Politechnika Poznańska - informacje, opinie, rekrutacja.

Witam, mam pytanko. Ciężko będzie się dostać na studia niestacjonarne I stopnia na Mechanikę i Budowę maszyn na wydziale Maszyn Roboczych i Transportu ?

Pozdrawiam

Baaaaardzo latwo. Na stacjonarne biora prawie kazdego

LechsprinterLech wrote:

choć ja bym odradzał mate na Politechnice ogólnie dochodzi sporo nie potrzebnych przedmiotów typu mechanika chemia i wszystkie inne które są na każdym kierunku na PP.Na UAM skupiasz się na macie tylko

Na Mat@UAM głównie matma, ale jakieś programowanie (np. Delphi) też się zdarzy.

Z kolei Mat@PP jak patrzyłem na ich plany zajęć, to na pierwszych semestrach nie widziałem niczego innego poza matmą. No chyba, że na dalszych latach coś dokładają, ale w końcu inżynier to nie tylko matematyka. Na początku to analiza, algebra, rachunek... jeszcze coś matematycznego i to wszystko. Na matmie jest luz jeśli chodzi o plan zajęć (wliczając w to wolny piątek).
Tyle matematyki co na Mat@PP to miałem w 1 sem. na EiT (poza tym jeszcze fiza, sieci, algorytmy)

Witam,
jak widać co roku ruch przed maturą w tym poście dość nasilony. Dzisiaj troszkę tutaj czytam i jedna rzecz mnie zdziwiła. Jeden z kolegów zadał pytanie:

"A jak sprawa wygląda z fizyką? Powiem szczerze ze kiepski z niej jestem."

W tym roku nadeszła też moja matura i wybór studiów, lecz niezmiernie dziwią mnie co roku tego typu pytania. W jaki sposób osoba wypisująca takie zdania, zamierza rozumieć zasadę działania urządzeń, całą skomplikowaną bardziej lub mniej fizykę zjawisk.
Kolega Elektronik9 mówi, że jest ten semestr czy dwa przedmiot fizyka, no ale przecież to nie jest tak, że wiedzę tam zdobytą należy wyrzucić za siebie, bo jest bezużyteczna.
Będziesz miał np. pracownie opto-telekomunikacji, gdzie pojęcia:
całkowitego wew. odbicia, inwersji obsadzeń, odbicia Bragga, czy innych tego typu haseł należy rozumieć problem fizyki zjawisk tam występujących.
Dojdzie do pomiaru na laboratoriach, i będzie to na przykład: tłumienie światłowodu, to trzeba zrozumieć fizykę tego co zachodzi wewnątrz, zasadę działania miernika i rozumieć wartość mierzoną. Mieć jakieś wyobrażenie i umiejętność oszacowania, czy mój pomiar jest prawdopodobny czy spowodowany jest popełnieniem poważnego błędu.

Osobiście uważam, że jako inżynier czy ogółem osoba pracująca w dziale tematycznie powiązanych z techniką, musi znać fizykę, tak jak humanista zasady gramatyki, gdyż to one tłumaczą wszystko.
Fizyki, nauki umożliwiającej zrozumienie przyrody i otaczającego nas świata, nie jesteśmy w stanie odseparować grubą kreską od telekomunikacji czy elektroniki, bo przecież my z zjawisk tam zachodzących korzystamy.

Pozdrawiam

Keadwen, ostro pojechałeś. Fizyka na EiT to kilka prostych praw (jak sam wspomiałeś - podstawy optyki dla światłowodów, podstawy elektromagnetyzmu do paru innych przedmiotów i to by było na tyle). Cała reszta fizyki (jakieś 98%) można śmiało pominąć. Po co komu fizyka kwantowa na EiT? Termodynamika, mechanika i inne działy fizyki? Poza tym na przedmiotach kierunkowych (np. od światłowodów) masz te zasady wyjaśnione bardzo obrazowo, więc jeszcze raz mówię, że fizyka na EiT jest traktowana po macoszemu.

Tutaj właśnie kłania się różnica między inżynierem a inżynierem hobbystą. Jeden uczy się tego co mu powiedzą i wali po minimum, drugi natomiast jest ciekawy tego co go otacza (nie chcę tutaj oczywiście niczego sugerować, wyrażam tylko moją opinię).

Czy fizyka kwantowa totalnie nie potrzebna? Lasery QWL wykorzystujące zjawisko studni kwantowych (gdzie trzeba wiedzieć czym są poziomy energetyczne itp.).
Oczywiście nie mam na myśli analizowania np. promieniowania Hawking, rozpadu cząstek czy cięższych równań, lecz obeznanie podstawowe w fizyce - by móc powiedzieć coś o dzisiejszym Modelu Standardowym, który od dobrych 20lat w teorii sprawuje się doskonale i precyzyjnie przewiduje doświadczenia.
Przy okazji jak już trzymam się teorii kwantowych, warto zauważyć, że taki specjalista elektronik musiał skonstruować detektory mionów, taonów czy innych cząstek - więc jak widać wszystko się zazębia.

Procesory - producenci wyprzedzają się technologiami, elementy składowe są coraz mniejsze, tutaj trzeba już uwzględniać zjawiska fizyki małych odległości.
Komputery kwantowe, dzisiaj jeszcze raczkują, lecz sama idea jest interesująca - osoba nie znająca podstaw fizyki nie zrozumie, że spiny kwantów trzeba odpowiednio ustawić i najmniejsze drgania niwelują całość trudnej pracy.
Fizyka i technika idzie w miniaturyzację, długo jeszcze nie osiągniemy długości Plancka, lecz efekty teorii kwantowych widać już w najnowszych procesorach i to trzeba uwzględniać podczas projektowania.

Osobiście uważam i zdaję sobie sprawę z tego, że nie musisz tego akceptować
(każdy ma swoją opinie), ale każdy profesjonalista inżynier powinien być ciekaw każdego zagadnienia związanego z techniką - tak mnie nauczono.
Jestem uczniem technikum, jutro btw. mam zakończenie roku i nie wyobrażam sobie wmawiania sobie zrozumienia telekomunikacji, bez interesowania się fizyką.

Keadwen wrote:

Jestem uczniem technikum, jutro btw. mam zakończenie roku

To wszystko wyjaśnia, pójdziesz na politechnikę, to zobaczysz że wszystko co piszesz jest o kant tyłka obić. Na EiT liczy się matma i programowanie. Inżynierowi EiT fizyka jest potrzebna hmmmm w zasadzie do niczego. No może w światłowodach w 0,0000001%. Fajnie, że żyjesz ideałami, ale życie jest brutalne i nikt w Polsce nie bawi się w spiny elektronów w procesorach.

Ciastek92 wrote:

Witam, mam pytanko. Ciężko będzie się dostać na studia niestacjonarne I stopnia na Mechanikę i Budowę maszyn na wydziale Maszyn Roboczych i Transportu ?

Dostać się nie jest duży problem. W zeszłym roku brali ludzi którzy mieli po 500pkt. Gorzej się utrzymać. Szczególnie pierwszy semestr - Rys. Tech, drugi Metalurgia itd. Jednak jest to całkowicie wykonalne. Ale jeśli łudzisz się że tam poznasz coś na temat np. samochodu to szybko zmień tok rozumowania i uciekaj jak najdalej, no chyba że interesuje Cię kształt zęba koła w przekładni, tudzież wytrzymałość śruby.

Keadwen wrote:

Osobiście uważam i zdaję sobie sprawę z tego, że nie musisz tego akceptować
(każdy ma swoją opinie), ale każdy profesjonalista inżynier powinien być ciekaw każdego zagadnienia związanego z techniką - tak mnie nauczono.

Możliwe, że dobrze Cie uczono. Ale zapewniam Cię nie będziesz miał na to czasu. Na sen jest go często za mało, spróbuj jeszcze pracować by się utrzymać i mieć jakieś hobby.

szakal_1990 wrote:

Dostać się nie jest duży problem. W zeszłym roku brali ludzi którzy mieli po 500pkt. Gorzej się utrzymać. Szczególnie pierwszy semestr - Rys. Tech, drugi Metalurgia itd. Jednak jest to całkowicie wykonalne. Ale jeśli łudzisz się że tam poznasz coś na temat np. samochodu to szybko zmień tok rozumowania i uciekaj jak najdalej, no chyba że interesuje Cię kształt zęba koła w przekładni, tudzież wytrzymałość śruby.

Kumpel jest na dziennych na MiBM i potwierdzam, wszystko to prawda. 3 razy zaliczał rysunek, narzeka na metalurgię... O tych kołach zębatych czy śrubach też często mówił

Na niektóre kierunki na zaoczne przyjmują nawet od 180 pkt. (przeliczaliśmy z kumplami punkty i niewyobrażalne dla nas jest mieć ich tak mało... wszystko ledwo zdane)

Mam pytanie odnośnie AiR na PP.
Na którym wydziale AiR jest lepszy na WI czy elektrycznym?

Elektronik9 wrote:

Keadwen wrote:

Jestem uczniem technikum, jutro btw. mam zakończenie roku

To wszystko wyjaśnia, pójdziesz na politechnikę, to zobaczysz że wszystko co piszesz jest o kant tyłka obić. Na EiT liczy się matma i programowanie. Inżynierowi EiT fizyka jest potrzebna hmmmm w zasadzie do niczego. No może w światłowodach w 0,0000001%. Fajnie, że żyjesz ideałami, ale życie jest brutalne i nikt w Polsce nie bawi się w spiny elektronów w procesorach.

Wszystko zależy od tego, gdzie się załapie do pracy. Jeden inżynier elektronik będzie musiał wiedzieć, gdzie laser QWL można kupić i gdzie taki laser ma guzik "power", a inny inżynier elektronik będzie być może pracował nad produkcją następców laserów QWL. Niestety, ale trzeba założyć, że będzie tę pracę wykonywał w Niemczech, Japonii, Chinach lub USA.
Zgodzę się natomiast z jednym - więcej jest takich inżynierów elektroników, którym wystarczy wiedzieć, gdzie laser QWL ma "power".

Keadwen - to gdzie będziesz od września studiował?

No ja idę na EiT w Poznaniu - już technikum i przede wszystkim zainteresowanie mam skierowane na telekomunikacje. Pozostało mi zdać tylko maturę z języka polskiego w piątek, a matma i fizyka to pójdzie gładko. Mam zdecydowanie mniej stresu w związku ze śrubowaniem wyniku (gdyż udało mi się zdobyć indeksy na olimpiadach).

Do marza12:
Mam (właściwie miałem) w Łączności nauczyciela, wykładowce na AiR/WI który namawiał mnie na ten kierunek i zawsze go chwalił. Mówił mi, że kiedyś bardzo duża część praktyków EiT utworzyła właśnie ten wydział i jest naprawdę godny uwagi.
Mam bardzo ambitnego znajomego na tym kierunku (po liceum warto dodać), który jest zachwycony jakością nauczania. Przyznam, że dużo siedzi po godzinach i ogarnia coraz lepiej. Nigdy nic złego nie mówił o tym kierunku i z tego co pamiętam to poziom punktów minimalnych był na WI wyższy względem Elektryka.

Keadwen wrote:

Mam (właściwie miałem) w Łączności nauczyciela, wykładowce na AiR/WI który namawiał mnie na ten kierunek i zawsze go chwalił.

To dlaczego nie poszedłeś za jego radami?

Od gimnazjum ciekawiła mnie telekomunikacja, a powodów dlaczego wole EiT od Air jest kilka:
1. AiR jest dzisiaj kierunkiem strasznie obleganym, tłumy to studiują i obawiam się, że kiedy skończyłbym studia może być przesyt specjalistów z doświadczeniem.
2. Drugi, najważniejszy - to zainteresowanie, którym darzę telekomunikację. Jest tam jeszcze tak wiele do odkrycia. W technikum jeden z nauczycieli, dawny konstruktor z Teletry P-ń,wręcz zaraził mnie (w znaczeniu pozytywnym) pasją do tej gałęzi nauki. Wspólnie osiągnęliśmy wiele sukcesów na Ogólnopolskich Olimpiadach.
3. Opinia wykładowcy jest bardzo ciekawa, kierunek sam w sobie również, jednak wolę studiować to co naprawdę lubię i już się specjalizować niż łapać kolejną srokę za ogon.

A co cię konkretnie interesuje? Technika światłowodowa?

Tak, tutaj właśnie chciałbym się ulokować. Początkowo idąc do technikum myślałem o administracji sieciowej, jednakże optotelekomunikacja zawsze bardziej mnie ciekawiła. Mam taką cichą nadzieję, że w te wakacje uda się znaleźć pracę, gdzie miałbym styczność z systemami fotonicznymi.
Aktualnie czytam książki Krzysztofa Perlickiego "Pomiary w optycznych systemach telekomunikacyjnych" i "Systemy transmisji optycznej WDM", żeby mieć utrwalone solidnie, podstawowy teoretyczne.
Niestety miałem tylko jeden raz możliwość wykonania pomiaru tłumienności toru, więc ciężko tutaj mówić o praktycznej wiedzy ;P.

Nie ukrywam, że interesująca jest jeszcze tematyka Radiotelekomunikacyjna. Często przeglądam strony www ośrodków takich jak Nokia-Siemens we Wrocławiu, Deutsche Telekom czy Ericssona, w poszukiwaniu ciekawych ofert, kto wie może któraś będzie natchnieniem do zainteresowania się jakąś tematyka i poczytaniu troszkę na ten temat.

Witam. Jestem z niewielkiej mieściny, chciałabym studiować w Poznaniu na Politechnice, studenci zeszłych roczników nie bardzo chcą odpowiadać na zadawane pytania dot. kierunków, dlatego postanowiłam spróbować tutaj. Ogólnie kierunkiem nr 1 jest weterynaria, ale ze zdaje chemię P raczej mam marne szanse. I stąd moje pytanie. Przeglądałam kierunki na Politechnice Poznańskiej wpadłam na 3 dosyć pasujące mi kierunki: inżynieria chemiczna i procesowa, inżynieria materiałowa i inżynieria środowiska. Jak myślicie, który z tych kierunków jest najbardziej opłacalny i w szukaniu pracy też nie ma problemów? Słyszałam, że podczas studiowania IChiP jest mało zajęć w laboratorium, do tego z praktykami strasznie trudno, bo nie chcą przyjmować studentów. Prosiłabym o pomoc i mniej więcej opisaniu kierunków.

Pozdrawiam.

Keadwen wrote:

Tak, tutaj właśnie chciałbym się ulokować. Początkowo idąc do technikum myślałem o administracji sieciowej, jednakże optotelekomunikacja zawsze bardziej mnie ciekawiła. Mam taką cichą nadzieję, że w te wakacje uda się znaleźć pracę, gdzie miałbym styczność z systemami fotonicznymi.
Aktualnie czytam książki Krzysztofa Perlickiego "Pomiary w optycznych systemach telekomunikacyjnych" i "Systemy transmisji optycznej WDM", żeby mieć utrwalone solidnie, podstawowy teoretyczne.
Niestety miałem tylko jeden raz możliwość wykonania pomiaru tłumienności toru, więc ciężko tutaj mówić o praktycznej wiedzy ;P.

Nie ukrywam, że interesująca jest jeszcze tematyka Radiotelekomunikacyjna. Często przeglądam strony www ośrodków takich jak Nokia-Siemens we Wrocławiu, Deutsche Telekom czy Ericssona, w poszukiwaniu ciekawych ofert, kto wie może któraś będzie natchnieniem do zainteresowania się jakąś tematyka i poczytaniu troszkę na ten temat.

Na EiT na PP jest bardzo dużo o światłowodach. Co najmniej 3 przedmioty, a właściwie 4. Masz osobny przedmiot od projektowania, inny od systemów światłowodowych, inny od fotoniki i optoelektroniki. Do wszystkiego wykład, ćwiczenia i czasem laboratorium. Laboratoria z tej dziedziny mamy świetnie wyposażone, chyba najlepiej w Polsce. Zapraszamy. Jest możliwość np. pospawać włókna światłowodowe na spawarce czy wykonać większość ćwiczeń stąd: http://www.invocom.et.put.poznan.pl/~invocom/C/P1-9/swiatlowody_pl/index.htm

Mam do was takie pytanko: trudno jest się dostać na elektrotechnikę? I ile wynosił mniej więcej próg punktowy w tamtym roku?

Zdaje: roz. matematykę, roz. fizykę i podst. ang.

Polski idzie mi na poziomie ~60%, Ang ~90%, podst. mat 70-90%, roz. fiz 40-70% (zależy od zadań i materiału), roz. matma 40-50%.

Dostaniesz się bez problemu.

Witam!
Mam pytanie, a mianowicie czy posiadając 400-500 punktów dostanę się na Energetykę lub Elektrotechnikę, ale chodzi mi o studia zaoczne. Słyszałem, że na zaoczne łatwo jest się dostać.

Na zaoczne biorą każdego, wiadomo, kasa.

Czy mógłby mi ktoś pomóc? Pytanie kilka postów wcześniej

anuch wydaje mi sie ze inzynieria srodowiska ;]

Ja jestem z I roku IŚ. Mi kierunek bardzo się podoba. Masz na nim 2 specjalizacje: ciepła woda (klimatyzacja, ogrzewanie) i zimna woda (wodociągi, kanalizacja). Nam mówią, że bardziej opłacalna jest zimna woda. Pierwszy semestr był dość łatwy, może małe problemy z matmą. Rysuje się projekty na grafice inż. Egzamin z fizyki to była parodia, nie ma się czego bać. Ale na drugim jest już ciężej. Daję się we znaki oczywiście matma, ale wiele ludzi ma problemy z mechaniką płynów. Na laborkach z chemii oznaczamy kwasowość, zasadowość, utlenialność i twardość wody (ciekawe zajęcia). Na laborkach z biologi sprawdzamy zanieczyszczenie wód (też ciekawe). Na grafice inż robimy w AutoCAD'zie. Na geodezji mierzymy teodolitami i innymi przyrządami. Na egzamin jest dosyć dużo materiału z biologi i chemii. Mam nadzieje, że trochę pomogłam.

Mam pytanie, orientuje się ktoś jaki był próg punktowy w pierwszym naborze na AiR.
I czy z maturą pol.40%, mat. pod. 80%, ang. 60%, mat. roz. 30 %, dostane się?

Zależy od wydziału - na WI było jakieś 600pkt rok temu, jeżeli dobrze pamiętam.
Wydział Elektryczny to punktowo nieco mniej, ale wcześniej ktoś rzucał średnimi punktacjami z zeszłych lat w pdf-ie, kilka stron wcześniej - popatrz na poprzednie posty.

Btw. czemu rozszerzona matura z matmy tak mało? 30% to przecież można zrobić na luziku to tylko 3 zadania.

EDIT: http://www.ambasadorzykariery.pl/Pliki/wyniki.pdf <-- link by nie było że się lenię.

EDIT_2: Widzę postawa około 80%, kurcze powiem ci, że ja mam wszystko dobrze tylko nie mogłem sobie za nic przypomnieć czym jest symetralna odcinka i tylko tam straciłem 2pkt ;/

jeszcze nie pisałem ale przyjmuje najgorszą wersje
Ps. ja tam ogarnolem to zadanie ale 1 (bez sensu) zrąbałem, i ostatnie tez źle mam

Dodano po 14 [minuty]:

Dzięki za link, widzę, że nawet nie jest tak trudno się dostać, jak nie w pierwszym naborze to zawsze zostaje 2-gi xD

Witam wszystkich, przeglądam wzory rankingowe i jest tam W = 0,5 JP + 0,5JO + 3,5M + X. Czy jeżeli ktoś dostałby poniżej 30% z rozszerzenia z matematyki to one liczą się do tego M? Nie liczę na bardzo wysoki wynik, ponieważ miałem podstawę w technikum, a za późno zabrałem się za naukę tego.

Bez rozszerzenia z matematyki liczę, że będzie:
W= 0,5*60 + 0,5*70 + 3,5*90 + 70 = 450

Czy z taką ilością punktów da radę się dostać na EiT?
Drugie pytanie: Co należałoby powtórzyć przed rozpoczęciem studiów na tym kierunku?

Kimi92 wrote:

Czy z taką ilością punktów da radę się dostać na EiT?
Drugie pytanie: Co należałoby powtórzyć przed rozpoczęciem studiów na tym kierunku?

1. Ze spokojem.
2. Poczytaj moje posty, pisałem o tym nie raz.