Heh kolega pytał czy warto kupić moto a nie o wyższość jednego stylu nad drugim. Każdy rodzaj moto jest do czego innego, np. choppery i plastiki są do d*** bo jak by nie były to by jeździły w Paryż Dakar...
A enduro wszelkiej maści też są do d**** bo na torze w Poznaniu, o LeMans 24 nie wspominając żadnego nie widziałem.... Rozumiem sentyment do jawy, ale nie porównujmy jej do AF1 czy NSR, bo w każdym możliwym punkcie porównania Jawa zostanie daleko w tyle(mówię tu o TS350)....
Osiągi - rzecz na motocyklu bardzo ważna - jak by kto nie jeździł. Widzieliście kiedyś jak dumny gość na moto jadąc z zawrotną prędkością - tak koło 100 próbuje wyprzedzić tira na trasie? W razie zmiany sytuacji na trudniejszą kierowca takiej 125 w czterosuwie nie ma ani możliwości przyspieszenia, ani odpowiednich do sytuacji hamulców... Pomijam że sam manewr wyprzedzania trwa bardzo długo, stwarzając zagrożenie...
Co do moto z tematu - pracowałem w firmie x która w swoim czasie zanabyła prawa do nazwy "komar", z dalekiego wschodu ściągnęła motorki marki "tomos" - przyjeżdżały w pudłach częściowo rozłożone - więco pojawił się dopisek - składane w Polsce - z marką komar miały wspólny tylko napis wykonany odpowiednią czcionką. Badziewne materiały, tragiczna dokładność wykonania, duża awaryjność. To samo będzie z powyższym rometem - widzę klasyczny już dla mechaników chiński silnik który zazwyczaj psuje się tylko raz - ale definitywnie.
Czy ktoś zagwarantuje serwis tego rometa? Czy zagwarantujecie że za 2-3 lata ten serwis nie zniknie? Jaka jest dostępność części?
Jak na razie WIODĄCYMI producentami jest czwórka z japonii i nic nie wskazuje żeby miało być inaczej.
Na miejscu autora poszukałbym jakiegoś używanego motoru uznanej marki, z zapleczem serwisowym.
Co do rejestracji jako motorower - nie daj boże wypadku - obarczą cię odpowiedzialnością, do tego spora kara za kilka paragrafów.
A enduro wszelkiej maści też są do d**** bo na torze w Poznaniu, o LeMans 24 nie wspominając żadnego nie widziałem.... Rozumiem sentyment do jawy, ale nie porównujmy jej do AF1 czy NSR, bo w każdym możliwym punkcie porównania Jawa zostanie daleko w tyle(mówię tu o TS350)....
Osiągi - rzecz na motocyklu bardzo ważna - jak by kto nie jeździł. Widzieliście kiedyś jak dumny gość na moto jadąc z zawrotną prędkością - tak koło 100 próbuje wyprzedzić tira na trasie? W razie zmiany sytuacji na trudniejszą kierowca takiej 125 w czterosuwie nie ma ani możliwości przyspieszenia, ani odpowiednich do sytuacji hamulców... Pomijam że sam manewr wyprzedzania trwa bardzo długo, stwarzając zagrożenie...
Co do moto z tematu - pracowałem w firmie x która w swoim czasie zanabyła prawa do nazwy "komar", z dalekiego wschodu ściągnęła motorki marki "tomos" - przyjeżdżały w pudłach częściowo rozłożone - więco pojawił się dopisek - składane w Polsce - z marką komar miały wspólny tylko napis wykonany odpowiednią czcionką. Badziewne materiały, tragiczna dokładność wykonania, duża awaryjność. To samo będzie z powyższym rometem - widzę klasyczny już dla mechaników chiński silnik który zazwyczaj psuje się tylko raz - ale definitywnie.
Czy ktoś zagwarantuje serwis tego rometa? Czy zagwarantujecie że za 2-3 lata ten serwis nie zniknie? Jaka jest dostępność części?
Jak na razie WIODĄCYMI producentami jest czwórka z japonii i nic nie wskazuje żeby miało być inaczej.
Na miejscu autora poszukałbym jakiegoś używanego motoru uznanej marki, z zapleczem serwisowym.
Co do rejestracji jako motorower - nie daj boże wypadku - obarczą cię odpowiedzialnością, do tego spora kara za kilka paragrafów.