Pomyślałem sobe: skoro Waldek Ś. jedzie w stronę światła, to dlaczego nie można ustawić silnika, podłączyć scalaka i panel słoneczny i resztę(sory, ale mam 13 lat i się za bardzo nie znam na elektronice)Wtedy taka "elektrownia" przesuwałaby się za słońcem.
Dodano po 59 [sekundy]:
czy by to zadziałało i czy można by było coś w energię zaopatrywać
Oczywiście, że zadziałałoby, powiem więcej tak się robi . Tylko, że w przypadku ogniwa słonecznego w zasadzie nie jest potrzebny już żaden czujnik, ponieważ wyznacznikiem właściwej pozycji może być napięcie na ogniwie bądź baterii ogniw.
Bartess gdyby slonce wschodzilo i zachodzilo o tej samej porze caly rok to ten pomysl bylby idealny ale przeciez godziny z dnia na dzien sa rozne wiec nie ma szans powodzenia twoj pomysl
k4m3l:
Masz rację, że wschodzi o różnych porach ale zauważ, że azymut Słońca jest np. o godzinie 10 rano taki sam w zimie jak i w lecie (+/-20minut co wynika z eliptyczności orbity). Różnica polega jedynie na wysokości Słońca nad horyzontem.
Robisz oś obrotową biegunową (oś zgodną z osią obrotu Ziemi - najprościej to po prostu celujesz osią w gwiazdę polarną).
Na tej osi mocujesz panel, ale również na zawiasie jakimś by można było ustawiać kąt pomiędzy panelem a samą osią - zmiana konieczna ze względu na zmianę wysokości Słońca nad horyzontem - pory roku Ten kąt akurat wystarczy pewnie zmieniać raz na miesiąc.
I co dalej? no i w osi obrotu trzeba by wsadzić jakiś układ zegarowy lub przekładniowy lub jakiś inny, który będzie obracał osią obrotu z prędkością 1 obrotu/dobę. Oczywiście nie cały czas bo po tygodniu kable by się poskręcały. Generalnie chodziłoby o to by np co godzinę oś została obrócona o 15° albo co pół godz o 7,5° albo co kwadrans o 3,75°. I tak np do godziny 21.00 po czym mechanizm obracałby się o do położenia początkowego, powiedzmy na godzinę 4.00. To tylko pomysł - nie pytajcie mnie jak to wykonać - Wy tu jesteście specami Jeżeli ktoś nie łapie o co mi chodzi z ta osią wycelowaną w biegun i kątem pomiędzy panelem a osią to naszkicuję i podeślę