Witam. Potrzebuje fachowej porady,moze ktos spotkal sie z takim przypadkiem.Skoda 1.2 12v nie odpala.Kreci stabilnie,nic nie blokuje,cis.paliwa ok,sprezanie ok,iskra ok,w vagu po dluzszym kreceniu wypada blad czujnika walka rozrzadu.Podczas krecenia od czasu do czasu walnie w kolektor dolotowy a potem dlugo cisza.Czy mozliwe jest jakies uszkodzenie od gazociagu? Np. zmieniona mapa czy cos takiego?Co jeszcze sprawdzic?Zachowuje sie jakby mial przestawiony rozrzad,no ale tam jest lancuch i jeszcze nie dotykany.