Emulator MAP sensora - jak dziala?

No wlasnie, kto wie?
Niektorzy gazownicy zakladaja, inni nie. Ci, co maja, bardzo to chwala. Ja akurat nie mam tego urzadzenia i chcialbym poeksperymentowac (zamiast wywalac od razu kase). Z tego, co udalo mi sie wywnioskowac ze schematu instalacji LOVATO, emulator modyfikuje sygnal z tego czujnika. Problem w tym, ze nie wiem czy zmniejsza wartosc napiecia czy zwieksza, nie wiem takze o ile.
Wyczytalem, ze odczyty z map sensora w moim autku (skoda felicia 1,3) maja wplyw na dwie rzeczy - dlugosc wtrysku (przy jezdzie na gadzie nie istotne, bo mam instalke 2-giej generacji oczywiscie) i moment zaplonu - i wlasnie o to mi chodzi.
Jesli ECU potrafi 'krecic' zaplonem na podstawie tego czujnika to super, bo nam gaziarzom przydalby sie nieco szybszy zaplon.
Jesli nie wiecie jak ten emulatorek dziala, to podpowiedzcie chociaz jak ECU 'kreci' zaplonem w funkcji napiecia z tego czujnika, a ja sprobuje juz ustalic wartosci napiecia experymentalnie.

Z gory dzieki za Wasza pomoc.

Najogólniej ten czujnik mierzy wartość podciśnienia w kolektorze dolotowym i przetwarza je na wartość elektryczną. Na tej podstawie jest realizowane wyprzedzenie zapłonu i ew. zwiększenie dawki paliwa.
Nie wiem jak działa taki emulator ale sądzę, że sygnał wyjściowy jest jakimś "przekształceniem" sygnału z czujnika otwarcia przepustnicy (TPS) i ew. prędkości obrotowej silnika.
Nie wiem dokładnie jak to jest z przyśpieszaniem zapłonu na gazie gdyż zawsze słyszałem, mże dla zasilania LPG wskazane jest nieco opóźnienie zapłonu, ale .... może się mylę - w końcu nikt nie jest "alfą i omegą"
Pozdrawiam !
Marek

Dzieki za odpowiedz!
Urzadzonko jest opisane jako AEB emulatore MAP. Nie jest on podlaczony do TPS'a. Bierze tylko +5V, masę z ECU i 'wcina sie' w oryginalny sygnał MAP sensora. Gdy autko jezdzi na benzynie (bo ma tez doprowadzona informacje o tym) zapewne urzadzenie zwiera obwod w miejscu symbola nozyczek.
Moze to urzadzenie ma niejako kompensowac mniejsze podcisnienie w kolektrorze, spowodowane mikserem?
Bede z tym eksperymentowal, tylko musze wiedziec czy zmniejszenie wartosci napiecia, czy tez moze zwiekszenie powoduje przestawienie zaplonu do przodu - to jest najwazniejsze.

Racja - emulowac, podmienic, oszukac a potem placz ze "zle" jezdzi i duzo pali.
I po co to wszystko ja sie pytam?
Tylko pewnie po to zeby dac zarobic "naprawiaczom" i "poprawiaczom".

No i potwierdzily sie moje przypuszczenia na temat tego emulatora. Bylem u gaziarza i twierdzi, ze ludzie montuja sobie te emulatory. Jak ktorys nie zachce to pozniej podobno i tak przyjezdza, zeby mu zamontowac. Gaziarz twierdzi, ze emulator ten ma za zadanie przyspieszyc troszke zaplon przy pracy na gazie. Dziala podobnie jak wariator zapłonu.
Pozdro.