Samochody z napędem elektrycznym

A jak z rejestracją takich pojazdów ?

Zapraszam na forum.arbiter.pl tam już troszkę tego sie zbudowało. A co do rejestracji to musisz iść do jakiegoś znawcy on za przegląd elektryki bierze 500zeta potem chyba jeszcze jakiś znawca i potem rejestrujesz jako pojazd typu SAM. Ale w samochodach elektrycznych można zrobić trick i rejestrować z silnikiem 4kW jako motorower a potem podmienić i przyczepić tabliczkę na inny większy silnik ze ma 4kW a przegląd w komarkach był raz w życiu .
Ogólnie to najlepsze do napędu są silniki 3f wtedy falownik do auta. Jedyny problem to nienormalne prawo w Polsce które mówi że max napięcie zasilania to chyba 80-84V.

lepiej przeczytać tematy które były już na forum bo kilka razy powtarzała się dyskusja na temat samochodów elektrycznych i porozmawiać z panem Zbyszkiem Kopciem z Gdańska to można się dużo dowiedzieć na temat tego typu napędu bo on już przerobił kilka samochodów na elektryczne. Swoją drogą miałem okazje jechać takim samochodem i byłem bardzo zadowolony ciche i dynamiczne.

Przy okazji to dużo samochodów EV można zobaczyć na :
http://ev.arbiter.pl
http://www.evalbum.com

Temat ciekawy, choć musimy poczekać na lepsze akumulatory.
W chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem jest hybryda. W której akumulator jest doładowywany przez generator. Generator powinien mieć moc równą średniej mocy pobieranej przez pojazd.
A poza tym ergonomia i ekonomia jazdy elektrykiem jest fantastyczna.

Co wytwarza podciśnienie konieczne do pracy układu wspomagania pracy hamulców (tzw serwo)?

podciśnienie możesz wytwarzać jakąś pompką na przykład odkurzaczem elektrycznym na 12v albo pompką od materaca, ważne żeby wytwarzało podciśnienie tylko musisz mieć jakiś sterownik do włączania i wyłączania tej pompki. Bo w silniku spalinowym załatwia to kolektor ssący.

W samochodzie elektrycznym za hamulce robią... silniki.
silnik może działać jako prądnica - może doładowywać akumulatory podczas hamowania... Z resztą przyjrzyj się tramwajom: rzadko kiedy używają "tradycyjnych" hamulców, a wytracają prędkość bardzo ładnie

Jak chcesz, możesz w domu zrobić doświadczenie: weź sobie silnik na 12V na przykład, rozpędź go podłączając pod zasilacz, a następnie odłącz i zmierz czas do zatrzymania się silnika. Potem zmierz czas po jednakowym rozpędzeniu, ale po odłączeniu zewrzyj wyprowadzenia silnika.

Rejestracja może być małym problemem, ale tego trzeba się dowiadywać na okręgowej(albo wojewódzkiej, już nie pamiętam) stacji kontroli pojazdów.
Gorzej z ubezpieczeniem, bo ubezpieczyciele robią problemy widząc w pojemności silnika wpisane przepiękne 0ccm

janekpc wrote:

podciśnienie możesz wytwarzać jakąś pompką na przykład odkurzaczem elektrycznym na 12v albo pompką od materaca, ważne żeby wytwarzało podciśnienie tylko musisz mieć jakiś sterownik do włączania i wyłączania tej pompki. Bo w silniku spalinowym załatwia to kolektor ssący.

tylko po co utrudniac sobie tak zycie? sa stosowane pompki elekrtyczne do plynu w niektorych autach...

Czy mimo faktu, że pojazd nie jest spalinowy, trzeba mieć 18lat, żeby móc jeździć autem elektrycznym?

Wszystko fajnie ale czemu by nie przerobić tak jakiegoś TICO? Małe, lekkie. A problem ładowania można rozwiązać na 2 sposoby. Pierwszy to ładując go z gniazdka a druga to na dachu zamontować elastyczne ogniwa słoneczne takie jak na FOTO. Dla kogoś kto pokonuje małe dystanse i samochód trzyma na podwórku problem by się rozwiązał Samochód to samochód i prawko musisz mieć

Seria paneli słonecznych M to wypróbowane przez tysiące użytkowników, najpopularniejsze dostępne panele słoneczne przeznaczone do stosowania na jachtach i kamperach. Zamontowane na arkuszu ze stali nierdzewnej. Są mniejsze od konkurencji, bardzo wydajne, cienkie i delikatnie elastyczne. Dzięki zastosowaniu trwałego plastiku (w panelu nie ma szkła, które mogłoby się potłuc), po panelach można chodzić. Moduły seri M cechują się wysoką wydajnością, nawet przy niskim poziomie światła. Każdy panel wyposażony jest w 1.5m kabla montażowego.



SPECYFIKACJA:

- średnia dzienna wydajność: 72Wh/d
- moc maksymalna: 18W
- napięcie nominalne: 19V
- napięcie jałowe: 22.6V
- prąd ładowania: 0.94A
- prąd zwarciowy: 1.1A
- wymiary: 620x250x2 mm
- waga: 1.65kg

18W to nawet za mała moc by w hulajnodze doładować akumulatory a co tutaj gadać od aucie EV. Ogólnie to sprawa ma się tak jeżeli przerabiamy małe auto to często opłaca się do skrzyni dołożyć silnik 4kW rejestracja jako motorower i nawet nie będzie trzeba oszukiwać z wymianą silnika, bo silnik elektryczny na starcie ma moc dużo większą od tej na tabliczce a po rozbujaniu na prostej silnik elektryczny może dojść prawie do swej mocy na biegu jałowym(bez obciążenia).Można także troszkę przevoltować silnik i uzyskać większą moc przy czym nie objedzie się bez wymuszonego obiegu w silniku.Polecam silniki od wózków widłowych, sztaplarek,do skuterów od pompy ABS lub od melexa ale te są drogie.

TICO się nie nadaje, chociażby ze względu na mase akumulatorów

silnik CELMA 36V WGB 33.00.00 DO POJAZDóW MELEX
- 2,1 HP
- 2800 RPM
- 23 kg

cena 800 zł na allegro

Jeśli mamy 100KM silnka to dodanie 4KW silnika da jakąś ciekawa oszczędność?

Deepone wrote:

Proponuje w takim razie obejrzeć też: http://atol.wsm.gdynia.pl/ev/escort/escort.html
Pracą dyplomową właśnie był taki samochodzik z silnikiem elektrycznym.

Piszą tam że koszt pokonania 100km to ok 2zł. Jestem tylko ciekaw na ile km wystarczą akumulatory zanim zdechną ;/

bolek wrote:

Deepone wrote:

Proponuje w takim razie obejrzeć też: http://atol.wsm.gdynia.pl/ev/escort/escort.html
Pracą dyplomową właśnie był taki samochodzik z silnikiem elektrycznym.

Piszą tam że koszt pokonania 100km to ok 2zł. Jestem tylko ciekaw na ile km wystarczą akumulatory zanim zdechną ;/

napisane

Quote:

Zasięg pojazdu:


ok. 170 km zależny od:

- ukształtowania powierzchni terenu,

- temperatury otoczenia,

- ciśnienia w ogumieniu,

- przyspieszeń realizowanych przez kierującego,

- prędkości z jaką porusza się pojazd.

Dodano po 1 [minuty]:

aaa chyba ze chodzi o zywotnosc akumulatorow, przy odpowiednim uzywaniu okolo 3-4 lat tak jak normalne samochodowki - ktorymi sa

Normalnych samochodówek tak nie obciążasz. Tutaj mają rozładowanie do niskiego poziomu przy dużym prądzie. Na moje oko starczą na jakieś 60-80 tys. km

800 zeta za ten silnik czy to żart???Za trochę ponad 1kZŁ mogę mieć silnik ETEK jeżeli ktoś choć troszkę wie o EV to zna ten silnik. Ma on ciekawą charakterystykę i duży zakres napięć zasilania co wiąże sie też z dużym zakresem mocy tego silnika. Czasem na allegro są silniki od sztaplarek,wózków akumulatorowych i innych pojazdów elektrycznych.
A co do akumulatorów to wytrzymują max 300cykli zazwyczaj ok 150-200.
Ale pamiętajmy też o taniejących już bardzo ogniwach Ni-MH które nie mają efektu pamięci, dość szybko je się ładuje i nie są tak niebezpieczne jak li-jon.

_milcek_ wrote:

A co do akumulatorów to wytrzymują max 300cykli zazwyczaj ok 150-200..

Mi wyszło 25tyś - zakładając pesymistyczną wersje 150 cykli. Czyli jak ktoś nie ma fabryki aku, to bedzie go to kosztować tak jak jazda zwykłym autem

Panowie ale o czym my gadamy. Nasze polskie prawo nieuregulowane jeżeli chodzi i pojazdy typu SAM. Wielu konstruktorów nie chce rejestrować swoich mniejszych pojazdów typu skuter itp, ale można kombinować. Przyłączamy pedały(składane i z sprzęgłem ręcznym ma się rozumieć bo kto by skutera napędzał pedałami ) i mamy rower z napędem elektrycznym. Ale do samochodu nikt pedałów nie doda. Jest jeszcze przepis z max napięciem zasilania chyba 85V więc kicha bo silniki 3F zasilane z sieci się nawet nadają ponieważ można je łączyć w gwiazdę i trójkąt oraz posiadają łatwą regulację prędkości. Gdyby ktoś miał silnik 3F synchroniczny o sprawności rzędu 80-90% to byłby wyśmienitym napędem do roweru bo silnik o mocy z CD-roma po przeróbce ma chyba ok.150W a jak wiecie można stojany szeregowo łączyć i nawet by sie to w suporcie zmieściło. Zawsze można podzielić cały silnik na trzy części i mieć trzy tryby zależnie od stylu jazdy i czy jedziemy poza miastem czy w zatłoczonym mieście. Tutaj jest wiele rozwiązań potrzebna jest tylko fantazja umiejętności i najważniejsza kasa

Uważam, że TICO do takiej przeróbki by sie nadało znakomicie. Waży jakieś 650kg. Po wyjęciu silnika spalinowego pewnie z 500kg. myślę, że akumulatory więcej jak 200-300kG nie ważą. Masy powodującej jego rozkraczenie nie uzyskamy

Dach ma w miarę płaski i dość duży powierzchniowo, na ogniwo słoneczne w sam raz, tylko wydajność tych ogniw daje dużo do życzenia.

Co do rejestracji, to podejrzewam problemy z zarejestrowaniem, ze względu na to, że nie spalałby paliwa, którego częścią ceny jest podatek drogowy.

Powstawało by więcej aut elektrycznych, spadała by sprzedaż paliw i nie było by z czego remontować ulic.

Taki by był zapewne tok myślenia urzędników.

Ciekawe jak to jest w przypadku MELEXÓW. Ktoś wie??

Ja byłbym za TICO tyle że po przeróbce to by było auto dwuosobowe z bagażnikiem jaki miał. Do napędu można by użyć 2 silniki od sztaplarek(tzw bułgar ) o mocy 4kW i jakby co to na prostej jeden silnik wyłączać a obydwa używać do hamowania.Niestety TICO nie jest liderem w bezpieczeństwie wypadkowym dlatego nie za bardzo lubię te małe auta, chociaż np. Smart jest małym autem a w testach Euro Cap wypada super ale posiada wagę dużo większą już nie pamiętam jaką

W TICO po wyjęciu silnika i osprzętu, masa spadnie do ok. 550kg. Do tego aku-300kg. Ładowność spadnie z 370kg do 100kg (z silnikami).
Założenia te i tak są bardzo huraoptymistyczne.

samochody hybrydowe to pomyłka. to jak niezdrowe połączenie kota z psem .
nie chce nikogo obrazac ale toyota prius ma spalanie 6-7litra bezyny . no to niestety ale dla mnie nie jest to ekologiczno-ekonomiczne auto.
auta elektryczne to przyszłość jestem jak najbardziej za.Sam zbieram części potrzebne do konwersi auta na elektryczne polecam amerykańskie strony i sklepy(www.electricvehiclesusa.com) gdzie można taniej niż w europie kupić wszystko co potrzebne
pozdrawiam

dolas wrote:

samochody hybrydowe to pomyłka. to jak niezdrowe połączenie kota z psem .
nie chce nikogo obrazac ale toyota prius ma spalanie 6-7litra bezyny . no to niestety ale dla mnie nie jest to ekologiczno-ekonomiczne auto.
auta elektryczne to przyszłość jestem jak najbardziej za....

Tez tak uwazam, laczenie dwuch silnikow jest bez sensu, wieksza waga, watpliwa ekonomicznosc, duzy koszt itd.., przyszlosc to auta tylko elektryczne, ale.. jest jedno ale, jak tak caly swiat zacznie ladowac swoje samochodziki z gniazdka to wtedy na pewno ceny prądu pojda gwaltownie w gore i co w tedy??

A co powiecie na to:
http://www.auto-motor-i-sport.pl/wiadomosci/SAM-samochod-elektryczny-1189.html

Tylko że PRIUS nie jest hybrydą, tylko dziwactwem. Hybryda powinna być napędzana tylko silnikiem elektrycznym. A silnik spalinowy niezależnie doładowywać akumulatory. Wtedy moc spalinówki jest znacznie mniejsza i pracuje na wysokiej sprawności.