Bardzo proszę o pomoc.do tej pory nie było z samochodem problemu.Wieczorem było wszystko ok a rano po odpaleniu dziwnie przerywał albo całkiem gasł jak by nie było paliwa.Paliwo jest.W warsztacie powiedzieli mi ze to imobilaizer, ale widzę ze kluczyk gaśnie.Nastraszyli mnie że będą z pompy ''wyłamywać '' jakiś sterownik imobilaizera i wezmą za to 400zł.To zabrałem swoją cytrynkę i sam na to spojrzałem.Objaw jest taki że słychać jak przekaźniki pod maską same z siebie na włączonym zapłonie się załączają i rozłączają(po prostu wariują)jak by któryś przewód miał przerwę(Przekażnik od zaworu paliwa sam się załącza i rozłącza).Po rozebraniu przekaźnika który steruje zaworem paliwa i zetknięciu go na krótko samochód chodzi normalnie.Jedyny problem to taki że nie mogę go gasić kluczykiem.Zauważyłem ze czasem jak przekręcałem kluczyk to jednak kontrolka od imobilaizera nie gasła i zaczynało piszczeć.Gdzie znajduje się sterownik od imobilaizera? Bo może gdzieś tam zrobił się zimny lut albo coś zasniedziało?Może ktoś miał podobny przypadek.Albo po prostu go ominę.Znajdę napięcie na przewodzie które pojawia się po przekręceniu stacyjki i połączę bezpośrednio do przekażnika chociaż wolał bym mieć ten imobilaizer.Dodam że autko nigdy nie miało i nie ma alarmu.