Witam otóż mam problem w seacie toledo 94'rok 1.6i + gaz levato 1generacji (silnik VW jak wiadomo) chodzi o to że zamarza mi reduktor czy mikser jak kto woli , i po oględzinach zauważyłem wyciek na wężach (słabo dokręcone opaski) po zalaniu odpowiedniego stanu płynu dalej zamarzał mi mikser gazu wiec spuściłem cały płyn i zalałem woda by szybciej sprawdzić gdzie możliwy wyciek ( sprawdzona metoda biały osad --nieszczelność szybciej do zlokalizowania) ale zanim cokolwiek zdążyłem zauważyć z odkręconym korkiem w zbiorniczku wyrównawczym płynu po 5 minutach odpalenia autka silnik sie gotował a po chwili zbiorniczek bąbelkował i na całego wpychał płyn(wodę) z czego wylało sie ok 1,5 litry w jednej chwili i w tym samym momencie silnik sie udusił i zgasł. Po chwili znów zauważyłem jak mikser przy wyłączonym silniku zaczął zamarzać .Przy zakręconym korku poziom spada a po nagrzaniu wychodzi pod sam korek i wywala odpowietrzaczem(korkiem) A i jeszcze przy włączeniu nagrzewnicy na gorące powietrze podaje nagrzewnica zimniutkie powietrze
Po oględzinach:
-korek sprawny nowy
- węże już nie ciekną
- stan oleju ok czysty i bez nalotu
- po spuszczeniu płynu (petrygo) czysty
Podejrzewam uszczelkę pod głowicą ale nie znam sie zbytnio więc pytam znawców o przyczynę i ewentualne porady co robić?
dzięki z góry...
Po oględzinach:
-korek sprawny nowy
- węże już nie ciekną
- stan oleju ok czysty i bez nalotu
- po spuszczeniu płynu (petrygo) czysty
Podejrzewam uszczelkę pod głowicą ale nie znam sie zbytnio więc pytam znawców o przyczynę i ewentualne porady co robić?
dzięki z góry...