dłużej bez potrzeby robienia większego otworu??
np na ne555 jak się da.( coś koło 2,5 -3 ms)
Ideę realizują 'mądrzejsze' układy zapłonowe, optymalny czas 'napompowania' cewki prądem jest w zasadzie stały, obroty (czas cyklu) się zmieniają, prąd trzeba zacząc podawać ze zmiennym wyprzedzeniem mierzonym w stopniach obrotu (i wtedy stałym w czasie). Wydaje mi się że tak fukcjonalność bez czegoś inteligentnego (mikrokontroler lub bardzo skomplikowany układ analogowy analizujący szybkość obrotów) się nie da zrobić.
Zarabia się 'na prądzie', czyli można użyć cewki o mniejszej rezystancji pierwotnej i silniejszym impulsie (duży prąd, nie przegrzewa się bo sterowana jest na krótko). Trzeba by zacząć podawać prąd np 5st przed zapłonem na małych obrotach i 30st przed na dużych (liczby wzięte z sufitu). Oczywiście pamiętamy, iskra w momencie przerwania prądu pierwotnego.
W prostym układzie trzeba odczekać czas trwania iskry (plus mały margines), prąd będzie czasowo za długo na małych obrotach, i cewka z poprzedniego pomysłu za bardzo by się grzała (grozi uszkodzeniem cewki lub obwodu). Jeśli zastałeś cewkę dostosowaną do mechanicznego przerywacza, jest ona (z grubsza) odpowiednia do prostego obwodu.
Oczywiście można i nawet trzeba zastosować coś w rodzaju 555 dla ustabilizowania sytuacji.
Temat był dość często rozważany w starych książkach (z PRL-u). Kojarzę jak przez mgłę, że dla tych kamikadze co chcieli spróbować z ambitnym obwodem, autor polecał użyć motocyklowych cewek 6V do samochodu 12V.