Technik elektronik czy Technik mechatronik?

Witam wszystkich serdecznie! Kończe w tym roku Gimnazjum i mam pewien dylemat, jest on nastepujacy: Lepiej iść jako technik elektronik czy Technik mechatronik? i po którym z tych dwóch zawodów otrzymam płatniejszą prace?

Ja osobiście wybieram technika elektronika, ponieważ technik mechartronik to sprawy bardziej techniczne np. związane coś z wypluwaniem płyty z odtwarzacza CD, zębatki, prowadnice itp itd. A elektronik to wiadomo... Wydaje mi się że szybciej prace znajdziesz jako technik elektronik i jak będziesz miał dobry status to i będziesz dobrze zarabiać, czego nie twierdze ze nie ma w zawodzie mechatronika.

O to moje skromne zdanie na temat tego wszystkiego

Technik elektronik i porządna praktyka.

HeloMelo@: mechatronik to nie jest osoba która zajmuje się szeroko pojętą informatyką. Ja właśnie tak myślałem no i okazało się że źle myślałem
Chodziłem akurat do Liceum Mechtronicznego i po tej szkole mam jedynie przygotowanie do dalszej nauki mechatroniki w szkole wyższej :] Na tym kierunku o dziwo jest mało informatyki a dużo robotyki, automatyki, pneumatyki, hydrauliki. Jest też miejsce na elektronikę, sterowanie maszyn CNC, itp. A na samym końcu jest informatyka

Gdybym mógł cofnąć czas i zmienić szkołę to bez dwóch zdań poszedłbym do technikum elektronicznego

HeloMelo wrote:

Ja osobiscie wybieram Technika elektronika poniewaz Technik mechartronik to sprawy bardziej techniczne np zwiazane cos z wypluwaniem plyty z odtwarzacza CD, zebatki, prowadnice itp itd...

Myślę że dosyć wyraźnie to napisałem, że są to takie sprawy, jak ty własnie napisałeś pneumatyka, mechanika. Nie miałem tu na myśli programowania układów czy coś ...

Dziękuję i pozdrawiam

Czy uważacie że skończenie studiów elektronicznych (technik elektronik) jest trudne? Czy uważacie, że wszystkiego można się tam nauczyć od 0 czy już trzeba mieć to we krwi i znać podstawy?

Juhas19 wrote:

Czy uważacie że skończenie studiów elektronicznych (technik elektronik) jest trudne? Czy uważacie, że wszystkiego można się tam nauczyć od 0 czy już trzeba mieć to we krwi i znać podstawy?

Sam sobie zaprzeczasz, piszesz studia a potem nazwa zawodu technik.
Jeżeli chodzi o technikum to można nic nie umieć i przejść na dwójach albo się interesować i mieć 5 i 6, nie wiem jak jest na studiach.
Chyba że chodzi ci o tytuł technika elektronika (zdany egzamin zawodowy) - tam wystarczy sama sucha teoria, niestety same podstawy nie wystarczą, o czym świadczą przykładowe pytania z tego egzaminu (typu jaki układ ma oznaczenie UCT 247589347957493HT)...

Chodziło mi o skończenie studiów elektronicznych i uzyskać tytuł technika elektronika. Myślałem o podstawach aby przystąpić do takich studiów (zamierzam skończyć liceum, a nie technikum), a myślę, że w liceum nie miałbym zbyt dużych szans na uzyskanie odpowiedniej wiedzy i doświadczenia - musiałbym się douczać na własną rękę, aby znać ogólne podstawy i pojęcia elektroniczne, żeby nie stać się na studiach osobą nie wiedzącą o co w tym wszystkich chodzi.

Technika ma się po technikum, po studiach ma się inżyniera lub magistra.

Witam..... ja aktualnie chodzę na technika elektryka, miałem iść na elektronika i mogę Ci powiedzieć że technikum jest dużo lepsze niż liceum.... jest oczywiście trudniej bo masz przedmioty zawodowe.... w pierwszej klasie będziesz miał mnóstwo teorii..... ale jeśli będziesz się interesował to dasz radę.... wiem o tym sam po sobie.... chodź chodzę na elektryka to mam kilka przedmiotów takich samych jak elektronicy i wiem dlatego, a poza tym koledzy mi mówili... pozdrawiam

Bzdury Panowie mówią... z resztą jak każdy kto nie miał styczności z profilem 'mechatronicznym'. Prosta definicja - mechatronika to połączenie mechaniki i elektroniki. Program zakładany przez ministerstwo obejmuje niewiele mniej materiału niż jest na profilu elektronicznym + masa mechaniki i informatyki (w zasadzie to projektowanie CAD i elementy pisania programów, zazwyczaj pod sterowniki Siemensa LOGO...). W efekcie powstaje profil, który swego czasu został okrzyknięty nawet programem niemożliwym z racji bardzo dużego zakresu materiału do zrealizowania w bardzo krótkim czasie. Prawda jest taka, że przy dobrym nauczycielu i podręcznikach wszystko byłoby fajnie, ale... tu się pojawiają schody:
1. Na rynku dostępne są jedynie 2 podręczniki, tego samego wydawnictwa i (o zgrozo) owo 2 wydanie zawiera więcej błędów niż 1... a i w tym ich nie brakuje. (zatrudniono do tłumaczenia jakiegoś laika... w efekcie czego co drugie objaśnienie schematu to kabaret... a definicje wychodzą maślane)
2. W Polsce jest bardzo niewielu wykwalifikowanych nauczycieli, Ci którzy mnie uczyli byli z 'łapanki' - jeden wyrwany z technikum Elektrycznego, drugi odciągnięty od tokarki... a trzeci miał swój świat. Na szczęście w końcu szkoła zatrudniła młodego faceta z doświadczeniem zawodowym w dużym koncernie... i on ratuje praktycznie wszystkie klasy przekazując im wiedzę niezbędną do zdania egzaminu zawodowego.

Co do pracy, rynek na pracowników jest ogromny, tu inne profile z technikum odpadają w przedbiegach. Zależnie od wybranej specjalizacji (diagnosta samochodowy czy operator obrabiarek CNC) zarobki na dzień dobry zaczynają się od 3 tysięcy w Polsce B czyli w podlaskim.

Mitem jest, że technikum ma niższy poziom niż liceum, jeśli chcesz iść na któryś z tych profili musisz być bardzo dobry z matmy i fizy. Dużo ułatwia sprawę fakt, że z programu usunięte są śmieci typu WOS, WOK itp...

Licząc, że przejedziesz szkołę na 2/3 przeliczysz się... szkołę może i skończysz ale zawodu mieć nie będziesz. Dolną oceną w egzaminie zawodowym mechatronicznym jest 4.

Ostatnie dwa argumenty, które sugerowałbym Ci abyś przemyślał, to nietypowe społeczeństwo szkolne. Nie wiem jak jest w innych technikach ale w moim nie było żadnej dziewczyny, za to 1100 chłopa. Z jednej strony dziwnie to wpływa na atmosferę (co poniektórzy czują się bardzo swobodnie i zarówno język jak i zachowanie... jest nie do opisana) a z drugiej, to co mi osobiście przeszkadzało, to porównując z liceum masz bardzo ubogie życie towarzyskie, co po czasem przeszkadza i sprawia, że żałujesz.

Wybór należy do Ciebie, jeśli masz zamiłowanie do jakiejkolwiek techniki i do tego chęć do nauki - to droga da Ciebie, zrealizujesz się. Jeśli jednak oczekujesz 'luzu' to znacznie lepiej wyjdziesz idąc do liceum.


Co do studiów... na jaką politechnikę byś nie poszedł, pierwszy rok to odsiew z matmy. Czy na elektroniku, czy na mechatroniku (na WAT) przez pierwszy rok przerabiasz praktycznie całe studia matematyczne. Wiedza zdobyta w technikum jest przydatna, ale nie niezbędna. Tu jest prosty rozkład - po technikum stoisz na hali przy maszynie, po studiach w biurze, za komputerem. Także materiał na studiach będzie się różnił bardziej lub mniej.

Z drugiej strony, ostatnio pojechaliśmy na gościnne występy na politechnikę i w pracowni pneumatyki w godzinę przerobiliśmy materiał, który studenci robią na laborkach przez semestr... to daje troszkę satysfakcji.



Pozdr.

Ja mam podobny problem. Mam zamiar iść do technikum mechatronicznego samochodowego. Z matmy mam 2 z fizą idzie nieźle. Lecz ogólnie jade na samych dwójach (egzamin końcowy +- 50pkt.)
Dostanę sie do tego technikum? Czy sobie poradzę? Jest ciężko?
Interesują mnie zarobki mechatronika samochodowego. Jakie one są?

Quote:

Dużo ułatwia sprawę fakt, że z programu usunięte są śmieci typu WOS, WOK itp...

I tu jesteś kolego w błędzie. Ja chodzę do 2 klasy technikum elektronicznego i w 1 klasie jest WOK a w 4 WOS. Nie wiem po co to komu, albo taka biologia przez 3 lata. Ale w końcu przecież to Polska.

Owszem jest ciężko, pierwsze 2 lata to odsiew, głównie teoria, w drugiej klasie dopiero zaczyna się 'pracowania' a i to nie jest do końca 'to'. Ja do swojego technikum dostałem się z 130 pkt (+/-) i dodam, że było to na rok przed boomem na ten kierunek, ale w klasie mam takich, co mieli po 80 pkt. Szanse masz, tym bardziej, że jest niż demograficzny.

Co do poradzenia sobie, powiem Ci tak, bez wyrobionego nawyku systematycznej nauki będzie ciężko. Ja sam miałem/mam z tym problem. Na tym profilu zwyczajnie nie można odkładać niczego na potem, bo przywali Cię lawina materiału i nie zdążysz nadrobić tego co opuściłeś.

Co do matmy, nauczyciele teraz będą wszędzie bardziej wymagający - przez maturę z tego przedmiotu.

Zarobki jak mówiłem; od 3 tysięcy pracując u kogoś.
Ale u mnie w szkole jest powiedzonko 'Najlepsi zakładają własne warsztaty, średni idą do nich pracować a najsłabsi są zatrudniani w ASO'

Powtarzam, jest ciężko, jeśli olejesz zawodowe przedmioty na jakimkolwiek etapie nauki, zdać egzamin zawodowy będzie ciężko, bardzo ciężko.

piasek1990 wrote:

Quote:

Dużo ułatwia sprawę fakt, że z programu usunięte są śmieci typu WOS, WOK itp...

I tu jestes kolego w bledzie. Ja chodze do 2 klasy technikum elektronicznego i w 1 klasie jest WOK a w 4 WOS. Nie wiem po co to komu, albo taka biologia przez 3 lata... ale w koncu przeciez to Polska

Zauważ, że cały czas mówię o profilu mechatronicznym.
Żadnego z tych przedmiotów nie miałem, a poza tym biologię 1 rok, chemię 1 rok, edukacja prozdrowotna 1 rok, geografia 2 lata, historia i fizyka 3 lata.

I tak będziesz bezrobotny więc sobie daruj rozmyślania nad wyborem szkoły.

new_user10 wrote:

i tak będziesz bezrobotny więc sobie daruj rozmyślania nad wyborem szkoły

Co do tego to się nie zgodzę. Teraz poszukiwani są ludzie do pracy nie do "biurka". Brakuje ludzi do pracy, wszyscy się bardzo uczą żeby mieć lepsze posady a od spraw technicznych, budowlanych brakuje ludzi, szczególnie w budownictwie. Nie ma kto robić a stadiony chcą budować

new_user10 wrote:

i tak będziesz bezrobotny więc sobie daruj rozmyślania nad wyborem szkoły

Ma Pan coś jeszcze inteligentnego do powiedzenia? Gratuluję podejścia do życia.

Przepraszam, ale realistą jestem ...

Większe szanse na znalezienie pracy ma teraz chłopak po podstawówce z 5 letnim stażem niż świeżo upieczony magister...

Tu jak na razie mamy chłopaka stojącego przed dosyć ważnym wyborem. W branży technicznej póki co nie zapowiada się na brak rynku pracy. A o wykwalifikowanych techników się biją.

Ale trzeba być wykwalifikowany (czyt. zdać egzamin). Tam nikt nie przymknie oka, nie pozwala ściągać. Nikt nie dopuści 2-kowego ucznia do samochodu czy obrabiarki.

aStasiek wrote:

piasek1990 wrote:

Quote:

Dużo ułatwia sprawę fakt, że z programu usunięte są śmieci typu WOS, WOK itp...

I tu jestes kolego w bledzie. Ja chodze do 2 klasy technikum elektronicznego i w 1 klasie jest WOK a w 4 WOS. Nie wiem po co to komu, albo taka biologia przez 3 lata... ale w koncu przeciez to Polska

Zauważ, że cały czas mówię o profilu mechatronicznym.
Żadnego z tych przedmiotów nie miałem, a poza tym biologię 1 rok, chemię 1 rok, edukacja prozdrowotna 1 rok, geografia 2 lata, historia i fizyka 3 lata.

Ja za to miałem w technikum na mechatronice 1 rok WOKu i PP oraz po 2 lata WOSu, PO, geografii, biologii, chemii i fizyki (fizyka powinna byc 3 lata;)

Widocznie co szkoła to inny program.

Mechatronika w technikum:

Jeżeli liczysz na podszkolenie się z informatyki, to raczej na tym profilu nie ma to dużych szans, prawdę mówiąc to poza programowaniem PLC, CNC i projektami CAD to w gimnazjum miałem wyższy poziom nauczania informatyki (w gimnazjum miałem przynajmniej pascala, a w technikum na HTMLu skończyliśmy;) Zawsze możesz pouczyć się w domu i zdawać mimo wszelkim przeciwnoścom zdawać mature z informatyki - jak ja =)

Co do elektroniki to poza minimalnymi podstawami też nie poszalejesz, koledzy z profilu elektronika mieli znacznie wyższy poziom, ale to chyba nikogo nie dziwi

Na pracowniach mechatronicznych, jak na każdych innych pracowniach - jedne zadania były dość nudnawe(ograniczały się do wpisywania danych do tabelki), na innych można było się całkiem ciekawie zabawić np. na mini zestawie pneumatycznym z siłownikami, zaworami i czujnikami =)

Praca po tym kierunku dla technika napewno się znajdzie(np. operator obrabiarki CNC), ale tak jak już wyżej wspominano tylko dla dobrych, których jest niewielu.

Podsumowując: jeżeli jestes zdolny i pilny, interesuje cię elektronika z automatyką i masz zamiar znaleść dobrze płatną pracę tuż po technikum to ten kierunek jest dla ciebie!

Mam dylemat, bo ja jako dziewczyna chciałabym iść na mechatronika. Ale nie wiem czy mnie tam przyjmą do szkoły ?

Edytka 16 wrote:

Mam dylemat bo ja jako dziewczyna chciałabym iść na mechatronika...ale nie wiem czy mnie tam Przyjmą do szkoły ?

To ma jakieś znaczenie że jesteś dziewczyną???
U mnie w technikum (liceum się nie liczy) przez rok była jedna dziewczyna, w tym roku są aż 4 na około 400- 500 osób.

Chodzę na technika mechatronika. Moje rozmyślenia po 1,5 roku są takie:
-w pizdu materiału (100% z technika elektronika oraz 80% z mechanika), do tego pneumatyka, automatyka...
-w OKE nadal był, jest i będzie bajzel, że jak jest nowy kierunek to oczywiście egzaminy muszą być na "hard-level" co potwierdza zdawalność ledwo 20% (przykład technik fotograf)
-lekcje typu WOS, WOK są nadal zamiast przeznaczyć te godziny na przedmioty zawodowe
-mam 8 lekcji dziennie (jak się wróci do domu poza ruszeniem tyłka do WC nic się nie chce), docelowo miał to być kierunek 5-letni
-w klasie mam osoby niezbyt wczajone w temat, i nadal są nimi bo po 1,5 roku powinniśmy nieco wiedzieć (jak mówiłem nauki jest nieco) także jak chce się pogadać na głębszy temat to tylko z nauczycielem zawodowym.

Ale ogólnie mówiąc: na razie poczekajcie aż się ustabilizuje, widziałem egzaminy praktyczne i sądzę, że jakoś się przebrnie.

A ja powiem że polecam mechatronikę, jestem w 4 technikum, tego roku przystępuję do egzaminu zawodowego, pisałem już próbne i zeszłoroczne.
Fakt jest taki, że może to i kpina aby egzamin praktyczny w rzeczywistości był teoretyczny, ale jeśli posiada się minimalną wiedzę, sądzę że można go zdać.

To że większość klasy nie rozumie nic to jedynie ich wina i niczyja inna, idą na ten kierunek bo fajna nazwa, albo bo blisko lub inny czort.
A w liceum jest inaczej, nauczyciel przyjdzie, machnie kilka razy magiczną różdżką i wiedza sama wskakuje do głów ? Trochę wysiłku i zainteresowania z własnej strony trzeba włożyć.

Wiadomo, mechatronika to połączenie elektroniki, mechaniki i informatyki, tak więc powinieneś posiadać chodź minimalną wiedzę w tych dziedzinach.
Najgorsze co wspominam to metaloznawstwo... i nic więcej, reszta moim zdaniem przydatna jest.

I ja powiem że polecam kierunek, tym którzy interesują się robotyką, automatyką i wszystkim tym, co się rusza, puka, stuka i można tym sterować w dowolny sposób, bo frajdy z tego jest co niemiara

Pozdrawiam

Od siebie dodam, że tu musi być fascynacja, materiał do lekkich nie należy i chociaż dobrze jest cokolwiek wiedzieć aby nie minąć się z powołaniem.

Gościu - część klasy sama chętnie by się Ciebie pozbyła. Bo nie chodzi o to że tak patrzą, ale o to ze jesteś inny. Bo to Ty jesteś takim "muminem" (drugim, zaraz po panu paznokciu) i źle że tego nie zauważasz. Do szkoły idziemy po to, aby się uczyć, a nie rzucać na forum klasy hasłami, które i tak nauczyciel uważa za bezsensowne. A co do zawodu - tak, większość tak własnie myśli. To nie ''sztuka'' stary-chyba Tobie się kierunki pomyliły - to kierunek jak każdy inny.

Cześć. Mam sprawę, czy po tym zawodzie jak technik mechatronik mógł bym być elektrykiem i pracować w elektrowni?

Oczywiście, odpowiednie uprawnienia (nie wiem czy SEP wystarcza) i do roboty. Możesz być kim chcesz, nawet prawnikiem

Ogółem posiadasz wiedzę na ten temat wiec możesz tam pracować.

ale normalnie bym był elektrykem i pracował wym w elektrowni prądu o to mi chodzi nawet gdy bym miał zawód Technik elektronik

Czy ja wiem? By dziś się dostać do elektrowni potrzeba tytuł inż. i dopiero można gadać. Teoria wprawdzie ładna jeżeli chodzi o znalezienie pracy a w realu niezbyt ładnie wszystko wygląda, studia są wymagane. Za komuny co prawda łatwo szło znaleźć pracę bo wtedy liczył się każdy człowiek. Niemniej życzę powodzenia.