Witam. Mam 3 pytania:
Pokazany uklad jest prostym regulatorem temperatury lutownicy Solomon 24VAC, 48W. Dziala wlasciwie OK ale:
Gdy uklad jest wlaczony a grzalka ma odpowiednia temperature (wylaczona) to wlaczenie do sieci innego odbiornika lub czasem jakies zaklocenie powoduja, ze na chwilke, krotki pik jest widoczny na diodzie RED i na chwile wlaczany jest tyrystor.
1. Co powoduje takie zachowanie? Zaklocenie na termoparze indukowane jakos z sieci?
2. Jak zapobiec temu zjawisku? Czy danie w szereg miedzy nozka 7 opampa a R7 filtru RC o stalej powiedzmy 0.5s pomoze? Czy taki filtr (100K - 4u7) nie wplynie na wielkosc mojej histerezy (R5 - R9)?
3. Rezystory R8 i R10 w linii bramki triaka wynosza po 220R. Sprawdzilem wiele schematow na elektrodzie i rezystory te zwykle maja wartosc 220-470R. ALE dlaczego te wartosci w znalezionych przeze mnie schematach sa praktycznie takie same zarowno dal napiecia 24vAC jak i 220VAC?? Przeciez w zaleznosci od napiecia prad bramki bedzie wiekszy dla 220V niz dla 24V. Ile powienien on w koncu wynoscic i jak go wyliczyc? Czy dla 24VAC wystarczy jeden zamiast dwoch rezystorow? Nota katalogowa mojego traka mowi o Igt = 35mA ->majac wiec zasilanie 24VAC rezystor ten to 24/.035 = 680R?? Czy tak?
BF