Witam serdecznie i proszę o pomoc w kwestii wyjaśnienia następującego zjawiska:
1. Odłączona jest cała płytka przedwzmacniacza B 1841.
2. Wyciągnięte są płytki B6 sterowania wzmacniaczem mocy.
3. Napięcie stałe zmierzone na bezpiecznikach Bz501,Bz503 rośnie i zatrzymuje się na +72V.
4. Napięcie stałe ujemne zmierzone na bezpiecznikach Bz502,Bz504 wynosi -39,6V.
Wymieniony jest mostek prostowniczy i kondensatory 4700µ w zasilaczu.
Po odłączeniu układu zabezpieczającego tzn. wylutowaniu diody D507 , napięcie dodatnie pięknie utrzymuje się na poziomie +39,6V i jest takie samo jak ujemne , -39,6V.
O co tu chodzi ? Czy coś jest "walnięte" czy tak musi być?
W zasilaczu przedwzmacniacza zadymił się opornik R528-10Ω.Co mogło być tego przyczyną ? Wydaje mi się podejrzana dioda zenera D509 BZP683 (czy powinna wykazywać spadek napięcia w obie strony ? ).
Pozdrawiam i czekam na pomoc od wszystkich życzliwych kolegów na forum.
1. Odłączona jest cała płytka przedwzmacniacza B 1841.
2. Wyciągnięte są płytki B6 sterowania wzmacniaczem mocy.
3. Napięcie stałe zmierzone na bezpiecznikach Bz501,Bz503 rośnie i zatrzymuje się na +72V.
4. Napięcie stałe ujemne zmierzone na bezpiecznikach Bz502,Bz504 wynosi -39,6V.
Wymieniony jest mostek prostowniczy i kondensatory 4700µ w zasilaczu.
Po odłączeniu układu zabezpieczającego tzn. wylutowaniu diody D507 , napięcie dodatnie pięknie utrzymuje się na poziomie +39,6V i jest takie samo jak ujemne , -39,6V.
O co tu chodzi ? Czy coś jest "walnięte" czy tak musi być?
W zasilaczu przedwzmacniacza zadymił się opornik R528-10Ω.Co mogło być tego przyczyną ? Wydaje mi się podejrzana dioda zenera D509 BZP683 (czy powinna wykazywać spadek napięcia w obie strony ? ).
Pozdrawiam i czekam na pomoc od wszystkich życzliwych kolegów na forum.